Był sobie facet, który miał motor.
Był sobie facet, który miał motor. A ponieważ, bardzo lubił swój motor, to smarował go wazeliną, żeby mu nie zardzewiał podczas deszczu. I pewnego razu spotkał dziewczynę marzeń, on ją pokochał, ona jego jak to w bajkach bywa. I pewnego dnia ona zaprosiła go do siebie na obiad. Przed wejściem do jadalni uprzedziła go:
- U nas w domu jest taka tradycja, że kto się pierwszy odezwie po obiedzie zmywa naczynia, ta tradycja obowiązuje również gości. Tak więc pamiętaj.
No wiec zaczęli jeść, zjedli i siedzą i patrzą po sobie. Chłopak sobie myśli: ”Mmm, pycha obiad trzeba by było podziękować, no ale nie będę
przecież zmywał”. Dziewczyna sobie myśli:
- Zabrałabym go już do pokoju, ale nie mogę nic powiedzieć, bo będę musiała zmywać.
Matka myśli:
- Trzeba by już wstać, ale napracowałam się dzisiaj i nie chce mi się zmywać.
Ojciec myśli:
- Nic nie robiłem przez cały dzień to i zmywał nie będę.
Mija pol godziny. Chłopakowi się znudziło, wziął dziewczynę posadził na stole, podniósł jej spódnicę, spuścił spodnie i użył sobie. Siada i myśli.
- Uch, leżało mi to już od dwóch dni, trzeba by jej coś powiedzieć, bo to jakoś głupio, ale przecież zmywać nie będę.
Dziewczyna myśli:
- Było extra, trzeba by mu podziękować, ale to zmywanie ...
Matka myśli:
- Nie miałam tego od sześciu lat, trza by coś staremu powiedzieć, ale nie teraz, bo zmywać nie będę.
Ojciec myśli:
- A to gnój, moją córkę przeleciał, a ja przez to zmywanie nic nie mogę powiedzieć.
Mija następne pół godziny.
Chłopak wziął mamusie na stół i powtórzył numer. Siada i myśli.
- Ale się spodliłem. Tu taka lacha, a ja jej matkę. Musiałbym się wytłumaczyć, ale ...
Dziewczyna myśli:
- Świnia, najpierw ja, potem moja matka. Musiałabym mu coś powiedzieć, ale ...
Matka myśli:
- Ehh! Jak dobrze, jak mu podziękować, jak nic nie można powiedzieć.
Ojciec z piana w ustach myśli:
- Moja córka, moja żona na moim stole, a ja nic nie mogę temu draniowi powiedzieć.
Nagle zerwał się deszcz. Chłopak wstaje od stołu, podchodzi do okna i patrzy jak jego motor moknie.
- He,he, dobrze, że go wysmarowałem wazeliną - myśli. - Jak przestanie padać to muszę go znowu posmarować.
I zaczyna szukać po kieszeniach puszki, i stwierdza, że zapomniał jej z domu.
- No trudno, zmyje te naczynia. - myśli i pyta:
- Czy ktoś ma wazelinę?
Na co ojciec zrywa się i biegnie do kuchni:
- To ja już pozmywam.
- U nas w domu jest taka tradycja, że kto się pierwszy odezwie po obiedzie zmywa naczynia, ta tradycja obowiązuje również gości. Tak więc pamiętaj.
No wiec zaczęli jeść, zjedli i siedzą i patrzą po sobie. Chłopak sobie myśli: ”Mmm, pycha obiad trzeba by było podziękować, no ale nie będę
przecież zmywał”. Dziewczyna sobie myśli:
- Zabrałabym go już do pokoju, ale nie mogę nic powiedzieć, bo będę musiała zmywać.
Matka myśli:
- Trzeba by już wstać, ale napracowałam się dzisiaj i nie chce mi się zmywać.
Ojciec myśli:
- Nic nie robiłem przez cały dzień to i zmywał nie będę.
Mija pol godziny. Chłopakowi się znudziło, wziął dziewczynę posadził na stole, podniósł jej spódnicę, spuścił spodnie i użył sobie. Siada i myśli.
- Uch, leżało mi to już od dwóch dni, trzeba by jej coś powiedzieć, bo to jakoś głupio, ale przecież zmywać nie będę.
Dziewczyna myśli:
- Było extra, trzeba by mu podziękować, ale to zmywanie ...
Matka myśli:
- Nie miałam tego od sześciu lat, trza by coś staremu powiedzieć, ale nie teraz, bo zmywać nie będę.
