Facet poszedł do supermarketu i zauważył
Facet poszedł do supermarketu i zauważył, że atrakcyjna kobieta wodzi za nim wzrokiem. Podszedł do niej, a ona powitała go ciepło. Był zaskoczony, bo nie mógł sobie przypomnieć skąd ją zna.
- Czy my się znamy? - zapytał.
- Myślę, że jest pan ojcem jednego z moich dzieci. - odpowiedziała.
Teraz, jego umysł cofnął się do czasu kiedy jeden jedyny raz nie był wierny swojej żonie i powiedział:
- To ty jesteś tą striptizerką z mojego wieczoru kawalerskiego, z którą się kochałem na stole bilardowym, a wszyscy moi koledzy gapili się stojąc wokół dopóki twój chłopak przywalił mi w kijem w tyłek?
Ona spojrzała mu w oczy i powiedziała spokojnie:
- Nie, jestem nauczycielką pańskiego syna.
- Czy my się znamy? - zapytał.
- Myślę, że jest pan ojcem jednego z moich dzieci. - odpowiedziała.
Teraz, jego umysł cofnął się do czasu kiedy jeden jedyny raz nie był wierny swojej żonie i powiedział:
- To ty jesteś tą striptizerką z mojego wieczoru kawalerskiego, z którą się kochałem na stole bilardowym, a wszyscy moi koledzy gapili się stojąc wokół dopóki twój chłopak przywalił mi w kijem w tyłek?
Ona spojrzała mu w oczy i powiedziała spokojnie:
- Nie, jestem nauczycielką pańskiego syna.
27
Dowcip #23906. Facet poszedł do supermarketu i zauważył w kategorii: Śmieszne kawały erotyczne, Dowcipy o dzieciach, Żarty o facetach, Śmieszny humor o zdradzie, Dowcipy o nauczycielce.
Facet poznaje fajną blondyneczkę i pragnie jej strasznie. W tym celu zaprasza ją do domu z zamiarem spicia i bzyknięcia.
- Napijesz się wódeczki? - proponuje facet.
- Masz to polej. - odpowiada blondyneczka.
Wspólnie wypijają jedną flaszkę, a blondynce nic.
- Napijesz się wódeczki? - ponownie proponuje facet.
- Masz to polej. - znowu odpowiada blondyneczka.
Kolejna flaszka wypita, facet czuje niezły szum w głowie, a blondyneczka nadal sztywno siedzi przy stole. Facet nie chce dać za wygraną.
- Napijesz się wódeczki? - kolejny raz proponuje.
- Masz to polej. - odpowiada niewzruszona blondyneczka.
Po trzeciej flaszce facetowi urywa się film. Budzi się przewieszony w pasie przez poręcz na jakiejś obskurnej klatce schodowej. Ma spuszczone do kostek spodnie i majtki. Jest tak pijany, że może ruszać jedynie głową. Spogląda w lewo, a tu stoi jego blondyneczka. Zerka w prawo i widzi potężnego murzyna z ogromnym ”interesem” w dłoni.
W tym momencie murzyn mówi do blondyneczki:
- Słuchaj, próbuję mu wsadzić z góry, z dołu, z boku i nie daję rady, muszę mu trochę naciąć skalpelem dupę, tak lekko z góry i z dołu.
Na to wtrąca się nieśmiało facet:
- Panie murzynie, niech pan jeszcze raz spróbuje.
- Napijesz się wódeczki? - proponuje facet.
- Masz to polej. - odpowiada blondyneczka.
Wspólnie wypijają jedną flaszkę, a blondynce nic.
- Napijesz się wódeczki? - ponownie proponuje facet.
- Masz to polej. - znowu odpowiada blondyneczka.
Kolejna flaszka wypita, facet czuje niezły szum w głowie, a blondyneczka nadal sztywno siedzi przy stole. Facet nie chce dać za wygraną.
- Napijesz się wódeczki? - kolejny raz proponuje.
- Masz to polej. - odpowiada niewzruszona blondyneczka.
Po trzeciej flaszce facetowi urywa się film. Budzi się przewieszony w pasie przez poręcz na jakiejś obskurnej klatce schodowej. Ma spuszczone do kostek spodnie i majtki. Jest tak pijany, że może ruszać jedynie głową. Spogląda w lewo, a tu stoi jego blondyneczka. Zerka w prawo i widzi potężnego murzyna z ogromnym ”interesem” w dłoni.
W tym momencie murzyn mówi do blondyneczki:
- Słuchaj, próbuję mu wsadzić z góry, z dołu, z boku i nie daję rady, muszę mu trochę naciąć skalpelem dupę, tak lekko z góry i z dołu.
Na to wtrąca się nieśmiało facet:
- Panie murzynie, niech pan jeszcze raz spróbuje.
