Siedzą dwie blondynki w pociągu i jedna z nich pyta konduktora
Siedzą dwie blondynki w pociągu i jedna z nich pyta konduktora:
- Dojadę do Warszawy?
- Nie.
A druga pyta się:
- A ja?
- Dojadę do Warszawy?
- Nie.
A druga pyta się:
- A ja?
214
Dowcip #4019. Siedzą dwie blondynki w pociągu i jedna z nich pyta konduktora w kategorii: Żarty o blondynkach, Śmieszne kawały o podróżowaniu, Śmieszny humor o konduktorach.
Przychodzi mąż pijany do żony, a żona z wyrzutami do niego:
- Gdzie żeś się podziewał?!
- Byłem u Jurka grałem, w szachy.
- Tak? To czemu jedzie od ciebie alkoholem na mile?!
- A czym ma jechać szachami?
- Gdzie żeś się podziewał?!
- Byłem u Jurka grałem, w szachy.
- Tak? To czemu jedzie od ciebie alkoholem na mile?!
- A czym ma jechać szachami?
621
Dowcip #4020. Przychodzi mąż pijany do żony, a żona z wyrzutami do niego w kategorii: Kawały o mężu i żonie, Kawały o mężu, Śmieszne żarty o pijakach, Żarty o żonie, Dowcipy o grze w szachy.
Była straszna powódź. Ksiądz wlazł na wieżę kościoła. Podpływa ponton z ratownikami.
- Ojcze wsiadaj - mówią ratownicy. - Nie. Bóg mi pomoże.
Woda się podniosła. Znów przypływają ratownicy. I znów ksiądz mówi, że Bóg go ocali. Woda sięga już po szyje proboszczowi. I znów podpływa ponton, a ksiądz znowu swoje. Ponton odpłynął, woda sie podniosła, ksiądz utonął. W niebie przed Panem Bogiem, ksiądz mówi z wielkim żalem w głosie:
- Boże, ja Ci zaufałem a tyś mnie opuścił.
Na to Pan Bóg z wielkim gniewem:
- Trzy razy kretynie posyłałem po Ciebie ratowników!
- Ojcze wsiadaj - mówią ratownicy. - Nie. Bóg mi pomoże.
Woda się podniosła. Znów przypływają ratownicy. I znów ksiądz mówi, że Bóg go ocali. Woda sięga już po szyje proboszczowi. I znów podpływa ponton, a ksiądz znowu swoje. Ponton odpłynął, woda sie podniosła, ksiądz utonął. W niebie przed Panem Bogiem, ksiądz mówi z wielkim żalem w głosie:
- Boże, ja Ci zaufałem a tyś mnie opuścił.
Na to Pan Bóg z wielkim gniewem:
- Trzy razy kretynie posyłałem po Ciebie ratowników!
316
Dowcip #4021. Była straszna powódź. Ksiądz wlazł na wieżę kościoła. w kategorii: Kawały o duchownych, Śmieszny humor religijny, Śmieszne żarty o Bogu.
Pewni państwo kupili sobie papugę, a ta papuga umiała mówić. Raz ktoś do kogoś powiedział:
- Ale leje!
A ktoś jeszcze powiedział
- Ale kradną!
A gdy mąż uczył żonę prowadzić samochód to powiedział:
- Uważaj złotko bo się nie wyrobisz na zakręcie!
Raz poszli do kościoła i nie wiedzieli, że papuga jest z nimi. Ksiądz lał wodą święconą, a papuga:
- Ale leje,.
Gdy ksiądz zbierał na składkę to papuga zawołała:
- Ale kradną.
W końcu ksiądz zaczął gonić tę papugę po kościele to papuga zawołała:
- Uważaj złotko bo się nie wyrobisz na zakręcie.
- Ale leje!
A ktoś jeszcze powiedział
- Ale kradną!
A gdy mąż uczył żonę prowadzić samochód to powiedział:
- Uważaj złotko bo się nie wyrobisz na zakręcie!
Raz poszli do kościoła i nie wiedzieli, że papuga jest z nimi. Ksiądz lał wodą święconą, a papuga:
- Ale leje,.
