Jadą samochodem dwa geje.Nagle jakiś samochód uderza ich w tył.
Jadą samochodem dwa geje.Nagle jakiś samochód uderza ich w tył. Wszyscy trzej wysiadają. Sprawca wypadku mówi:
- Dobra, dam wam 50 zł ale nie dzwońcie na policje.
Na to jeden gej do drugiego:
- Jasiu...dzwoń po policje.
- Dobra dam wam 500 zł, ale nie dzwońcie na policje.
- Jasiu...dzwoń na policje.
- No niech wam będzie dam wam 1000zł - mówi sprawca wypadku.
- Jasiu dzwon po policje - mówi jeden z gejów.
Na to wkurzony sprawca:
- To ch*j wam w dupę.
A na to gej do geja:
- Jasiu...pan się chce dogadać.
- Dobra, dam wam 50 zł ale nie dzwońcie na policje.
Na to jeden gej do drugiego:
- Jasiu...dzwoń po policje.
- Dobra dam wam 500 zł, ale nie dzwońcie na policje.
- Jasiu...dzwoń na policje.
- No niech wam będzie dam wam 1000zł - mówi sprawca wypadku.
- Jasiu dzwon po policje - mówi jeden z gejów.
Na to wkurzony sprawca:
- To ch*j wam w dupę.
A na to gej do geja:
- Jasiu...pan się chce dogadać.
621
Dowcip #602. Jadą samochodem dwa geje.Nagle jakiś samochód uderza ich w tył. w kategorii: Żarty o Jasiu, Śmieszny humor o wypadkach samochodowych, Żarty o homoseksualistach.
Jaś i Małgosia całują się. Nagle Jasio mówi:
- Małgosiu chyba połknąłem Twoją gumę do żucia.
Małgosia:
- To nie guma, ja mam katar.
- Małgosiu chyba połknąłem Twoją gumę do żucia.
Małgosia:
- To nie guma, ja mam katar.
720
Dowcip #603. Jaś i Małgosia całują się. w kategorii: Śmieszne dowcipy o Jasiu, Śmieszne dowcipy o Małgosi.
Pani pyta się Jasia w szkole jaki jest najlepszy czworonożny przyjaciel człowieka? Jasiu odpowiada:
- Łóżko.
- Łóżko.
518
Dowcip #604. Pani pyta się Jasia w szkole jaki jest najlepszy czworonożny w kategorii: Śmieszny humor o Jasiu, Żarty szkolne.
Jaś wpada do apteki i woła:
- Potrzebuje tabletki przeciwbólowe.
- Jasiu po co ci tabletki przeciwbólowe?
- Tata właśnie ogląda mój dzienniczek.
- Potrzebuje tabletki przeciwbólowe.
- Jasiu po co ci tabletki przeciwbólowe?
- Tata właśnie ogląda mój dzienniczek.
318
Dowcip #605. Jaś wpada do apteki i woła w kategorii: Śmieszne dowcipy o Jasiu, Dowcipy o ocenach szkolnych.
Lekcja poglądowa w szkole podstawowej. Pani wychowawczyni pyta dzieci jakie znają nowości farmaceutyczne ostatnich miesięcy.
Oczywiście Jasio jako pierwszy podnosi rączkę i krzyczy:
- Ja, ja.
Pani pyta:
- Jasiu powiedz nam jakie znasz najnowsze lekarstwa.
- Viagra, proszę pani.
Zaskoczona pani, nie wiedząc co powiedzieć upewnia się czy aby dobrze usłyszała. Jaś potwierdza, pani pyta dalej:
- A na co Jasiu Twoim zdaniem ta Viagra jest?
- Na sraczkę proszę Pani - odpowiada Jaś.
- Jak to Jasiu na sraczkę? Jesteś pewien? - pyta zaskoczona pani.
- Tak proszę Pani. Co wieczór moja mama mówi do taty:
Zażyj Viagrę może ci to gówno stwardnieje.
Oczywiście Jasio jako pierwszy podnosi rączkę i krzyczy:
- Ja, ja.
Pani pyta:
- Jasiu powiedz nam jakie znasz najnowsze lekarstwa.
- Viagra, proszę pani.
Zaskoczona pani, nie wiedząc co powiedzieć upewnia się czy aby dobrze usłyszała. Jaś potwierdza, pani pyta dalej:
- A na co Jasiu Twoim zdaniem ta Viagra jest?
- Na sraczkę proszę Pani - odpowiada Jaś.
- Jak to Jasiu na sraczkę? Jesteś pewien? - pyta zaskoczona pani.
- Tak proszę Pani. Co wieczór moja mama mówi do taty:
Zażyj Viagrę może ci to gówno stwardnieje.
