- Hello, are you there?
- Hello, are you there?
- Yes, who are you, please?
- I’m Watt.
- What’s your name?
- Watt’s my name.
- Yes, what’s your name?
- My name is John Watt.
- John what?
- Yes, are you Jones?
- No I’m Knott.
- Will you tell me your name then?
- Will Knott.
- Why not?
- My name is Knott.
- Not what?
- Not Watt, Knott.
- What?
- Yes, who are you, please?
- I’m Watt.
- What’s your name?
- Watt’s my name.
- Yes, what’s your name?
- My name is John Watt.
- John what?
- Yes, are you Jones?
- No I’m Knott.
- Will you tell me your name then?
- Will Knott.
- Why not?
- My name is Knott.
- Not what?
- Not Watt, Knott.
- What?
611
Dowcip #29711. - Hello, are you there? w kategorii: Śmieszne żarty po angielsku.
Przychodzi kobieta do seksuologa i mówi:
- Panie doktorze, mój mąż ma ogromną potrzebę na uprawianie seksu analnego, więc przyszłam do Pana po poradę: czy to boli?
- Trochę, a lubi to Pani?
- Hmm ... Tak.
- A zatem nie widzę przeciwwskazań, dlaczego by Pani nie miała tego robić. Tylko proszę uważać, aby nie zajść w ciążę.
- W ciążę, nie wiedziałam, że można w ten sposób zajść w ciążę.
- Oczywiście, że można, a jak pani myśli, skąd się biorą prawnicy.
- Panie doktorze, mój mąż ma ogromną potrzebę na uprawianie seksu analnego, więc przyszłam do Pana po poradę: czy to boli?
- Trochę, a lubi to Pani?
- Hmm ... Tak.
- A zatem nie widzę przeciwwskazań, dlaczego by Pani nie miała tego robić. Tylko proszę uważać, aby nie zajść w ciążę.
- W ciążę, nie wiedziałam, że można w ten sposób zajść w ciążę.
- Oczywiście, że można, a jak pani myśli, skąd się biorą prawnicy.
50
Dowcip #29712. Przychodzi kobieta do seksuologa i mówi w kategorii: Kawały o lekarzach, Dowcipy o prawnikach, Śmieszny humor o ciąży, Żarty o seksie.
Do adwokata przychodzi biedna wdowa prosząc o poradę prawną. Po skończonej wizycie adwokat zażądał sto zł. Ta drżącymi rękami wyjęła banknot z portfela i podała radcy. Ten jednak po wyjściu kobiety zauważył, że ta pomyliła się dając mu dwa sklejone banknoty stuzłotowe przez przypadek. I wtedy stanął przed dylematem moralnym... Podzielić się ze wspólnikiem?
1214
Dowcip #29713. Do adwokata przychodzi biedna wdowa prosząc o poradę prawną. w kategorii: Śmieszne żarty o adwokatach, Śmieszny humor o pieniądzach.
Dziennikarz przeprowadza wywiad z ludożercą:
- Czy w waszym państwie płacicie podatki?
- Nie.
- Nie? A dlaczego?
- Zjedliśmy ministra finansów i teraz nie ma chętnego na zajęcie jego stanowiska.
- Czy w waszym państwie płacicie podatki?
- Nie.
- Nie? A dlaczego?
- Zjedliśmy ministra finansów i teraz nie ma chętnego na zajęcie jego stanowiska.
411
Dowcip #29714. Dziennikarz przeprowadza wywiad z ludożercą w kategorii: Dowcipy o kanibalach, Humor o dziennikarzach.
Nie płacz kiedy odjadę,
włączę wsteczny i cie przejadę.
włączę wsteczny i cie przejadę.
6444
Dowcip #30182. Nie płacz kiedy odjadę w kategorii: Śmieszny humor rymowany.
Nauczyciel krzyczy na Jasia:
- Znowu ściągasz! Ile razy już ci mówiłem, że nie wolno ściągać?!
- Czterdzieści dwa, proszę pana.
- Znowu ściągasz! Ile razy już ci mówiłem, że nie wolno ściągać?!
- Czterdzieści dwa, proszę pana.
3957
Dowcip #30185. Nauczyciel krzyczy na Jasia w kategorii: Śmieszne kawały o Jasiu, Dowcipy o nauczycielach, Śmieszne kawały o uczniach, Kawały o ściąganiu.
Blondynka do chłopaka:
- Czy to prawda, że ssaki nie mają mózgu?
- Prawda żabciu.
- Czy to prawda, że ssaki nie mają mózgu?
- Prawda żabciu.
10140
Dowcip #30186. Blondynka do chłopaka w kategorii: Kawały o blondynkach, Dowcipy o facetach.
Czym różnią się bracia Kaczyńscy?
- Lech jest jak zwykły banan, a Jarosław jak chiquita.
- Lech jest jak zwykły banan, a Jarosław jak chiquita.
6732
Dowcip #30187. Czym różnią się bracia Kaczyńscy? w kategorii: Dowcipy o Kaczyńskich, Śmieszne kawały zagadki, Kawały o bananach.
Pewna rodzinka z Zagłębia przeprowadziła się na Śląsk. Chłopaczek był nieszczęśliwy bardzo, bo go koledzy przezywali ”gorolem”. W końcu wymyślił, że on nie chce być Gorol, tylko będzie od dzisiaj Hanysem. Od razu pobiegł pochwalić się mamie.
- Mamo! Ja nie jestem już gorolem, ja jestem Hanysem!
- Dobrze syneczku, ale porozmawiaj o tym z tatą, bo mi się obiad przypali.
Pobiegł więc do taty z tym samym tekstem i tata też go zbył. Usiadł więc w kącie i powiedział sobie:
- Dopiero pięć minut jest żech Hanysem, a już mnie te Gorole wkurzają!
- Mamo! Ja nie jestem już gorolem, ja jestem Hanysem!
- Dobrze syneczku, ale porozmawiaj o tym z tatą, bo mi się obiad przypali.
Pobiegł więc do taty z tym samym tekstem i tata też go zbył. Usiadł więc w kącie i powiedział sobie:
- Dopiero pięć minut jest żech Hanysem, a już mnie te Gorole wkurzają!
1942
Dowcip #30188. Pewna rodzinka z Zagłębia przeprowadziła się na Śląsk. w kategorii: Dowcipy o góralach, Śmieszny humor o synach, Dowcipy o mamie, Żarty o ojcu.
Przychodzi kibic Legii do księgarni i mówi do sprzedawcy.
- Poproszę książkę ”Legia mistrzem Polski”.
Sprzedawca na to:
- Science Fiction piętro wyżej.
- Poproszę książkę ”Legia mistrzem Polski”.
Sprzedawca na to:
- Science Fiction piętro wyżej.
2655