Wchodzi baba z uciętym uchem do sklepu i mówi
Wchodzi baba z uciętym uchem do sklepu i mówi:
- Niech mi pani da jeszcze jedną reklamówkę bo mi się ucho urwało!
- Niech mi pani da jeszcze jedną reklamówkę bo mi się ucho urwało!
18
Dowcip #15554. Wchodzi baba z uciętym uchem do sklepu i mówi w kategorii: Dowcipy o babie, Humor o krwi, Śmieszne kawały o sklepach.
Rzecz dzieje się na budowie. Kierownik wyszedł ze swojej kanciapy i patrzy jak robotnik biegnie z pustą taczką, po chwili wraca z pustą taczką, za chwile znów biegnie z pustą taczką i wraca również z pustą. Zdziwiony kierownik woła go:
- Eee panie, pozwól no pan tu.
- Co się stało panie kierowniku?
- Dlaczego jak was zawsze widzę to biegniecie z pustą taczką?
- Bo jest taki zapierdziel, panie kierowniku, że nie mam nawet czasu załadować.
- Eee panie, pozwól no pan tu.
- Co się stało panie kierowniku?
- Dlaczego jak was zawsze widzę to biegniecie z pustą taczką?
- Bo jest taki zapierdziel, panie kierowniku, że nie mam nawet czasu załadować.
14
Dowcip #15555. Rzecz dzieje się na budowie. w kategorii: Żarty o budowlańcach, Śmieszny humor o szefie, Żarty o pracy, Kawały o pracownikach.
Aby uratować życie pewnemu Arabowi potrzebna jest transfuzja krwi. Niestety, Arab ma tak niespotykaną grupę krwi, że trudno o dawce. W końcu na internecie znaleziono człowieka o tej samej grupie. Był nim Icek z Telavivu. Arab napisał list do Icka: ”Bracie ratuj i ofiaruj mi dwa litry krwi”. Icek przeczytał, pomyślał i postanowił natychmiast wysłać krew do Araba, bo miał już dosyć tych wojen i nieporozumień. Po tygodniu pojawia się goniec u drzwi Icka i podaje mu list i kluczyki. ”Drogi bracie za uratowanie mi życia przyjmij ten mały upominek w postaci nowego Rolls Roysa”. Icek aż skoczył do góry z radości. Po roku historia się powtarza. ”Ratuj!” Błaga Arab i Icek bez zastanowienia wysyła swoją krew do brata Araba. Po tygodniu pojawia się goniec z małym upominkiem i listem dziękczynnym. W pudełku Icek znajduje tylko złoty długopis. Rozczarowany Icek dzwoni do brata Araba i pyta co tak skromnie w porównaniu z pierwszym prezentem. ”No tak” - odpowiada Arab - ”widzisz teraz to ja mam żydowską krew w sobie”
223
Dowcip #15556. Aby uratować życie pewnemu Arabowi potrzebna jest transfuzja krwi. w kategorii: Humor o Arabach, Śmieszne kawały o Żydach, Żarty o krwi, Śmieszne kawały o prezentach.
- Panie kelner! To ma być ta mocna kawa, którą zamawiałem!
- Ależ oczywiście. Przecież wypił pan dopiero łyk i już jest pan podniecony.
- Ależ oczywiście. Przecież wypił pan dopiero łyk i już jest pan podniecony.
04
Dowcip #15557. - Panie kelner! To ma być ta mocna kawa, którą zamawiałem! w kategorii: Śmieszny humor o kelnerach, Żarty o restauracji i barze, Kawały o klientach.
Staruszek stoi przed przejściem dla pieszych. Podchodzi małolat z wymalowanymi włosami. Staruszek spogląda na niego. Na co małolat:
- Co się tak gapisz, nie robiłeś nigdy głupot za młodu?
Dziadek na to:
- Tak robiłem, przeleciałem kiedyś papugę i zastanawiam się czy nie jesteś moim wnukiem.
- Co się tak gapisz, nie robiłeś nigdy głupot za młodu?
Dziadek na to:
- Tak robiłem, przeleciałem kiedyś papugę i zastanawiam się czy nie jesteś moim wnukiem.
07
Dowcip #15558. Staruszek stoi przed przejściem dla pieszych. w kategorii: Śmieszne kawały o chłopcach, Żarty o staruszkach, Śmieszne kawały o papudze.
Babcia ”egzaminuje” wnuczkę:
- Zosiu, ile to jest dwa razy dwa?
- Jest ... No... Tego... Cztery!
- Brawo, daję ci więc cztery cukierki!
- O, psia kość, a już miałam powiedzieć ”dziesięć”.
- Zosiu, ile to jest dwa razy dwa?
- Jest ... No... Tego... Cztery!
- Brawo, daję ci więc cztery cukierki!
- O, psia kość, a już miałam powiedzieć ”dziesięć”.