Ojciec myśli:
- A to gnój, moją córkę przeleciał, a ja przez to zmywanie nic nie mogę powiedzieć.
Mija następne pół godziny.
Chłopak wziął mamusie na stół i powtórzył numer. Siada i myśli.
- Ale się spodliłem. Tu taka lacha, a ja jej matkę. Musiałbym się wytłumaczyć, ale ...
Dziewczyna myśli:
- Świnia, najpierw ja, potem moja matka. Musiałabym mu coś powiedzieć, ale ...
Matka myśli:
- Ehh! Jak dobrze, jak mu podziękować, jak nic nie można powiedzieć.
Ojciec z piana w ustach myśli:
- Moja córka, moja żona na moim stole, a ja nic nie mogę temu draniowi powiedzieć.
Nagle zerwał się deszcz. Chłopak wstaje od stołu, podchodzi do okna i patrzy jak jego motor moknie.
- He,he, dobrze, że go wysmarowałem wazeliną - myśli. - Jak przestanie padać to muszę go znowu posmarować.
I zaczyna szukać po kieszeniach puszki, i stwierdza, że zapomniał jej z domu.
- No trudno, zmyje te naczynia. - myśli i pyta:
- Czy ktoś ma wazelinę?
Na co ojciec zrywa się i biegnie do kuchni:
- To ja już pozmywam.
216
Dowcip #23700. Był sobie facet, który miał motor. w kategorii: Dowcipy erotyczne, Żarty o jedzeniu, Śmieszne żarty o motocyklistach, Żarty o pogodzie, Śmieszny humor o mamie, Żarty o tacie.
Idzie Mulat i Mulata.
32
Dowcip #23701. Idzie Mulat i Mulata. w kategorii: Śmieszne dowcipy z grą słów.
Leży sobie pijaczek na chodniku, budzi go policjant:
- Wstawaj, no już!
- Coo, to już nawet płyty nie można sobie posłuchać?
- Wstawaj, no już!
- Coo, to już nawet płyty nie można sobie posłuchać?
05
Dowcip #23702. Leży sobie pijaczek na chodniku, budzi go policjant w kategorii: Żarty o pijakach, Śmieszne żarty o policjantach.
Oto kilka najkrótszych bajek:
• O nasturcji: Ona z Turcji kozuch przywiozła ...
• O kapuście: Noc bez ciebie taka pusta ...
• O sośnie: Nie szum, bo cie zerzną ...
• O Siewierzu: Odczep się, wiesz?
• O cioci: Cio ci się stało?
• O basenie: Oba se nie poradzimy.
• O selerze: Mama pierze, ja se leżę.
• O Ani: - Ani mi się waż.
• O naleśniku i dżemie: Leży baba na leśniku i drzemie.
• O misiach: Oddaj misie.
• O kapuście: Ta butelka ta kapusta.
• O motylach: Motyle i chce jeszcze więcej.
• O chronometrze, włościaninie i ekskrementach: Gówno chłopu nie zegarek.
• O nosie: Odwal no się.
• O śledziu, panterze i puszczy: Śledź pan tera żonę, bo się puszcza.
• O żabie: Zabierzte łapy.
• O walizkach: Wali z kibla, aż muchy padają.
• O Jerychu: Je Rychu aż milo patrzeć.
• O groszku: Grosz kurde czy nie grosz?
• O Magdzie Zawadzkiej: Złapała Magda za Wacka ...
• O manicure: Józek zrobił Mani córę ...
• O czasie: Cza się napić!
• O pociągu animatorów: Jedzie pociąg, a ni ma torów.
• O strzykawce: Szczy kawka na dachu.
• O apostołach: A postoł i poszedł.
• O powodzi: Po wodzi mineralnej mi się beka.
• O górze i miesiącu: Miesiąc z górą się odbija.
• O Janosiku: Ja no siku jeno zrobię!
• O wątróbce Won trupka Stalina z mauzoleum Lenina.
• O skinie: Wyszedłem z kina.
• O komiku: Oko mi kurde wybili!
• O Jacusiu: Ja cuś tu wódki nie widzę!
• O wężu: Sssssspadaj!
• O apostołach: Jedzcie, pijcie i hulajcie, a po stolach nie rzygajcie!
• O babci: Ooo, bab ci się zachciewa.
• O komendzie: Wybili oko mendzie.
• O dźwigu: Zamknij drzwi gówniarzu.
• O powidłach: Po widłach są dziury w plecach.
• O gołębiu: Golem biustem go zwabiła!
• O napięciu: Na pięciu napadło dziesięciu ...
