Pod koniec lat siedemdziesiątych na Bramie Portowej nowy Fiat 125p
Pod koniec lat siedemdziesiątych na Bramie Portowej nowy Fiat 125p kierowany przez kobietę, blondynkę, która prowadziła jakby nie wiedziała co to jest prawo jazdy, nie mógł ruszyć z czerwonego światła. Akurat milicyjna nyska stała niedaleko i z głośników zaczął wydobywać się oficjalny i urzędowy ton:
- Obywatelko, proszę wcisnąć sprzęgło, czyli pierwszy pedał nożny z lewej, następnie ciągle trzymając wciśnięte sprzęgło, czyli pierwszy pedał nożny z lewej chwycić ręką prawą za gałkę skrzyni biegów, pociągnąć ją do siebie, a następnie popchnąć do przodu, a po wrzuceniu biegu objawiającego się zaskoczeniem dźwigni we właściwej pozycji nacisnąć pedał gazu czyli pierwszy pedał nożny z prawej i powoli zwiększać na niego nacisk równocześnie powoli puszczając sprzęgło, czyli pierwszy pedał nożny z lewej aż do momentu ruszenia samochodu. Po kilku nieskutecznych próbach z gasnącym silnikiem i samochodem podrywanym to w przód, to w tył babinka w końcu uderzyła w stojące za nią auto. Wówczas z głośników wydobył się okrzyk:
- Mówiłem Ci, że ta głupia baba przywali w tę skarpetę co stoi za nią!
- Obywatelko, proszę wcisnąć sprzęgło, czyli pierwszy pedał nożny z lewej, następnie ciągle trzymając wciśnięte sprzęgło, czyli pierwszy pedał nożny z lewej chwycić ręką prawą za gałkę skrzyni biegów, pociągnąć ją do siebie, a następnie popchnąć do przodu, a po wrzuceniu biegu objawiającego się zaskoczeniem dźwigni we właściwej pozycji nacisnąć pedał gazu czyli pierwszy pedał nożny z prawej i powoli zwiększać na niego nacisk równocześnie powoli puszczając sprzęgło, czyli pierwszy pedał nożny z lewej aż do momentu ruszenia samochodu. Po kilku nieskutecznych próbach z gasnącym silnikiem i samochodem podrywanym to w przód, to w tył babinka w końcu uderzyła w stojące za nią auto. Wówczas z głośników wydobył się okrzyk:
- Mówiłem Ci, że ta głupia baba przywali w tę skarpetę co stoi za nią!
47
Dowcip #27792. Pod koniec lat siedemdziesiątych na Bramie Portowej nowy Fiat 125p w kategorii: Dowcipy o Milicji, Kawały o fiacie 126p.
Pod sklepem sika sobie dwóch pijaków:
- Stefan, dlaczego Ty lejesz tak cicho, a ja tak głośno?
- Bo Ty lejesz po rynnie, a ja po Twoim płaszczu.
- Stefan, dlaczego Ty lejesz tak cicho, a ja tak głośno?
- Bo Ty lejesz po rynnie, a ja po Twoim płaszczu.
04
Dowcip #27793. Pod sklepem sika sobie dwóch pijaków w kategorii: Śmieszne dowcipy o pijakach, Śmieszne żarty o sikaniu.
Podchodzi blondynka do kiosku:
- Poproszę bilet za złotówkę.
- Broszę bardzo.
- Ile płacę?
- Poproszę bilet za złotówkę.
- Broszę bardzo.
- Ile płacę?
13
Dowcip #27794. Podchodzi blondynka do kiosku w kategorii: Śmieszne kawały o blondynkach, Śmieszne żarty o biletach.
Podchodzi facet do warsztatu samochodowego.
- Czy mógłby mi pan przekręcić licznik?
- O ile chce pan zmniejszyć? - pyta mechanik.
- Nie, ja chcę zwiększyć!
- O przepraszam pana posła, nie poznałem!
- Czy mógłby mi pan przekręcić licznik?
- O ile chce pan zmniejszyć? - pyta mechanik.
- Nie, ja chcę zwiększyć!
- O przepraszam pana posła, nie poznałem!
13
Dowcip #27795. Podchodzi facet do warsztatu samochodowego. w kategorii: Śmieszne żarty o mechaniku, Śmieszne dowcipy o politykach.
Podchodzi Jasiu do taty i pyta:
- Tato, czy mogę się z Tobą wykąpać?
- Dobrze synku, tylko nie patrz pod piankę.
Jasiu patrzy pod piankę i pyta:
- Tato, a co to jest?
- Wąż. - odpowiada tata.
Potem Jasiu podchodzi do mamy i pyta:
- Mamo, czy mogę się z Tobą wykąpać?
- Dobrze synku, tylko nie patrz pod piankę.
Jasiu znów patrzy pod piankę i pyta:
- Mamo, a co to jest?
- Dżungla. - odpowiada mama.
Tym razem Jasiu podchodzi do babci i pyta:
- Babciu, czy mogę się z Tobą wykąpać?
- Dobrze wnuczku, tylko nie patrz pod piankę.
Jasiu spojrzał i pyta:
- Babciu, a co to jest?
- Reflektory. - odpowiada babcia.
Nadchodzi wieczór i Jasiu pyta rodziców:
- Mamo, tato, mogę z wami spać?
- Dobrze synku, tylko nie patrz pod kołdrę. - opowiadają rodzice.
Jasiu patrzy pod kołdrę i nagle krzyczy:
- Babciu, babciu! Zapal reflektory, bo wąż zakrada się do dżungli!
