Pewni państwo kupili sobie papugę, a ta papuga umiała mówić.
Pewni państwo kupili sobie papugę, a ta papuga umiała mówić. Raz ktoś do kogoś powiedział:
- Ale leje!
A ktoś jeszcze powiedział
- Ale kradną!
A gdy mąż uczył żonę prowadzić samochód to powiedział:
- Uważaj złotko bo się nie wyrobisz na zakręcie!
Raz poszli do kościoła i nie wiedzieli, że papuga jest z nimi. Ksiądz lał wodą święconą, a papuga:
- Ale leje,.
Gdy ksiądz zbierał na składkę to papuga zawołała:
- Ale kradną.
W końcu ksiądz zaczął gonić tę papugę po kościele to papuga zawołała:
- Uważaj złotko bo się nie wyrobisz na zakręcie.
- Ale leje!
A ktoś jeszcze powiedział
- Ale kradną!
A gdy mąż uczył żonę prowadzić samochód to powiedział:
- Uważaj złotko bo się nie wyrobisz na zakręcie!
Raz poszli do kościoła i nie wiedzieli, że papuga jest z nimi. Ksiądz lał wodą święconą, a papuga:
- Ale leje,.
Gdy ksiądz zbierał na składkę to papuga zawołała:
- Ale kradną.
W końcu ksiądz zaczął gonić tę papugę po kościele to papuga zawołała:
- Uważaj złotko bo się nie wyrobisz na zakręcie.
69
Dowcip #4022. Pewni państwo kupili sobie papugę, a ta papuga umiała mówić. w kategorii: Kawały o duchownych, Śmieszne żarty o papudze.
Czum się różni teściowa od drzwi?
- Drzwi się zamykają, a teściowa nie!
- Drzwi się zamykają, a teściowa nie!
58
Dowcip #4023. Czum się różni teściowa od drzwi? w kategorii: Śmieszny humor o teściowej, Śmieszne pytania zagadki.
- Co je żołnierz?
- Żołnierz je obrońca ojczyzny...
Co ma żołnierz?
- Żołnierz ma stać na straży obrony...
- Co powinien zrobić żołnierz, będąc w składzie amunicji, kiedy wybuchnie pożar?
- Powinien wylecieć w powietrze!
- Co ma żołnierz pod łóżkiem?
- Żołnierz pod łóżkiem ma utrzymywać porządek...
- Co ma żołnierz w plecaku?
- Żołnierz w plecaku ma nosić swoje rzeczy...
Co ma żołnierz w spodniach?
- Żołnierz w spodniach ma chodzić długo i oszczędnie...
- Ile żołnierz ma par butów i z czego?
- Żołnierz ma dwie pary butów, z czego jedna w magazynie.
- Jaki ma żołnierz płaszcz i po co?
- Żołnierz ma płaszcz długi po kolana...
- Do czego służy żołnierzowi chlebak?
- Do noszenia granatów (żeby się nie chlebotały).
- Kiedy żołnierz może używać broni?
- Kiedy Bronia skończy 16 lat.
- Co to jest: zielone, ogolone i skacze?
- Żołnierz na dyskotece.
- Żołnierz je obrońca ojczyzny...
Co ma żołnierz?
- Żołnierz ma stać na straży obrony...
- Co powinien zrobić żołnierz, będąc w składzie amunicji, kiedy wybuchnie pożar?
- Powinien wylecieć w powietrze!
- Co ma żołnierz pod łóżkiem?
- Żołnierz pod łóżkiem ma utrzymywać porządek...
- Co ma żołnierz w plecaku?
- Żołnierz w plecaku ma nosić swoje rzeczy...
Co ma żołnierz w spodniach?
- Żołnierz w spodniach ma chodzić długo i oszczędnie...
- Ile żołnierz ma par butów i z czego?
- Żołnierz ma dwie pary butów, z czego jedna w magazynie.
- Jaki ma żołnierz płaszcz i po co?
- Żołnierz ma płaszcz długi po kolana...
- Do czego służy żołnierzowi chlebak?
