Pewien kupiec znany był z tego, że nie płacił swoich długów.
Pewien kupiec znany był z tego, że nie płacił swoich długów. Któregoś dnia jeden z jego przyjaciół zastał go w czasie ubijania interesu, kiedy ten targował się zawzięcie o cenę ze swoim dostawcą. Przyjaciel wziął go na bok i pyta:
- Słuchaj Abraham, co Ty tak się targujesz? Przecież i tak mu nie zapłacisz.
- Wiesz, on jest taki porządny chłop, to ja wolę, żeby on stracił mniejszą sumę.
- Słuchaj Abraham, co Ty tak się targujesz? Przecież i tak mu nie zapłacisz.
- Wiesz, on jest taki porządny chłop, to ja wolę, żeby on stracił mniejszą sumę.
110
Dowcip #33065. Pewien kupiec znany był z tego, że nie płacił swoich długów. w kategorii: Śmieszny humor o pieniądzach, Śmieszne kawały o kupcach.
Pewien młody talmudysta z Chełma, nie bardzo uświadomiony w sprawach życia doczesnego, został ożeniony dość wcześnie. Niedługo po ślubie żona jego urodziła dziecko. Młody człowiek poleciał do rabina i pyta go:
- Rebe, wydarzyła się dziwna rzecz. Moja żona właśnie urodziła dziecko, a my jesteśmy dopiero trzy miesiące po ślubie. Jak to może być, przecież każdy wie, że do tego potrzeba dziewięciu miesięcy. Rabin uśmiechnął się i powiedział:
- Mój synu, niewielkie masz pojęcie o tych sprawach. Nie znasz prostych zasad kalkulacji. Pozwól, że Ci zadam kilka pytań. Żyłeś z Twoją żoną trzy miesiące?
- Tak.
- Czy ona z Tobą żyła trzy miesiące?
- Tak.
- A razem żyliście ze sobą trzy miesiące?
- Tak.
- Policz więc. Trzy miesiące i trzy miesiące, i trzy miesiące, to ile?
- Dziewięć miesięcy, rebe.
- Widzisz, nie namyślisz się i przychodzisz mi zawracać głowę głupimi pytaniami.
- Rebe, wydarzyła się dziwna rzecz. Moja żona właśnie urodziła dziecko, a my jesteśmy dopiero trzy miesiące po ślubie. Jak to może być, przecież każdy wie, że do tego potrzeba dziewięciu miesięcy. Rabin uśmiechnął się i powiedział:
- Mój synu, niewielkie masz pojęcie o tych sprawach. Nie znasz prostych zasad kalkulacji. Pozwól, że Ci zadam kilka pytań. Żyłeś z Twoją żoną trzy miesiące?
- Tak.
- Czy ona z Tobą żyła trzy miesiące?
- Tak.
- A razem żyliście ze sobą trzy miesiące?
- Tak.
- Policz więc. Trzy miesiące i trzy miesiące, i trzy miesiące, to ile?
- Dziewięć miesięcy, rebe.
- Widzisz, nie namyślisz się i przychodzisz mi zawracać głowę głupimi pytaniami.
37
Dowcip #33066. Pewien młody talmudysta z Chełma w kategorii: Śmieszne dowcipy o ciąży, Śmieszny humor o Rabinie.
Trzy dziewczyny należące do klubu Golden Girls zakończyły doczesny żywot i znalazły się w czyśćcu, gdzie ze zdziwieniem zaobserwowały, iż cała podłoga pokryta jest szwendającymi się wszędzie kaczkami. Dyżurujący anioł poinformował Golden Girls, żeby starały się nie nadepnąć na żadną z tych kaczek pod groźba dalszej pokuty. Nie minęło pięć minut, gdy jedna z dziewcząt nastąpiła na kaczkę. W chwilę później zjawił się anioł prowadzący wyjątkowo szpetnego faceta podobnego do byłego Sekretarza Stanu w rządzie Clintona:
- Za to, że nie posłuchałaś ostrzeżenia będziesz przykuta do najbrzydszego mężczyzny w czyśćcu aż do końca swego pobytu tutaj. - powiedział anioł skuwając oboje kajdankami.
