Żołnierz idzie na przepustkę.
Żołnierz idzie na przepustkę. Kapral się go pyta do jakiej miejscowości ma mu ją wypisać.
- A tu niedaleko przez ulicę. - odpowiada żołnierz.
Kapral napisał: ”Przysulice”.
- A tu niedaleko przez ulicę. - odpowiada żołnierz.
Kapral napisał: ”Przysulice”.
35
Dowcip #15801. Żołnierz idzie na przepustkę. w kategorii: Humor o żołnierzach, Żarty o kapralu.
- Co dziś będzie na obiad? - pyta żołnierz kucharza.
- Jeszcze nie wiem.
- Obiad ma być za pół godziny, a ty nie wiesz co ugotować?!
- Bo my nazwy nadajemy dopiero wtedy, gdy potrawy są już gotowe.
- Jeszcze nie wiem.
- Obiad ma być za pół godziny, a ty nie wiesz co ugotować?!
- Bo my nazwy nadajemy dopiero wtedy, gdy potrawy są już gotowe.
18
Dowcip #15802. - Co dziś będzie na obiad? - pyta żołnierz kucharza. w kategorii: Humor o jedzeniu, Dowcipy o wojsku, Żarty o żołnierzach, Śmieszny humor o gotowaniu.
Jakie są rodzaje seksu?
- Więzienny- Jest gdzie, ale nie ma z kim,
- Studencki- Jest z kim, ale nie ma gdzie.
- Przedszkolny- Jest gdzie, jest z kim, ale nie ma czym.
- Filozoficzny- Jest gdzie, jest z kim, ale czy jest sens?
- Więzienny- Jest gdzie, ale nie ma z kim,
- Studencki- Jest z kim, ale nie ma gdzie.
- Przedszkolny- Jest gdzie, jest z kim, ale nie ma czym.
- Filozoficzny- Jest gdzie, jest z kim, ale czy jest sens?
310
Dowcip #15803. Jakie są rodzaje seksu? w kategorii: Śmieszny humor zagadka, Żarty o seksie.
Ostatni egzamin na studiach medycznych. Kilku studentów przychodzi na sale wykładowa, a tam straszny smród. Na stole leży ”tygodniowy” denat. Profesor mówi:
- Dzisiaj ostatni egzamin i mam dla was niespodziankę: każdy z was może wybrać albo pisze test lub, jeżeli zrobi to co ja, to ma zaliczenie.
Profesor odwraca denata na brzuch podwija rękaw i wkręca palec do jego dupy, twarze studentów zrobiły się zielone. Wyciąga palec i oblizuje, na podłodze przed pulpitem pojawiło się kilka kolacji i śniadań. Tylko jeden nie zwymiotował!
- No więc, który się odważy?
Podchodzi ten ”jedyny” zatyka sobie nos tamponami i wkłada palec, wyciąga oblizuje - połowa jego koleżanek już opuściła salę.
- No wiec zdałem?
- Niestety nie, przykro mi, oblał pan.
- Ale dlaczego, Panie Profesorze?
Profesor z ironicznym uśmieszkiem:
- Przecież wiedziałem ”zrób tak samo”. Chyba nie zauważyłeś, że ja wsadziłem środkowy, a oblizałem wskazujący.
- Ale gdyby Pan Profesor jednak oblizał środkowy palec, wtedy stwierdziłby, że gówno ma smak czekoladowy.
- A co też student za głupoty gada?
- No naprawdę.
Profesor pogmerał jeszcze raz palcem i polizał go.
- Gówno, jak gówno, smak ma paskudny!
- A gdyby Pan profesor przyglądnął się dokładniej to też by zauważył, że wsadziłem środkowy palec, a polizałem wskazujący.
- Dzisiaj ostatni egzamin i mam dla was niespodziankę: każdy z was może wybrać albo pisze test lub, jeżeli zrobi to co ja, to ma zaliczenie.
Profesor odwraca denata na brzuch podwija rękaw i wkręca palec do jego dupy, twarze studentów zrobiły się zielone. Wyciąga palec i oblizuje, na podłodze przed pulpitem pojawiło się kilka kolacji i śniadań. Tylko jeden nie zwymiotował!
- No więc, który się odważy?
Podchodzi ten ”jedyny” zatyka sobie nos tamponami i wkłada palec, wyciąga oblizuje - połowa jego koleżanek już opuściła salę.
- No wiec zdałem?
- Niestety nie, przykro mi, oblał pan.
- Ale dlaczego, Panie Profesorze?
Profesor z ironicznym uśmieszkiem:
- Przecież wiedziałem ”zrób tak samo”. Chyba nie zauważyłeś, że ja wsadziłem środkowy, a oblizałem wskazujący.
