LogowanieRejestracja
Dowcip.NET
KategorieLosujDodaj

Pewien mężczyzna przeczytał gdzieś

Pewien mężczyzna przeczytał gdzieś, że słonia nie da się wprowadzić w śmiech. Pomyślał chwilę i stwierdził, że to może być dobry sposób na biznes. Kupił słonia, umocował go przy barze i wywiesił ogłoszenie: ”Jeśli komuś uda się rozśmieszyć słonia płacę 5 00 dolarów. Jednak jeśli się to nie uda to ta osoba płaci mi 5 000 dolarów”. Wiece osób próbowało. Nikomu się nie udawało. Mężczyzna zebrał fortunę. Pewnego dnia do baru wszedł mężczyzna, spojrzał no ogłoszenie i powiedział:
- Jeśli go rozśmieszę dasz mi 5 000 dolarów?
- Próbuj szczęścia. - odparł prześmiewczo właściciel słonia.
Facet wyszedł, a za chwile rozległ się donośny śmiech słonia. Wszystkich ogarnęło wielkie zdziwienie. Mężczyzna otrzymał swoje pieniądze i odjechał. Jednak słoń nie przestawał się śmiać przez kolejne tygodnie. Właściciel miał już tego dość i dał ogłoszenie: ”Jeśli ktoś sprawi, że słoń przestanie się śmiać płacę 5 000 dolarów. Jednak jeśli to się nie uda to ta osoba płaci mi 5 000 dolarów”. Po raz kolejny wielu próbowało uspokoić śmiech słonia i nikomu się nie udało. Pewnego dnia do baru wszedł facet, który wcześniej rozśmieszył słonia.
- Jeśli sprawię, że słoń przestanie się śmiać zapłacisz mi 5 000 dolarów?
- Zapłacę od razu. - odpowiedział właściciel.
Facet wyszedł i po minucie słychać cichy szloch słonia. Ludzie wychodzą o słoń siedzi zalany łzami.
- Jak Ci się udało go rozśmieszyć?
- Powiedziałem mu, że mam większego penisa niż on. - odpowiedział facet.
- A jak sprawiłeś, że zaczął płakać?
- Po prostu mu to pokazałem.
1116

Dowcip #31360. Pewien mężczyzna przeczytał gdzieś w kategorii: Dowcipy o słoniu, Humor o męskim członku, Humor o śmiechu, Śmieszny humor o płaczu.

Na farmie mieszkało starsze małżeństwo i ich trzech synów. Jedynym środkiem wyżywienia w domu była stara krowa. Pewnego rana żona obudziła się i zauważyła w oknie martwą krowę.
- Boże, jak ja teraz rodzinę wykarmię? Życie nie ma sensu.
Mówiąc to powiesiła się. Po jakimś czasie obudził się mąż. Na widok martwej żony i zdechłej krowy strzelił sobie w głowę. Po pewnym czasie do sypialni rodziców wchodzi najstarszy syn. Jego oczom ukazuje się widok martwych rodziców i krowy w tle. Nie widzi sensu życia i idzie do rzeki się utopić. Nad rzeką spotyka piękną syrenę, która mówi:
- Wiem co Ci się przydarzyło. Mogę oddać Ci rodziców i wrócić życie krowie jeśli będziesz się ze mną kochał 5 razy.
Chłopak godzi się, jednak udaje mu się zaspokoić syrenę tylko 4 razy. Ta zawiedziona topi go w rzece. Kolejną osobą, która znajduje martwych rodziców jest średni brat. Widząc tą tragedię idzie nad rzekę odebrać sobie życie. Nad rzeką spotyka syrenę:
- Wiem co Ci się przydarzyło. Mogę oddać Ci rodziców i wrócić życie krowie jeśli będziesz się ze mną kochał 10 razy.
Chłopak przystępuje do działania jednak daje radę tylko 7 razy. Zła syrena jego również topi w rzece. Kiedy najmłodszy z synów znajduje martwych rodziców i widzi, że nie ma braci postanawia poszukać ich nad rzeką. Gdy tam dociera spotyka syrenę, która mówi:
- Mogę wrócić życie Twojej rodzinie jeśli zaspokoisz mnie 15 raz.
- Tylko 15? Dlaczego nie 20? - pyta zdziwiony.
- Dobrze, może być 20 razy.
- W sumie, to mógłbym i 25 razy. - mówi chłopak.
Syrena jest zdziwiona ale zgadza się. Po chwili chłopak dodaje:
- To może zaokrąglimy do 30?
Zirytowana syrena mówi:
- Dobra, wrócę życie Twojej rodzinie jeśli zaspokoisz mnie 30 razy.
- Zaraz, zaraz... - mówi chłopak - Skąd mam pewność, że po trzydziestu razach nie padniesz tak jak krowa?
415