228
Dowcip #606. Lekcja poglądowa w szkole podstawowej. w kategorii: Śmieszny humor erotyczny, Żarty o Jasiu, Dowcipy o nauczycielach, Dowcipy o Viagrze, Śmieszny humor o nauczycielce.
W dzień wypłaty kieszonkowego zwraca się ojciec do Jasia:
- Możesz wybierać: 20 złotych jak zwykle, albo 200 złotych plus lanie od matki, po tym jak się jej przyznasz, że te czarne majteczki, które znalazła w moim samochodzie należą do twojej dziewczyny.
- Możesz wybierać: 20 złotych jak zwykle, albo 200 złotych plus lanie od matki, po tym jak się jej przyznasz, że te czarne majteczki, które znalazła w moim samochodzie należą do twojej dziewczyny.
222
Dowcip #607. W dzień wypłaty kieszonkowego zwraca się ojciec do Jasia w kategorii: Dowcipy o Jasiu, Śmieszne żarty o kochankach, Kawały o pieniądzach, Dowcipy o zdradzie, Kawały o tacie.
Kilku informatyków po pracy wybrało się na piwo. I jak to komputerowcy, prowadzą rozmowy tylko o chipsetach, twardych dyskach, itp. W końcu jeden z nich głośno się odzywa:
- Panowie! Tak nie można. Ciągle tylko rozmowy o robocie. Porozmawiajmy o czymś innym.
- A o czym? - pyta jeden z kolegów.
- Na przykład o dupach - odpowiada ten pierwszy. Zapadła dłuższa chwila ciszy. W końcu jeden się odzywa:
- Moja karta graficzna jest do dupy!
- Panowie! Tak nie można. Ciągle tylko rozmowy o robocie. Porozmawiajmy o czymś innym.
- A o czym? - pyta jeden z kolegów.
- Na przykład o dupach - odpowiada ten pierwszy. Zapadła dłuższa chwila ciszy. W końcu jeden się odzywa:
- Moja karta graficzna jest do dupy!
525
Dowcip #608. Kilku informatyków po pracy wybrało się na piwo. w kategorii: Żarty komputerowe, Dowcipy o alkoholu, Dowcipy o informatykach.
Murzyn pracował na budowie. Podczas pracy odcięło mu dwa palce wskazujący i środkowy. Murzyn postanowił pojechać do szpitala, aby przyszyli mu palce:
- Niech pan przyszyje mi 2 czarne palce - mówi murzyn do lekarza.
- A skąd ja panu wezmę 2 czarne palce?
- Niech pan przyszyje mi palce!
- Ale nie mamy czarnych palców, są tylko białe.
- Dobra niech będą te białe.
Wracając autobusem ze szpitala z przyszytymi palcami do murzyna podchodzi starszy pan i mówi:
- Pan kominiarz to chyba od dziewczyny wraca.
- Niech pan przyszyje mi 2 czarne palce - mówi murzyn do lekarza.
- A skąd ja panu wezmę 2 czarne palce?
- Niech pan przyszyje mi palce!
- Ale nie mamy czarnych palców, są tylko białe.
- Dobra niech będą te białe.
Wracając autobusem ze szpitala z przyszytymi palcami do murzyna podchodzi starszy pan i mówi:
- Pan kominiarz to chyba od dziewczyny wraca.
734
Dowcip #609. Murzyn pracował na budowie. w kategorii: Śmieszne żarty o Murzynach, Kawały o budowlańcach, Dowcipy o kominiarzach, Śmieszne kawały o lekarzach, Śmieszne żarty o staruszkach.
Pani Kowalska pyta Kowalskiego:
- Jak mam się ubrać do teatru?
- Szybko - odpowiada mąż.
- Jak mam się ubrać do teatru?
- Szybko - odpowiada mąż.
424
Dowcip #610. Pani Kowalska pyta Kowalskiego w kategorii: Dowcipy o Kowalskim, Dowcipy o mężu i żonie, Śmieszny humor o ubiorze.
Facet przychodzi do gazety zamówić ogłoszenie:
”Zaginął ukochany kotek mojej żony - czarny, białe skarpetki, wesołe ślepka, figlarne usposobienie. Dla znalazcy nagroda pięć tysięcy złotych!”
- Czy to aby nie za dużo? - zdziwił się redaktor.
- Nie ma obawy, sam go utopiłem.
”Zaginął ukochany kotek mojej żony - czarny, białe skarpetki, wesołe ślepka, figlarne usposobienie. Dla znalazcy nagroda pięć tysięcy złotych!”
- Czy to aby nie za dużo? - zdziwił się redaktor.
- Nie ma obawy, sam go utopiłem.
734