63
Dowcip #23907. Facet poznaje fajną blondyneczkę i pragnie jej strasznie. w kategorii: Żarty erotyczne, Śmieszne kawały o Murzynach, Dowcipy o alkoholu, Śmieszne dowcipy o blondynkach, Kawały o pijakach.
Facet próbuje wyrzucić teściową przez balkon. Pod balkonem przechodzi sąsiad i krzyczy:
- Panie, zabijesz pan człowieka!
- To się pan odsuń!
- Panie, zabijesz pan człowieka!
- To się pan odsuń!
313
Dowcip #23908. Facet próbuje wyrzucić teściową przez balkon. w kategorii: Śmieszne dowcipy o facetach, Kawały o teściowej.
Facet przychodzi niby z konferencji, nawalony w trzy dupy ... Podchodzi do niego żona i mówi:
- Wiem, że nie byłeś na konferencji. Poszedłeś się schlać ty bezczelu jeden ... Masz coś mi jeszcze do powiedzenia?
- Chce mi się rzygać ...
- Zaczekaj, pójdę po miskę, bo mi jeszcze tu zapaskudzisz podłogę ...
Żona przychodzi i mówi:
- No nadstawiaj się i rzygaj ...
- Zmieniłem zdanie ... Zesrałem się ...
- Wiem, że nie byłeś na konferencji. Poszedłeś się schlać ty bezczelu jeden ... Masz coś mi jeszcze do powiedzenia?
- Chce mi się rzygać ...
- Zaczekaj, pójdę po miskę, bo mi jeszcze tu zapaskudzisz podłogę ...
Żona przychodzi i mówi:
- No nadstawiaj się i rzygaj ...
- Zmieniłem zdanie ... Zesrałem się ...
61
Dowcip #23909. Facet przychodzi niby z konferencji, nawalony w trzy dupy ... w kategorii: Śmieszne kawały o mężu i żonie, Dowcipy o mężu, Śmieszne dowcipy o pijakach, Kawały o żonie, Śmieszny humor o kupie.
Facet spaceruje po Central Parku w Nowym Jorku. Nagle spostrzega pit bulla atakującego małą dziewczynkę. Biegnie co sił do psa, walczy z bestią. Po kilku minutach pies leży pokonany, a dziewczynka jest już bezpieczna. Wtedy podchodzi policjant obserwujący zajście i mówi:
- Jest pan bohaterem, już widzę tytuły jutrzejszych dzienników: ”bohaterski nowojorczyk ocalił dziewczynkę”.
- Ale ja nie jestem z Nowego Jorku. - odpowiada mężczyzna.
- Wiec napiszą ”bohaterski Amerykanin ocalił dziewczynkę”.
- Niestety, nie jestem Amerykaninem. - odpowiada smutnym głosem mężczyzna.
- A skąd przybywasz? - pyta policjant.
- Jestem Pakistańczykiem.
Nazajutrz nowojorskie gazety napisały: ” Islamski ekstremista zamordował amerykańskiego psa”.
- Jest pan bohaterem, już widzę tytuły jutrzejszych dzienników: ”bohaterski nowojorczyk ocalił dziewczynkę”.
- Ale ja nie jestem z Nowego Jorku. - odpowiada mężczyzna.
- Wiec napiszą ”bohaterski Amerykanin ocalił dziewczynkę”.
- Niestety, nie jestem Amerykaninem. - odpowiada smutnym głosem mężczyzna.
- A skąd przybywasz? - pyta policjant.
- Jestem Pakistańczykiem.
Nazajutrz nowojorskie gazety napisały: ” Islamski ekstremista zamordował amerykańskiego psa”.
36
Dowcip #23910. Facet spaceruje po Central Parku w Nowym Jorku. w kategorii: Żarty o facetach, Śmieszny humor o policjantach, Śmieszne kawały o psie.
Facet w przedziale dłuższą chwilę przygląda się intensywnie towarzyszowi podróży, wreszcie stwierdza:
- Wie pan, gdyby nie wąsy, wyglądałbyś pan, wypisz wymaluj, jak moja żona!
- Przecież ja nie mam wąsów!
- Ona ma ...
- Wie pan, gdyby nie wąsy, wyglądałbyś pan, wypisz wymaluj, jak moja żona!
- Przecież ja nie mam wąsów!
- Ona ma ...
34
Dowcip #23911. Facet w przedziale dłuższą chwilę przygląda się intensywnie w kategorii: Kawały o mężczyznach, Śmieszne dowcipy o żonie, Kawały o pasażerach.
Facet zobaczył na ulicy kobietę z idealnymi piersiami. Podbiegł do niej i spytał się:
- Czy dasz mi jedną ugryźć za stówę?
- Wal się pan!
- To może za tysiąc?
- Nie jestem dziwką!
- A za dziesięć tysięcy.
Kobieta pomyślała sobie, że to spora sumka i warto ją zdobyć.
