Dowcipy o ministrantach
Trzecia nad ranem. Do drzwi łomocze ksiądz z ministrantem:
- Otwierać, mamy nakaz kolędy!
- Otwierać, mamy nakaz kolędy!
3227
Dowcip #4264. Trzecia nad ranem. w kategorii: „Kawały o ministrantach”.
Był kiedyś bardzo dobry proboszcz, człowiek wielkiej wiary i dobroci. Nie uciekały przed nim zwierzęta, karmił biedaków, nocował biednych ... Któregoś wieczora wracał po mszy na plebanię i usłyszał ciche wołanie:
- Księże proboszczu ...
Odwrócił się ale nic nie zobaczył. Po chwili wołanie powtórzyło się i w szarówce dostrzegł siedzącą na kamieniu żabę. Podszedł i schylił się nad ledwo żywym zwierzątkiem, a ono wyjąkało:
- Weź mnie ze sobą, jestem zaklętym przez złą wiedźmę siedemnastoletnim ministrantem, weź mnie na plebanie, nakarm, napój, przytul, pocałuj, a zdejmiesz zły czar ...
Proboszcz niewiele myśląc zabrał żabkę, nakarmił, napił, przytulił i pocałował. Rano obudził się, patrzy, a koło niego leży piękny siedemnastoletni ministrant ... I taka jest nasza linia obrony Wysoki Sądzie.
- Księże proboszczu ...
Odwrócił się ale nic nie zobaczył. Po chwili wołanie powtórzyło się i w szarówce dostrzegł siedzącą na kamieniu żabę. Podszedł i schylił się nad ledwo żywym zwierzątkiem, a ono wyjąkało:
- Weź mnie ze sobą, jestem zaklętym przez złą wiedźmę siedemnastoletnim ministrantem, weź mnie na plebanie, nakarm, napój, przytul, pocałuj, a zdejmiesz zły czar ...
Proboszcz niewiele myśląc zabrał żabkę, nakarmił, napił, przytulił i pocałował. Rano obudził się, patrzy, a koło niego leży piękny siedemnastoletni ministrant ... I taka jest nasza linia obrony Wysoki Sądzie.
1316
Dowcip #15779. Był kiedyś bardzo dobry proboszcz, człowiek wielkiej wiary i dobroci. w kategorii: „Dowcipy o ministrantach”.
Ksiądz spowiada w konfesjonale i nagle zachciało mu się kupę. Woła więc kościelnego i mówi mu:
- Słuchaj usiądź na chwilę za mnie i wszystkim po kolei jako pokutę dawaj zdrowaśki, ja wrócę za kilka minut. A gdyby to był jakiś cięższy grzech to spytaj się albo organisty albo ministrantów.
Kościelny wyspowiadał osoby i wchodzi młoda panienka, która wyznaje, że zrobiła laskę swojemu chłopakowi. Kościelny nie wiedział co zrobić więc biegnie szybko do organisty:
- Jaką mam dać pokutę za zrobienie laski?
Organista nie wie, ale powiedział, żeby spytać się ministrantów.
Kościelny szybko poleciał i zdyszany pyta się ich:
- Słuchajcie co ksiądz daje za laskę?
- No ... nam to po Snickersie.
- Słuchaj usiądź na chwilę za mnie i wszystkim po kolei jako pokutę dawaj zdrowaśki, ja wrócę za kilka minut. A gdyby to był jakiś cięższy grzech to spytaj się albo organisty albo ministrantów.
Kościelny wyspowiadał osoby i wchodzi młoda panienka, która wyznaje, że zrobiła laskę swojemu chłopakowi. Kościelny nie wiedział co zrobić więc biegnie szybko do organisty:
- Jaką mam dać pokutę za zrobienie laski?
Organista nie wie, ale powiedział, żeby spytać się ministrantów.
Kościelny szybko poleciał i zdyszany pyta się ich:
- Słuchajcie co ksiądz daje za laskę?
- No ... nam to po Snickersie.
1919
Dowcip #23016. Ksiądz spowiada w konfesjonale i nagle zachciało mu się kupę. w kategorii: „Żarty o ministrantach”.
Początkujący ksiądz ma pierwsza spowiedź. Spowiada się młoda dziewczyna:
- Proszę księdza, ciągnęłam druta.
Ksiądz trochę zmieszany, nie wie jaką dać jej pokutę więc biegnie do ministrantów i pyta się:
- Co ksiądz proboszcz daje za ciągnięcie druta?
Na to ministranci:
- Nam po Snickersie.
- Proszę księdza, ciągnęłam druta.
Ksiądz trochę zmieszany, nie wie jaką dać jej pokutę więc biegnie do ministrantów i pyta się:
- Co ksiądz proboszcz daje za ciągnięcie druta?
Na to ministranci:
- Nam po Snickersie.
2126
Dowcip #13185. Początkujący ksiądz ma pierwsza spowiedź. w kategorii: „Humor o ministrantach”.
Ksiądz Paetz wyjechał z parafii i wypisał na kartce innym swoim kolegom, jaka pokuta za jaki grzech! Przyszła baba do spowiedzi i wyznaje swoje grzechy:
- Przeklinałam.