Gdy ksiądz zbierał na składkę to papuga zawołała:
- Ale kradną.
W końcu ksiądz zaczął gonić tę papugę po kościele to papuga zawołała:
- Uważaj złotko bo się nie wyrobisz na zakręcie.
69
Dowcip #4022. Pewni państwo kupili sobie papugę, a ta papuga umiała mówić. w kategorii: Kawały o duchownych, Śmieszne żarty o papudze.
Czum się różni teściowa od drzwi?
- Drzwi się zamykają, a teściowa nie!
- Drzwi się zamykają, a teściowa nie!
58
Dowcip #4023. Czum się różni teściowa od drzwi? w kategorii: Śmieszny humor o teściowej, Śmieszne pytania zagadki.
- Co je żołnierz?
- Żołnierz je obrońca ojczyzny...
Co ma żołnierz?
- Żołnierz ma stać na straży obrony...
- Co powinien zrobić żołnierz, będąc w składzie amunicji, kiedy wybuchnie pożar?
- Powinien wylecieć w powietrze!
- Co ma żołnierz pod łóżkiem?
- Żołnierz pod łóżkiem ma utrzymywać porządek...
- Co ma żołnierz w plecaku?
- Żołnierz w plecaku ma nosić swoje rzeczy...
Co ma żołnierz w spodniach?
- Żołnierz w spodniach ma chodzić długo i oszczędnie...
- Ile żołnierz ma par butów i z czego?
- Żołnierz ma dwie pary butów, z czego jedna w magazynie.
- Jaki ma żołnierz płaszcz i po co?
- Żołnierz ma płaszcz długi po kolana...
- Do czego służy żołnierzowi chlebak?
- Do noszenia granatów (żeby się nie chlebotały).
- Kiedy żołnierz może używać broni?
- Kiedy Bronia skończy 16 lat.
- Co to jest: zielone, ogolone i skacze?
- Żołnierz na dyskotece.
- Żołnierz je obrońca ojczyzny...
Co ma żołnierz?
- Żołnierz ma stać na straży obrony...
- Co powinien zrobić żołnierz, będąc w składzie amunicji, kiedy wybuchnie pożar?
- Powinien wylecieć w powietrze!
- Co ma żołnierz pod łóżkiem?
- Żołnierz pod łóżkiem ma utrzymywać porządek...
- Co ma żołnierz w plecaku?
- Żołnierz w plecaku ma nosić swoje rzeczy...
Co ma żołnierz w spodniach?
- Żołnierz w spodniach ma chodzić długo i oszczędnie...
- Ile żołnierz ma par butów i z czego?
- Żołnierz ma dwie pary butów, z czego jedna w magazynie.
- Jaki ma żołnierz płaszcz i po co?
- Żołnierz ma płaszcz długi po kolana...
- Do czego służy żołnierzowi chlebak?
- Do noszenia granatów (żeby się nie chlebotały).
- Kiedy żołnierz może używać broni?
- Kiedy Bronia skończy 16 lat.
- Co to jest: zielone, ogolone i skacze?
- Żołnierz na dyskotece.
28
Dowcip #4024. - Co je żołnierz? w kategorii: Śmieszne żarty o żołnierzach.
Idzie dwóch Arabów pustynią i dochodząc do Egiptu weszli do baru.
- Jest piwo albo wódka? - mówi jeden.
- Nie! - odpowiada barman.
- Mamy tylko paliwo rakietowe.
- No to poprosimy - powiedzieli.
Strzelili sobie pierwszy kubek, potem drugi i trzeci. Po powrocie do domu jeden dzwoni z telefonu komórkowego do drugiego.
- Te stary, srałeś już?
- Nie, jeszcze nie!
- To jak będziesz srał, to trzymaj się kibla, bo ja dzwonię z marsa.
- Jest piwo albo wódka? - mówi jeden.
- Nie! - odpowiada barman.
- Mamy tylko paliwo rakietowe.
- No to poprosimy - powiedzieli.
Strzelili sobie pierwszy kubek, potem drugi i trzeci. Po powrocie do domu jeden dzwoni z telefonu komórkowego do drugiego.
