Przy piwku
Przy piwku:
- Moja stara musi mieć zawsze ostatnie słowo!
- Chłopie, tylko pozazdrościć, moja musi mieć jeszcze do tego ostatnią złotówkę!
- Moja stara musi mieć zawsze ostatnie słowo!
- Chłopie, tylko pozazdrościć, moja musi mieć jeszcze do tego ostatnią złotówkę!
15
Dowcip #24134. Przy piwku w kategorii: Śmieszne dowcipy o mężu i żonie, Śmieszne dowcipy o mężu, Kawały o pieniądzach, Kawały o żonie.
Przybiega facet do sklepu i ledwo dyszącym głosem pyta się sprzedawcy:
- Panie, masz Pan twaróg!?
- No mam ...
- To daj Pan pól kilo!
Po pięciu minutach wbiega ten sam facet i sytuacja się powtarza. Za trzecim razem zaniepokojony sprzedawca zadaje pytanie:
- Na co Panu ten twaróg?
- Bierz Pan pół kilo i chodź Pan zobacz.
Po kilku minutach docierają na miejsce i facet wrzuca cale pół kilo twarogu w krzaki, z których dobiega dziwny dźwięk ”hap hap hap...”
- Co to jest?
- Nie wiem, ale patrz Pan jak twaróg wpieprza.
- Panie, masz Pan twaróg!?
- No mam ...
- To daj Pan pól kilo!
Po pięciu minutach wbiega ten sam facet i sytuacja się powtarza. Za trzecim razem zaniepokojony sprzedawca zadaje pytanie:
- Na co Panu ten twaróg?
- Bierz Pan pół kilo i chodź Pan zobacz.
Po kilku minutach docierają na miejsce i facet wrzuca cale pół kilo twarogu w krzaki, z których dobiega dziwny dźwięk ”hap hap hap...”
- Co to jest?
- Nie wiem, ale patrz Pan jak twaróg wpieprza.
08
Dowcip #24135. Przybiega facet do sklepu i ledwo dyszącym głosem pyta się sprzedawcy w kategorii: Śmieszne kawały o mężczyznach, Dowcipy o jedzeniu, Śmieszne żarty o sprzedawcach.
Przychodzi Jasio do taty i pyta się:
- Tatuś, jaka jest różnica pomiędzy pojęciem praktycznym, a teoretycznym?
Na to tatuś odpowiada:
- Idź do siostry i zapytaj czy puści się za milion dolarów?
Po chwili Jasiu przybiega i mówi tatusiowi:
- Siostra mówi, że tak.
Ojciec na to:
- Idź teraz do mamy i zapytaj się o to samo.
Jasiu wraca po chwili i mówi, że mama też się puści za milion dolarów.
Na co tata odpowiada:
- Widzisz synu teoretycznie mamy dwa miliony dolarów, a praktycznie to dwie prostytutki w domu!
- Tatuś, jaka jest różnica pomiędzy pojęciem praktycznym, a teoretycznym?
Na to tatuś odpowiada:
- Idź do siostry i zapytaj czy puści się za milion dolarów?
Po chwili Jasiu przybiega i mówi tatusiowi:
- Siostra mówi, że tak.
Ojciec na to:
- Idź teraz do mamy i zapytaj się o to samo.
Jasiu wraca po chwili i mówi, że mama też się puści za milion dolarów.
Na co tata odpowiada:
- Widzisz synu teoretycznie mamy dwa miliony dolarów, a praktycznie to dwie prostytutki w domu!
211
Dowcip #24136. Przychodzi Jasio do taty i pyta się w kategorii: Śmieszne dowcipy o Jasiu, Kawały o pieniądzach, Żarty o ojcu.
Przychodzi dziewiętnastoletnia córka do rodziców i oświadcza, że jest w ciąży. Rad nierad ojciec mówi:
- No wiesz, córcia, chciałbym poznać ojca dziecka.