Ksiądz odpowiada:
- Trzydzieści razy Zdrowaś Mario.
Przychodzi następna baba do spowiedzi:
- Biłam męża.
Ksiądz sprawdzając na kartce odpowiada:
- Sześćdziesiąt razy Zdrowaś Mario.
Przychodzi kolejna baba do księdza i mówi:
- Zrobiłam mężowi loda.
Ksiądz patrzy na kartce co jest za loda ... Szuka i nic. Więc idzie do ministranta i pyta:
- Janek, co Paetz dawał za loda?
Janek:
- Snickersa ...
- Przeklinałam.
Ksiądz odpowiada:
- Trzydzieści razy Zdrowaś Mario.
Przychodzi następna baba do spowiedzi:
- Biłam męża.
Ksiądz sprawdzając na kartce odpowiada:
- Sześćdziesiąt razy Zdrowaś Mario.
Przychodzi kolejna baba do księdza i mówi:
- Zrobiłam mężowi loda.
Ksiądz patrzy na kartce co jest za loda ... Szuka i nic. Więc idzie do ministranta i pyta:
- Janek, co Paetz dawał za loda?
Janek:
- Snickersa ...
1218
Dowcip #23987. Ksiądz Paetz wyjechał z parafii i wypisał na kartce innym swoim w kategorii: „Śmieszne kawały o ministrantach”.
Młody ksiądz po święceniach kapłańskich przychodzi na parafię i zaczyna spowiadać. Podchodzi jedna niewiasta, potem druga, podchodzi trzecia.
- Proszę księdza zgrzeszyłam...
- Jak córko?
- Wzięłam w usta...
Młody ksiądz nie wiedział jaką pokutę zadać, więc mówi:
- Proszę poczekać, spytam proboszcza jaka jest za to pokuta.
Biegnie, biegnie. Po drodze spotyka ministranta:
- Ty, ministrant, co proboszcz daje za ciągnięcie druta?
- Nie wiem, ja dostałem Snickersa.
- Proszę księdza zgrzeszyłam...
- Jak córko?
- Wzięłam w usta...
Młody ksiądz nie wiedział jaką pokutę zadać, więc mówi:
- Proszę poczekać, spytam proboszcza jaka jest za to pokuta.
Biegnie, biegnie. Po drodze spotyka ministranta:
- Ty, ministrant, co proboszcz daje za ciągnięcie druta?
- Nie wiem, ja dostałem Snickersa.
926
Dowcip #32895. Młody ksiądz po święceniach kapłańskich przychodzi na parafię i w kategorii: „Humor o ministrantach”.
Wchodzi pedał do kościoła, a na ambonie stoi ministrant z kadzidłem. Nagle pedał krzyczy:
- Hej lalunia, torebka ci się pali .
- Hej lalunia, torebka ci się pali .
2821
Dowcip #2272. Wchodzi pedał do kościoła, a na ambonie stoi ministrant z kadzidłem. w kategorii: „Humor o ministrantach”.
Młody ksiądz spowiada po raz pierwszy. Przychodzi dziewczyna:
- Ciągnęłam druta.
Ksiądz zaaferowany, nie wie co powiedzieć - biegnie do ministrantów i pyta:
- Co proboszcz daje za ciągnięcie druta?
- Po snickersie.
- Ciągnęłam druta.
Ksiądz zaaferowany, nie wie co powiedzieć - biegnie do ministrantów i pyta:
- Co proboszcz daje za ciągnięcie druta?
- Po snickersie.
1222
Dowcip #18038. Młody ksiądz spowiada po raz pierwszy. w kategorii: „Dowcipy o ministrantach”.
Proboszcz pewnej parafii musiał pilnie wyjechać. Zostawił młodemu księdzu kartkę z pokutami i kazał mu spowiadać. Przychodzi młoda dziewczyna do spowiedzi i mówi:
- Proszę księdza, ciągnęłam druta.
Ksiądz szuka na kartce, ale nic nie ma o drutach. Woła ministranta i pyta:
- Co dziekan daje za ciągnięcie druta?
- Ja nie wiem, ale mi dał Snikersa.
- Proszę księdza, ciągnęłam druta.
Ksiądz szuka na kartce, ale nic nie ma o drutach. Woła ministranta i pyta:
- Co dziekan daje za ciągnięcie druta?
- Ja nie wiem, ale mi dał Snikersa.
1911
Dowcip #9136. Proboszcz pewnej parafii musiał pilnie wyjechać. w kategorii: „Humor o ministrantach”.
Przychodzi pedofil do spowiedzi. Gdy powiedział swoje grzechy ksiądz nie wie, jaką dać mu pokutę, więc postanowił udać się do zakrystii po proboszcza. Niestety, nie zastał go tam, więc postanowił spytać się ministrantów:
- Nie wiecie przypadkiem, co ksiądz daje za pedofilię?
- Cukierki!
- Nie wiecie przypadkiem, co ksiądz daje za pedofilię?
- Cukierki!
2260