Dwóch żonatych mężczyzn opowiada o tym, jak to ich połowice są naiwne.
Dwóch żonatych mężczyzn opowiada o tym, jak to ich połowice są naiwne. Pierwszy:
- Moja żona chodzi na lekcje jazdy. To trwa i trwa, ale ona nie daje za wygraną. A jest tak naiwna, że myśli, że gdy zrobi prawo jazdy, ja dam jej samochód do prowadzenia.
Drugi:
- To jeszcze nic. Oto moja żona jedzie sama na wakacje. Pakuje się. Ja widzę, że wkłada do walizki kilkanaście prezerwatyw. To przecież szczyt naiwności! Ona myśli, że ja będę do niej dojeżdżał.
- Moja żona chodzi na lekcje jazdy. To trwa i trwa, ale ona nie daje za wygraną. A jest tak naiwna, że myśli, że gdy zrobi prawo jazdy, ja dam jej samochód do prowadzenia.
Drugi:
- To jeszcze nic. Oto moja żona jedzie sama na wakacje. Pakuje się. Ja widzę, że wkłada do walizki kilkanaście prezerwatyw. To przecież szczyt naiwności! Ona myśli, że ja będę do niej dojeżdżał.
532
Dowcip #29290. Dwóch żonatych mężczyzn opowiada o tym, jak to ich połowice są naiwne. w kategorii: Humor erotyczny, Śmieszny humor o mężu, Śmieszne kawały o żonie, Śmieszny humor o wakacjach, Żarty o autach, Śmieszne dowcipy o prezerwatywach, Kawały o prawie jazdy.
W barze poznali się chłopak i dziewczyna. Miło sobie rozmawiają, od słowa do słowa - chłopak zaproponował jej, żeby poszli do niego do domu. Poszli, siedzą, pija, słuchają muzyki, no i chłopak oczywiście proponuje mały seans w łóżku. Dziewczyna mu na to odpowiada:
- Wiesz, może jestem dziwna i niedzisiejsza, ale mam taką zasadę i nie chce jej złamać. Mianowicie chcę zostać dziewicą, póki nie spotkam mężczyzny, którego naprawdę pokocham. Ale muszę się najpierw przekonać, że naprawdę go kocham i jestem dla niego stworzona.
Chłopak trochę się rozczarował, ale nic, zachowuje twarz i po dżentelmeńsku mówi:
- No tak, oczywiście, bardzo piękna postawa. Ale w dzisiejszych czasach chyba musi ci z nią być bardzo trudno?
Dziewczyna odpowiada:
- Nie, mi to nawet aż tak bardzo nie przeszkadza. Ale mój mąż, ten to dopiero jest wkurzony!
- Wiesz, może jestem dziwna i niedzisiejsza, ale mam taką zasadę i nie chce jej złamać. Mianowicie chcę zostać dziewicą, póki nie spotkam mężczyzny, którego naprawdę pokocham. Ale muszę się najpierw przekonać, że naprawdę go kocham i jestem dla niego stworzona.
Chłopak trochę się rozczarował, ale nic, zachowuje twarz i po dżentelmeńsku mówi:
- No tak, oczywiście, bardzo piękna postawa. Ale w dzisiejszych czasach chyba musi ci z nią być bardzo trudno?
Dziewczyna odpowiada:
- Nie, mi to nawet aż tak bardzo nie przeszkadza. Ale mój mąż, ten to dopiero jest wkurzony!
414
Dowcip #29291. W barze poznali się chłopak i dziewczyna. w kategorii: Kawały erotyczne, Śmieszne kawały o mężu, Śmieszne dowcipy o dziewicach.
- Janie, podaj mi prezerwatywę - mówi hrabia leżąc z hrabiną w łóżku.
- Nie tą, z herbem!
- Nie tą, z herbem!
42
Dowcip #29292. - Janie, podaj mi prezerwatywę - mówi hrabia leżąc z hrabiną w łóżku. w kategorii: Śmieszne kawały erotyczne, Śmieszne kawały o Hrabim, Śmieszny humor o prezerwatywach, Dowcipy o Hrabinie, Śmieszne dowcipy o sługach.
Chłopak z dziewczyna zaczęli uprawiać seks na ławce w parku, a że chłopak ostro pijany nie trafił i ”dziobie” interesem w ławkę.
Zdenerwowana dziewczyna mówi:
- Walisz w dechę!