Dowcip #31361. Na farmie mieszkało starsze małżeństwo i ich trzech synów. w kategorii: Śmieszne żarty o synach, Dowcipy o krowach, Śmieszny humor o seksie, Kawały o syrenie, Śmieszne żarty o umieraniu.

Wiewiórka pracowała w pocie czoła całe upalne lato. Zbudowała solidny dom i zebrała zapasy na srogą zimę.
- Głupia jesteś. - mówił konik polny, który okres wakacji spędził na tańcach i hulankach.
Przyszedł czas chłodu więc wiewiórka schowała się w domu. Było jej ciepło i była najedzona dzięki zebranym w lato zapasom. Drżącego z zimna i głodnego konika polnego znajduje pracownik socjalny. Postanowił zwołać konferencję prasową, na której zadaje publicznie pytanie:
- Dlaczego wiewiórki mają własny dom i pełną spiżarnią podczas, gdy inni muszą cierpieć głód i nie mają dachu nad głową?
BBC pokazuje zdjęcia sinego z zimna konika polnego i siedzącej w ciepłym domu wiewiórki z uginającym się od jedzenia stołem. Brytyjska prasa informuje ludzi, że powinni się wstydzić, tego że w kraju jest tyle bogactwa, a ten biedny konik musi tak bardzo cierpieć, podczas gdy inni mają wszystkiego mnóstwo. Ludzie są zszokowani tym kontrastem.
- Jak to możliwe, że na początku trzeciego tysiąclecia są jeszcze takie różnice?
- Dlaczego konik polny musi tak cierpieć? - zadawali sobie pytania.
Rzecznik prasowy Forum Koników Polnych występuje w głównym wydaniu Wiadomości i oskarża wiewiórkę o uprzedzenie do koników. Na festiwalu kulturalnym chór śpiewa ”Przetrwamy to”. Piosenka błyskawicznie zdobywa pierwsze miejsce na listach przebojów. Lider na krajowym rynku jednorazowych chusteczek notuje rekordowy wzrost sprzedaży. Frakcja młodych koników polnych przed domem wiewiórki organizuje demonstrację pod hasłem ”Każdy chce żyć”. Wybucha burza na gruncie politycznym:
- Należy wprowadzić podatek, który wyrówna szanse wszystkich wiewiórek i koników. - pojawiają się postulaty.
Zostaje również zwiększona zapłata za wejście wiewiórek do Londynu. W odpowiedzi na szum medialny rząd przygotowuje ustawę przeciw dyskryminacji koników polnych, z mocą wsteczną od początku lata. Wiewiórka zostaje ukarana grzywną za to, że nie dała konikowi polnemu pracy jako pomoc w pracach domowych oraz dodatkową karę za pomówienia, że konic nie chciał pracować. Jedzenie wiewiórki zostaje zajęte i rozesłane do bardziej potrzebujących członków społeczeństwa, w tym do konika polnego. Bez środków do życia, jedzenia i pieniędzy na spłatę grzywny i nowo nałożonych podatków wiewiórka musi rozpocząć budowę nowego, mniejszego domu. Jej stary dom zostaje przejęty przez lokalne władze i wykorzystany jako miejsce tymczasowego zamieszkania czekających na azyl kotów, które porwały samolot aby dostać się do Wielkiej Brytanie, gdyż miały dość dzielenia swojego kraju z myszami. Koty zaczynają opracowywać oszustwa w celu uzyskania pieniędzy z kart kredytowych ludu.
Panorama przedstawia konika polnego, który kończy ostatni posiłek zgromadzony przez wiewiórkę, mimo, że do wiosny jeszcze daleko. Pokazuje też jak przydzielone mu mieszkanie jest w ruinie, ponieważ nie prowadził go dobrze. Jest on także podejrzany o branie narkotyków.
Koty szukają rekompensaty w sądach brytyjskich za ich leczenie po przyjeździe do Wielkiej Brytanii.
Konik polny zostaje aresztowany za pobicie starego psa podczas włamania, którego dokonał w celu zdobycia pieniędzy na narkotyki. Zostaje zwolniony z aresztu i dany pod opiekę kuratora, który ma go nadzorować.
Parlament w trybie przyspieszonym uchwala ustawę, która nakazuje wszystkim wiewiórkom przekazać w formie podatku nadmiar zapasów do Centralnego Spichlerza. Główny Meteorolog Kraju dementuje pogłoski o rzekomym odwołaniu zimy.
20 lat później...
Konik polny zjada resztki zapasów mrówki. W telewizorze, który kupił za pieniądze ze sprzedaży jedzenia widać nowego przywódcę, który rozpromieniony mówi do wiwatujących tłumów, że bezpowrotnie mijają czasy wyzysku i teraz będzie już sprawiedliwość.
715

