Facet po śmierci trafił do piekła.
Facet po śmierci trafił do piekła. Diabeł powiedział:
- Witaj w piekle. Nie jest u nas tak źle jak mówią. Sam możesz wybrać sobie karę. Zaprowadzę cię do trzech pokoi, a Ty wybierzesz jeden z nich.
Diabeł wprowadził faceta do pierwszego pokoju w którym ludzie smażyli się w ogniu. Facet stwierdził, że chce zobaczyć następny pokój. W drugim pokoju diabły biczowały ludzi. Pełno było przy tym krwi, więc facet chciał już iść zobaczyć trzeci pokój. Diabeł otworzył drzwi a w pokoju jakaś laska robiła innemu facetowi loda. Rozradowany grzesznik mówi:
- To ja wybieram ten pokój!
A diabeł na to:
- Karolina! Masz zmiennika!
- Witaj w piekle. Nie jest u nas tak źle jak mówią. Sam możesz wybrać sobie karę. Zaprowadzę cię do trzech pokoi, a Ty wybierzesz jeden z nich.
Diabeł wprowadził faceta do pierwszego pokoju w którym ludzie smażyli się w ogniu. Facet stwierdził, że chce zobaczyć następny pokój. W drugim pokoju diabły biczowały ludzi. Pełno było przy tym krwi, więc facet chciał już iść zobaczyć trzeci pokój. Diabeł otworzył drzwi a w pokoju jakaś laska robiła innemu facetowi loda. Rozradowany grzesznik mówi:
- To ja wybieram ten pokój!
A diabeł na to:
- Karolina! Masz zmiennika!
428
Dowcip #1594. Facet po śmierci trafił do piekła. w kategorii: Żarty o diable, Humor o piekle, Kawały o Fellatio.
Młody, niedawno zatrudniony pracownik wychodzi wieczorem z opustoszałego już biura. Na korytarzu spotyka swojego szefa stojącego nad niszczarką z jakimś ważnym pismem opatrzonym mnóstwem pieczątek.
Prezes minę ma zakłopotaną:
- Czy potrafi pan obsłużyć te maszynę? - pyta prezes.
- Oczywiście - szybko odpowiada pracownik.
Bierze dokument, wkłada do szczeliny, naciska START. Po chwili dokument znika.
- Doskonale, doskonale - cieszy się szef - W takim razie poproszę dwie kopie.
Prezes minę ma zakłopotaną:
- Czy potrafi pan obsłużyć te maszynę? - pyta prezes.
- Oczywiście - szybko odpowiada pracownik.
Bierze dokument, wkłada do szczeliny, naciska START. Po chwili dokument znika.
- Doskonale, doskonale - cieszy się szef - W takim razie poproszę dwie kopie.
015
Dowcip #1595. Młody w kategorii: Kawały o szefie, Śmieszne żarty o pracownikach.
Dziewczynka kąpie się ze swoją mamusią:
- Mamusiu - mówi patrząc na jej piersi - Czy ja też będę coś takiego miała?
- Tak, córeczko, kiedy dorośniesz!
Na drugi dzień kąpie się z tatusiem:
- Tatusiu, czy coś takiego jak ty też będę miała?
- Tak, córeczko, za dwa tygodnie jak mamusia wyjedzie!
- Mamusiu - mówi patrząc na jej piersi - Czy ja też będę coś takiego miała?
- Tak, córeczko, kiedy dorośniesz!
Na drugi dzień kąpie się z tatusiem:
- Tatusiu, czy coś takiego jak ty też będę miała?
- Tak, córeczko, za dwa tygodnie jak mamusia wyjedzie!
2128
Dowcip #1596. Dziewczynka kąpie się ze swoją mamusią w kategorii: Kawały o córkach, Dowcipy o kąpieli, Humor o mamie, Żarty o ojcu, Żarty o męskim członku, Żarty o piersiach.
Dlaczego Murzyn ma białe dłonie?
- Bo jak go wędzili, to się trzymał drążka.
- Bo jak go wędzili, to się trzymał drążka.
1331
Dowcip #1597. Dlaczego Murzyn ma białe dłonie? w kategorii: Śmieszne żarty o Murzynach, Śmieszne kawały zagadki.
Ile lat dostałeś? - pytają się więźniowie łagru nowego współwięźnia.
- Piętnaście lat.
- A za co?
- Za nic.
- Nie kłam, za nic dawali dziesięć.
- Piętnaście lat.
- A za co?
- Za nic.
- Nie kłam, za nic dawali dziesięć.
519
Dowcip #1598. Ile lat dostałeś? - pytają się więźniowie łagru nowego współwięźnia. w kategorii: Dowcipy o więźniach, Śmieszne żarty o więzieniu.
Na wieść o śmierci Stalina dwóch robotników wyskoczyło z Pałacu Kultury. Jeden po wódkę, drugi po zakąskę.
329
Dowcip #1599. Na wieść o śmierci Stalina dwóch robotników wyskoczyło z Pałacu w kategorii: Śmieszne żarty o Rosjanach, Dowcipy o alkoholu, Śmieszne kawały o Józefie Stalinie.
Na co umarł Stalin?
- Na szczęście!
- Na szczęście!
320
Dowcip #1600. Na co umarł Stalin? w kategorii: Śmieszne kawały zagadki, Żarty o Józefie Stalinie.
Spotykają się dwie przyjaciółki.
- Jak leci?
- Znakomicie! Moje kochanie obiecało kupić mi futro z norek.
- Jestem pod wrażeniem!
- ... i jeszcze kupi mi Jaguara!
- Jestem pod wrażeniem!
- ... i jeszcze razem pojedziemy na Wyspy Kanaryjskie!
- Jestem pod wrażeniem!