- Ale gdyby Pan Profesor jednak oblizał środkowy palec, wtedy stwierdziłby, że gówno ma smak czekoladowy.
- A co też student za głupoty gada?
- No naprawdę.
Profesor pogmerał jeszcze raz palcem i polizał go.
- Gówno, jak gówno, smak ma paskudny!
- A gdyby Pan profesor przyglądnął się dokładniej to też by zauważył, że wsadziłem środkowy palec, a polizałem wskazujący.
18
Dowcip #15804. Ostatni egzamin na studiach medycznych. w kategorii: Dowcipy o studentach, Żarty o egzaminach, Śmieszny humor o profesorach.
Uczennica ma streścić fragment Ewangelii o duchach nieczystych:
- Wtedy duch nieczysty powraca i przyprowadza ze sobą siedmiu innych duchownych, jeszcze gorszych od niego.
- Wtedy duch nieczysty powraca i przyprowadza ze sobą siedmiu innych duchownych, jeszcze gorszych od niego.
1521
Dowcip #15805. Uczennica ma streścić fragment Ewangelii o duchach nieczystych w kategorii: Żarty o duchownych, Żarty o uczniach, Kawały religijne, Dowcipy o duchach.
Początkujący myśliwy przed swoim pierwszym polowaniem pyta leśniczego:
- Dlaczego naszych naganiaczy nie ma tak długo?
- Żegnają się ze swoimi rodzinami!
- Dlaczego naszych naganiaczy nie ma tak długo?
- Żegnają się ze swoimi rodzinami!
37
Dowcip #15806. Początkujący myśliwy przed swoim pierwszym polowaniem pyta leśniczego w kategorii: Żarty o leśniczych, Śmieszny humor o myśliwych, Śmieszne dowcipy o polowaniu.
- Dlaczego na polowaniu pan strzelał do swojego kolegi? - pyta sędzia.
- Wziąłem go za sarnę.
- A kiedy pan zauważył swoją pomyłkę?
- Gdy sarna odpowiedziała ogniem.
- Wziąłem go za sarnę.
- A kiedy pan zauważył swoją pomyłkę?
- Gdy sarna odpowiedziała ogniem.
312
Dowcip #15807. - Dlaczego na polowaniu pan strzelał do swojego kolegi? - pyta sędzia. w kategorii: Żarty o polowaniu, Kawały o sądzie, Dowcipy o strzelaniu.
Biega kłusownik po lesie. Pyta go leśniczy:
- Co pan tu wyprawia?
- Kłusuję.
I pokłusował dalej ...
- Co pan tu wyprawia?
- Kłusuję.
I pokłusował dalej ...
58
Dowcip #15808. Biega kłusownik po lesie. w kategorii: Śmieszny humor o leśniczych, Śmieszne dowcipy o lesie.
Na polowaniu:
- Michał? Żyjesz?
- Żyję!
- Stasiu? Żyjesz?
- Żyję!
- Bogu dzięki, znaczy, że strzelałem do dzika ...
- Michał? Żyjesz?
- Żyję!
- Stasiu? Żyjesz?
- Żyję!
- Bogu dzięki, znaczy, że strzelałem do dzika ...
28
Dowcip #15809. Na polowaniu w kategorii: Kawały o myśliwych, Dowcipy o polowaniu, Śmieszne żarty o strzelaniu.
Dwaj koledzy spotykają się po kilku latach i jeden jest na wózku inwalidzkim, a ten mówi drugi do niego:
- Stachu, czemu jesteś na wózku?
- Aaa, byłem w lesie na polowaniu ...
- No i co?
- No i idę sobie, patrzę, a tam nora. No to ja ”hu, hu”, a tam ”hu, hu” i świstak wyskakuje. No to ja go przez łeb i do worka. Idę dalej, patrzę, a tam duża nora. No to ja ”hu, hu” i niedźwiedź wychodzi. No to ja go trach i na samochód. Idę dalej i patrzę, taka wielka nora, ogromna. No to ja ”łu, łu”, a tam ”łu, łu” i towarowy wyjechał ...
- Stachu, czemu jesteś na wózku?
- Aaa, byłem w lesie na polowaniu ...
- No i co?
- No i idę sobie, patrzę, a tam nora. No to ja ”hu, hu”, a tam ”hu, hu” i świstak wyskakuje. No to ja go przez łeb i do worka. Idę dalej, patrzę, a tam duża nora. No to ja ”hu, hu” i niedźwiedź wychodzi. No to ja go trach i na samochód. Idę dalej i patrzę, taka wielka nora, ogromna. No to ja ”łu, łu”, a tam ”łu, łu” i towarowy wyjechał ...
26