LogowanieRejestracja
Dowcip.NET
KategorieLosujDodaj

Australia. Leniwe popołudnie.

Australia. Leniwe popołudnie. Spotykają się dwie kangurzyce:
- Cześć Hela!
- Cześć Zocha!
- Słyszałaś? Jadźkę wczoraj ludzie złapali.
- No co Ty?
- No mają ją wywieźć do ZOO do Europy, do tej, jak tam to się nazywa, o już wiem do Polski!
- Uuu, no to Jadźka ma przerypane.
- Czemu? Żarcia pod korek. Klimat spoko i podobno samców sporo, bo ona na rozpłodówkę jedzie.
- Zapomnij! Żaden jej nawet nie ruszy.
- Czemu?
- A bo to taki dziwny kraj. Nosisz torebkę jesteś pedałem.
310

Dowcip #27132. Australia. Leniwe popołudnie. w kategorii: Dowcipy o kangurach, Śmieszne kawały o ZOO, Śmieszne kawały o Polsce.

Autostopowiczka zatrzymuje samochód na drodze z Poronina do Zakopanego. Samochód zjeżdża na pobocze i szofer odkręca okienko. Autostopowiczka wsadza głowę do środka, a wtedy kierowca podkręca szybko okienko, wychodzi drugą stroną, zadziera kieckę i odbywa stosunek z rzeczoną autostopowiczką, po czym odkręca okienko i odjeżdża. Wtedy zza drzewa wychodzi góral i rzecze:
- Auto, jak auto, ale takie drzwi to se muszę kupić.
610

Dowcip #27133. Autostopowiczka zatrzymuje samochód na drodze z Poronina do w kategorii: Śmieszne kawały erotyczne, Śmieszne żarty o facetach, Żarty o góralach, Humor o autostopowiczach.

Babcia i Jasiu idą do kościoła, babcia się modli:
- Moja wina, moja wina, moja bardzo wielka wina.
Jasiu słysząc to też zaczął się modlić:
- Babci wina, babci wina, babci bardzo wielka wina.
110

Dowcip #27134. Babcia i Jasiu idą do kościoła, babcia się modli w kategorii: Śmieszne kawały o Jasiu, Śmieszne kawały o babci, Śmieszny humor o kościele, Śmieszny humor o modlitwie.

Babcie rozmawiają o swoich wnukach.
- Mój będzie ogrodnikiem, cały dzień siedzi w ogródku i grzebie w ziemi.
- Mój będzie lekarzem, cały dzień bandażuje lalki.
- A mój będzie pilotem, cały dzień macza szmatę w benzynie, wącha ją, uśmiecha się i mówi: ”Babciu, ale odlot”.
1025

Dowcip #27135. Babcie rozmawiają o swoich wnukach. w kategorii: Żarty o babci, Żarty o wnukach.

Babice. Miejscowy gospodarz wychodzi rano do obory. Ale po chwili wzburzony wraca do chałupy i budzi swoich trzech synów mówiąc:
- Jakiś ch*j ukradł nam krowę!
Starszy syn:
- Jak ch*j to znaczy konus jakiś.
Średni syn:
- Jak konus to pewnie z Trojanowa.
Najmłodszy syn:
- Jak z Trojanowa to pewnie Wasyl.
Zaprzęgli konia do wozu i pojechali do Trojanowa i dali Wasylowi po mordzie. Wasyl jednak nie przyznał się do kradzieży. Profilaktycznie dali mu po mordzie drugi raz, ale także bez efektu. Chcąc nie chcąc wsadzili Wasyla na wóz i pojechali do sądu grodzkiego. Stanęli przed sędzią i ojciec mówi:
- Obudziłem się rano, patrzę krowę ukradł jakiś ch*j. Mówię o tym synom. Najstarszy mówi, że jak ch*j to musiał być konus. Średni mówi, że jak konus to z pewnością z Trojanowa. Najmłodszy mówi, że jak z Trojanowa to na pewno Wasyl. Dalimy mu po mordzie, ale krowy nie chce oddać!
Sędzia:
- Hmmm, logika niby żelazna, ale to jeszcze niczego nie dowodzi. No na ten przykład, powiedzcie mi co mam w tym pudełku?
Ojciec:
- Pudełko kwadratowe.
Najstarszy syn:
- To znaczy, że w nim coś okrągłego.
Średni syn:
- Jak okrągłe to musi być pomarańczowe.
Najmłodszy:
- Jak pomarańczowe to z pewnością mandarynka.
Sędzia zdumiony milczy przez chwilę i mówi:
- No dobra Wasyl. Oddawaj zaraz tą krowę.
07

