Mówi Jaś do kolegi
Mówi Jaś do kolegi:
- Poczęstowałbym Cię cukierkiem, ale się boję.
- Czego się boisz?
- Że weźmiesz.
- Poczęstowałbym Cię cukierkiem, ale się boję.
- Czego się boisz?
- Że weźmiesz.
418
Dowcip #27791. Mówi Jaś do kolegi w kategorii: Humor o Jasiu, Śmieszne dowcipy o słodyczach.
Pod koniec lat siedemdziesiątych na Bramie Portowej nowy Fiat 125p kierowany przez kobietę, blondynkę, która prowadziła jakby nie wiedziała co to jest prawo jazdy, nie mógł ruszyć z czerwonego światła. Akurat milicyjna nyska stała niedaleko i z głośników zaczął wydobywać się oficjalny i urzędowy ton:
- Obywatelko, proszę wcisnąć sprzęgło, czyli pierwszy pedał nożny z lewej, następnie ciągle trzymając wciśnięte sprzęgło, czyli pierwszy pedał nożny z lewej chwycić ręką prawą za gałkę skrzyni biegów, pociągnąć ją do siebie, a następnie popchnąć do przodu, a po wrzuceniu biegu objawiającego się zaskoczeniem dźwigni we właściwej pozycji nacisnąć pedał gazu czyli pierwszy pedał nożny z prawej i powoli zwiększać na niego nacisk równocześnie powoli puszczając sprzęgło, czyli pierwszy pedał nożny z lewej aż do momentu ruszenia samochodu. Po kilku nieskutecznych próbach z gasnącym silnikiem i samochodem podrywanym to w przód, to w tył babinka w końcu uderzyła w stojące za nią auto. Wówczas z głośników wydobył się okrzyk:
- Mówiłem Ci, że ta głupia baba przywali w tę skarpetę co stoi za nią!
- Obywatelko, proszę wcisnąć sprzęgło, czyli pierwszy pedał nożny z lewej, następnie ciągle trzymając wciśnięte sprzęgło, czyli pierwszy pedał nożny z lewej chwycić ręką prawą za gałkę skrzyni biegów, pociągnąć ją do siebie, a następnie popchnąć do przodu, a po wrzuceniu biegu objawiającego się zaskoczeniem dźwigni we właściwej pozycji nacisnąć pedał gazu czyli pierwszy pedał nożny z prawej i powoli zwiększać na niego nacisk równocześnie powoli puszczając sprzęgło, czyli pierwszy pedał nożny z lewej aż do momentu ruszenia samochodu. Po kilku nieskutecznych próbach z gasnącym silnikiem i samochodem podrywanym to w przód, to w tył babinka w końcu uderzyła w stojące za nią auto. Wówczas z głośników wydobył się okrzyk:
- Mówiłem Ci, że ta głupia baba przywali w tę skarpetę co stoi za nią!
47
Dowcip #27792. Pod koniec lat siedemdziesiątych na Bramie Portowej nowy Fiat 125p w kategorii: Dowcipy o Milicji, Kawały o fiacie 126p.
Pod sklepem sika sobie dwóch pijaków:
- Stefan, dlaczego Ty lejesz tak cicho, a ja tak głośno?
- Bo Ty lejesz po rynnie, a ja po Twoim płaszczu.
- Stefan, dlaczego Ty lejesz tak cicho, a ja tak głośno?
- Bo Ty lejesz po rynnie, a ja po Twoim płaszczu.
04
Dowcip #27793. Pod sklepem sika sobie dwóch pijaków w kategorii: Śmieszne dowcipy o pijakach, Śmieszne żarty o sikaniu.
Podchodzi blondynka do kiosku:
- Poproszę bilet za złotówkę.
- Broszę bardzo.
- Ile płacę?
- Poproszę bilet za złotówkę.
- Broszę bardzo.
- Ile płacę?
13
Dowcip #27794. Podchodzi blondynka do kiosku w kategorii: Śmieszne kawały o blondynkach, Śmieszne żarty o biletach.
Podchodzi facet do warsztatu samochodowego.
- Czy mógłby mi pan przekręcić licznik?
- O ile chce pan zmniejszyć? - pyta mechanik.
- Nie, ja chcę zwiększyć!
- O przepraszam pana posła, nie poznałem!
- Czy mógłby mi pan przekręcić licznik?
- O ile chce pan zmniejszyć? - pyta mechanik.
- Nie, ja chcę zwiększyć!
- O przepraszam pana posła, nie poznałem!
13
Dowcip #27795. Podchodzi facet do warsztatu samochodowego. w kategorii: Śmieszne żarty o mechaniku, Śmieszne dowcipy o politykach.
Podchodzi Jasiu do taty i pyta:
- Tato, czy mogę się z Tobą wykąpać?
- Dobrze synku, tylko nie patrz pod piankę.
Jasiu patrzy pod piankę i pyta:
- Tato, a co to jest?
- Wąż. - odpowiada tata.
Potem Jasiu podchodzi do mamy i pyta:
- Mamo, czy mogę się z Tobą wykąpać?
- Dobrze synku, tylko nie patrz pod piankę.
Jasiu znów patrzy pod piankę i pyta:
- Mamo, a co to jest?
- Dżungla. - odpowiada mama.
Tym razem Jasiu podchodzi do babci i pyta:
- Babciu, czy mogę się z Tobą wykąpać?
- Dobrze wnuczku, tylko nie patrz pod piankę.