- Do noszenia granatów (żeby się nie chlebotały).
- Kiedy żołnierz może używać broni?
- Kiedy Bronia skończy 16 lat.
- Co to jest: zielone, ogolone i skacze?
- Żołnierz na dyskotece.
28
Dowcip #4024. - Co je żołnierz? w kategorii: Śmieszne żarty o żołnierzach.
Idzie dwóch Arabów pustynią i dochodząc do Egiptu weszli do baru.
- Jest piwo albo wódka? - mówi jeden.
- Nie! - odpowiada barman.
- Mamy tylko paliwo rakietowe.
- No to poprosimy - powiedzieli.
Strzelili sobie pierwszy kubek, potem drugi i trzeci. Po powrocie do domu jeden dzwoni z telefonu komórkowego do drugiego.
- Te stary, srałeś już?
- Nie, jeszcze nie!
- To jak będziesz srał, to trzymaj się kibla, bo ja dzwonię z marsa.
- Jest piwo albo wódka? - mówi jeden.
- Nie! - odpowiada barman.
- Mamy tylko paliwo rakietowe.
- No to poprosimy - powiedzieli.
Strzelili sobie pierwszy kubek, potem drugi i trzeci. Po powrocie do domu jeden dzwoni z telefonu komórkowego do drugiego.
- Te stary, srałeś już?
- Nie, jeszcze nie!
- To jak będziesz srał, to trzymaj się kibla, bo ja dzwonię z marsa.
39
Dowcip #4025. Idzie dwóch Arabów pustynią i dochodząc do Egiptu weszli do baru. w kategorii: Śmieszne żarty o Arabach, Śmieszne kawały o alkoholu, Śmieszny humor o pijakach.
Zorganizowano konkurs na degustację alkoholu. Pierwszy wystartował zawodnik z Niemiec. Dostaje piwo, próbuje i po chwili mówi:
- Piwo jasne, warzone w południowej Bawarii. Hmm z chmielu zebranego w 1998 roku. Oklaski, wiwat. Jako następny do testu podchodzi zawodnik z Francji, któremu jurorzy dali do rozpoznania wino. Zaczyna degustować i mówi:
- Wino czerwone rocznik 78, może 79, wyprodukowane w okolicach Bordeaux.
Trzeci do konkursu staje za wodnik z Polski. Sędziowie chcieli niego zakpić i dali mu bimber. Polak wychylił kieliszek i mówi:
- Żytnia.
Na to sędziowie:
- Chyba się pomyliłeś...
- Chwilunia, chwilunia. Żytnia 28, mieszkania 17.
- Piwo jasne, warzone w południowej Bawarii. Hmm z chmielu zebranego w 1998 roku. Oklaski, wiwat. Jako następny do testu podchodzi zawodnik z Francji, któremu jurorzy dali do rozpoznania wino. Zaczyna degustować i mówi:
- Wino czerwone rocznik 78, może 79, wyprodukowane w okolicach Bordeaux.
Trzeci do konkursu staje za wodnik z Polski. Sędziowie chcieli niego zakpić i dali mu bimber. Polak wychylił kieliszek i mówi:
- Żytnia.
Na to sędziowie:
- Chyba się pomyliłeś...
- Chwilunia, chwilunia. Żytnia 28, mieszkania 17.
211
Dowcip #4026. Zorganizowano konkurs na degustację alkoholu. w kategorii: Żarty o Francuzach, Dowcipy o Niemcach, Dowcipy o alkoholu, Śmieszne żarty o pijakach, Śmieszne dowcipy o Polakach, Śmieszne żarty o zawodach.
Napis w kiblu, trzy metry nad podłogą...
- Jeśli tu dosikasz, zgłoś się do straży pożarnej.
- Jeśli tu dosikasz, zgłoś się do straży pożarnej.
18
Dowcip #4027. Napis w kiblu, trzy metry nad podłogą... w kategorii: Śmieszne kawały o sikaniu.
Do sklepu z zabawkami wchodzi kobieta z zamiarem kupienia prezentu swojej córce.