Dowcip #31362. Wiewiórka pracowała w pocie czoła całe upalne lato. w kategorii: Śmieszny humor bezsensowny, Humor o zwierzętach, Śmieszny humor o wiewiórce, Śmieszne dowcipy o koniku polnym.

Z jakiego powodu w Polsce mięso importowane jest z Unii Europejskiej?
- Bo ostatnią świnie wzięli do polityki.
16

Dowcip #31364. Z jakiego powodu w Polsce mięso importowane jest z Unii Europejskiej? w kategorii: Śmieszny humor zagadka, Śmieszny humor o politykach.

Po pielgrzymce do spowiedzi ustawia się kolejka zakonnic.
- Dotknęłam męskiego penisa palcem. - mówi pierwsza.
- Zamocz palca w misce ze święconą wodą i odmów trzy zdrowaśki.
- Trzymałam męskiego penisa w ręce, - spowiada się druga.
- Zamocz rękę w misce ze święconą wodą i odmów dziesięć zdrowasiek.
Do konfesjonału podchodzi trzecia. Już zaczyna wyznawać grzech gdy nagle odzywa się czwarta:
- O nie!!! Jak ona tam zamoczy dupę to ja tego nie wypiję!!!
28

Dowcip #31365. Po pielgrzymce do spowiedzi ustawia się kolejka zakonnic. w kategorii: Śmieszny humor o zakonnicach, Kawały o spowiedzi, Humor o męskim członku.

Po lesie biega zajączek i woła:
- Wyruchałem lwicę... Wyruchałem lwicę!!!
Spotyka go lis i mówi:
-Zając nie mów o tym tak głośno bo i tak nikt Ci w to nie uwierzy, a jak Cię Lew spotka to zobaczysz.
Ale zając dalej swoje:
- Wyruchałem lwicę.
Spotyka go wilk i też mówi:
-Zając nie mów o tym tak naokoło bo i tak nikt Ci w to nie uwierzy, a jak Cię Lew spotka to zobaczysz.
A zając dalej swoje. No i nagle pojawia się Lew. Jak tylko to usłyszał to uderzył w pościg za zającem. Lew goni go ale jak to zając, mały, zwinny, wskoczył w stary, lezący konar. Lew za nim ale, że jest duży to się zaklinowali i miota się. Zając zaszedł unieruchomionego Lwa od tylu, rozpina spodnie i mówi:
- No w to, to już mi nikt nie uwierzy!!!
115

Dowcip #31367. Po lesie biega zajączek i woła w kategorii: Kawały o zajączku, Żarty o seksie, Śmieszne kawały o lwie.

