Dowcipy o syrenie
Syrena to pól kobiety, która ryczy gdy jest alarm.
39
Dowcip #2527. Syrena to pól kobiety, która ryczy gdy jest alarm. w kategorii: „Dowcipy o syrenie”.
Na farmie mieszkało starsze małżeństwo i ich trzech synów. Jedynym środkiem wyżywienia w domu była stara krowa. Pewnego rana żona obudziła się i zauważyła w oknie martwą krowę.
- Boże, jak ja teraz rodzinę wykarmię? Życie nie ma sensu.
Mówiąc to powiesiła się. Po jakimś czasie obudził się mąż. Na widok martwej żony i zdechłej krowy strzelił sobie w głowę. Po pewnym czasie do sypialni rodziców wchodzi najstarszy syn. Jego oczom ukazuje się widok martwych rodziców i krowy w tle. Nie widzi sensu życia i idzie do rzeki się utopić. Nad rzeką spotyka piękną syrenę, która mówi:
- Wiem co Ci się przydarzyło. Mogę oddać Ci rodziców i wrócić życie krowie jeśli będziesz się ze mną kochał 5 razy.
Chłopak godzi się, jednak udaje mu się zaspokoić syrenę tylko 4 razy. Ta zawiedziona topi go w rzece. Kolejną osobą, która znajduje martwych rodziców jest średni brat. Widząc tą tragedię idzie nad rzekę odebrać sobie życie. Nad rzeką spotyka syrenę:
- Wiem co Ci się przydarzyło. Mogę oddać Ci rodziców i wrócić życie krowie jeśli będziesz się ze mną kochał 10 razy.
Chłopak przystępuje do działania jednak daje radę tylko 7 razy. Zła syrena jego również topi w rzece. Kiedy najmłodszy z synów znajduje martwych rodziców i widzi, że nie ma braci postanawia poszukać ich nad rzeką. Gdy tam dociera spotyka syrenę, która mówi:
- Mogę wrócić życie Twojej rodzinie jeśli zaspokoisz mnie 15 raz.
- Tylko 15? Dlaczego nie 20? - pyta zdziwiony.
- Dobrze, może być 20 razy.
- W sumie, to mógłbym i 25 razy. - mówi chłopak.
Syrena jest zdziwiona ale zgadza się. Po chwili chłopak dodaje:
- To może zaokrąglimy do 30?
Zirytowana syrena mówi:
- Dobra, wrócę życie Twojej rodzinie jeśli zaspokoisz mnie 30 razy.
- Zaraz, zaraz... - mówi chłopak - Skąd mam pewność, że po trzydziestu razach nie padniesz tak jak krowa?
- Boże, jak ja teraz rodzinę wykarmię? Życie nie ma sensu.
Mówiąc to powiesiła się. Po jakimś czasie obudził się mąż. Na widok martwej żony i zdechłej krowy strzelił sobie w głowę. Po pewnym czasie do sypialni rodziców wchodzi najstarszy syn. Jego oczom ukazuje się widok martwych rodziców i krowy w tle. Nie widzi sensu życia i idzie do rzeki się utopić. Nad rzeką spotyka piękną syrenę, która mówi:
- Wiem co Ci się przydarzyło. Mogę oddać Ci rodziców i wrócić życie krowie jeśli będziesz się ze mną kochał 5 razy.
Chłopak godzi się, jednak udaje mu się zaspokoić syrenę tylko 4 razy. Ta zawiedziona topi go w rzece. Kolejną osobą, która znajduje martwych rodziców jest średni brat. Widząc tą tragedię idzie nad rzekę odebrać sobie życie. Nad rzeką spotyka syrenę:
- Wiem co Ci się przydarzyło. Mogę oddać Ci rodziców i wrócić życie krowie jeśli będziesz się ze mną kochał 10 razy.
Chłopak przystępuje do działania jednak daje radę tylko 7 razy. Zła syrena jego również topi w rzece. Kiedy najmłodszy z synów znajduje martwych rodziców i widzi, że nie ma braci postanawia poszukać ich nad rzeką. Gdy tam dociera spotyka syrenę, która mówi:
- Mogę wrócić życie Twojej rodzinie jeśli zaspokoisz mnie 15 raz.
- Tylko 15? Dlaczego nie 20? - pyta zdziwiony.
- Dobrze, może być 20 razy.
- W sumie, to mógłbym i 25 razy. - mówi chłopak.
Syrena jest zdziwiona ale zgadza się. Po chwili chłopak dodaje:
- To może zaokrąglimy do 30?
Zirytowana syrena mówi:
- Dobra, wrócę życie Twojej rodzinie jeśli zaspokoisz mnie 30 razy.
- Zaraz, zaraz... - mówi chłopak - Skąd mam pewność, że po trzydziestu razach nie padniesz tak jak krowa?
416