Budzi się facet w szpitalu, lekarz do niego mówi
Budzi się facet w szpitalu, lekarz do niego mówi:
- Mam dla pana dwie wiadomości: dobrą i złą. Którą najpierw chce pan usłyszeć?
- Złą.
- Musieliśmy uciąć panu obie nogi.
- A ta dobra? - pyta z nadzieją pacjent
- Sąsiad z łóżka obok chce kupić pana kapcie.
- Mam dla pana dwie wiadomości: dobrą i złą. Którą najpierw chce pan usłyszeć?
- Złą.
- Musieliśmy uciąć panu obie nogi.
- A ta dobra? - pyta z nadzieją pacjent
- Sąsiad z łóżka obok chce kupić pana kapcie.
05
Dowcip #31717. Budzi się facet w szpitalu, lekarz do niego mówi w kategorii: Śmieszny humor o lekarzach, Śmieszne dowcipy o chorobach, Humor o operacji.
Zajączek wybiera się na studia i przyjeżdża na okres nauki do misia na stancję. Jednak pewnego razu zajączek budzi się cały w siniakach, zęby wybite, uszy ponadrywane tak jakby mu ktoś porządne wlał. Szybko biegnie do misia i pyta go czy wie co mu się stało bo on nic nie pamięta. A misiu mu spokojnie odpowiada:
- Zajączku przyszedłeś do domu pijany to Ci wpieprzyłem i tyle.
Zajączek na to:
-Ale misiu, zrozum ja teraz mam szkołę, dużo nauki, presja ze strony nauczycieli i czasem zdarzy mi się coś wypić. Proszę bądź wtedy dla mnie wyrozumiały.
Misiu się na to zgodził. I tak mijają miesiące aż pewnego razu zajączek budzi się jeszcze bardziej posiniaczony. Zęby już stracił wszystkie, uszy pourywane. Jednym słowem wygląda tak jak by się zderzył z pociągiem. I znowu biegnie do misia. A misiu na to:
- Zając to, że przyszedłeś do mojego domu pijany wytrzymałem, to że zbluzgałeś mnie, moją żonę i moje dzieci wytrzymałem. Nawet to że na samym środku holu, na Moim nowym perskim dywanie się zesrałeś też wytrzymałem. Ale jak wyciągałeś zapałki, wbiłeś je w gówno i powiedziałeś, że jerzyk od dziś mieszka z Nami, tego już nie wytrzymałem.
- Zajączku przyszedłeś do domu pijany to Ci wpieprzyłem i tyle.
Zajączek na to:
-Ale misiu, zrozum ja teraz mam szkołę, dużo nauki, presja ze strony nauczycieli i czasem zdarzy mi się coś wypić. Proszę bądź wtedy dla mnie wyrozumiały.
Misiu się na to zgodził. I tak mijają miesiące aż pewnego razu zajączek budzi się jeszcze bardziej posiniaczony. Zęby już stracił wszystkie, uszy pourywane. Jednym słowem wygląda tak jak by się zderzył z pociągiem. I znowu biegnie do misia. A misiu na to:
- Zając to, że przyszedłeś do mojego domu pijany wytrzymałem, to że zbluzgałeś mnie, moją żonę i moje dzieci wytrzymałem. Nawet to że na samym środku holu, na Moim nowym perskim dywanie się zesrałeś też wytrzymałem. Ale jak wyciągałeś zapałki, wbiłeś je w gówno i powiedziałeś, że jerzyk od dziś mieszka z Nami, tego już nie wytrzymałem.
34
Dowcip #31718. Zajączek wybiera się na studia i przyjeżdża na okres nauki do misia w kategorii: Żarty o niedźwiedziu, Śmieszne kawały o zajączku, Żarty o bójkach.
Leży facet na łożu śmierci, przy nim żona. Facet słabnącym głosem mówi:
- Czy możesz mi coś obiecać?
- Ależ oczywiście, cokolwiek zechcesz!
- Jak umrę, wyjdź za Mariana.
- Za Mariana?! Przecież go nienawidzisz!
- Właśnie dlatego...
- Czy możesz mi coś obiecać?
- Ależ oczywiście, cokolwiek zechcesz!
- Jak umrę, wyjdź za Mariana.
- Za Mariana?! Przecież go nienawidzisz!
- Właśnie dlatego...
316
Dowcip #31719. Leży facet na łożu śmierci, przy nim żona. w kategorii: Śmieszne dowcipy o mężu i żonie, Humor o mężu, Śmieszne żarty o żonie.
