LogowanieRejestracja
Dowcip.NET
KategorieLosujDodaj

Na imprezie Jasiu podszedł do Małgosi w kącie i coś jej wyszeptał do

Na imprezie Jasiu podszedł do Małgosi w kącie i coś jej wyszeptał do ucha.
- Ty zboczeńcu! Skąd Ci przyszło do głowy, że pozwolę Ci zrobić ze mną takie świństwa? - wykrzyczała.
Po chwili ciszej:
- No chyba, że jesteś tym sukinkotem, który ukradł mi pamiętnik...
15

Dowcip #32894. Na imprezie Jasiu podszedł do Małgosi w kącie i coś jej wyszeptał do w kategorii: Śmieszne dowcipy erotyczne, Śmieszne dowcipy o Jasiu, Dowcipy o Małgosi.

Młody ksiądz po święceniach kapłańskich przychodzi na parafię i zaczyna spowiadać. Podchodzi jedna niewiasta, potem druga, podchodzi trzecia.
- Proszę księdza zgrzeszyłam...
- Jak córko?
- Wzięłam w usta...
Młody ksiądz nie wiedział jaką pokutę zadać, więc mówi:
- Proszę poczekać, spytam proboszcza jaka jest za to pokuta.
Biegnie, biegnie. Po drodze spotyka ministranta:
- Ty, ministrant, co proboszcz daje za ciągnięcie druta?
- Nie wiem, ja dostałem Snickersa.
926

Dowcip #32895. Młody ksiądz po święceniach kapłańskich przychodzi na parafię i w kategorii: Śmieszny humor o duchownych, Śmieszne kawały o spowiedzi, Humor o robieniu loda, Śmieszne dowcipy o ministrantach.

Kowalski starał się na kolei o pracę dróżnika. Jego przyszły szef postanowił przeprowadzić mały test.
- Co by pan zrobił, gdyby się pan zorientował, że dwa pociągi jadą po jednym torze w swoim kierunku? - zapytał.
- Przekierowałbym jeden z nich na inny tor.
- Co jeśli nastawnia by się zepsuła?
- Zadzwoniłbym do najbliższej stacji żeby powiadomili prowadzących pociągi.
- Co jeśli telefon byłby zepsuty?
- Pobiegłbym do miasteczka i zadzwoniłbym z budki telefonicznej.
- Co jeśli byłaby zniszczona przez wandali?
- Wtedy pobiegłbym po wujka Leona.
Pytający trochę się zdziwił, ale zapytał:
- A w czym pomógłby wujek Leon?
- W niczym, ale jeszcze nigdy nie widział zderzenia pociągów.
228

Dowcip #32896. Kowalski starał się na kolei o pracę dróżnika. w kategorii: Śmieszne dowcipy o Kowalskim, Dowcipy o rozmowie kwalifikacyjnej, Humor o pociągu.

Dwie kobiety i facet zbiegli z więzienia. Uciekali wiele kilometrów, aż wreszcie zobaczyli stodołę z sianem. Nie mieli sił dalej uciekać, więc postanowili ukryć się w sianie i odpocząć. Kiedy wdrapali się na samą górę, znaleźli trzy puste worki. Pomyśleli, że schowają się do worków dla lepszego kamuflażu. Godzinę później przybyli ich śladem więzienni strażnicy. Kapitan rozkazał jednemu wejść na górę i przeszukać siano.
- No i co? Co tam widzisz? - krzyknął kapitan.
- Nic szczególnego. Siano i trzy worki. - odpowiedział strażnik.
- Sprawdź, co jest w tych workach. - polecił kapitan.
Strażnik kopnął pierwszy worek, w którym była pierwsza kobieta i usłyszał:
- Hau! Hau!
Pomyślał chwilę i odkrzyknął kapitanowi:
- W pierwszym jest pies.
Potem kopnął drugi worek, w którym chowała się druga kobieta i usłyszał:
- Miau! Miau!
- W drugim jest kot. - zawołał do kapitana.
Następnie kopnął worek, w którym siedział facet. Nic, cisza. Kopnął jeszcze raz. Znowu nic. Kopnął trzeci raz, aż usłyszał zniecierpliwiony głos:
- Ziemniaczki!!! Ziemniaczki!!!
03

Dowcip #32897. Dwie kobiety i facet zbiegli z więzienia. w kategorii: Śmieszne kawały o więźniach, Śmieszne dowcipy o strażnikach.

Pewien psychiatra prowadził zajęcia terapeutyczne dla młodych matek. Grupa liczyła cztery panie. Już po pierwszym spotkaniu mówi do nich:
- Przykro mi, drogie Panie, ale każda z Was ma obsesje. Na przykład Pani - tu zwraca się do pierwszej - obsesją jest jedzenie. Nawet córkę nazwała Pani Candy. Pani obsesją - tu zwraca się do drugiej - są pieniądze. Córkę nazwała Pani Penny. A pani - tu zwraca się do trzeciej - ma problemy z alkoholem. Córeczka nazywa się Brandy. Nieprawdaż? A co do Pani - i tu zamierza zwrócić się do czwartej.
Czwarta podrywa się na nogi, łapie syna za rękę i mówi:
- Dick... Wychodzimy!!!
315

Dowcip #32898. Pewien psychiatra prowadził zajęcia terapeutyczne dla młodych matek. w kategorii: Dowcipy o kobietach, Humor o chorobach, Śmieszne kawały o psychiatrach.