• O dziewannie: - Dzie wanna bo rzygam?!
• O naleśniku: - Na leśniku lezą trzy sosny.
• O udach i piersiach: - Jak się uda będziemy piersi.
• O Napoleonie Bonaparte: - Napol Leon bo na parterze zimno.
• O kotkach: Ten mnie miał, tamten mnie miał.
• O motylach: Mo tyle, a jo tyle.
• O romantyzmie: Roman tyz mnie wykorzystał ...
• O Apaczach: a patrze, a patrze i nic nie widzę ...
• O paście: dupa z cie
• O naturze: no, tu żeś się ...
• O Magdzie: Ma gdzie, a nie ma z kim.
• O Rozmarynie: Roz Marynie nie wystarczy ...
• o kosie: oko się mi nie zamyka.
• o komisie: oko mi się nie zamyka
• o panterze: - Pan tera wysiada.
• O nasturcji: Ona z Turcji kozuch przywiozła ...
• O kapuście: Noc bez ciebie taka pusta ...
• O sośnie: Nie szum, bo cie zerzną ...
• O Siewierzu: Odczep się, wiesz?
• O cioci: Cio ci się stało?
• O basenie: Oba se nie poradzimy.
• O selerze: Mama pierze, ja se leżę.
• O Ani: - Ani mi się waż.
• O naleśniku i dżemie: Leży baba na leśniku i drzemie.
• O misiach: Oddaj misie.
• O kapuście: Ta butelka ta kapusta.
• O motylach: Motyle i chce jeszcze więcej.
• O chronometrze, włościaninie i ekskrementach: Gówno chłopu nie zegarek.
• O nosie: Odwal no się.
• O śledziu, panterze i puszczy: Śledź pan tera żonę, bo się puszcza.
• O żabie: Zabierzte łapy.
• O walizkach: Wali z kibla, aż muchy padają.
• O Jerychu: Je Rychu aż milo patrzeć.
• O groszku: Grosz kurde czy nie grosz?
• O Magdzie Zawadzkiej: Złapała Magda za Wacka ...
• O manicure: Józek zrobił Mani córę ...
• O czasie: Cza się napić!
• O pociągu animatorów: Jedzie pociąg, a ni ma torów.
• O strzykawce: Szczy kawka na dachu.
• O apostołach: A postoł i poszedł.
• O powodzi: Po wodzi mineralnej mi się beka.
• O górze i miesiącu: Miesiąc z górą się odbija.
• O Janosiku: Ja no siku jeno zrobię!
• O wątróbce Won trupka Stalina z mauzoleum Lenina.
• O skinie: Wyszedłem z kina.
• O komiku: Oko mi kurde wybili!
• O Jacusiu: Ja cuś tu wódki nie widzę!
• O wężu: Sssssspadaj!
• O apostołach: Jedzcie, pijcie i hulajcie, a po stolach nie rzygajcie!
• O babci: Ooo, bab ci się zachciewa.
• O komendzie: Wybili oko mendzie.
• O dźwigu: Zamknij drzwi gówniarzu.
• O powidłach: Po widłach są dziury w plecach.
• O gołębiu: Golem biustem go zwabiła!
• O napięciu: Na pięciu napadło dziesięciu ...
• O dziewannie: - Dzie wanna bo rzygam?!
• O naleśniku: - Na leśniku lezą trzy sosny.
• O udach i piersiach: - Jak się uda będziemy piersi.
• O Napoleonie Bonaparte: - Napol Leon bo na parterze zimno.
• O kotkach: Ten mnie miał, tamten mnie miał.
• O motylach: Mo tyle, a jo tyle.
• O romantyzmie: Roman tyz mnie wykorzystał ...
• O Apaczach: a patrze, a patrze i nic nie widzę ...
• O paście: dupa z cie
• O naturze: no, tu żeś się ...
• O Magdzie: Ma gdzie, a nie ma z kim.
• O Rozmarynie: Roz Marynie nie wystarczy ...
• o kosie: oko się mi nie zamyka.
• o komisie: oko mi się nie zamyka
• o panterze: - Pan tera wysiada.
820
Dowcip #23703. Oto kilka najkrótszych bajek w kategorii: Żarty bezsensowne, Śmieszne kawały z grą słów.
Dlaczego tak rzadko się mówi ”głupi facet”?
- Po co się powtarzać? Nie mówimy też ”martwy trup”.
- Po co się powtarzać? Nie mówimy też ”martwy trup”.