- A co nowego u Ciebie?
- Uczę się w szkole dobrych manier.
- A czego Was tam uczą?
- No na przykład wczoraj, na ostatnich zajęciach uczyli nas jak zamiast ”Nie pier.ol” mówić ”Jestem pod wrażeniem”.
- Jak leci?
- Znakomicie! Moje kochanie obiecało kupić mi futro z norek.
- Jestem pod wrażeniem!
- ... i jeszcze kupi mi Jaguara!
- Jestem pod wrażeniem!
- ... i jeszcze razem pojedziemy na Wyspy Kanaryjskie!
- Jestem pod wrażeniem!
- A co nowego u Ciebie?
- Uczę się w szkole dobrych manier.
- A czego Was tam uczą?
- No na przykład wczoraj, na ostatnich zajęciach uczyli nas jak zamiast ”Nie pier.ol” mówić ”Jestem pod wrażeniem”.
319
Dowcip #1601. Spotykają się dwie przyjaciółki. w kategorii: Dowcipy o kobietach, Śmieszne kawały o nauce.
Poradnia małżeńska. Przed biurkiem siedzi dość nerwowa para.
- Na czym polega państwa problem? - pyta Poradnik.
- Bo żona nie daje mi... - zaczyna mąż.
- Uch, Ty jełopie zakłamany! - przerywa żona - Ja Ci nie daję, napalona fujaro złamana?! Ja, ja?! Teraz to Ci stukanie w głowie, co?!
-Nie daje mi dojść ...
- O Ty chamie! Ja Ci dojść nie daję?! Jak Ty masz niby dojść, impotencie zasrany z dziada pradziada, hipokryto Ty?
- ... Do słowa.
- Na czym polega państwa problem? - pyta Poradnik.
- Bo żona nie daje mi... - zaczyna mąż.
- Uch, Ty jełopie zakłamany! - przerywa żona - Ja Ci nie daję, napalona fujaro złamana?! Ja, ja?! Teraz to Ci stukanie w głowie, co?!
-Nie daje mi dojść ...
- O Ty chamie! Ja Ci dojść nie daję?! Jak Ty masz niby dojść, impotencie zasrany z dziada pradziada, hipokryto Ty?
- ... Do słowa.
720
Dowcip #1602. Poradnia małżeńska. Przed biurkiem siedzi dość nerwowa para. w kategorii: Żarty o kobietach, Śmieszne dowcipy o mężu i żonie, Żarty o mężu, Śmieszne żarty o żonie, Humor o kłótniach.
Poszła kobieta na rynek, a tam słyszy jak jeden z gości krzyczy:
- Komary, komary, unikalne komary, jedyne pięć złotych sztuka!
Zdziwiona podchodzi i pyta:
- Panie, co pan tu za oszustwo ludziom wciska?! Komary po pięć złotych! Oszalałeś pan czy co?
Facet na to:
- Ależ proszę pani, to są specjalne, tresowane komary. Jak pani kupi takiego jednego, weźmie do domu, położy się i wypuści komara to on zrobi pani tak dobrze, jak pani jeszcze przedtem nie miała.
- Panie, żarty pan sobie robisz, tresowany komar tez coś!
- Mówię pani, że to szczera prawda, żaden kit. Zresztą jak się pani nie spodoba, to za komara zwracam pieniądze.
Myśli kobieta, a co tam pięć złotych nie majątek, zobaczymy. Facet zapakował jej komara do słoika.
Poszła kobieta do domu, rozebrała się wypuściła komara, a ten uciekł i siadł na żyrandolu. Kobieta, cala napalona czeka, a tu nic!
Wkurzona dzwoni do sprzedawcy.
- Panie, co za kit! Miało być dobrze, a tu komar siedzi na żyrandolu i nic. Co to za tresowanie!
- Niemożliwe, coś musiała pani zrobić nie tak, za pięć minut do pani przyjadę.
Facet przyjeżdża i patrzy, faktycznie - kobieta leży na łóżku rozebrana, komar siedzi na żyrandolu. Gość zrezygnowany, zaczyna rozpinać spodnie i mówi groźnie do komara:
- Ostatni raz ci pokazuje.
- Komary, komary, unikalne komary, jedyne pięć złotych sztuka!
Zdziwiona podchodzi i pyta:
- Panie, co pan tu za oszustwo ludziom wciska?! Komary po pięć złotych! Oszalałeś pan czy co?
Facet na to:
- Ależ proszę pani, to są specjalne, tresowane komary. Jak pani kupi takiego jednego, weźmie do domu, położy się i wypuści komara to on zrobi pani tak dobrze, jak pani jeszcze przedtem nie miała.
- Panie, żarty pan sobie robisz, tresowany komar tez coś!
- Mówię pani, że to szczera prawda, żaden kit. Zresztą jak się pani nie spodoba, to za komara zwracam pieniądze.
Myśli kobieta, a co tam pięć złotych nie majątek, zobaczymy. Facet zapakował jej komara do słoika.
Poszła kobieta do domu, rozebrała się wypuściła komara, a ten uciekł i siadł na żyrandolu. Kobieta, cala napalona czeka, a tu nic!
Wkurzona dzwoni do sprzedawcy.
- Panie, co za kit! Miało być dobrze, a tu komar siedzi na żyrandolu i nic. Co to za tresowanie!
- Niemożliwe, coś musiała pani zrobić nie tak, za pięć minut do pani przyjadę.
Facet przyjeżdża i patrzy, faktycznie - kobieta leży na łóżku rozebrana, komar siedzi na żyrandolu. Gość zrezygnowany, zaczyna rozpinać spodnie i mówi groźnie do komara:
- Ostatni raz ci pokazuje.
314