Lotnisko w Damaszku.
Lotnisko w Damaszku. Na pasie startowym stoją ludzie i rzucają czymś w powietrze. Słychać głos z megafonu:
- Nawet, jeśli państwo nie nakarmicie żelaznego ptaka, on i tak poleci.
- Nawet, jeśli państwo nie nakarmicie żelaznego ptaka, on i tak poleci.
119
Dowcip #15160. Lotnisko w Damaszku. w kategorii: Kawały o samolotach.
Słoń mówi do mrówki:
- Muszę się gdzieś szybko schować!
A na to mrówka:
- Stań za mną. Nie rzucam się w oczy!
- Muszę się gdzieś szybko schować!
A na to mrówka:
- Stań za mną. Nie rzucam się w oczy!
27232
Dowcip #15161. Słoń mówi do mrówki w kategorii: Dowcipy dla dzieci, Humor o słoniu, Dowcipy o mrówkach.
Na korytarzu szkoły podstawowej stoi dziewczynka pierwszej klasy i pali papierosa. Podchodzi do niej wychowawczyni i pyta:
- Małgosiu! Ty palisz?!?
- Tak. - odpowiada rezolutna Małgosia.
- I może jeszcze pijesz?
- A tak, pewnie, że piję.
- A od kiedy to tak?
- A od pierwszego stosunku.
- Małgosiu! Ty palisz?!?
- Tak. - odpowiada rezolutna Małgosia.
- I może jeszcze pijesz?
- A tak, pewnie, że piję.
- A od kiedy to tak?
- A od pierwszego stosunku.
610
Dowcip #15162. Na korytarzu szkoły podstawowej stoi dziewczynka pierwszej klasy i w kategorii: Śmieszne dowcipy o Jasiu, Śmieszne dowcipy o alkoholu, Kawały o dziewczynkach, Śmieszny humor o seksie, Śmieszne kawały o Małgosi, Śmieszne kawały o papierosach.
Na przystanku stoi dwóch psychologów:
- O, jedzie dwunastka!
- Stary, czy chcesz o tym pogadać?
- O, jedzie dwunastka!
- Stary, czy chcesz o tym pogadać?
1719
Dowcip #15163. Na przystanku stoi dwóch psychologów w kategorii: Śmieszne żarty o psychologach, Dowcipy o autobusach.
Kubuś Puchatek zawołał do siebie Sowę, Tygryska, Prosiaczka, Kłapouchego i powiedział do nich:
- Krzysiu dał nam dziesięć słoików miodu, po pięć dla każdego.
Zwierzęta po zastanowieniu mówią:
- Jak to dziesięć słoików po pięć dla każdego? Coś tu nie gra.
Na to Puchatek:
- Ja nie wiem. Ja swoje pięć wziąłem!
- Krzysiu dał nam dziesięć słoików miodu, po pięć dla każdego.
Zwierzęta po zastanowieniu mówią:
- Jak to dziesięć słoików po pięć dla każdego? Coś tu nie gra.
Na to Puchatek:
- Ja nie wiem. Ja swoje pięć wziąłem!
27
Dowcip #15164. Kubuś Puchatek zawołał do siebie Sowę, Tygryska, Prosiaczka w kategorii: Śmieszne dowcipy o Kubusiu Puchatku, Kawały o postaciach z bajek, Śmieszny humor o zwierzętach.
Przychodzi facet do piekarni i mówi:
- Czy są czerstwe bułki?
- Są.
- To po co tyle pieczecie?
- Czy są czerstwe bułki?
- Są.
- To po co tyle pieczecie?
619
Dowcip #15165. Przychodzi facet do piekarni i mówi w kategorii: Dowcipy o sprzedawcach, Śmieszny humor o klientach.
Niedźwiedź i Zając jechali pociągiem do wojska. Zając wypadł z pociągu i wybił sobie zęby. Gdy niedźwiedź dotarł na miejsce, zobaczył zająca.
- I co? - pyta niedźwiedź.
- W posządku, sfolniony, bfak usembienia. - odpowiada zając.
Niedźwiedź pomyślał, że też wybije sobie zęby i nie pójdzie do wojska. Tak też zrobił.
- I fo? - pyta zając.
- W posządku, tes sfolniony, plaskostopie.
- I co? - pyta niedźwiedź.
- W posządku, sfolniony, bfak usembienia. - odpowiada zając.
Niedźwiedź pomyślał, że też wybije sobie zęby i nie pójdzie do wojska. Tak też zrobił.
- I fo? - pyta zając.
- W posządku, tes sfolniony, plaskostopie.
1123
Dowcip #15166. Niedźwiedź i Zając jechali pociągiem do wojska. w kategorii: Kawały o niedźwiedziu, Śmieszny humor o wojsku, Śmieszne kawały o zajączku, Śmieszne kawały o zębach.
Sędzia pyta się poszkodowanej w wyniku gwałtu kobiety:
- Czy powódka się opierała?
- Tak. - pada odpowiedź. - O płot, Wysoki Sądzie.
- Czy powódka się opierała?
- Tak. - pada odpowiedź. - O płot, Wysoki Sądzie.
2015
Dowcip #15167. Sędzia pyta się poszkodowanej w wyniku gwałtu kobiety w kategorii: Śmieszny humor o sądzie, Humor o gwałcie.
Siedzą w ciemną noc dwie sowy na gałęzi i nagle jedna mówi:
- Uhu - hu.
Na to jej koleżanka bardzo przerażona:
- Ale mnie przestraszyłaś.
- Uhu - hu.
Na to jej koleżanka bardzo przerażona:
- Ale mnie przestraszyłaś.
58
Dowcip #15168. Siedzą w ciemną noc dwie sowy na gałęzi i nagle jedna mówi w kategorii: Śmieszny humor o sowach.
Jedzie dwóch gości na rowerach. Jeden do drugiego:
- Ej, koło ci tyrkoce!
- Co?
- Koło ci tyrkoce!
- Co mówisz?
- Mówię, że koło ci tyrkoce!
- Nic nie słyszę, bo mi koło tyrkoce!
- Ej, koło ci tyrkoce!
- Co?
- Koło ci tyrkoce!
- Co mówisz?
- Mówię, że koło ci tyrkoce!
- Nic nie słyszę, bo mi koło tyrkoce!
35