W ciągu następnych dziesięciu minut drugiej z dziewcząt przytrafiła się podobna przygoda i ponownie zjawił się anioł z facetem jeszcze brzydszym od poprzedniego. Skrzyżowanie pawiana z Urbanem, zakuwając razem oboje kajdankami. Pozostała z trzech dziewcząt starała się poruszać z największa ostrożnością, unikając jakiegokolwiek kontaktu z kaczkami, co jej się przez dłuższy czas udawało. Po pewnym okresie czasu zjawił się anioł prowadząc bardzo atrakcyjnego, przystojnego, doskonale zbudowanego młodego mężczyznę po czym bez słowa skul oboje kajdankami.
- To nawet nagradzają w tym czyśćcu. - uśmiechnęła się dziewczyna do towarzysza niedoli.
- Nie interesuje mnie Twoja historia - odpowiedział pokutnik ponuro - Ja tylko tyle wiem, że niechcący nastąpiłem na jakąś cholerna kaczkę.
- Za to, że nie posłuchałaś ostrzeżenia będziesz przykuta do najbrzydszego mężczyzny w czyśćcu aż do końca swego pobytu tutaj. - powiedział anioł skuwając oboje kajdankami.
W ciągu następnych dziesięciu minut drugiej z dziewcząt przytrafiła się podobna przygoda i ponownie zjawił się anioł z facetem jeszcze brzydszym od poprzedniego. Skrzyżowanie pawiana z Urbanem, zakuwając razem oboje kajdankami. Pozostała z trzech dziewcząt starała się poruszać z największa ostrożnością, unikając jakiegokolwiek kontaktu z kaczkami, co jej się przez dłuższy czas udawało. Po pewnym okresie czasu zjawił się anioł prowadząc bardzo atrakcyjnego, przystojnego, doskonale zbudowanego młodego mężczyznę po czym bez słowa skul oboje kajdankami.
- To nawet nagradzają w tym czyśćcu. - uśmiechnęła się dziewczyna do towarzysza niedoli.
- Nie interesuje mnie Twoja historia - odpowiedział pokutnik ponuro - Ja tylko tyle wiem, że niechcący nastąpiłem na jakąś cholerna kaczkę.
1127
Dowcip #33067. Trzy dziewczyny należące do klubu Golden Girls zakończyły doczesny w kategorii: Śmieszne kawały o kaczkach, Dowcipy o karze, Dowcipy o czyśćcu.
Klasztor na południu USA. Siostrzyczkom zostało sporo zupy z obiadu. Postanowiły się nią podzielić z robotnikami z sąsiadującej z klasztorem budowy.
- Ale dajcie tylko tym wierzącym...! - upomina sroga przeorysza.
Jedna ze starszych sióstr udaje się z termosem zupy na budowę. Pyta pierwszego napotkanego robotnika:
- Zna pan Jezusa?
Robotnik zastanawia się chwilę, po czym zwraca się do swych kolegów na rusztowaniach:
- Chłopy, znacie Jezusa!?
- No... A co? ! - odpowiadają tamci pytaniem.
- A nic! Zdaje się, że teściowa przyniosła mu żarcie!
- Ale dajcie tylko tym wierzącym...! - upomina sroga przeorysza.
Jedna ze starszych sióstr udaje się z termosem zupy na budowę. Pyta pierwszego napotkanego robotnika:
- Zna pan Jezusa?
Robotnik zastanawia się chwilę, po czym zwraca się do swych kolegów na rusztowaniach:
- Chłopy, znacie Jezusa!?
- No... A co? ! - odpowiadają tamci pytaniem.
- A nic! Zdaje się, że teściowa przyniosła mu żarcie!
714
Dowcip #33068. Klasztor na południu USA. Siostrzyczkom zostało sporo zupy z obiadu. w kategorii: Śmieszny humor o budowlańcach, Śmieszny humor o jedzeniu, Śmieszne kawały o zakonnicach.
Mężczyzna zagaduje kobietę pod supermarketem:
- Proszę Pani! Proszę pozwolić sobie pomóc...
- Dziękuję, ale te siatki nie są wcale takie ciężkie.
- Mi nie o siatki chodzi... Jestem chirurgiem plastycznym...