- Wiem, jestem w tym najlepszy!
Zdenerwowana dziewczyna mówi:
- Walisz w dechę!
- Wiem, jestem w tym najlepszy!
64
Dowcip #29293. Chłopak z dziewczyna zaczęli uprawiać seks na ławce w parku w kategorii: Dowcipy erotyczne, Śmieszne dowcipy o pijakach, Żarty o seksie.
Na ławce w londyńskim parku siedzi dystyngowana, dobrze ubrana i zadbana kobieta, czytając z zainteresowaniem jakąś książkę. W pewnym momencie dosiada się brudny, zapuszczony kloszard i z zatłuszczonej gazety zaczyna wyciągać nadgryzioną kanapkę.
- Może się pani poczęstuje? - pyta.
- Nie, dziękuję! - odpowiada zniesmaczona kobieta.
Po skonsumowaniu kanapki, kloszard grzebie w pobliskim śmietniku i wyciąga z niego batonik czekoladowy, lekko już zazieleniały.
- A może coś słodkiego? - pyta.
- Nie, dziękuję! - ostrym głosem odpowiada kobieta.
- Mniemam, iż na laseczkę też nie mogę liczyć? - zagaduje kloszard.
- Może się pani poczęstuje? - pyta.
- Nie, dziękuję! - odpowiada zniesmaczona kobieta.
Po skonsumowaniu kanapki, kloszard grzebie w pobliskim śmietniku i wyciąga z niego batonik czekoladowy, lekko już zazieleniały.
- A może coś słodkiego? - pyta.
- Nie, dziękuję! - ostrym głosem odpowiada kobieta.
- Mniemam, iż na laseczkę też nie mogę liczyć? - zagaduje kloszard.
62
Dowcip #29294. Na ławce w londyńskim parku siedzi dystyngowana w kategorii: Śmieszne dowcipy erotyczne, Śmieszny humor o jedzeniu, Żarty o Fellatio.
- Staszek, jak ty to robisz, że udaje ci się namówić tyle kobitek na seks? Mnie się nigdy nie udaje, i jeszcze po mordzie zbieram!
- Normalnie, podchodzę.
- Podchodzisz, aha, no ja też.
- Rozmawiam.
- Rozmawiasz... No, to tak jak ja.
- I gotowe, idziemy do niej albo do mnie.
- Uhum, idziecie, rozumiem. A penisa kiedy chowasz?
- Normalnie, podchodzę.
- Podchodzisz, aha, no ja też.
- Rozmawiam.
- Rozmawiasz... No, to tak jak ja.
- I gotowe, idziemy do niej albo do mnie.
- Uhum, idziecie, rozumiem. A penisa kiedy chowasz?
812
Dowcip #29295. - Staszek, jak ty to robisz w kategorii: Śmieszne żarty erotyczne, Żarty o mężczyznach.
Ona do niego:
- Nie będę się więcej z Tobą kochać?
- Dlaczego? Bo mam za dużego penisa?
- Raczej na odwrót.
- Penisa dużego za mam bo? Dlaczego?
- Nie będę się więcej z Tobą kochać?
- Dlaczego? Bo mam za dużego penisa?
- Raczej na odwrót.
- Penisa dużego za mam bo? Dlaczego?
32
Dowcip #29296. Ona do niego w kategorii: Kawały erotyczne, Dowcipy o penisie.
Naukowiec skrzyżował wesz i świetlika. Szalenie dumny z siebie prosi o Nagrodę Nobla.
- Wszystko to oczywiście fajne, interesujące i nadzwyczajnie, lecz, że tak powiem, jakie jest praktyczne zastosowanie Waszego wynalazku?
- Już przedstawiam: Leżycie ciemną nocą, sam jeden w chłodnej pościeli, strasznie samotny, cale ciało swędzi, nikt was nie kocha, życie zdaje się mdłe i nikczemne, gotowi jesteście szlochać z litości nad samym sobą i nagle odrzucacie koc, a tam LAS VEGAS!
- Wszystko to oczywiście fajne, interesujące i nadzwyczajnie, lecz, że tak powiem, jakie jest praktyczne zastosowanie Waszego wynalazku?
- Już przedstawiam: Leżycie ciemną nocą, sam jeden w chłodnej pościeli, strasznie samotny, cale ciało swędzi, nikt was nie kocha, życie zdaje się mdłe i nikczemne, gotowi jesteście szlochać z litości nad samym sobą i nagle odrzucacie koc, a tam LAS VEGAS!