Dowcip #27136. Babice. Miejscowy gospodarz wychodzi rano do obory. w kategorii: Śmieszne kawały o jedzeniu, Śmieszny humor o rolnikach, Śmieszny humor o sędziach, Humor o złodziejach, Dowcipy o synu, Śmieszne dowcipy o sądzie, Kawały o krowach.

Baca patrzy jak Niemcy zjeżdżają zimą z górki. Nagle jakaś Niemka po pięćdziesiątce wjeżdża w zaspę. Baca podbiega i gwałci ją. Ona w krzyk:
- Ja gut! Ja gut!
- A skąd jo Ci teroz jagód wezmę?
03

Dowcip #27137. Baca patrzy jak Niemcy zjeżdżają zimą z górki. w kategorii: Żarty o Bacy, Humor o Niemcach, Śmieszne żarty o kobietach, Dowcipy o gwałcie.

Baca popijał z turystą japońskim w gospodzie. Jak popili, to postanowili się sprawdzić w walce. Japończyk szybko pokonał bacę. Góral podnosi się z ziemi i pyta:
- Co to było?
- Dżu-dżitsu!
Wypili znów, a po chwili Japończyk znalazł się na podłodze. Kiedy po tygodniu oprzytomniał w szpitalu, spytał bacę:
- Co to było?
- Ciu-pa-ga!
18

Dowcip #27138. Baca popijał z turystą japońskim w gospodzie. w kategorii: Śmieszny humor o Bacy, Śmieszny humor o bójkach, Humor o Japończykach.

Baca siedzi na drzewie i ucina gałąź. Przychodzi Ślązak i pyta:
- Baco spadniecie.
- Nie spadniemy.
- Baco spadniecie!
- Nie spadniemy.
Baca spadł i myśli
- Co to prorok jakiś.
711

Dowcip #27139. Baca siedzi na drzewie i ucina gałąź. w kategorii: Humor o Bacy, Śmieszne żarty o Ślązakach.

Baca słyszy krzyki z podwórka:
- Czego tam?
- Baco! Potrzebujecie drewna?
- Nie! Przecie mom!
Rano baca budzi się, wychodzi na podwórko, patrzy:
- O choroba! Gdzie moje drewno?!
20

Dowcip #27140. Baca słyszy krzyki z podwórka w kategorii: Śmieszny humor o Bacy, Humor o złodziejach.

Baca trzyma teściową nad przepaścią i mówi:
- Mój dziodek, to teściową zadzgoł nożykiem, mój ojciec teściową powiesił w stodole, a ja cie gadzino puszczom wolno.
03

Dowcip #27141. Baca trzyma teściową nad przepaścią i mówi w kategorii: Śmieszne żarty o Bacy, Dowcipy o teściowej.

Pomoc

» Regulamin

» Kontakt

Przydatne zasoby

» Kod alfabetu Morse'a

» Darmowe anonse motoryzacyjne

» Internetowy słownik wyrazów przeciwstawnych języka polskiego

» Słownik znaczeń

» Hasła i odpowiedzi krzyżówkowe

» Odmiana przez przypadki rzeczowników

» Opiekunka do dziecka

» Internetowy słownik rymów online

» Stopniowanie przymiotników

» Internetowy słownik wyrazów bliskoznacznych języka polskiego

» Wyliczanki do pokazywania

» Zagadki edukacyjne z odpowiedziami do wydruku dla dzieci

» Zmiana czasu na czas zimowy

 

najlepsze dowcipynajlepsze kawałynajlepsze żartynajlepszy humor Dowcip.NET © LocaHost