26
Dowcip #23704. Dlaczego tak rzadko się mówi ”głupi facet”? w kategorii: Śmieszne żarty o facetach, Śmieszny humor zagadka.
Pewnej niezamężnej kobiecie zadano pytanie:
- Dlaczego nie ma pani męża?
- A Po co mi mąż? Mam psa, który warczy, papugę, która przeklina i kocura, który włóczy się przez całe noce.
- Dlaczego nie ma pani męża?
- A Po co mi mąż? Mam psa, który warczy, papugę, która przeklina i kocura, który włóczy się przez całe noce.
28
Dowcip #23705. Pewnej niezamężnej kobiecie zadano pytanie w kategorii: Śmieszne kawały o kobietach, Śmieszne żarty o mężu, Humor o zwierzętach, Dowcipy o kotach, Humor o psach, Śmieszny humor o papudze.
Pewnego dnia, po katastrofie statku, trzy kobiety dostały się na bezludną wyspę. Łowiły ryby, jadły owoce i jakoś żyły. Pewnego dnia jedna złapała złotą rybkę. Zbiegły się wszystkie, patrzą, oglądają, a rybka mówi:
- Spełnię każdej z was po jednym życzeniu.
Pierwsza wiec myśli i mówi:
- Chcę być dziesięć razy mądrzejsza!
Coś trzasło, błysło i już była dziesięć razy mądrzejsza, a ponieważ była, zbudowała sobie tratwę i odpłynęła. Druga to zobaczyła i mówi:
- Chcę być sto razy mądrzejsza!
Coś trzasło, błysło i już była sto razy mądrzejsza, a ponieważ była, zbudowała sobie łódkę i odpłynęła. Trzecia myśli ”kurcze, jedna stała się dziesięć razy
mądrzejsza i odpłynęła tratwą, druga stała się sto razy mądrzejsza i odpłynęła. łódką, to jak ja będę tysiąc razy mądrzejsza, to zbuduję statek!” Jak pomyślała,
tak krzyczy:
- Ja chcę być tysiąc razy mądrzejsza.
No i coś huknęło, błysnęło i stała się mężczyzną.
- Spełnię każdej z was po jednym życzeniu.
Pierwsza wiec myśli i mówi:
- Chcę być dziesięć razy mądrzejsza!
Coś trzasło, błysło i już była dziesięć razy mądrzejsza, a ponieważ była, zbudowała sobie tratwę i odpłynęła. Druga to zobaczyła i mówi:
- Chcę być sto razy mądrzejsza!
Coś trzasło, błysło i już była sto razy mądrzejsza, a ponieważ była, zbudowała sobie łódkę i odpłynęła. Trzecia myśli ”kurcze, jedna stała się dziesięć razy
mądrzejsza i odpłynęła tratwą, druga stała się sto razy mądrzejsza i odpłynęła. łódką, to jak ja będę tysiąc razy mądrzejsza, to zbuduję statek!” Jak pomyślała,
tak krzyczy:
- Ja chcę być tysiąc razy mądrzejsza.
No i coś huknęło, błysnęło i stała się mężczyzną.
1813
Dowcip #23706. Pewnego dnia, po katastrofie statku w kategorii: Śmieszne dowcipy o facetach, Śmieszne dowcipy o kobietach, Humor o złotej rybce, Śmieszne kawały o bezludnej wyspie.
Mąż do żony:
- Kochanie, a może byśmy tak zmienili pozycje?
- Dobra, to ty stawaj do garów, a ja popierdzę w fotel.
- Kochanie, a może byśmy tak zmienili pozycje?
- Dobra, to ty stawaj do garów, a ja popierdzę w fotel.
29
Dowcip #23707. Mąż do żony w kategorii: Śmieszne żarty o mężu i żonie, Humor o mężu, Dowcipy o żonie.
Czym się rożni kobieta od pralki?
- Pralki nie sposób załadować od tylu.
- Pralki nie sposób załadować od tylu.
715
Dowcip #23708. Czym się rożni kobieta od pralki? w kategorii: Dowcipy erotyczne, Humor o kobietach, Śmieszne dowcipy zagadki.
Przychodzi baba z wielka dupą do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, niech mi pan coś doradzi, bo mam takie małe piersi.
- Musi pani dwa razy dziennie pocierać papierem toaletowym między piersiami.
- A to pomoże?
- Dupie pomogło ...
- Panie doktorze, niech mi pan coś doradzi, bo mam takie małe piersi.
- Musi pani dwa razy dziennie pocierać papierem toaletowym między piersiami.
- A to pomoże?
- Dupie pomogło ...
108