Następnego dnia najnowszym porsche przyjeżdża pięćdziesięcioletni jegomość i od razu z grubej rury wali, że owszem, dziecko jest jego, ale ma żonę i dwójkę dzieci i rozwodzić się nie zamierza!
- Jak to? A co z dzieckiem? - pyta wzburzony ojciec.
- Wie pan, ja mam rozwiązanie. Kiedy urodzi się syn, dostaniecie dwie fabryki i pięćset milionów. W przypadku, gdy urodzi się córka, dostaniecie jedną fabrykę i tysiąc milionów. W razie, gdyby jednak doszło do poronienia ...
- To przelecisz pan ją jeszcze raz!
- No wiesz, córcia, chciałbym poznać ojca dziecka.
Następnego dnia najnowszym porsche przyjeżdża pięćdziesięcioletni jegomość i od razu z grubej rury wali, że owszem, dziecko jest jego, ale ma żonę i dwójkę dzieci i rozwodzić się nie zamierza!
- Jak to? A co z dzieckiem? - pyta wzburzony ojciec.
- Wie pan, ja mam rozwiązanie. Kiedy urodzi się syn, dostaniecie dwie fabryki i pięćset milionów. W przypadku, gdy urodzi się córka, dostaniecie jedną fabrykę i tysiąc milionów. W razie, gdyby jednak doszło do poronienia ...
- To przelecisz pan ją jeszcze raz!
35
Dowcip #24137. Przychodzi dziewiętnastoletnia córka do rodziców i oświadcza w kategorii: Dowcipy o pieniądzach, Śmieszne żarty o córkach, Kawały o kobietach w ciąży, Śmieszne dowcipy o tacie.
Przychodzi baba do ginekologa:
- Panie doktorze! Nie mogę zajść w ciążę!
- Zaraz się tym zajmiemy, proszę się rozebrać i na fotel.
Niedługo zaraz potem babka usiadła, rozłożyła nogi i doktor przystąpił do oględzin i sprawdzania pewnych kwestii. Po czym baba zadaje pytanie:
- Panie doktorze, a da radę, by ojcem był mój mąż?
- Panie doktorze! Nie mogę zajść w ciążę!
- Zaraz się tym zajmiemy, proszę się rozebrać i na fotel.
Niedługo zaraz potem babka usiadła, rozłożyła nogi i doktor przystąpił do oględzin i sprawdzania pewnych kwestii. Po czym baba zadaje pytanie:
- Panie doktorze, a da radę, by ojcem był mój mąż?
613
Dowcip #24138. Przychodzi baba do ginekologa w kategorii: Kawały o babie, Kawały przychodzi baba do lekarza, Humor o ciąży, Humor o ginekologu.
Przychodzi baba do lekarza.
- Panie doktorze, wypieprz mnie jak starą prostytutkę.
- Wypieprzaj stara prostytutko.
- Panie doktorze, wypieprz mnie jak starą prostytutkę.
- Wypieprzaj stara prostytutko.
612
Dowcip #24139. Przychodzi baba do lekarza. w kategorii: Śmieszne żarty o babie, Śmieszne kawały o lekarzach, Dowcipy przychodzi baba do lekarza.
Przychodzi baba do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, cały czas myślę o seksie
Doktor na to:
- A brom pani brała?
A ona:
- Nie, dzisiaj jeszcze nie brombrałam.
- Panie doktorze, cały czas myślę o seksie
Doktor na to:
- A brom pani brała?
A ona:
- Nie, dzisiaj jeszcze nie brombrałam.
73
Dowcip #24140. Przychodzi baba do lekarza i mówi w kategorii: Dowcipy erotyczne, Żarty o babie, Humor przychodzi baba do lekarza.
Przychodzi baba do lekarza i mówi, że jej pochwa wydaje dziwne dźwięki. Lekarz przykłada ucho i słyszy:
- Widzew to jest potęga, Widzew najlepszy jest ...