Jasiu spojrzał i pyta:
- Babciu, a co to jest?
- Reflektory. - odpowiada babcia.
Nadchodzi wieczór i Jasiu pyta rodziców:
- Mamo, tato, mogę z wami spać?
- Dobrze synku, tylko nie patrz pod kołdrę. - opowiadają rodzice.
Jasiu patrzy pod kołdrę i nagle krzyczy:
- Babciu, babciu! Zapal reflektory, bo wąż zakrada się do dżungli!
- Tato, czy mogę się z Tobą wykąpać?
- Dobrze synku, tylko nie patrz pod piankę.
Jasiu patrzy pod piankę i pyta:
- Tato, a co to jest?
- Wąż. - odpowiada tata.
Potem Jasiu podchodzi do mamy i pyta:
- Mamo, czy mogę się z Tobą wykąpać?
- Dobrze synku, tylko nie patrz pod piankę.
Jasiu znów patrzy pod piankę i pyta:
- Mamo, a co to jest?
- Dżungla. - odpowiada mama.
Tym razem Jasiu podchodzi do babci i pyta:
- Babciu, czy mogę się z Tobą wykąpać?
- Dobrze wnuczku, tylko nie patrz pod piankę.
Jasiu spojrzał i pyta:
- Babciu, a co to jest?
- Reflektory. - odpowiada babcia.
Nadchodzi wieczór i Jasiu pyta rodziców:
- Mamo, tato, mogę z wami spać?
- Dobrze synku, tylko nie patrz pod kołdrę. - opowiadają rodzice.
Jasiu patrzy pod kołdrę i nagle krzyczy:
- Babciu, babciu! Zapal reflektory, bo wąż zakrada się do dżungli!
1014
Dowcip #27796. Podchodzi Jasiu do taty i pyta w kategorii: Śmieszny humor erotyczny, Śmieszny humor o Jasiu, Dowcipy o babci, Dowcipy o matce, Żarty o tacie.
Podczas kłótni, żona żeby do żywego dopiec mężowi, mówi:
- Jak umrzesz, natychmiast wyjdę za mąż!
- A co mnie obchodzi nieszczęście obcego człowieka?!
- Jak umrzesz, natychmiast wyjdę za mąż!
- A co mnie obchodzi nieszczęście obcego człowieka?!
07
Dowcip #27797. Podczas kłótni, żona żeby do żywego dopiec mężowi, mówi w kategorii: Śmieszne dowcipy o mężu i żonie, Śmieszne kawały o mężu, Kawały o żonie, Kawały o kłótniach.
Podczas rozmowy o pracę człowiek, z którym rozmawiałem dał mi swojego laptopa i powiedział żebym spróbował mu go sprzedać. Wziąłem go pod pachę i wyszedłem. Za chwilę dzwoni komórka:
- Proszę go zwrócić!
- Tysiak i jest pana.
- Proszę go zwrócić!
- Tysiak i jest pana.
212
Dowcip #27798. Podczas rozmowy o pracę człowiek w kategorii: Śmieszny humor o rozmowie kwalifikacyjnej.
Podekscytowany ginekolog zaczepia kolegę chirurga:
- Słuchaj, mam u siebie pacjentkę, która ma łechtaczkę jak grapefruit. Choć, to Ci pokażę.
- Ale nie mam czasu, pacjenci czekają, operacje mam zaraz.
- Ale choć, to tylko chwila.
Potem idą do gabinetu i patrzą na pacjentkę. Chirurg mówi:
- No wiesz, specjalistą nie jestem, ale według mnie ta łechtaczka wygląda normalnie.
- No ale weź spróbuj.
- Słuchaj, mam u siebie pacjentkę, która ma łechtaczkę jak grapefruit. Choć, to Ci pokażę.
- Ale nie mam czasu, pacjenci czekają, operacje mam zaraz.
- Ale choć, to tylko chwila.
Potem idą do gabinetu i patrzą na pacjentkę. Chirurg mówi:
- No wiesz, specjalistą nie jestem, ale według mnie ta łechtaczka wygląda normalnie.
- No ale weź spróbuj.
924
Dowcip #27799. Podekscytowany ginekolog zaczepia kolegę chirurga w kategorii: Śmieszne kawały o ginekologu, Kawały o pacjentach, Kawały o chirurgach.
Podział szefów. Szefów dzielimy na pięć grup:
Szef pedał mówi:
- Ja Cię Kowalski wypi*rdolę.
Szef superpedał mówi:
- Ja Was wszystkich wypi*rdolę.
Szef antypedał mówi:
- Ja się Kowalski z Tobą pier*olić nie będę!
Szef pedał-magik mówi:
- Ja Cię Kowalski tak wypi*rdolę, że Ty nawet nie zauważysz kiedy.
Szef pedał-pirotechnik mówi:
- Ja Cię Kowalski wypi*rdolę z hukiem.
Szef pedał mówi:
- Ja Cię Kowalski wypi*rdolę.
Szef superpedał mówi:
- Ja Was wszystkich wypi*rdolę.
Szef antypedał mówi:
- Ja się Kowalski z Tobą pier*olić nie będę!
Szef pedał-magik mówi:
- Ja Cię Kowalski tak wypi*rdolę, że Ty nawet nie zauważysz kiedy.
Szef pedał-pirotechnik mówi:
- Ja Cię Kowalski wypi*rdolę z hukiem.
05