Żona do męża
Żona do męża:
- Wiesz? Dzisiaj mi się poszczęściło! Idę obok zsypu na śmieci, patrzę, a tam para pantofelków stoi. A jakie piękne! Przymierzam, mój rozmiar!
Mąż:
- Ta. Poszczęściło Ci się.
Po paru dniach żona znowu mówi:
- Słuchaj, idę do domu, a u nas na podjeździe, na żywopłocie, futro z norek wisi. Przymierzam, mój rozmiar!
Mąż kręci głową z podziwem:
- Szczęściara z Ciebie. A ja, popatrz, nie wiem czemu, ale szczęścia nie mam. Wyobraź sobie, wkładam wczoraj rękę pod poduszkę, wyciągam bokserki, przymierzam i patrz nie mój rozmiar!
- Wiesz? Dzisiaj mi się poszczęściło! Idę obok zsypu na śmieci, patrzę, a tam para pantofelków stoi. A jakie piękne! Przymierzam, mój rozmiar!
Mąż:
- Ta. Poszczęściło Ci się.
Po paru dniach żona znowu mówi:
- Słuchaj, idę do domu, a u nas na podjeździe, na żywopłocie, futro z norek wisi. Przymierzam, mój rozmiar!
Mąż kręci głową z podziwem:
- Szczęściara z Ciebie. A ja, popatrz, nie wiem czemu, ale szczęścia nie mam. Wyobraź sobie, wkładam wczoraj rękę pod poduszkę, wyciągam bokserki, przymierzam i patrz nie mój rozmiar!
016
Dowcip #28230. Żona do męża w kategorii: Śmieszne żarty o mężu i żonie, Dowcipy o mężu, Śmieszne dowcipy o żonie, Dowcipy o zdradzie, Kawały o ubiorze.
Żona do męża:
- Zobacz, ja muszę prać, prasować, sprzątać, nigdzie nie mogę wyjść, czuję się jak Kopciuszek.
Mąż na to:
- A nie mówiłem, że ze mną będzie Ci jak w bajce?
- Zobacz, ja muszę prać, prasować, sprzątać, nigdzie nie mogę wyjść, czuję się jak Kopciuszek.
Mąż na to:
- A nie mówiłem, że ze mną będzie Ci jak w bajce?
211
Dowcip #28231. Żona do męża w kategorii: Kawały o mężu i żonie, Śmieszne kawały o mężu, Żarty o żonie.
Żona do spóźnionego męża wracającego do domu:
- Gdzie Ty byłeś tyle czasu?
- U Janka na brydżu!
Żona dzwoni do Janka i pyta:
- Był u Ciebie mój mąż?
- Jak to był?! Siedzi i właśnie rozdaje!
- Gdzie Ty byłeś tyle czasu?
- U Janka na brydżu!
Żona dzwoni do Janka i pyta:
- Był u Ciebie mój mąż?
- Jak to był?! Siedzi i właśnie rozdaje!
218
Dowcip #28232. Żona do spóźnionego męża wracającego do domu w kategorii: Dowcipy o mężu i żonie, Śmieszne dowcipy o mężu, Dowcipy o żonie, Kawały o kolegach.
Żona dzwoni do męża:
- Marian, kochanie, w naszym samochodzie lusterko odpadło.
- Jak to się stało?
- Policjant w protokole napisał, że dachowałam.
- Marian, kochanie, w naszym samochodzie lusterko odpadło.
- Jak to się stało?
- Policjant w protokole napisał, że dachowałam.
415
Dowcip #28233. Żona dzwoni do męża w kategorii: Śmieszne kawały o żonie, Żarty o wypadkach samochodowych, Śmieszne dowcipy o autach.
Żona jednego z więźniów przychodzi do pokoju naczelnika i pyta:
- Czy mógłby pan skierować mojego męża do jakiejś lżejszej pracy?
- Ależ on tylko porządkuje dokumenty w biurze.
- W ciągu dnia tak, ale w nocy kopie jakiś tunel.
- Czy mógłby pan skierować mojego męża do jakiejś lżejszej pracy?
- Ależ on tylko porządkuje dokumenty w biurze.
- W ciągu dnia tak, ale w nocy kopie jakiś tunel.
35
Dowcip #28234. Żona jednego z więźniów przychodzi do pokoju naczelnika i pyta w kategorii: Śmieszne dowcipy o więźniach, Dowcipy o żonie, Kawały o pracy, Dowcipy o więzieniu.
Żona kłóci się z mężem:
- Wy, faceci, myślicie tylko o seksie i chlaniu!
- Nieprawda, czasami myślimy też o kulturze i sztuce.
- Jakiej kulturze i sztuce?!
- Kulturze picia i sztuce kochania.
- Wy, faceci, myślicie tylko o seksie i chlaniu!
- Nieprawda, czasami myślimy też o kulturze i sztuce.
- Jakiej kulturze i sztuce?!
- Kulturze picia i sztuce kochania.
