W restauracji gość zwraca się do kelnera
W restauracji gość zwraca się do kelnera:
- Gulasz proszę i dobre słowo.
Po kilku minutach kelner przynosi gulasz.
- A dobre słowo? - pyta gość.
Kelner nachyla się i mówi:
- Niech pan tego nie je.
- Gulasz proszę i dobre słowo.
Po kilku minutach kelner przynosi gulasz.
- A dobre słowo? - pyta gość.
Kelner nachyla się i mówi:
- Niech pan tego nie je.
48
Dowcip #7697. W restauracji gość zwraca się do kelnera w kategorii: Śmieszne kawały o Kowalskim, Śmieszny humor o jedzeniu, Śmieszne żarty o kelnerach, Kawały o klientach.
Płynie facet w morzu i śpiewa nagle rekin odgryzł mu nogę, a na to facet.
- Bardzo śmieszne naprawdę bardzo śmieszne!
- Bardzo śmieszne naprawdę bardzo śmieszne!
138
Dowcip #7698. Płynie facet w morzu i śpiewa nagle rekin odgryzł mu nogę w kategorii: Dowcipy o mężczyznach, Śmieszne żarty o rekinach.
Po co w morzu jest woda?
- Po to, żeby statki przy hamowaniu nie kurzyły.
- Po to, żeby statki przy hamowaniu nie kurzyły.
28
Dowcip #7699. Po co w morzu jest woda? w kategorii: Śmieszne zagadki, Śmieszne żarty o statku.
Jakich kamieni jest najwięcej w morzu?
- Mokrych.
- Mokrych.
1124
Dowcip #7700. Jakich kamieni jest najwięcej w morzu? w kategorii: Śmieszne dowcipy zagadki, Śmieszne dowcipy o Morzu Bałtyckim.
Morze Północne, lodowaty wicher duje jak cholera. Na pokładzie statku stoi dwóch marynarzy.
- W taką pogodę z gołą głową? Gdzie masz swoje nauszniki?
- Od czasu nieszczęśliwego wypadku już ich nie noszę.
- Jakiego nieszczęśliwego wypadku?
- Kumpel zapraszał na wódkę, a ja nie słyszałem ...
- W taką pogodę z gołą głową? Gdzie masz swoje nauszniki?
- Od czasu nieszczęśliwego wypadku już ich nie noszę.
- Jakiego nieszczęśliwego wypadku?
- Kumpel zapraszał na wódkę, a ja nie słyszałem ...
113
Dowcip #7701. Morze Północne, lodowaty wicher duje jak cholera. w kategorii: Śmieszne żarty o alkoholu, Kawały o marynarzach, Śmieszne dowcipy o pijakach, Śmieszne żarty o pogodzie.
Ateista umarł. Porządny był człowiek, ale umarł i było to dla niego bardzo traumatyczne przeżycie. Tym bardziej, że zupełnie nieoczekiwanie znalazł się w piekle. Przywitał go Diabeł. Ateista poczuł się nieswojo, ale Diabeł był bardzo konkretny:
- O, widzę, że Pan u nas nowy... To ja może oprowadzę, tu jest pański apartament.
Ateista patrzy, a tu pokoje na hektary, gustownie urządzone, łóżko wodne, baldachimy, łazienka ogromna, bidety, klimatyzacja ... Diabeł dalej ciągnie:
- Jeśli pan jest zmęczony i chce odpocząć, to proszę się nie krępować, jeśli pan jednak sobie życzy, to oprowadzę Pana dalej ...
Idą, a widoki przed nimi bardzo intrygujące, dyskretny luksus, przyjemna muzyka, piękne kobiety, tu ktoś maluje obrazy, tam ktoś ćwiczy gimnastykę, przeszli koło olimpijskiego basenu, siłowni, dalej restauracje, drink bary ... Ateista zaczyna się czuć dziwnie, idą dalej. Nagle dotarli do pomieszczenia przegrodzonego ścianą z bardzo grubego szkła pancernego. Za szkłem - tortury, diabły smażą jakichś nieszczęśników w kotłach z wrzącą smołą, innych rozciągają, ćwiartują, wypruwają im flaki. Szyba tłumi dźwięki, ale przez skórę czuć, że nieszczęśnicy muszą krzyczeć wniebogłosy, na ich twarzach maluje się niewypowiedziane cierpienie. Ohyda, coś przeraźliwego. Ateista poczuł się wielce nieswojo, patrzy na tę scenę za szybą, patrzy, zaczyna nerwowo drapać się po głowie i zezować na diabła ... Diabeł wyczuł sytuację, macha ręką i mówi:
- A wie pan, tym to się proszę zupełnie nie przejmować, to chrześcijanie sobie coś takiego wymyślili ...
- O, widzę, że Pan u nas nowy... To ja może oprowadzę, tu jest pański apartament.
Ateista patrzy, a tu pokoje na hektary, gustownie urządzone, łóżko wodne, baldachimy, łazienka ogromna, bidety, klimatyzacja ... Diabeł dalej ciągnie:
- Jeśli pan jest zmęczony i chce odpocząć, to proszę się nie krępować, jeśli pan jednak sobie życzy, to oprowadzę Pana dalej ...
