Przed przejściem dla pieszych stoi trzęsąca się starowinka o laseczce.
Przed przejściem dla pieszych stoi trzęsąca się starowinka o laseczce. Obok młodzian.
- Chłopcze, przeprowadzisz mnie na drugą stronę?
- Oczywiście, babciu. Zaraz się zapali zielone światło ...
- Na zielonym, to se sama przejdę!
- Chłopcze, przeprowadzisz mnie na drugą stronę?
- Oczywiście, babciu. Zaraz się zapali zielone światło ...
- Na zielonym, to se sama przejdę!
17
Dowcip #24131. Przed przejściem dla pieszych stoi trzęsąca się starowinka o laseczce. w kategorii: Śmieszne kawały o staruszkach.
Przesłuchanie do akademii muzycznej. Przychodzi skrzypek, prowadzący gra mu dźwięki, na co skrzypek perfekcyjnie odpowiada:
- As, fis, gis, d, cis, a.
Następnie przychodzi pianista, efekt ten sam, wszystkie dźwięki bezbłędnie odgadnięte. W końcu przychodzi perkusista, prowadzący gra mu dźwięk.
- Hm, można jeszcze raz? - pyta perkusista.
Prowadzący gra jeszcze raz ten sam dźwięk. Na co perkusista:
- Kurde, nie wiem. Fortepian?
- As, fis, gis, d, cis, a.
Następnie przychodzi pianista, efekt ten sam, wszystkie dźwięki bezbłędnie odgadnięte. W końcu przychodzi perkusista, prowadzący gra mu dźwięk.
- Hm, można jeszcze raz? - pyta perkusista.
Prowadzący gra jeszcze raz ten sam dźwięk. Na co perkusista:
- Kurde, nie wiem. Fortepian?
014
Dowcip #24132. Przesłuchanie do akademii muzycznej. w kategorii: Dowcipy o muzyce, Śmieszne dowcipy o egzaminach, Śmieszne dowcipy o muzykach.
Przy kasie w markecie stoją ojciec i synek. Synek pyta:
- Tato, a dlaczego te prezerwatywy są pakowane po trzy sztuki?
Ojciec na to:
- A wiesz, bo to zestaw uczniowski, bo uczniowie cały tydzień się uczą, a bzykają tylko w piątek, sobotę i niedzielę.
- Aha, - mówi synek i dalej drąży temat - a te sześciopaki to dla kogo?
- A te synku, to dla studentów, cały tydzień bzykają, a w niedzielę odpoczywają.
- Tato, tato, a te po dwanaście?
- A te to dla żonatych ...
- Jak to? - pyta zdziwiony synek.
- No wiesz: styczeń, luty, marzec, kwiecień itd.
- Tato, a dlaczego te prezerwatywy są pakowane po trzy sztuki?
Ojciec na to:
- A wiesz, bo to zestaw uczniowski, bo uczniowie cały tydzień się uczą, a bzykają tylko w piątek, sobotę i niedzielę.
- Aha, - mówi synek i dalej drąży temat - a te sześciopaki to dla kogo?
- A te synku, to dla studentów, cały tydzień bzykają, a w niedzielę odpoczywają.
- Tato, tato, a te po dwanaście?
- A te to dla żonatych ...
- Jak to? - pyta zdziwiony synek.
- No wiesz: styczeń, luty, marzec, kwiecień itd.
220
Dowcip #24133. Przy kasie w markecie stoją ojciec i synek. w kategorii: Śmieszne kawały o studentach, Dowcipy o uczniach, Humor o synach, Śmieszne żarty o ojcu, Śmieszne kawały o prezerwatywach, Dowcipy o seksie.
Przy piwku:
- Moja stara musi mieć zawsze ostatnie słowo!
- Chłopie, tylko pozazdrościć, moja musi mieć jeszcze do tego ostatnią złotówkę!
- Moja stara musi mieć zawsze ostatnie słowo!
- Chłopie, tylko pozazdrościć, moja musi mieć jeszcze do tego ostatnią złotówkę!
15
Dowcip #24134. Przy piwku w kategorii: Śmieszne dowcipy o mężu i żonie, Śmieszne dowcipy o mężu, Kawały o pieniądzach, Kawały o żonie.
Przybiega facet do sklepu i ledwo dyszącym głosem pyta się sprzedawcy:
- Panie, masz Pan twaróg!?
- No mam ...
- To daj Pan pól kilo!
Po pięciu minutach wbiega ten sam facet i sytuacja się powtarza. Za trzecim razem zaniepokojony sprzedawca zadaje pytanie:
- Na co Panu ten twaróg?
- Bierz Pan pół kilo i chodź Pan zobacz.
Po kilku minutach docierają na miejsce i facet wrzuca cale pół kilo twarogu w krzaki, z których dobiega dziwny dźwięk ”hap hap hap...”
- Co to jest?
- Nie wiem, ale patrz Pan jak twaróg wpieprza.
- Panie, masz Pan twaróg!?
- No mam ...
- To daj Pan pól kilo!
Po pięciu minutach wbiega ten sam facet i sytuacja się powtarza. Za trzecim razem zaniepokojony sprzedawca zadaje pytanie:
- Na co Panu ten twaróg?
- Bierz Pan pół kilo i chodź Pan zobacz.
Po kilku minutach docierają na miejsce i facet wrzuca cale pół kilo twarogu w krzaki, z których dobiega dziwny dźwięk ”hap hap hap...”
- Co to jest?
- Nie wiem, ale patrz Pan jak twaróg wpieprza.
