Blondynka pisze test na zakończenie szóstej klasy i po chwili wybiega
Blondynka pisze test na zakończenie szóstej klasy i po chwili wybiega z klasy. Nauczycielka mówi:
- Biedna, załamała się na pierwszym pytaniu.
Klasa się pyta:
- Na jakim?
- Imię i nazwisko.
- Biedna, załamała się na pierwszym pytaniu.
Klasa się pyta:
- Na jakim?
- Imię i nazwisko.
20
Dowcip #26336. Blondynka pisze test na zakończenie szóstej klasy i po chwili wybiega w kategorii: Kawały o blondynkach, Śmieszne kawały o egzaminach.
Na lekcji pani mówi dzieciom:
- Pod żadnym pozorem nie całujcie zwierząt! One przenoszą wiele zarazków!
- Eee tam, moja ciocia całowała swojego kota ...
- I co się stało?
- Kot zdechł ...
- Pod żadnym pozorem nie całujcie zwierząt! One przenoszą wiele zarazków!
- Eee tam, moja ciocia całowała swojego kota ...
- I co się stało?
- Kot zdechł ...
329
Dowcip #26337. Na lekcji pani mówi dzieciom w kategorii: Śmieszne dowcipy o uczniach, Kawały o zwierzętach, Śmieszne dowcipy o kotach, Śmieszne żarty o pocałunku i całowaniu.
Przychodzi Jasiu do mamy i mówi:
- Dostałem pierwszą jedynkę w szkole.
- Nie martw się przecież uczeń bez pały to ...
- Uczennica?
- Dostałem pierwszą jedynkę w szkole.
- Nie martw się przecież uczeń bez pały to ...
- Uczennica?
212
Dowcip #26338. Przychodzi Jasiu do mamy i mówi w kategorii: Śmieszne kawały o Jasiu, Śmieszne żarty o uczniach, Kawały o mamie, Dowcipy o ocenach szkolnych.
Pani pyta dzieci, kim chciałyby zostać, gdy dorosną. Prawie wszystkie chcą być biznesmenami, aktorami, kosmonautami tylko Jasio oświadcza, że będzie Świętym Mikołajem.
- A to czemu? - pyta zdziwiona pani.
- Bo będę pracować jeden dzień w roku ...
- A to czemu? - pyta zdziwiona pani.
- Bo będę pracować jeden dzień w roku ...
25
Dowcip #26339. Pani pyta dzieci, kim chciałyby zostać, gdy dorosną. w kategorii: Kawały o Jasiu, Śmieszne dowcipy o nauczycielach, Śmieszne żarty o Świętym Mikołaju, Humor o pracy.
Przez pustynię idzie Polak, Niemiec i Rosjanin. Są bardzo zmęczeni. Nagle widzą dwugarbnego wielbłąda. Polak usiadł na jednym garbie, Niemiec na drugim.
- A gdzie ja? - pyta żałośnie Rosjanin.
Polak podnosi ogon wielbłąda i mówi:
- A ty, Sasza, do kabiny.
- A gdzie ja? - pyta żałośnie Rosjanin.
Polak podnosi ogon wielbłąda i mówi:
- A ty, Sasza, do kabiny.
05
Dowcip #26340. Przez pustynię idzie Polak, Niemiec i Rosjanin. Są bardzo zmęczeni. w kategorii: Żarty Polak, Rusek i Niemiec, Humor o wielbłądach, Dowcipy o pustyni.
Idzie Jasio po lesie. Spotyka Dobrą Wróżkę. Postanowiła zmienić trochę zły charakter Jasia. Cóż, niech ma ...
- Spełnię Twoje dwa życzenia, Chłopcze.
- OK. Widzisz to drzewo?
- Tak.
- To wbij w niego gwoździa. Ale tak, żeby nikt na świecie nie mógł go wyjąć.
- Mówisz - masz. A drugie życzenie?
- Teraz wyjmij go.
- Spełnię Twoje dwa życzenia, Chłopcze.
- OK. Widzisz to drzewo?
- Tak.
- To wbij w niego gwoździa. Ale tak, żeby nikt na świecie nie mógł go wyjąć.
- Mówisz - masz. A drugie życzenie?
- Teraz wyjmij go.