Wpada Jasiu do klasy i zaczyna opowiadać.
- Proszę Pani, jak dzisiaj szedłem przez łąkę do szkoły to widziałem na niej czarną i czerwona krowę oraz byczka. I ten byczek posuwał tą czarną krowę.
- Jasiu nie można tak mówić. Powiedz może, że ją zaskoczył czy jakoś tak.
Na drugi dzień wpada Jasiu do klasy i zaczyna opowiadać:
- Proszę Pani, dzisiaj jak szedłem przez łąkę tą co wczoraj, to ten byczek zaskoczył tą czarną krowę.
- O widzisz Jasiu jak ładnie powiedziałeś.
- No, ale on faktycznie zaskoczył tą czarną bo posuwał tą czerwoną.
04

Dowcip #32899. Wpada Jasiu do klasy i zaczyna opowiadać. w kategorii: Śmieszne dowcipy o Jasiu, Śmieszne dowcipy o krowach, Śmieszny humor o bykach.

Himmler wzywa jednego ze współpracowników:
- Powiedzcie dowolną liczbę dwucyfrową
- Czterdzieści pięć.
- A czemu nie Pięćdziesiąt cztery?
- Bo czterdzieści pięć!
Himmler zapisuje w aktach ”charakter nordycki” i wzywa następnego:
- Powiedzcie dowolną liczbę dwucyfrową.
- Dwadzieścia osiem.
- A czemu nie osiemdziesiąt dwa?
- Może być i osiemdziesiąt dwa, ale lepsza jest dwadzieścia osiem.
Himmler zapisuje w aktach ”charakter bliski nordyckiemu” i wzywa kolejnego:
- Powiedzcie dowolną liczbę dwucyfrową.
- Trzydzieści trzy.
- A czemu nie... A to wy, Stirlitz.
216

Dowcip #32900. Himmler wzywa jednego ze współpracowników w kategorii: Humor o Stirlitzu, Śmieszne kawały matematyczne.

Idą niedźwiedzie polarne przez pustynię. Nagle jeden mówi:
- Ale kiedyś było tu ślisko.
- Dlaczego tak uważasz?
- Zobacz ile tu piasku nasypali.
02

Dowcip #32901. Idą niedźwiedzie polarne przez pustynię. w kategorii: Śmieszne dowcipy o niedźwiedziu, Śmieszny humor o pustyni.

Pewien student nie tylko, że wcale się nie uczył, to jeszcze strasznie grzeszył. Naruszał notorycznie wszystkie przykazania Dekalogu znajdujące się po punkcie piątym, ze szczególnym ”naciskiem” na numery sześć i dziewięć. Rozzłościło to wreszcie Pana Boga i postanowił ukarać niesfornego studenta. Wiosną na palcu u ręki pojawiła się chłopakowi mała plamka, która zaczęła się rozprzestrzeniać tak szybko, że po tygodniu w szpitalu amputowali mu rękę. Po paru dniach odcięli drugą, potem obie nogi. Ale to nie był koniec jego nieszczęść... Na jesieni zabrali go do wojska.
1015

Dowcip #32902. Pewien student nie tylko, że wcale się nie uczył w kategorii: Śmieszne kawały o studentach, Dowcipy o wojsku, Humor o Bogu.

Starszy wiekiem lekarz i kapłan kościoła prezbiteriańskiego siedzieli obok siebie w samolocie. Z powodu problemów technicznych godzina odlotu nieco się przesunęła. Po dwudziestu minutach samolot wystartował. Kapitan przeprosił wszystkich pasażerów i zaproponował drinki. Podawała je piękna stewardesa. Kiedy podeszła do obu panów, lekarz zamówił dżin z tonikiem, a ksiądz milczał.
- Czy podać coś księdzu? - spytała dziewczyna.
- Nie, dziękuję. - odparł. - Wolałbym popełnić cudzołóstwo, niż pić alkohol.
Lekarz szybko oddał stewardesie szklankę z drinkiem i powiedział:
- Nie wiedziałem, że można wybierać, madam.
118

Dowcip #32903. Starszy wiekiem lekarz i kapłan kościoła prezbiteriańskiego siedzieli w kategorii: Śmieszny humor o alkoholu, Śmieszne kawały o duchownych, Kawały o lekarzach, Śmieszne żarty o seksie, Śmieszne dowcipy o stewardesach.

Pomoc

» Regulamin

» Kontakt

Przydatne zasoby

» Translator Alfabetu Morse'a

» Używane samochody osobowe

» Słownik antonimów języka polskiego

» Słownik definicji

» Hasła i odpowiedzi krzyżówkowe

» Odmiana imion przez przypadki

» Opiekun seniora

» Słownik rymów do słów

» Stopniowanie przysłówków i przymiotników

» Słownik synonimów języka polskiego

» Wyliczanki dla najmłodszych dzieci

» Zagadki dla dzieci z odpowiedziami do druku

» Kiedy następna zmiana czasu

 

najlepsze dowcipynajlepsze kawałynajlepsze żartynajlepszy humor Dowcip.NET © LocaHost