Kobieta pyta:
- Doktorze czy wszystko ok?
Na to lekarz:
- Wszystko ok, każda pizda tak śpiewa!
- Widzew to jest potęga, Widzew najlepszy jest ...
Kobieta pyta:
- Doktorze czy wszystko ok?
Na to lekarz:
- Wszystko ok, każda pizda tak śpiewa!
35
Dowcip #24141. Przychodzi baba do lekarza i mówi w kategorii: Śmieszne kawały o lekarzach, Dowcipy przychodzi baba do lekarza.
Przychodzi baba do lekarza.
- Co Pani dolega? - pyta lekarz.
- Wie Pan, wibrator mi utkną.
- Proszę się rozebrać i położyć na samolocie. - mówi lekarz.
Kobieta rozłożyła nogi, lekarz zagląda, włożył rękę i po chwili wyciąga rękę i mówi:
- Niestety wibratora nie udało mi się wyciągnąć, ale przekręciłem go Pani tak, że będzie Pani mogła wymieniać baterie.
- Co Pani dolega? - pyta lekarz.
- Wie Pan, wibrator mi utkną.
- Proszę się rozebrać i położyć na samolocie. - mówi lekarz.
Kobieta rozłożyła nogi, lekarz zagląda, włożył rękę i po chwili wyciąga rękę i mówi:
- Niestety wibratora nie udało mi się wyciągnąć, ale przekręciłem go Pani tak, że będzie Pani mogła wymieniać baterie.
415
Dowcip #24142. Przychodzi baba do lekarza. w kategorii: Żarty o babie, Humor przychodzi baba do lekarza, Humor o ginekologu, Śmieszny humor o wibratorze.
Przychodzi duży facet na kopalnie aby spytać się o prace. Zadowolony kierownik kopalni, bo to spory chłop mówi:
- Bardzo się cieszymy, że chce pan u nas pracować. Proszę tylko podpisać umowę i może Pan od jutra pracować.
- Ale ja nie umiem pisać.
- W takim razie pracy nie będzie.
Zmartwiony facet wyszedł. Minęło parę lat, Wallstreet do największego jubilera w okolicy wchodzi ten sam facet i mówi:
- Poproszę te dziesięć rolexów, pięć naszyjników, dziesięć pierścionków ...
Wymienia i wymienia w końcu kasjerka mówi:
- Dobrze, to razem będzie sto pięćdziesiąt tysięcy dolarów.
Facet przeszukuje kieszenie i rzuca jej garściami setki dolarów. Kasjerka liczy, liczy aż uzbierała całą kwotę. Po wszystkim mówi:
- Wszystko się zgadza, tutaj jest towar. Zastanawia mnie tylko czy nie łatwiej by Panu było czek wypisać?
Na to facet odpowiedział:
- Pani! Jakbym ja umiał pisać to do teraz bym na kopalni robił!
- Bardzo się cieszymy, że chce pan u nas pracować. Proszę tylko podpisać umowę i może Pan od jutra pracować.
- Ale ja nie umiem pisać.
- W takim razie pracy nie będzie.
Zmartwiony facet wyszedł. Minęło parę lat, Wallstreet do największego jubilera w okolicy wchodzi ten sam facet i mówi:
- Poproszę te dziesięć rolexów, pięć naszyjników, dziesięć pierścionków ...
Wymienia i wymienia w końcu kasjerka mówi:
- Dobrze, to razem będzie sto pięćdziesiąt tysięcy dolarów.
Facet przeszukuje kieszenie i rzuca jej garściami setki dolarów. Kasjerka liczy, liczy aż uzbierała całą kwotę. Po wszystkim mówi:
- Wszystko się zgadza, tutaj jest towar. Zastanawia mnie tylko czy nie łatwiej by Panu było czek wypisać?
Na to facet odpowiedział:
- Pani! Jakbym ja umiał pisać to do teraz bym na kopalni robił!
115