- Piekorzu, mocie suche bułki?
- Piekorzu, mocie suche bułki?
- Mom synku, mom.
- To dobrze wom tak, mogliście je sprzedać jak były świeże!
- Mom synku, mom.
- To dobrze wom tak, mogliście je sprzedać jak były świeże!
69
Dowcip #19352. - Piekorzu, mocie suche bułki? w kategorii: Śmieszne żarty o Ślązakach, Śmieszny humor o sprzedawcach.
Roz jeden górnik kupił synowi gitarę, ale bez strun. Synek pado:
- Ojciec, po co mi gitara bez strun?
- Naprzód pokoż co umiesz. Jak się nauczysz grać, to ci i struny kupię.
- Ojciec, po co mi gitara bez strun?
- Naprzód pokoż co umiesz. Jak się nauczysz grać, to ci i struny kupię.
819
Dowcip #19353. Roz jeden górnik kupił synowi gitarę, ale bez strun. w kategorii: Żarty o górnikach, Śmieszny humor po śląsku, Śmieszne kawały o synu, Kawały o ojcu, Humor o instrumentach.
Roz się Antek rozchorowoł, wzion i umarł. Franckowi to tak blisko ku sercu przyszło, że nie trwało długo i on też wnet stoł pod bramą rajską. Klupie i klupie w te dźwierze, ale dostać się nie mógł, bo ci anieli tak w niebie głośno śpiewali. Nojbardziej to jednak było słychać Antka. Nic ino wrzeszczoł ”Hosanna Alleluja, Hosanna Alleluja!”.
Tego już było Franckowi za długo. Czekoł i czekoł, klupoł i klupoł, aż się rozeźlił i zaczął szpetnie przeklinać. Te ”ogniste pierony” to ino tak jeden za drugim furgały. Teroz było mu już blank jedno czy pójdzie do nieba czy do piekła. Naroz brama się otwarła i wyskoczył z niej Antek w biołej, długiej koszuli z lelują w ręku i woło na całe gardło:
- Słuchejcie anieli! To jest dlo mie prawdziwo niebiańsko muzyka, to jest balsam dlo moich uszu. Czy słyszycie te dzwony ojczyzny? To są głosy mojego Śląska. Wpuście kamrata do nieba! - No i tak Francek się tam dostoł.
Tego już było Franckowi za długo. Czekoł i czekoł, klupoł i klupoł, aż się rozeźlił i zaczął szpetnie przeklinać. Te ”ogniste pierony” to ino tak jeden za drugim furgały. Teroz było mu już blank jedno czy pójdzie do nieba czy do piekła. Naroz brama się otwarła i wyskoczył z niej Antek w biołej, długiej koszuli z lelują w ręku i woło na całe gardło:
- Słuchejcie anieli! To jest dlo mie prawdziwo niebiańsko muzyka, to jest balsam dlo moich uszu. Czy słyszycie te dzwony ojczyzny? To są głosy mojego Śląska. Wpuście kamrata do nieba! - No i tak Francek się tam dostoł.
49
Dowcip #19354. Roz się Antek rozchorowoł, wzion i umarł. w kategorii: Śmieszny humor po śląsku, Żarty o niebie, Śmieszny humor o Antku, Śmieszne dowcipy o Franecku.
- Ale brudne macie nogi, towarzyszu dowódco! Brudniejsze niż moje.
- Przecież jestem znacznie starszy, Piętka!- Odpowiada Czapajew.
- Przecież jestem znacznie starszy, Piętka!- Odpowiada Czapajew.
34
Dowcip #19355. - Ale brudne macie nogi, towarzyszu dowódco! Brudniejsze niż moje. w kategorii: Śmieszny humor o towarzyszu Czapajewie, Śmieszne dowcipy o higienie, Kawały o Piętce.
Syn zwraca się do ojca:
- Tatusiu, kup mi rewolwer! No kup mi... Musisz mi kupić!
- Cicho! - reaguje zdecydowanie ojciec. - Nie kupię ci!
- Ale ja uważam, że powinieneś mi kupić!
- A ja uważam, że nie i basta! W końcu, kto tu jest głową rodziny?!
- Na razie ty. Ale gdybyś mi kupił rewolwer ...
- Tatusiu, kup mi rewolwer! No kup mi... Musisz mi kupić!
- Cicho! - reaguje zdecydowanie ojciec. - Nie kupię ci!
- Ale ja uważam, że powinieneś mi kupić!
- A ja uważam, że nie i basta! W końcu, kto tu jest głową rodziny?!
- Na razie ty. Ale gdybyś mi kupił rewolwer ...
1118
Dowcip #19356. Syn zwraca się do ojca w kategorii: Śmieszny humor o synach, Kawały o tacie, Kawały o pistoletach.
Żona Fąfary wbiega do szpitala i pyta:
- Mojego męża przejechał walec, w którym on leży pokoju?!
A lekarz odpowiada:
- Pięć, sześć i siedem.
- Mojego męża przejechał walec, w którym on leży pokoju?!
A lekarz odpowiada:
- Pięć, sześć i siedem.
36
Dowcip #19357. Żona Fąfary wbiega do szpitala i pyta w kategorii: Śmieszne dowcipy o Fąfarze, Kawały o mężu, Humor o żonie, Śmieszne dowcipy o szpitalu.
- Towarzyszu Stalin! Jaki jest wasz stosunek do pluralizmu?
- O pluralizmie dwóch opinii być nie może!
- O pluralizmie dwóch opinii być nie może!
36
Dowcip #19358. - Towarzyszu Stalin! Jaki jest wasz stosunek do pluralizmu? w kategorii: Śmieszny humor o Józefie Stalinie.
W 1965 roku mieszkańcy Odessy zwrócili się z prośbą do KC KPZR: ”Przywróćcie Chruszczowa. Lepiej żyć dziesięć lat bez chleba, niż rok bez dowcipów”!
35
Dowcip #19359. W 1965 roku mieszkańcy Odessy zwrócili się z prośbą do KC KPZR w kategorii: Kawały o Rosjanach, Humor o Nikicie Chruszczowie.
Delegacja robotników sowieckich zwiedziła w Stanach Zjednoczonych zakład samochodowy.
- Do kogo on należy? - pyta jeden z robotników.
- Do Forda!
- A czyje są te samochody na parkingu?
- Robotników!
Po jakimś czasie przyjechała z rewizytą delegacja amerykańska.
- Czyj to zakład? - zapytali na wstępie.
- Robotników!
- A czyj samochód stoi przed bramą?
- Dyrektora.
- Do kogo on należy? - pyta jeden z robotników.
- Do Forda!
- A czyje są te samochody na parkingu?
- Robotników!
Po jakimś czasie przyjechała z rewizytą delegacja amerykańska.
- Czyj to zakład? - zapytali na wstępie.
- Robotników!
- A czyj samochód stoi przed bramą?
- Dyrektora.
1119
Dowcip #19360. Delegacja robotników sowieckich zwiedziła w Stanach Zjednoczonych w kategorii: Śmieszne dowcipy o Rosjanach, Śmieszny humor o autach, Dowcipy o Amerykanach, Żarty o pracownikach.
Czym się różnią stringi od ruskiego generała?
- Mniej piją.
- Mniej piją.
717