W tartaku pracował stolarz, który rozpoznawał drewno po zapachu. Koledzy z pracy postanowili go sprawdzić czy faktycznie tak jest. No więc zawiązali mu oczy i dali do powąchania sosnową deskę i pytają:
- Co to za drewno??
- Sosna.
Wzięli bukową deskę i czekają na odpowiedź.
- Buk.
Wszystkiemu przypatrywał się stary majster, który podniósł leżący kołek i poszedł do starej sprzątaczki. Kazał jej stanąć w rozkroku i włożył jej ten kołek w między nogi. Po wszystkim zlecił aby dać ten kołek do powąchania pracownikowi. Ten wącha, wącha i po chwili mówi:
- Trzydziestoletni kuter rybacki!
819

Dowcip #31368. W tartaku pracował stolarz, który rozpoznawał drewno po zapachu. w kategorii: Śmieszne dowcipy o drzewach, Śmieszne kawały o stolarzu, Humor o kobiecych miejscach intymnych.

Blondynka u lekarza:
- Panie doktorze, czy tran trzeba naprawdę dodawać do herbaty? To tak obrzydliwie smakuje.
- Ale dlaczego chce Pani go dodawać do herbaty?!
- Na opakowaniu jest wyraźnie napisane ”Dwa dziennie- łyżeczka do herbaty”.
715

Dowcip #31369. Blondynka u lekarza w kategorii: Żarty o blondynkach, Śmieszne kawały o herbacie.

Amerykańska szkolna drużyna futbolowa. Mecz finałowy. W szatni trener mówi do najlepszego zawodnika:
- Nie zostałeś dopuszczony do gry, ponieważ nie zaliczyłeś matematyki. Jednak jesteś nam dzisiaj bardzo potrzebny, więc zadam Ci pytanie z matematyki i jeśli odpowiesz prawidłowo, możesz grać.
- Ok. - Zgadza się zawodnik.
- Ile jest 2+2?
- 4!
- 4?! Powiedziałeś 4?! - upewnia się już zadowolony trener.
Na to reszta drużyny:
- Trenerze! Proszę mu dać jeszcze jedną szansę!
212

Dowcip #31370. Amerykańska szkolna drużyna futbolowa. Mecz finałowy. w kategorii: Śmieszne kawały o sportowcach, Humor matematyczny, Śmieszne dowcipy o trenerach.

Sprawa rozwodowa. Sędzia pyta żony:
- Nie rozumiem o co ma pani pretensje do męża? Przecież mają państwo wszystko. Dom, dzieci, samochody.
- Wysoki sądzie, on mnie nie zadowala!
Na to słychać kobiecy głos z sali:
- Wszystkie zadowala, a jej nie!
Po tych słowach rozlega się męski głos z sali:
- Jej to nikt nie zadowoli.
312

Dowcip #31371. Sprawa rozwodowa. w kategorii: Śmieszne kawały o kochankach, Humor o zdradzie, Śmieszny humor o rozwodzie.

Pomoc

» Regulamin

» Kontakt

Przydatne zasoby

» Alfabet Morse'a OnLine

» Anonse motoryzacyjne

» Antonimy

» Słownik pojęć

» Definicje do krzyżówek

» Odmiana przez przypadki imion

» Nianie do dzieci

» Słownik rymów rzeczowniki

» Stopniowanie przysłówków i przymiotników online

» Synonimy

» Wyliczanki

» Zagadki edukacyjne dla dzieci z odpowiedziami

» Następna zmiana czasu

 

najlepsze dowcipynajlepsze kawałynajlepsze żartynajlepszy humor Dowcip.NET © LocaHost