08
Dowcip #15559. Babcia ”egzaminuje” wnuczkę w kategorii: Żarty o babci, Kawały o wnukach, Humor matematyczny, Śmieszny humor o słodyczach.
Idę ulicą, patrzę, a tu Michał Wiśniewski kopie dołek.
- Dlaczego to robisz?.- pytam.
- Bo potrzebuje zdjęcie do pasa. - odpowiada.
Po godzinie wracam, a on ma już pięć dołków.
- A te po co ci?
- Bo muszę mieć pięć fotek!
- Dlaczego to robisz?.- pytam.
- Bo potrzebuje zdjęcie do pasa. - odpowiada.
Po godzinie wracam, a on ma już pięć dołków.
- A te po co ci?
- Bo muszę mieć pięć fotek!
42
Dowcip #15560. Idę ulicą, patrzę, a tu Michał Wiśniewski kopie dołek. w kategorii: Żarty o zdjęciach, Śmieszne kawały o Michale Wiśniewskim.
Na małej stacji kolejowej, stary robotnik obchodzi wagony i stuka młotkiem w koła.
- Dawno już tak pracujecie? - pyta pasażer.
- O, już będzie ze czterdzieści lat.
- A po co to robicie?
Robotnik wznosi ręce w górę i wzrusza ramionami:
- Wiedziałem, owszem wiedziałem, ale czterdzieści lat temu. Teraz stukam z przyzwyczajenia.
- Dawno już tak pracujecie? - pyta pasażer.
- O, już będzie ze czterdzieści lat.
- A po co to robicie?
Robotnik wznosi ręce w górę i wzrusza ramionami:
- Wiedziałem, owszem wiedziałem, ale czterdzieści lat temu. Teraz stukam z przyzwyczajenia.
02
Dowcip #15561. Na małej stacji kolejowej w kategorii: Kawały o pracy, Humor o pracownikach, Śmieszny humor o pasażerach.
Na przystanku stoją dwie zakonnice i dwóch punków. Zakonnice rozmawiają i jedna pyta drugiej:
- Co ci się stało w rękę, że masz ją w gipsie.
- Chciałam się wykąpać, wchodziłam do wanny i poślizgnęłam się ...
Punk tak spojrzał na kolegę i pyta:
- Ty, co to jest wanna?
- Wiesz co, nie mam pojęcia, ale ja niewierzący jestem.
- Co ci się stało w rękę, że masz ją w gipsie.
- Chciałam się wykąpać, wchodziłam do wanny i poślizgnęłam się ...
Punk tak spojrzał na kolegę i pyta:
- Ty, co to jest wanna?
- Wiesz co, nie mam pojęcia, ale ja niewierzący jestem.
49
Dowcip #15562. Na przystanku stoją dwie zakonnice i dwóch punków. w kategorii: Śmieszne kawały o zakonnicach, Śmieszny humor o higienie, Śmieszne żarty o punkach.
Przyjeżdża Belzebub na wizytację do piekła i wypytuje Lucyfera o porządek, a co słychać. Lucyfer mówi:
- Wszystko pięknie, porządek jest, mamy tutaj trzy kadzie, w jednej trzymamy Żydów, w drugiej Niemców, a w trzeciej Polaków. Największe kłopoty mamy tutaj z Niemcami i Żydami, Polacy są w miarę spokojni.
- No, a dlaczego? - pyta Belzebub.
- Żydzi cały czas próbują wychodzić z tej kadzi, jeden drugiego podsadza, a my musimy ich wpychać z powrotem do środka.
- A Niemcy? - dopytuje się Belzebub.
- A Niemcy to się tak organizują całą kupą, biorą jednego i wyrzucają, no i my musimy go z powrotem wpychać do środka.
- No, a Polacy?
- A Polacy - mówi Lucyfer - to bardzo zdyscyplinowany naród, jak jeden zaczyna wypełzać z tej kadzi, to cała reszta ciągnie go na dół z powrotem.
- Wszystko pięknie, porządek jest, mamy tutaj trzy kadzie, w jednej trzymamy Żydów, w drugiej Niemców, a w trzeciej Polaków. Największe kłopoty mamy tutaj z Niemcami i Żydami, Polacy są w miarę spokojni.
- No, a dlaczego? - pyta Belzebub.
- Żydzi cały czas próbują wychodzić z tej kadzi, jeden drugiego podsadza, a my musimy ich wpychać z powrotem do środka.
- A Niemcy? - dopytuje się Belzebub.
- A Niemcy to się tak organizują całą kupą, biorą jednego i wyrzucają, no i my musimy go z powrotem wpychać do środka.
- No, a Polacy?
- A Polacy - mówi Lucyfer - to bardzo zdyscyplinowany naród, jak jeden zaczyna wypełzać z tej kadzi, to cała reszta ciągnie go na dół z powrotem.
323