- Dobrze, ale nie tu. Poszli w ciemny zaułek, gdzie kobieta rozebrała się od pasa w górę pokazując najpiękniejsze piersi na świecie. Facet zaczął je lizać, pieścić, ssać i całować, ale nie gryzł. W końcu zniecierpliwiona kobieta powiedziała:
- To ugryzie pan czy nie?!
- Nie, trochę drogo ...
- Czy dasz mi jedną ugryźć za stówę?
- Wal się pan!
- To może za tysiąc?
- Nie jestem dziwką!
- A za dziesięć tysięcy.
Kobieta pomyślała sobie, że to spora sumka i warto ją zdobyć.
- Dobrze, ale nie tu. Poszli w ciemny zaułek, gdzie kobieta rozebrała się od pasa w górę pokazując najpiękniejsze piersi na świecie. Facet zaczął je lizać, pieścić, ssać i całować, ale nie gryzł. W końcu zniecierpliwiona kobieta powiedziała:
- To ugryzie pan czy nie?!
- Nie, trochę drogo ...
011
Dowcip #23912. Facet zobaczył na ulicy kobietę z idealnymi piersiami. w kategorii: Śmieszne dowcipy o mężczyznach, Dowcipy o kobietach, Żarty o pieniądzach, Śmieszny humor o piersiach.
Faceta przygotowują w szpitalu do operacji. Już leży na stole operacyjnym, podchodzi do niego anestezjolog, który za chwilę ma go uśpić i pyta:
- A pan to u nas jest prywatnie, za swoje pieniążki czy z kasy chorych?
- Z kasy chorych.
- To w takim razie ” A, a, a, kotki dwa ...”
- A pan to u nas jest prywatnie, za swoje pieniążki czy z kasy chorych?
- Z kasy chorych.
- To w takim razie ” A, a, a, kotki dwa ...”
74
Dowcip #23913. Faceta przygotowują w szpitalu do operacji. w kategorii: Śmieszne żarty o facetach, Kawały o lekarzach, Śmieszny humor o operacji.
Gada dwóch znajomych:
- Ty, a bzykałeś kiedyś żonę w tą drugą dziurę?
- Po co, żeby w ciąże zaszła?
- Ty, a bzykałeś kiedyś żonę w tą drugą dziurę?
- Po co, żeby w ciąże zaszła?
28
Dowcip #23914. Gada dwóch znajomych w kategorii: Śmieszne kawały o mężczyznach, Żarty o seksie.
Gościu wychodzi z kryminału po czterech latach odsiadki i wyposzczony wybiera się na balety żeby wyrwać jakąś laskę i poruchać. Jest już na disco ale wszystkie dupy albo zajęte albo za brzydkie. W końcu po dobrych paru godzinach już nieźle najebany zauważa w rogu sali dziewuchę na wózku inwalidzkim. Podchodzi do niej i pyta:
- Hej Maleńka, zatańczysz ze mną?
Dziewczyna nie może uwierzyć własnym uszom, że ktoś do niej podbił i odpowiada:
- Pewnie, że zatańczę!
Gość łapie wózek i wbija z nią na środek sali, obraca, wykręca ten wózek, tańczy z nią po całym parkiecie, światła, lasery, dziewucha wniebowzięta, banan na buzi, ręce w górę i jazda na całego. Disco się kończy, gościu mówi, że ją odprowadzi do domu. Wracają, on pcha ten wózek i w pewnym momencie gdy przejeżdżali przez park, zatrzymali się, spojrzał jej głęboko w oczy i uderzyli w ślinę. Potem podniósł ją z tego wózka, posadził na płocie zsunął spodnie i ją posuwa. Gdy skończył, posadził ją z powrotem na wózek, zapina spodnie, patrzy na nią, a ona płacze!
- Co się stało, dlaczego płaczesz? - pyta.
Ona na to szlochając:
- Bo jesteś pierwszym, który mnie z płotu ściągnął.
- Hej Maleńka, zatańczysz ze mną?
Dziewczyna nie może uwierzyć własnym uszom, że ktoś do niej podbił i odpowiada:
- Pewnie, że zatańczę!
Gość łapie wózek i wbija z nią na środek sali, obraca, wykręca ten wózek, tańczy z nią po całym parkiecie, światła, lasery, dziewucha wniebowzięta, banan na buzi, ręce w górę i jazda na całego. Disco się kończy, gościu mówi, że ją odprowadzi do domu. Wracają, on pcha ten wózek i w pewnym momencie gdy przejeżdżali przez park, zatrzymali się, spojrzał jej głęboko w oczy i uderzyli w ślinę. Potem podniósł ją z tego wózka, posadził na płocie zsunął spodnie i ją posuwa. Gdy skończył, posadził ją z powrotem na wózek, zapina spodnie, patrzy na nią, a ona płacze!
- Co się stało, dlaczego płaczesz? - pyta.
Ona na to szlochając:
- Bo jesteś pierwszym, który mnie z płotu ściągnął.
1517