- Proszę Pani! Proszę pozwolić sobie pomóc...
- Dziękuję, ale te siatki nie są wcale takie ciężkie.
- Mi nie o siatki chodzi... Jestem chirurgiem plastycznym...
213
Dowcip #33069. Mężczyzna zagaduje kobietę pod supermarketem w kategorii: Dowcipy o kobietach, Dowcipy o lekarzach, Śmieszne kawały o wyglądzie.
Auto przedstawiciela pewnej firmy zepsuło się na uliczce Piątku czy Soboty. Kierowca i pasażer w jednej osobie nie potrafi naprawić uszkodzenia. Zwraca się do różnych majstrów. Manipulują, męczą się... Wóz stoi jak stał. Wreszcie zjawia się Żyd blacharz. Podnosi maskę, uderza gdzieś młotkiem i motor zaczyna warczeć!
- Ile się należy?
- Dwadzieścia złotych.
Przedstawicielowi firmy cena wydaje się zbyt wygórowana, każe więc majstrowi wystawić rachunek. Blacharz kaligrafuje:
”Stuknąłem młotkiem - jeden złoty
Wiedziałem gdzie - dziewiętnaście złotych.
Razem - dwadzieścia złotych”.
- Ile się należy?
- Dwadzieścia złotych.
Przedstawicielowi firmy cena wydaje się zbyt wygórowana, każe więc majstrowi wystawić rachunek. Blacharz kaligrafuje:
”Stuknąłem młotkiem - jeden złoty
Wiedziałem gdzie - dziewiętnaście złotych.
Razem - dwadzieścia złotych”.
320
Dowcip #33070. Auto przedstawiciela pewnej firmy zepsuło się na uliczce Piątku czy w kategorii: Śmieszny humor o Żydach, Śmieszne kawały o mechaniku, Żarty o samochodach.
Policjant zatrzymał samochód pędzący dużo powyżej limitu.
- Gdzie to tak się pan śpieszy? - zapytał.
- Na występ. Bardzo proszę, niech mnie pan puści, bo nie zdążę!
- A, pan artysta! Piosenkarz, aktor?
- Żongler.
- O, żongler! Panie kochany, ja uwielbiam żonglerkę, ale nie mam czasu chodzić na występy. Niech mi pan coś tu szybciutko zademonstruje, to pana puszczę.
Rad nierad, kierowca wyciągnął piłeczki i zaczął podrzucać. Tymczasem inny kierowca, który akurat przejeżdżał obok, otarł pot z czoła, wzdychając:
- Jak to dobrze, że to nie na mnie trafiło... Ja bym w życiu tego testu na trzeźwość nie przeszedł.
- Gdzie to tak się pan śpieszy? - zapytał.
- Na występ. Bardzo proszę, niech mnie pan puści, bo nie zdążę!
- A, pan artysta! Piosenkarz, aktor?
- Żongler.
- O, żongler! Panie kochany, ja uwielbiam żonglerkę, ale nie mam czasu chodzić na występy. Niech mi pan coś tu szybciutko zademonstruje, to pana puszczę.
Rad nierad, kierowca wyciągnął piłeczki i zaczął podrzucać. Tymczasem inny kierowca, który akurat przejeżdżał obok, otarł pot z czoła, wzdychając:
- Jak to dobrze, że to nie na mnie trafiło... Ja bym w życiu tego testu na trzeźwość nie przeszedł.
04
Dowcip #33071. Policjant zatrzymał samochód pędzący dużo powyżej limitu. w kategorii: Dowcipy o kierowcach, Śmieszne kawały o policjantach.
Pani katechetka na religii pyta dzieci czy można zobaczyć matkę boską. Jasiu się zgłasza:
- Można, proszę pani, ja widziałem.
- Chyba zmyślasz Jasiu. Gdzie widziałeś?
- No dziś rano wychodziła od księdza i ksiądz mówił ”Matko Boska, tylko żeby Cię nikt nie zobaczył”.
- Można, proszę pani, ja widziałem.
- Chyba zmyślasz Jasiu. Gdzie widziałeś?
- No dziś rano wychodziła od księdza i ksiądz mówił ”Matko Boska, tylko żeby Cię nikt nie zobaczył”.
