Babcia ”egzaminuje” wnuczkę
Babcia ”egzaminuje” wnuczkę:
- Zosiu, ile to jest dwa razy dwa?
- Jest ... No... Tego... Cztery!
- Brawo, daję ci więc cztery cukierki!
- O, psia kość, a już miałam powiedzieć ”dziesięć”.
- Zosiu, ile to jest dwa razy dwa?
- Jest ... No... Tego... Cztery!
- Brawo, daję ci więc cztery cukierki!
- O, psia kość, a już miałam powiedzieć ”dziesięć”.
08
Dowcip #15559. Babcia ”egzaminuje” wnuczkę w kategorii: Żarty o babci, Kawały o wnukach, Humor matematyczny, Śmieszny humor o słodyczach.
Idę ulicą, patrzę, a tu Michał Wiśniewski kopie dołek.
- Dlaczego to robisz?.- pytam.
- Bo potrzebuje zdjęcie do pasa. - odpowiada.
Po godzinie wracam, a on ma już pięć dołków.
- A te po co ci?
- Bo muszę mieć pięć fotek!
- Dlaczego to robisz?.- pytam.
- Bo potrzebuje zdjęcie do pasa. - odpowiada.
Po godzinie wracam, a on ma już pięć dołków.
- A te po co ci?
- Bo muszę mieć pięć fotek!
42
Dowcip #15560. Idę ulicą, patrzę, a tu Michał Wiśniewski kopie dołek. w kategorii: Żarty o zdjęciach, Śmieszne kawały o Michale Wiśniewskim.
Na małej stacji kolejowej, stary robotnik obchodzi wagony i stuka młotkiem w koła.
- Dawno już tak pracujecie? - pyta pasażer.
- O, już będzie ze czterdzieści lat.
- A po co to robicie?
Robotnik wznosi ręce w górę i wzrusza ramionami:
- Wiedziałem, owszem wiedziałem, ale czterdzieści lat temu. Teraz stukam z przyzwyczajenia.
- Dawno już tak pracujecie? - pyta pasażer.
- O, już będzie ze czterdzieści lat.
- A po co to robicie?
Robotnik wznosi ręce w górę i wzrusza ramionami:
- Wiedziałem, owszem wiedziałem, ale czterdzieści lat temu. Teraz stukam z przyzwyczajenia.
02
Dowcip #15561. Na małej stacji kolejowej w kategorii: Kawały o pracy, Humor o pracownikach, Śmieszny humor o pasażerach.
Na przystanku stoją dwie zakonnice i dwóch punków. Zakonnice rozmawiają i jedna pyta drugiej:
- Co ci się stało w rękę, że masz ją w gipsie.
- Chciałam się wykąpać, wchodziłam do wanny i poślizgnęłam się ...
Punk tak spojrzał na kolegę i pyta:
- Ty, co to jest wanna?
- Wiesz co, nie mam pojęcia, ale ja niewierzący jestem.
- Co ci się stało w rękę, że masz ją w gipsie.
- Chciałam się wykąpać, wchodziłam do wanny i poślizgnęłam się ...
Punk tak spojrzał na kolegę i pyta:
- Ty, co to jest wanna?
- Wiesz co, nie mam pojęcia, ale ja niewierzący jestem.
49
Dowcip #15562. Na przystanku stoją dwie zakonnice i dwóch punków. w kategorii: Śmieszne kawały o zakonnicach, Śmieszny humor o higienie, Śmieszne żarty o punkach.
Przyjeżdża Belzebub na wizytację do piekła i wypytuje Lucyfera o porządek, a co słychać. Lucyfer mówi:
- Wszystko pięknie, porządek jest, mamy tutaj trzy kadzie, w jednej trzymamy Żydów, w drugiej Niemców, a w trzeciej Polaków. Największe kłopoty mamy tutaj z Niemcami i Żydami, Polacy są w miarę spokojni.
- No, a dlaczego? - pyta Belzebub.
- Żydzi cały czas próbują wychodzić z tej kadzi, jeden drugiego podsadza, a my musimy ich wpychać z powrotem do środka.
- A Niemcy? - dopytuje się Belzebub.
- A Niemcy to się tak organizują całą kupą, biorą jednego i wyrzucają, no i my musimy go z powrotem wpychać do środka.
- No, a Polacy?
- A Polacy - mówi Lucyfer - to bardzo zdyscyplinowany naród, jak jeden zaczyna wypełzać z tej kadzi, to cała reszta ciągnie go na dół z powrotem.
- Wszystko pięknie, porządek jest, mamy tutaj trzy kadzie, w jednej trzymamy Żydów, w drugiej Niemców, a w trzeciej Polaków. Największe kłopoty mamy tutaj z Niemcami i Żydami, Polacy są w miarę spokojni.
- No, a dlaczego? - pyta Belzebub.
- Żydzi cały czas próbują wychodzić z tej kadzi, jeden drugiego podsadza, a my musimy ich wpychać z powrotem do środka.
- A Niemcy? - dopytuje się Belzebub.
- A Niemcy to się tak organizują całą kupą, biorą jednego i wyrzucają, no i my musimy go z powrotem wpychać do środka.
- No, a Polacy?
- A Polacy - mówi Lucyfer - to bardzo zdyscyplinowany naród, jak jeden zaczyna wypełzać z tej kadzi, to cała reszta ciągnie go na dół z powrotem.
323
Dowcip #15563. Przyjeżdża Belzebub na wizytację do piekła i wypytuje Lucyfera o w kategorii: Humor o Niemcach, Śmieszny humor o diable, Dowcipy o Żydach, Żarty o piekle, Kawały o Polakach.