49
Dowcip #29297. Naukowiec skrzyżował wesz i świetlika. w kategorii: Żarty o ślimakach, Śmieszne dowcipy o wszach.
Żył sobie raz książę niemowa. Nie był jednak niemową od urodzenia lecz tak po prostu - z wyboru. Wybór ten, jeśli chcecie wiedzieć, był konsekwencją złego czaru, który dawno, dawno temu rzuciła na niego okrutna wiedźma. Zaklęcie powodowało, że cokolwiek książę wyraził słowami, stawało się dla niego po wsze czasy niedostępne. A że książę kochał radości życia codziennego, przezornie trzymał buzię na kłódkę.
Pewnego razu pobłądził w lesie. Błąkał się tak dzień cały, aż wtem zauważył tabliczkę: ”Pójdź dalej, a zadziwion będziesz, uszczęśliwion i powrotu już nie zapragniesz”. Po krótkim rozważeniu ’za’ i ’przeciw’ książę ruszył naprzód albowiem swoje już przeżył i być może osiąść w jakimś ładnym miejscu by się na resztę życia przydało. ”Byle kobitki tam jakieś były, bo tego sobie odmówić nie dam rady” - pomyślał i zarechotał rubasznie bo co jak co ale ryćkanie uwielbiał nade wszystko.
Parę kroków dalej dojrzał jeszcze kątem oka ledwie widoczną tabliczkę ”Nie ma odwrotu” aż wreszcie, gdy rozstąpiły się ostatnie drzewa, jego oczom ukazała się cudowna kraina. Książę niemowa ujrzał prześliczną okolicę a po chwili uświadomił sobie z podnieceniem, że zamieszkują ją same przecudne dziewczęta, o urodzie przewyższającej wszystko co w swoim życiu widział, a co więcej, zerkają na niego wzrokiem, który obiecuje nieziemskie wręcz rozkosze. To było ziszczenie marzeń... niewiarygodne, absolutnie cudowne...
- Ja piedocze! - wykrzyknął książę.
Pewnego razu pobłądził w lesie. Błąkał się tak dzień cały, aż wtem zauważył tabliczkę: ”Pójdź dalej, a zadziwion będziesz, uszczęśliwion i powrotu już nie zapragniesz”. Po krótkim rozważeniu ’za’ i ’przeciw’ książę ruszył naprzód albowiem swoje już przeżył i być może osiąść w jakimś ładnym miejscu by się na resztę życia przydało. ”Byle kobitki tam jakieś były, bo tego sobie odmówić nie dam rady” - pomyślał i zarechotał rubasznie bo co jak co ale ryćkanie uwielbiał nade wszystko.
Parę kroków dalej dojrzał jeszcze kątem oka ledwie widoczną tabliczkę ”Nie ma odwrotu” aż wreszcie, gdy rozstąpiły się ostatnie drzewa, jego oczom ukazała się cudowna kraina. Książę niemowa ujrzał prześliczną okolicę a po chwili uświadomił sobie z podnieceniem, że zamieszkują ją same przecudne dziewczęta, o urodzie przewyższającej wszystko co w swoim życiu widział, a co więcej, zerkają na niego wzrokiem, który obiecuje nieziemskie wręcz rozkosze. To było ziszczenie marzeń... niewiarygodne, absolutnie cudowne...
- Ja piedocze! - wykrzyknął książę.
41
Dowcip #29298. Żył sobie raz książę niemowa. w kategorii: Dowcipy erotyczne.
Małżeństwo pracowało razem w jednej z fabryk. Niestety nastąpiły zwolnienia grupowe i oboje stracili pracę. Sytuacja finansowa pogarszała się z dnia na dzień. W końcu żona postanowiła pójść na ulice. Mąż nie był zadowolony z tego pomysłu, ale pomyślał, że żona odda się parę razy i przynajmniej na czynsz będzie.
Żona wraca do domu, kładzie na stół gotówkę. Mąż liczy - 300,10 PLN.
- Kto zapłacił dziesięć groszy?- Pyta zdziwiony mąż.
- Każdy - odpowiada żona.
Żona wraca do domu, kładzie na stół gotówkę. Mąż liczy - 300,10 PLN.
- Kto zapłacił dziesięć groszy?- Pyta zdziwiony mąż.
- Każdy - odpowiada żona.
46