08
Dowcip #24135. Przybiega facet do sklepu i ledwo dyszącym głosem pyta się sprzedawcy w kategorii: Śmieszne kawały o mężczyznach, Dowcipy o jedzeniu, Śmieszne żarty o sprzedawcach.
Przychodzi Jasio do taty i pyta się:
- Tatuś, jaka jest różnica pomiędzy pojęciem praktycznym, a teoretycznym?
Na to tatuś odpowiada:
- Idź do siostry i zapytaj czy puści się za milion dolarów?
Po chwili Jasiu przybiega i mówi tatusiowi:
- Siostra mówi, że tak.
Ojciec na to:
- Idź teraz do mamy i zapytaj się o to samo.
Jasiu wraca po chwili i mówi, że mama też się puści za milion dolarów.
Na co tata odpowiada:
- Widzisz synu teoretycznie mamy dwa miliony dolarów, a praktycznie to dwie prostytutki w domu!
- Tatuś, jaka jest różnica pomiędzy pojęciem praktycznym, a teoretycznym?
Na to tatuś odpowiada:
- Idź do siostry i zapytaj czy puści się za milion dolarów?
Po chwili Jasiu przybiega i mówi tatusiowi:
- Siostra mówi, że tak.
Ojciec na to:
- Idź teraz do mamy i zapytaj się o to samo.
Jasiu wraca po chwili i mówi, że mama też się puści za milion dolarów.
Na co tata odpowiada:
- Widzisz synu teoretycznie mamy dwa miliony dolarów, a praktycznie to dwie prostytutki w domu!
211
Dowcip #24136. Przychodzi Jasio do taty i pyta się w kategorii: Śmieszne dowcipy o Jasiu, Kawały o pieniądzach, Żarty o ojcu.
Przychodzi dziewiętnastoletnia córka do rodziców i oświadcza, że jest w ciąży. Rad nierad ojciec mówi:
- No wiesz, córcia, chciałbym poznać ojca dziecka.
Następnego dnia najnowszym porsche przyjeżdża pięćdziesięcioletni jegomość i od razu z grubej rury wali, że owszem, dziecko jest jego, ale ma żonę i dwójkę dzieci i rozwodzić się nie zamierza!
- Jak to? A co z dzieckiem? - pyta wzburzony ojciec.
- Wie pan, ja mam rozwiązanie. Kiedy urodzi się syn, dostaniecie dwie fabryki i pięćset milionów. W przypadku, gdy urodzi się córka, dostaniecie jedną fabrykę i tysiąc milionów. W razie, gdyby jednak doszło do poronienia ...
- To przelecisz pan ją jeszcze raz!
- No wiesz, córcia, chciałbym poznać ojca dziecka.
Następnego dnia najnowszym porsche przyjeżdża pięćdziesięcioletni jegomość i od razu z grubej rury wali, że owszem, dziecko jest jego, ale ma żonę i dwójkę dzieci i rozwodzić się nie zamierza!
- Jak to? A co z dzieckiem? - pyta wzburzony ojciec.
- Wie pan, ja mam rozwiązanie. Kiedy urodzi się syn, dostaniecie dwie fabryki i pięćset milionów. W przypadku, gdy urodzi się córka, dostaniecie jedną fabrykę i tysiąc milionów. W razie, gdyby jednak doszło do poronienia ...
- To przelecisz pan ją jeszcze raz!
45
Dowcip #24137. Przychodzi dziewiętnastoletnia córka do rodziców i oświadcza w kategorii: Dowcipy o pieniądzach, Śmieszne żarty o córkach, Kawały o kobietach w ciąży, Śmieszne dowcipy o tacie.
Przychodzi baba do ginekologa:
- Panie doktorze! Nie mogę zajść w ciążę!
- Zaraz się tym zajmiemy, proszę się rozebrać i na fotel.
Niedługo zaraz potem babka usiadła, rozłożyła nogi i doktor przystąpił do oględzin i sprawdzania pewnych kwestii. Po czym baba zadaje pytanie:
- Panie doktorze, a da radę, by ojcem był mój mąż?
- Panie doktorze! Nie mogę zajść w ciążę!
- Zaraz się tym zajmiemy, proszę się rozebrać i na fotel.
Niedługo zaraz potem babka usiadła, rozłożyła nogi i doktor przystąpił do oględzin i sprawdzania pewnych kwestii. Po czym baba zadaje pytanie:
- Panie doktorze, a da radę, by ojcem był mój mąż?
713
Dowcip #24138. Przychodzi baba do ginekologa w kategorii: Kawały o babie, Kawały przychodzi baba do lekarza, Humor o ciąży, Humor o ginekologu.
Przychodzi baba do lekarza.
- Panie doktorze, wypieprz mnie jak starą prostytutkę.
- Wypieprzaj stara prostytutko.
- Panie doktorze, wypieprz mnie jak starą prostytutkę.
- Wypieprzaj stara prostytutko.
712
Dowcip #24139. Przychodzi baba do lekarza. w kategorii: Śmieszne żarty o babie, Śmieszne kawały o lekarzach, Dowcipy przychodzi baba do lekarza.
Przychodzi baba do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, cały czas myślę o seksie
Doktor na to:
- A brom pani brała?
A ona:
- Nie, dzisiaj jeszcze nie brombrałam.
- Panie doktorze, cały czas myślę o seksie
Doktor na to:
- A brom pani brała?
A ona:
- Nie, dzisiaj jeszcze nie brombrałam.
83