- Chciałabym kupić lalkę Barbie - mówi do ekspedientki.
- Proszę bardzo... tu jest Barbie w stroju kąpielowym za osiemnaście zł; tam jest Barbie w stroju wieczorowym - kosztuje dwadzieścia zł... - pokazuje ekspedientka.
- A tamta na górze? - przerywa ekspedientce kobieta.
- A ta, to Barbie rozwiedziona. Kosztuje trzysta zł.
- O Boże! Dlaczego taka droga? - pyta kobieta.
- Bo widzi pani - odpowiada ekspedientka - jeśli pani ją kupi, dostanie Pani jeszcze samochód Kena, dom Kena, jacht Kena.
- Chciałabym kupić lalkę Barbie - mówi do ekspedientki.
- Proszę bardzo... tu jest Barbie w stroju kąpielowym za osiemnaście zł; tam jest Barbie w stroju wieczorowym - kosztuje dwadzieścia zł... - pokazuje ekspedientka.
- A tamta na górze? - przerywa ekspedientce kobieta.
- A ta, to Barbie rozwiedziona. Kosztuje trzysta zł.
- O Boże! Dlaczego taka droga? - pyta kobieta.
- Bo widzi pani - odpowiada ekspedientka - jeśli pani ją kupi, dostanie Pani jeszcze samochód Kena, dom Kena, jacht Kena.
311
Dowcip #4028. Do sklepu z zabawkami wchodzi kobieta z zamiarem kupienia prezentu w kategorii: Dowcipy o kobietach, Dowcipy o sprzedawcach, Śmieszne żarty o zabawkach.
Jedzie mężczyzna autobusem. Za nim stanął inny mężczyzna i szepcze mu do ucha:
- Ti, ti, rogaczu...
Po powrocie do domu wyjaśnia incydent z żoną.
- To na pewno jakiś głupi żart, nie zwracaj na to uwagi - odpowiada żona.
Następnego dnia w autobusie mężczyzna słyszy znajomy szept:
- Rogacz, rogacz, i w dodatku skarżypyta!
- Ti, ti, rogaczu...
Po powrocie do domu wyjaśnia incydent z żoną.
- To na pewno jakiś głupi żart, nie zwracaj na to uwagi - odpowiada żona.
Następnego dnia w autobusie mężczyzna słyszy znajomy szept:
- Rogacz, rogacz, i w dodatku skarżypyta!
312
Dowcip #4029. Jedzie mężczyzna autobusem. w kategorii: Humor o facetach, Humor o mężu i żonie, Żarty o mężu, Śmieszny humor o żonie, Śmieszne dowcipy o zdradzie.
W barze mężczyzna siedzi sam i pije piwo. Blondynka pochodzi, siada obok i zagaduje:
- Jesteś sam przystojniaku? Poczęstujesz mnie też piwem?
- Tak chętnie, wiesz, jestem sam, bo nie znam nikogo tutaj, dopiero wypuścili mnie z więzienia.
- Ile lat siedziałeś?
- Piętnaście lat, bez żadnego kontaktu z kobietą.
- Wow, piętnaście lat, pewnie było ciężko.
- Tak bardzo ciężko.
- Dlaczego dostałeś piętnaście lat?
- Nożem kroiłem żonę w takie małe kawałeczki, na podłodze w kuchni.
- To straszne, a potem?
- Potem by ukryć ślady, posprzątałem wszystko.
- Straszne, a ciało w kawałkach gdzie ukrywałeś?
- Nie ukrywałem, ugotowałem i zjadłem wszystko.
- To obrzydliwe! A kości?
- Kości dałem jeść psu.
- To jakieś horror!
- I co, dalej chcesz bym cię piwem poczęstował?
- Żartujesz? Ty jesteś mój idealny mężczyzna, umiesz gotować, trzymasz czysto w domu, karmisz zwierzątka i przede wszystkim jesteś przyzwyczajony do życia w celibacie.
- Jesteś sam przystojniaku? Poczęstujesz mnie też piwem?