1024
Dowcip #26341. Idzie Jasio po lesie. Spotyka Dobrą Wróżkę. w kategorii: Śmieszne dowcipy o Jasiu, Śmieszne żarty o wróżkach.
Turysta w Zakopanym wchodzi do knajpy, siada przy barze i pyta:
- Barman, co polecisz dziś do picia w ten deszczowy dzień?
- Ano, panocku, drink ”Góracy”!
- Jak to ”Góracy”, co to jest?!
- Widzicie, biezemy sklanecke wina, no moze być dwie, góra cy i wlewamy do garnka. Potem biezemy sklanecke piwa, no może być dwie, góra cy i wlewamy do tego samego garnka. Następnie sklanecke wódecki, moze dwie, góra cy i wlewamy do tego samego garnecka. Na koniec biezemy sklanecke koniacku, no moze dwie, góra cy i wlewamy do garnecka. Garnek stawiamy na ogniu i miesając, gzejemy cas jakiś. Później nalewamy i pijemy sklanecke, moze dwie,n o góra cy. Po wypiciu wstajemy, robimy krocek, moze dwa, no, góra cy!
- Barman, co polecisz dziś do picia w ten deszczowy dzień?
- Ano, panocku, drink ”Góracy”!
- Jak to ”Góracy”, co to jest?!
- Widzicie, biezemy sklanecke wina, no moze być dwie, góra cy i wlewamy do garnka. Potem biezemy sklanecke piwa, no może być dwie, góra cy i wlewamy do tego samego garnka. Następnie sklanecke wódecki, moze dwie, góra cy i wlewamy do tego samego garnecka. Na koniec biezemy sklanecke koniacku, no moze dwie, góra cy i wlewamy do garnecka. Garnek stawiamy na ogniu i miesając, gzejemy cas jakiś. Później nalewamy i pijemy sklanecke, moze dwie,n o góra cy. Po wypiciu wstajemy, robimy krocek, moze dwa, no, góra cy!
04
Dowcip #26342. Turysta w Zakopanym wchodzi do knajpy, siada przy barze i pyta w kategorii: Humor o alkoholu, Dowcipy o turystach, Kawały po góralsku.
Mąż pyta się żony:
- Kochanie gdzie byłaś?
- Na cmentarzu.
- Na cmentarzu? Po co?
- Żeby mnie strach przeleciał bo w domu nie ma kto!
- Kochanie gdzie byłaś?
- Na cmentarzu.
- Na cmentarzu? Po co?
- Żeby mnie strach przeleciał bo w domu nie ma kto!
111
Dowcip #26343. Mąż pyta się żony w kategorii: Śmieszny humor erotyczny, Humor o mężu i żonie, Śmieszne kawały o mężu, Śmieszne dowcipy o żonie, Żarty o cmentarzu.
Lekarz w szpitalu psychiatrycznym bada trzech swoich pacjentów.
- Ile jest dwa razy dwa? - pyta pierwszego.
- Pięć tysięcy.
- Ile jest dwa razy dwa? - pyta drugiego.
- Piątek.
- Ile jest dwa razy dwa? - pyta zupełnie zrezygnowany trzeciego pacjenta.
- Cztery.
- Świetnie! - wykrzykuje uradowany lekarz. - Proszę powiedzieć, w jaki sposób uzyskał pan ten wynik?
- To proste. Podzieliłem pięć tysięcy przez piątek.
- Ile jest dwa razy dwa? - pyta pierwszego.
- Pięć tysięcy.
- Ile jest dwa razy dwa? - pyta drugiego.
- Piątek.
- Ile jest dwa razy dwa? - pyta zupełnie zrezygnowany trzeciego pacjenta.
- Cztery.
- Świetnie! - wykrzykuje uradowany lekarz. - Proszę powiedzieć, w jaki sposób uzyskał pan ten wynik?
- To proste. Podzieliłem pięć tysięcy przez piątek.
04
Dowcip #26344. Lekarz w szpitalu psychiatrycznym bada trzech swoich pacjentów. w kategorii: Dowcipy o lekarzach, Kawały o wariatach, Żarty o psychiatrze.
Wychodzi ślimak z więzienia po wyroku, strażnik mówi do niego:
- Jest pan wolny!
- Spieprzaj.
- Jest pan wolny!
- Spieprzaj.
15