Idą, a widoki przed nimi bardzo intrygujące, dyskretny luksus, przyjemna muzyka, piękne kobiety, tu ktoś maluje obrazy, tam ktoś ćwiczy gimnastykę, przeszli koło olimpijskiego basenu, siłowni, dalej restauracje, drink bary ... Ateista zaczyna się czuć dziwnie, idą dalej. Nagle dotarli do pomieszczenia przegrodzonego ścianą z bardzo grubego szkła pancernego. Za szkłem - tortury, diabły smażą jakichś nieszczęśników w kotłach z wrzącą smołą, innych rozciągają, ćwiartują, wypruwają im flaki. Szyba tłumi dźwięki, ale przez skórę czuć, że nieszczęśnicy muszą krzyczeć wniebogłosy, na ich twarzach maluje się niewypowiedziane cierpienie. Ohyda, coś przeraźliwego. Ateista poczuł się wielce nieswojo, patrzy na tę scenę za szybą, patrzy, zaczyna nerwowo drapać się po głowie i zezować na diabła ... Diabeł wyczuł sytuację, macha ręką i mówi:
- A wie pan, tym to się proszę zupełnie nie przejmować, to chrześcijanie sobie coś takiego wymyślili ...
1633
Dowcip #7702. Ateista umarł. w kategorii: Śmieszne dowcipy o diable, Kawały o piekle, Humor o ateistach.
Idzie zajączek przez las i bardzo mu się chciało do ubikacji więc narobił na ścieżce. Widzi idzie misio więc szybko zebrał gówno i schował w łapkach. Misiu widzi zajączka i pyta:
- Co tam masz?
- A nic. - odpowiada zajączek.
- No pokarz bo ci przyłożę!
- Mam motylka.
- Pokarz bo tracę cierpliwość!
Zajączek otwiera łapki i mówi:
- Ooo, uciekł, ty patrz jak nasrał.
- Co tam masz?
- A nic. - odpowiada zajączek.
- No pokarz bo ci przyłożę!
- Mam motylka.
- Pokarz bo tracę cierpliwość!
Zajączek otwiera łapki i mówi:
- Ooo, uciekł, ty patrz jak nasrał.
414
Dowcip #7703. Idzie zajączek przez las i bardzo mu się chciało do ubikacji więc w kategorii: Kawały o niedźwiedziu, Śmieszne dowcipy o zajączku, Śmieszne żarty o motylach, Śmieszne dowcipy o kupie.
Wchodzi zajączek do baru i mówi mało poddenerwowany:
- Kto ukradł mój rowerek?
Cisza. Mówi trochę więcej poddenerwowany:
- Kto ukradł mój rowerek?
Cisza. W końcu mówi zdenerwowany na amen:
- Kto ukradł mój rowerek? Powiedzcie bo zrobię to co mój dziadek po pierwszej wojnie światowej.
Wstaje niedźwiedź i pyta:
- A co zrobisz?
- Pójdę na piechotę.
- Kto ukradł mój rowerek?
Cisza. Mówi trochę więcej poddenerwowany:
- Kto ukradł mój rowerek?
Cisza. W końcu mówi zdenerwowany na amen:
- Kto ukradł mój rowerek? Powiedzcie bo zrobię to co mój dziadek po pierwszej wojnie światowej.
Wstaje niedźwiedź i pyta:
- A co zrobisz?
- Pójdę na piechotę.
26
Dowcip #7704. Wchodzi zajączek do baru i mówi mało poddenerwowany w kategorii: Kawały o niedźwiedziu, Humor o zajączku, Śmieszne żarty o rowerze.
Do kolejki zwiedzających stojącej przed klatką w ZOO dochodzi starszy dziadek. Stoi i czeka, w końcu zniecierpliwiony zaczepia gościa, który stał ostatni i drżącym głosem pyta:
- Pan tera?
- Nie, tygrys.
- Pan tera?
- Nie, tygrys.
29
Dowcip #7705. Do kolejki zwiedzających stojącej przed klatką w ZOO dochodzi starszy w kategorii: Śmieszne dowcipy o dziadku, Śmieszne żarty o staruszkach, Śmieszne dowcipy o ZOO.
Jedzie sobie Czerwony Kapturek rowerkiem i wpadła na górkę, aż rowerek przełamał się na pół. Wilk wyszedł zza krzaka naprawił Kapturkowi rowerek i zapytał:
- Gdzie Czerwony Kapturek idzie?
- Idę do babci.
Czerwony Kapturek poszedł do babci, zapukał i wszedł. Zapytał babci:
- Babciu czemu masz takie czerwone oczy.
W łóżku leży wilk przebrany za babcię i mówi:
- Przecież ci rowerek spawałem, do jasnej nędzy.
- Gdzie Czerwony Kapturek idzie?
- Idę do babci.
Czerwony Kapturek poszedł do babci, zapukał i wszedł. Zapytał babci:
- Babciu czemu masz takie czerwone oczy.
W łóżku leży wilk przebrany za babcię i mówi:
- Przecież ci rowerek spawałem, do jasnej nędzy.
19