04
Dowcip #33072. Pani katechetka na religii pyta dzieci czy można zobaczyć matkę boską. w kategorii: Śmieszne kawały o Jasiu, Dowcipy o duchownych, Humor o nauczycielce, Dowcipy o katechetkach.
Przychodzi młode małżeństwo do seksuologa:
- Panie doktorze... - żali się kobieta - Prowadzimy regularne pożycie seksualne ale ani razu nie miałam orgazmu.
Lekarz posadził ją na samolocie, obejrzał bardzo dogłębnie, potem kazał rozebrać się mężczyźnie, obejrzał jego narząd i mówi:
- Moi drodzy, pan ma prącie wygięte w dół i w trakcie stosunku w pozycji po bożemu omija ono punkt G, który na równi z łechtaczką odpowiedzialny jest za pobudzenie seksualne pańskiej żony. Stąd właśnie pochodzą problemy z pani brakiem orgazmu. Proponuję państwu abyście odbywali stosunki w pozycji ”taczka”.
- A jak wygląda ta pozycja? - pyta kobieta
- To bardzo proste. Pani kładzie się na brzuchu, mąż łapie panią od tyłu za kolanka, unosi tak aby opierała się pani tylko na rękach i jazda.
Po wyjściu z gabinetu żona zwraca się do męża:
- Dobra spróbujemy tej pozycji, którą poradził konował ale mam dwa warunki. Po pierwsze, jak tylko powiem, że ręce mi się zmęczyły, od razu przestajemy i po drugie, nigdy, ale to nigdy nie będziemy jeździć po ulicy, przy której mieszkają moi rodzice.
- Panie doktorze... - żali się kobieta - Prowadzimy regularne pożycie seksualne ale ani razu nie miałam orgazmu.
Lekarz posadził ją na samolocie, obejrzał bardzo dogłębnie, potem kazał rozebrać się mężczyźnie, obejrzał jego narząd i mówi:
- Moi drodzy, pan ma prącie wygięte w dół i w trakcie stosunku w pozycji po bożemu omija ono punkt G, który na równi z łechtaczką odpowiedzialny jest za pobudzenie seksualne pańskiej żony. Stąd właśnie pochodzą problemy z pani brakiem orgazmu. Proponuję państwu abyście odbywali stosunki w pozycji ”taczka”.
- A jak wygląda ta pozycja? - pyta kobieta
- To bardzo proste. Pani kładzie się na brzuchu, mąż łapie panią od tyłu za kolanka, unosi tak aby opierała się pani tylko na rękach i jazda.
Po wyjściu z gabinetu żona zwraca się do męża:
- Dobra spróbujemy tej pozycji, którą poradził konował ale mam dwa warunki. Po pierwsze, jak tylko powiem, że ręce mi się zmęczyły, od razu przestajemy i po drugie, nigdy, ale to nigdy nie będziemy jeździć po ulicy, przy której mieszkają moi rodzice.
08
Dowcip #33073. Przychodzi młode małżeństwo do seksuologa w kategorii: Śmieszne kawały o lekarzach, Humor o mężu i żonie, Śmieszny humor o mężu, Żarty o żonie, Śmieszne żarty o seksie.
Do nieba poszły trzy dzieweczki. Święty Piotr pyta pierwszą:
- Uprawiałaś seks?
- No tak, raz...
- To zasuwaj do czyśćca, tak na dwieście lat.
Pyta drugą:
- Uprawiałaś seks?
- Ooo, ile razy!
- No to do piekła i baw się dobrze!
Pyta trzecią:
- Uprawiałaś seks?
- Nigdy w życiu!
- To masz tu skrzydełka...
- I będę aniołkiem?
- Nie, głupią gęsią!
- Uprawiałaś seks?
- No tak, raz...
- To zasuwaj do czyśćca, tak na dwieście lat.
Pyta drugą:
- Uprawiałaś seks?
- Ooo, ile razy!
- No to do piekła i baw się dobrze!
Pyta trzecią:
- Uprawiałaś seks?
- Nigdy w życiu!
- To masz tu skrzydełka...
- I będę aniołkiem?
- Nie, głupią gęsią!
62