31
Dowcip #28235. Żona kłóci się z mężem w kategorii: Żarty o alkoholu, Dowcipy o mężu i żonie, Śmieszny humor o mężu, Dowcipy o żonie, Śmieszne dowcipy o seksie, Śmieszne żarty o kłótniach.
Żona nalegała żebym przestał się onanizować.
- Dlaczego? - spytałem - Przecież to naturalne.
- Bo dzieci próbują zjeść obiad.
- Dlaczego? - spytałem - Przecież to naturalne.
- Bo dzieci próbują zjeść obiad.
127
Dowcip #28236. Żona nalegała żebym przestał się onanizować. w kategorii: Śmieszne żarty erotyczne, Kawały o dzieciach, Śmieszne dowcipy o facetach.
Żona programisty:
- Ciągle jesteś zajęty i siedzisz przy komputerze. Żebym choć miała dziecko.
- Kładź się, będziemy instalować.
- Ciągle jesteś zajęty i siedzisz przy komputerze. Żebym choć miała dziecko.
- Kładź się, będziemy instalować.
511
Dowcip #28237. Żona programisty w kategorii: Dowcipy o dzieciach, Śmieszny humor o żonie, Dowcipy o programistach.
Żona pyta męża:
- Czy widziałeś kiedyś pogięty banknot stuzłotowy?
Mąż na to znudzonym głosem:
- Nie.
- To popatrz na to ... - mówi żona i gniecie banknot stuzłotowy.
Po chwili znowu pyta męża:
- Czy widziałeś pogięty banknot dwustuzłotowy?
- Nie. - ponownie odpowiada znudzonym głosem mąż.
- To popatrz na to ... - mówi żona i gniecie banknot dwustuzłotowy.
Następnie pyta:
- A widziałeś pogięte sto tysięcy złotych?
Mąż na to zaciekawionym głosem odpowiada:
- Nie.
- To sobie zobacz, stoi w garażu.
- Czy widziałeś kiedyś pogięty banknot stuzłotowy?
Mąż na to znudzonym głosem:
- Nie.
- To popatrz na to ... - mówi żona i gniecie banknot stuzłotowy.
Po chwili znowu pyta męża:
- Czy widziałeś pogięty banknot dwustuzłotowy?
- Nie. - ponownie odpowiada znudzonym głosem mąż.
- To popatrz na to ... - mówi żona i gniecie banknot dwustuzłotowy.
Następnie pyta:
- A widziałeś pogięte sto tysięcy złotych?
Mąż na to zaciekawionym głosem odpowiada:
- Nie.
- To sobie zobacz, stoi w garażu.
414
Dowcip #28238. Żona pyta męża w kategorii: Kawały o mężu i żonie, Dowcipy o mężu, Humor o pieniądzach, Żarty o żonie, Śmieszne kawały o samochodach.
Żona się uparła, żeby ją Heniu zabrał na dancing. Długo jej tłumaczył, że to bez sensu, że go to nie bawi, ale wreszcie ustąpił. Poszli. Wchodzą do lokalu.
- Dzień dobry, panie Heniu! - wita ich w progu portier.
Żona zdziwiona. W sali podbiega natychmiast kelner.
- Dla pana ten stolik co zwykle?
Żona jeszcze bardziej zdziwiona. Mąż tłumaczy, że pewnie go z kimś mylą. Podchodzi kelner.
- Dla pana to co zwykle? A dla pani?
Żona zaczyna się wściekać. Zaczyna się występ. Striptizerka ma właśnie zdjąć ostatni element odzieży i pyta kto z sali pomoże jej w tym.
- He-niu! He-niu! - skanduje sala.
Tego już żonie było za wiele. Zerwała się i wybiegła z restauracji. On za nią. Wsiedli do taksówki i jadą do domu. Ona całą drogę robi mu wyrzuty. W końcu kierowca taksówki odwraca głowę i mówi:
- Panie Heniu, takiej brzydkiej i pyskatej tośmy jeszcze nie wieźli.
- Dzień dobry, panie Heniu! - wita ich w progu portier.
Żona zdziwiona. W sali podbiega natychmiast kelner.
- Dla pana ten stolik co zwykle?
Żona jeszcze bardziej zdziwiona. Mąż tłumaczy, że pewnie go z kimś mylą. Podchodzi kelner.
- Dla pana to co zwykle? A dla pani?
Żona zaczyna się wściekać. Zaczyna się występ. Striptizerka ma właśnie zdjąć ostatni element odzieży i pyta kto z sali pomoże jej w tym.
- He-niu! He-niu! - skanduje sala.
Tego już żonie było za wiele. Zerwała się i wybiegła z restauracji. On za nią. Wsiedli do taksówki i jadą do domu. Ona całą drogę robi mu wyrzuty. W końcu kierowca taksówki odwraca głowę i mówi:
- Panie Heniu, takiej brzydkiej i pyskatej tośmy jeszcze nie wieźli.
04