- Tak chętnie, wiesz, jestem sam, bo nie znam nikogo tutaj, dopiero wypuścili mnie z więzienia.
- Ile lat siedziałeś?
- Piętnaście lat, bez żadnego kontaktu z kobietą.
- Wow, piętnaście lat, pewnie było ciężko.
- Tak bardzo ciężko.
- Dlaczego dostałeś piętnaście lat?
- Nożem kroiłem żonę w takie małe kawałeczki, na podłodze w kuchni.
- To straszne, a potem?
- Potem by ukryć ślady, posprzątałem wszystko.
- Straszne, a ciało w kawałkach gdzie ukrywałeś?
- Nie ukrywałem, ugotowałem i zjadłem wszystko.
- To obrzydliwe! A kości?
- Kości dałem jeść psu.
- To jakieś horror!
- I co, dalej chcesz bym cię piwem poczęstował?
- Żartujesz? Ty jesteś mój idealny mężczyzna, umiesz gotować, trzymasz czysto w domu, karmisz zwierzątka i przede wszystkim jesteś przyzwyczajony do życia w celibacie.
512
Dowcip #4030. W barze mężczyzna siedzi sam i pije piwo. w kategorii: Dowcipy o blondynkach, Śmieszne dowcipy o facetach, Śmieszne dowcipy o więźniach.
Egzamin na antyterrorystów. Wchodzi pierwszy kandydat.
- Proszę sobie wyobrazić, leci pan samolotem rejsowym. Nagle wyskakuje mężczyzna z bronią w ręku i krzyczy, że samolot ma się kierować na Turcję. Co pan robi?
- Cóż, to proste. Ciosem karate wybijam mu z ręki broń, przewracam go, wiążę bardzo solidnie. Na najbliższym lotnisku sadzam samolot, przekazuję terrorystę w ręce policji i samolot może kontynuować lot.
- Pięknie, zaliczone, jest pan wolny.
Wchodzi następny kandydat.
- Proszę sobie wyobrazić sytuację: leci pan samolotem IŁ - 86 i nagle wyskakuje mężczyzna z walizką w rękach i krzyczy, że w walizce ma 50 kg trotylu i samolot ma się kierować na Turcję. Co pan robi?
Egzaminowany się zamyślił:
- Jaki to samolot?
- IŁ - 86...
- Aha... A wysokość jaka?
- 10 000 metrów...
- Aha... A jaka jest prędkość lotu?
- 700 km/h...
- Aha... Znaczy IŁ - 86, 50 kg trotylu, wysokość 10 000 metrów, prędkość 700 km/h... Dobrze rozumiem?
- Tak. Co pan by zrobił?
- Ja? Zesrałbym się!
- Proszę sobie wyobrazić, leci pan samolotem rejsowym. Nagle wyskakuje mężczyzna z bronią w ręku i krzyczy, że samolot ma się kierować na Turcję. Co pan robi?
- Cóż, to proste. Ciosem karate wybijam mu z ręki broń, przewracam go, wiążę bardzo solidnie. Na najbliższym lotnisku sadzam samolot, przekazuję terrorystę w ręce policji i samolot może kontynuować lot.
- Pięknie, zaliczone, jest pan wolny.
Wchodzi następny kandydat.
- Proszę sobie wyobrazić sytuację: leci pan samolotem IŁ - 86 i nagle wyskakuje mężczyzna z walizką w rękach i krzyczy, że w walizce ma 50 kg trotylu i samolot ma się kierować na Turcję. Co pan robi?
Egzaminowany się zamyślił:
- Jaki to samolot?
- IŁ - 86...
- Aha... A wysokość jaka?
- 10 000 metrów...
- Aha... A jaka jest prędkość lotu?
- 700 km/h...
- Aha... Znaczy IŁ - 86, 50 kg trotylu, wysokość 10 000 metrów, prędkość 700 km/h... Dobrze rozumiem?
- Tak. Co pan by zrobił?
- Ja? Zesrałbym się!
49