- Te stary, srałeś już?
- Nie, jeszcze nie!
- To jak będziesz srał, to trzymaj się kibla, bo ja dzwonię z marsa.
39
Dowcip #4025. Idzie dwóch Arabów pustynią i dochodząc do Egiptu weszli do baru. w kategorii: Śmieszne żarty o Arabach, Śmieszne kawały o alkoholu, Śmieszny humor o pijakach.
Zorganizowano konkurs na degustację alkoholu. Pierwszy wystartował zawodnik z Niemiec. Dostaje piwo, próbuje i po chwili mówi:
- Piwo jasne, warzone w południowej Bawarii. Hmm z chmielu zebranego w 1998 roku. Oklaski, wiwat. Jako następny do testu podchodzi zawodnik z Francji, któremu jurorzy dali do rozpoznania wino. Zaczyna degustować i mówi:
- Wino czerwone rocznik 78, może 79, wyprodukowane w okolicach Bordeaux.
Trzeci do konkursu staje za wodnik z Polski. Sędziowie chcieli niego zakpić i dali mu bimber. Polak wychylił kieliszek i mówi:
- Żytnia.
Na to sędziowie:
- Chyba się pomyliłeś...
- Chwilunia, chwilunia. Żytnia 28, mieszkania 17.
- Piwo jasne, warzone w południowej Bawarii. Hmm z chmielu zebranego w 1998 roku. Oklaski, wiwat. Jako następny do testu podchodzi zawodnik z Francji, któremu jurorzy dali do rozpoznania wino. Zaczyna degustować i mówi:
- Wino czerwone rocznik 78, może 79, wyprodukowane w okolicach Bordeaux.
Trzeci do konkursu staje za wodnik z Polski. Sędziowie chcieli niego zakpić i dali mu bimber. Polak wychylił kieliszek i mówi:
- Żytnia.
Na to sędziowie:
- Chyba się pomyliłeś...
- Chwilunia, chwilunia. Żytnia 28, mieszkania 17.
211
Dowcip #4026. Zorganizowano konkurs na degustację alkoholu. w kategorii: Żarty o Francuzach, Dowcipy o Niemcach, Dowcipy o alkoholu, Śmieszne żarty o pijakach, Śmieszne dowcipy o Polakach, Śmieszne żarty o zawodach.
Napis w kiblu, trzy metry nad podłogą...
- Jeśli tu dosikasz, zgłoś się do straży pożarnej.
- Jeśli tu dosikasz, zgłoś się do straży pożarnej.
18
Dowcip #4027. Napis w kiblu, trzy metry nad podłogą... w kategorii: Śmieszne kawały o sikaniu.
Do sklepu z zabawkami wchodzi kobieta z zamiarem kupienia prezentu swojej córce.
- Chciałabym kupić lalkę Barbie - mówi do ekspedientki.
- Proszę bardzo... tu jest Barbie w stroju kąpielowym za osiemnaście zł; tam jest Barbie w stroju wieczorowym - kosztuje dwadzieścia zł... - pokazuje ekspedientka.
- A tamta na górze? - przerywa ekspedientce kobieta.
- A ta, to Barbie rozwiedziona. Kosztuje trzysta zł.
- O Boże! Dlaczego taka droga? - pyta kobieta.
- Bo widzi pani - odpowiada ekspedientka - jeśli pani ją kupi, dostanie Pani jeszcze samochód Kena, dom Kena, jacht Kena.
- Chciałabym kupić lalkę Barbie - mówi do ekspedientki.
- Proszę bardzo... tu jest Barbie w stroju kąpielowym za osiemnaście zł; tam jest Barbie w stroju wieczorowym - kosztuje dwadzieścia zł... - pokazuje ekspedientka.
- A tamta na górze? - przerywa ekspedientce kobieta.
- A ta, to Barbie rozwiedziona. Kosztuje trzysta zł.
- O Boże! Dlaczego taka droga? - pyta kobieta.
- Bo widzi pani - odpowiada ekspedientka - jeśli pani ją kupi, dostanie Pani jeszcze samochód Kena, dom Kena, jacht Kena.
311