- Tato, czy mogę się z Tobą wykąpać?
- Dobrze synku, tylko nie patrz pod piankę.
Jasiu patrzy pod piankę i pyta:
- Tato, a co to jest?
- Wąż. - odpowiada tata.
Potem Jasiu podchodzi do mamy i pyta:
- Mamo, czy mogę się z Tobą wykąpać?
- Dobrze synku, tylko nie patrz pod piankę.
Jasiu znów patrzy pod piankę i pyta:
- Mamo, a co to jest?
- Dżungla. - odpowiada mama.
Tym razem Jasiu podchodzi do babci i pyta:
- Babciu, czy mogę się z Tobą wykąpać?
- Dobrze wnuczku, tylko nie patrz pod piankę.
Jasiu spojrzał i pyta:
- Babciu, a co to jest?
- Reflektory. - odpowiada babcia.
Nadchodzi wieczór i Jasiu pyta rodziców:
- Mamo, tato, mogę z wami spać?
- Dobrze synku, tylko nie patrz pod kołdrę. - opowiadają rodzice.
Jasiu patrzy pod kołdrę i nagle krzyczy:
- Babciu, babciu! Zapal reflektory, bo wąż zakrada się do dżungli!
1014
Dowcip #27796. Podchodzi Jasiu do taty i pyta w kategorii: Śmieszny humor erotyczny, Śmieszny humor o Jasiu, Dowcipy o babci, Dowcipy o matce, Żarty o tacie.
Podczas kłótni, żona żeby do żywego dopiec mężowi, mówi:
- Jak umrzesz, natychmiast wyjdę za mąż!
- A co mnie obchodzi nieszczęście obcego człowieka?!
- Jak umrzesz, natychmiast wyjdę za mąż!
- A co mnie obchodzi nieszczęście obcego człowieka?!
07
Dowcip #27797. Podczas kłótni, żona żeby do żywego dopiec mężowi, mówi w kategorii: Śmieszne dowcipy o mężu i żonie, Śmieszne kawały o mężu, Kawały o żonie, Kawały o kłótniach.
Podczas rozmowy o pracę człowiek, z którym rozmawiałem dał mi swojego laptopa i powiedział żebym spróbował mu go sprzedać. Wziąłem go pod pachę i wyszedłem. Za chwilę dzwoni komórka:
- Proszę go zwrócić!
- Tysiak i jest pana.
- Proszę go zwrócić!
- Tysiak i jest pana.
212
Dowcip #27798. Podczas rozmowy o pracę człowiek w kategorii: Śmieszny humor o rozmowie kwalifikacyjnej.
Podekscytowany ginekolog zaczepia kolegę chirurga:
- Słuchaj, mam u siebie pacjentkę, która ma łechtaczkę jak grapefruit. Choć, to Ci pokażę.
- Ale nie mam czasu, pacjenci czekają, operacje mam zaraz.
- Ale choć, to tylko chwila.
Potem idą do gabinetu i patrzą na pacjentkę. Chirurg mówi:
- No wiesz, specjalistą nie jestem, ale według mnie ta łechtaczka wygląda normalnie.
- No ale weź spróbuj.
- Słuchaj, mam u siebie pacjentkę, która ma łechtaczkę jak grapefruit. Choć, to Ci pokażę.
- Ale nie mam czasu, pacjenci czekają, operacje mam zaraz.
- Ale choć, to tylko chwila.
Potem idą do gabinetu i patrzą na pacjentkę. Chirurg mówi:
- No wiesz, specjalistą nie jestem, ale według mnie ta łechtaczka wygląda normalnie.
- No ale weź spróbuj.
925
Dowcip #27799. Podekscytowany ginekolog zaczepia kolegę chirurga w kategorii: Śmieszne kawały o ginekologu, Kawały o pacjentach, Kawały o chirurgach.
Podział szefów. Szefów dzielimy na pięć grup:
Szef pedał mówi:
- Ja Cię Kowalski wypi*rdolę.
Szef superpedał mówi:
- Ja Was wszystkich wypi*rdolę.
Szef antypedał mówi:
- Ja się Kowalski z Tobą pier*olić nie będę!
Szef pedał-magik mówi:
- Ja Cię Kowalski tak wypi*rdolę, że Ty nawet nie zauważysz kiedy.
Szef pedał-pirotechnik mówi:
- Ja Cię Kowalski wypi*rdolę z hukiem.
Szef pedał mówi:
- Ja Cię Kowalski wypi*rdolę.
Szef superpedał mówi:
- Ja Was wszystkich wypi*rdolę.
Szef antypedał mówi:
- Ja się Kowalski z Tobą pier*olić nie będę!
Szef pedał-magik mówi:
- Ja Cię Kowalski tak wypi*rdolę, że Ty nawet nie zauważysz kiedy.
Szef pedał-pirotechnik mówi:
- Ja Cię Kowalski wypi*rdolę z hukiem.
05
Dowcip #27800. Podział szefów. w kategorii: Dowcipy o szefie, Dowcipy o treści wulgarnej.
Pogrzeb, wdowa chowa swego męża. Grabarz pyta:
- Ile lat miał mąż?
- Dziewięćdziesiąt osiem.
- A pani ile ma?
- Dziewięćdziesiąt siedem.
- To opłaca się pani wracać do domu?
- Ile lat miał mąż?
- Dziewięćdziesiąt osiem.
- A pani ile ma?
- Dziewięćdziesiąt siedem.
- To opłaca się pani wracać do domu?
417