Umiera facet i staje przed obliczem Św. Piotra, który mówi:
- Najpierw pokażę ci jak wygląda niebo.
Wjeżdżają windą do nieba, a tam wszystko pięknie, ludzie spacerują, słonko świeci, spokojnie.
- A teraz pokażę ci jak wygląda piekło - mówi Piotr.
Zjeżdżają windą na dół, a tam dyskoteka, roznegliżowane dziewczyny, no sama radość. Wrócili z powrotem do bramy, facet się zastanowił i mówi:
- To ja wybieram piekło.
Św. Piotr zaproponował więc, żeby jeszcze raz pojechali do piekła, żeby facet się upewnił co do słuszności wyboru. Zjeżdżają więc do piekła, a tu smoła, łańcuchy, ponuro. Oburzony facet woła:
- Jak to, przecież przed chwilą to całkiem inaczej wyglądało?!
- Owszem - mówi Św. Piotr - ale poprzednio oglądałeś Dział Marketingu!
- Najpierw pokażę ci jak wygląda niebo.
Wjeżdżają windą do nieba, a tam wszystko pięknie, ludzie spacerują, słonko świeci, spokojnie.
- A teraz pokażę ci jak wygląda piekło - mówi Piotr.
Zjeżdżają windą na dół, a tam dyskoteka, roznegliżowane dziewczyny, no sama radość. Wrócili z powrotem do bramy, facet się zastanowił i mówi:
- To ja wybieram piekło.
Św. Piotr zaproponował więc, żeby jeszcze raz pojechali do piekła, żeby facet się upewnił co do słuszności wyboru. Zjeżdżają więc do piekła, a tu smoła, łańcuchy, ponuro. Oburzony facet woła:
- Jak to, przecież przed chwilą to całkiem inaczej wyglądało?!
- Owszem - mówi Św. Piotr - ale poprzednio oglądałeś Dział Marketingu!
16
Dowcip #15564. Umiera facet i staje przed obliczem Św. w kategorii: Śmieszny humor o windzie, Śmieszne żarty o piekle, Śmieszne kawały o niebie, Humor o Świętym Piotrze.
Z tajną misją na teren Anglii, zostali zrzuceni dwaj komandosi niemieccy. Misja była bardzo ważna, komandosi bardzo długo przygotowywali się do wykonania zajęcia i świetnie nauczyli się języka angielskiego. Założyli angielskie mundury, apaszki do tych mundurów, wszystko po to, żeby wyglądać jak angielscy oficerowie. Samolot przyleciał nad Anglię, komandosi zeskoczyli, ukryli spadochrony i postanowili czegoś się napić oraz coś zjeść. Poszli więc do pubu, usiedli, barman zwrócił się, aby ich obsłużyć, więc nienaganna angielszczyzną jeden z nich mówi:
- Martini please.
- Dry?
- Nein, zwei.
- Martini please.
- Dry?
- Nein, zwei.
215
Dowcip #15565. Z tajną misją na teren Anglii w kategorii: Śmieszny humor o Niemcach, Dowcipy o alkoholu, Żarty o żołnierzach.
Dwóch skazańców siedzi w więzieniu, trędowaty i jąkała. Wyrok taki długi, nudno jak cholera, w końcu ten trędowaty ukręcił sobie palec i wyrzucił przez okno. Po chwili to samo zrobił z uchem, nosem i kiedy zabrał się za ukręcanie drugiego ucha jąkała mówi:
- O! Wi... widzę. że kolega po.. powoli wy... wypiernicza?!
- O! Wi... widzę. że kolega po.. powoli wy... wypiernicza?!
323
Dowcip #15566. Dwóch skazańców siedzi w więzieniu, trędowaty i jąkała. w kategorii: Śmieszne żarty o więźniach, Śmieszne kawały o jąkałach.
Do Kowalskiego przychodzi Zieliński i mówi:
- Chcę się powiesić.
Kowalski na to:
- No to nie wiąż liny w pasie, tylko w około szyi.
- Ba, ale jak wiąże wokół szyi to się duszę!
- Chcę się powiesić.
Kowalski na to:
- No to nie wiąż liny w pasie, tylko w około szyi.
- Ba, ale jak wiąże wokół szyi to się duszę!
49
Dowcip #15567. Do Kowalskiego przychodzi Zieliński i mówi w kategorii: Dowcipy o Kowalskim, Żarty o samobójcach.
Dawno, dawno temu, piękna, niezależna, pewna siebie Księżniczka spotkała w stawie żabę. Żaba rzekła do Księżniczki:
- Kiedyś byłem przystojnym księciem, ale zła wiedźma rzuciła zaklęcie i przemieniła mnie w szkaradne żabsko. Jeden twój pocałunek sprawi, że odzyskam swą dawną postać. Potem ożenię się z tobą i zamieszkamy w pałacu z moją matką. Do końca życia będziesz szczęśliwa gotując mi posiłki, piorąc moje szaty i wychowując moje dzieci.
Tego wieczoru Księżniczka jadła na kolację smażone żabie udka i perliście śmiała się do siebie.
- Kiedyś byłem przystojnym księciem, ale zła wiedźma rzuciła zaklęcie i przemieniła mnie w szkaradne żabsko. Jeden twój pocałunek sprawi, że odzyskam swą dawną postać. Potem ożenię się z tobą i zamieszkamy w pałacu z moją matką. Do końca życia będziesz szczęśliwa gotując mi posiłki, piorąc moje szaty i wychowując moje dzieci.
Tego wieczoru Księżniczka jadła na kolację smażone żabie udka i perliście śmiała się do siebie.
1925