Pasażerowie czekają na start samolotu ale odlot się opóźnia. Czekają, czekają... Po dwóch godzinach widzą dwóch pilotów. Pierwszy idzie pomagając sobie białą laską, drugi jest prowadzony przez psa. Piloci wchodzą, samolot rusza, kołuje po pasie, do końca pasa zostaje pięćset metrów... Trzysta, sto... Pasażerowie zdenerwowani zaczynają krzyczeć i w ostatniej chwili samolot podrywa się i zaczyna lecieć. W kabinie pilotów jeden do drugiego:
- Jak kiedyś nie krzykną to się rozpieprzymy.
- Jak kiedyś nie krzykną to się rozpieprzymy.
222
Dowcip #31720. Pasażerowie czekają na start samolotu ale odlot się opóźnia. w kategorii: Śmieszne kawały o pilotach, Żarty o pasażerach, Śmieszny humor o niewidomych.
Czterech murzynów niesie wodza na tronie przez dżunglę. Nagle jednego z murzynów zabiła strzała. Wódz zdenerwowany nagle zeskakuje i mówi:
- Cholera, to już trzecia opona w tym tygodniu.
- Cholera, to już trzecia opona w tym tygodniu.
25
Dowcip #31721. Czterech murzynów niesie wodza na tronie przez dżunglę. w kategorii: Humor o Murzynach, Śmieszne żarty o strzelaniu.
Wraca Zenek po szóstej rano do domu. Otwiera drzwi, wchodzi i na wejściu dostaje cios wałkiem od żony Zofii. Pada i leży... Zofia tak na niego patrzy, patrzy... Nagle doznaje olśnienia. Pada na kolana. Zaczyna go tulić i płakać:
- Zenuś... Zenuś żyjesz? Przepraszam! Zapomniałam, że miałeś nocną zmianę!!!
- Zenuś... Zenuś żyjesz? Przepraszam! Zapomniałam, że miałeś nocną zmianę!!!
513
Dowcip #31722. Wraca Zenek po szóstej rano do domu. w kategorii: Żarty o mężu i żonie, Śmieszny humor o mężu, Śmieszny humor o żonie, Kawały o pracy.
Kowalski spaceruje i zauważa faceta pijącego wodę z Wisły.
- Panie! Co pan robisz?! Nie pij pan wody z Wisły! Przecież tam jest tyle zanieczyszczeń i syfu!
- Was? Eintschuldigung, ich verstehe nicht.
- Powoli bo zimna.
- Panie! Co pan robisz?! Nie pij pan wody z Wisły! Przecież tam jest tyle zanieczyszczeń i syfu!
- Was? Eintschuldigung, ich verstehe nicht.
- Powoli bo zimna.
622
Dowcip #31723. Kowalski spaceruje i zauważa faceta pijącego wodę z Wisły. w kategorii: Śmieszne żarty o Kowalskim, Dowcipy o Niemcach, Śmieszne kawały o wodzie.
Mąż do żony:
- Kochanie, spełniło się Twoje marzenie by zamieszkać w droższym mieszkaniu. Od przyszłego tygodnia podnoszą nam czynsz.
- Kochanie, spełniło się Twoje marzenie by zamieszkać w droższym mieszkaniu. Od przyszłego tygodnia podnoszą nam czynsz.
311
Dowcip #31724. Mąż do żony w kategorii: Śmieszny humor o mężu i żonie, Śmieszny humor o mężu, Kawały o pieniądzach, Śmieszny humor o żonie.
Jasiu ciągle pierdział w klasie!!! Panią to denerwowało ale musiała wyjść więc kazała dziewczynka pilnować Jasia, a gdyby Jasiu pierdnął mają go wyprowadzić za drzwi! Pani wyszła, a Jasiu pierdnął. Dziewczynki wyrzuciły go za drzwi. Jasiu na korytarzu się śmieje, a akurat tamtędy przechodził dyrektor, który pyta się Jasia:
- Chłopczyku dlaczego się śmiejesz?
- Bo mnie wyrzucili na świeże powietrze, a sami duszą się w smrodzie!!!
- Chłopczyku dlaczego się śmiejesz?
- Bo mnie wyrzucili na świeże powietrze, a sami duszą się w smrodzie!!!
739
Dowcip #31725. Jasiu ciągle pierdział w klasie!!! w kategorii: Dowcipy o Jasiu, Śmieszne kawały o uczniach, Kawały o pierdzeniu.
Zoo. Jeden z opiekunów zagląda w rozdziawioną paszczę krokodyla. Drugi podchodzi i pyta:
- Co z nim?
- Nie wiem, weterynarz już pół godziny nie wraca.
- Co z nim?
- Nie wiem, weterynarz już pół godziny nie wraca.
717