W lesie zajączek zakładał sklep.
W lesie zajączek zakładał sklep. Przyszedł do niego niedźwiedź, który bał się konkurencji więc próbował go zastraszyć.
- Zając, przyjdę tu trzy razy, a jak kiedyś nie będzie tego co chce to Ci sklep podpale.
Niedźwiedź na drugi dzień przychodzi i mówi:
- Dawaj zając dwadzieścia kilogramów łabędziego pierza.
No to zając biegnie do piwnicy i niesie dwadzieścia kilo pierza. Wkurzony niedźwiedź bierze towar i wychodzi. Następnego dnia wraca i mówi:
- Proszę mleko w proszku.
A zając spod lady wyciąga mleko i podaje misiowi. Trzeciego dnia do sklepu wchodzi ucieszony niedźwiedź i mówi:
- Dawaj dwa kilogramy ni ch*ja.
Zdziwiony zając myśli chwile potem mówi:
- Niedźwiedź, chodź za mną.
Weszli na zaplecze i zając gasi światło i pyta:
- Widzisz coś?
-Ni chu*a.
- No to bierz dwa kilo i spadaj.
- Zając, przyjdę tu trzy razy, a jak kiedyś nie będzie tego co chce to Ci sklep podpale.
Niedźwiedź na drugi dzień przychodzi i mówi:
- Dawaj zając dwadzieścia kilogramów łabędziego pierza.
No to zając biegnie do piwnicy i niesie dwadzieścia kilo pierza. Wkurzony niedźwiedź bierze towar i wychodzi. Następnego dnia wraca i mówi:
- Proszę mleko w proszku.
A zając spod lady wyciąga mleko i podaje misiowi. Trzeciego dnia do sklepu wchodzi ucieszony niedźwiedź i mówi:
- Dawaj dwa kilogramy ni ch*ja.
Zdziwiony zając myśli chwile potem mówi:
- Niedźwiedź, chodź za mną.
Weszli na zaplecze i zając gasi światło i pyta:
- Widzisz coś?
-Ni chu*a.
- No to bierz dwa kilo i spadaj.
26
Dowcip #31536. W lesie zajączek zakładał sklep. w kategorii: Śmieszne kawały o niedźwiedziu, Kawały o zajączku, Śmieszne kawały o zakupach, Śmieszne kawały o sklepach.
Diabeł złapał Polaka, Ruska i Niemca i mówi do nich:
- Wyposzczę Was i każdemu dam co tylko będzie chciał ale za dwa lata wrócę i coś będę od Was chciał.
Rusek chciał być szefem ruskiej mafii, Niemiec bogatym biznesmenem, a Polak poprosił o dobrze prosperująca, ekskluzywną restaurację.
Po dwóch latach diabeł zjawia się u każdego po kolei i mówi:
- Przynieście mi pół kilo ”ni ch*ja”.
Rusek postawił cały czarny rynek na nogi ale nie dali rady znaleźć tego co chciał diabeł. Wrócił więc do pieklą. Niemiec wydal prawie wszystkie pieniądze żeby to znaleźć, ale nic z tego. Wrócił więc do piekła. Polak siedzi i myśli, myśli i w końcu mówi do diabla:
- Chodź i zejdź ze mną do piwniczki.
Zeszli więc na dół. Polak zgasił światło. Nastała okropna ciemność i Polak mówi do diabla:
- Widzisz coś?
- Ni chu*a.
- To bierz pół kilo i spadaj.
- Wyposzczę Was i każdemu dam co tylko będzie chciał ale za dwa lata wrócę i coś będę od Was chciał.
Rusek chciał być szefem ruskiej mafii, Niemiec bogatym biznesmenem, a Polak poprosił o dobrze prosperująca, ekskluzywną restaurację.
Po dwóch latach diabeł zjawia się u każdego po kolei i mówi:
- Przynieście mi pół kilo ”ni ch*ja”.
Rusek postawił cały czarny rynek na nogi ale nie dali rady znaleźć tego co chciał diabeł. Wrócił więc do pieklą. Niemiec wydal prawie wszystkie pieniądze żeby to znaleźć, ale nic z tego. Wrócił więc do piekła. Polak siedzi i myśli, myśli i w końcu mówi do diabla:
- Chodź i zejdź ze mną do piwniczki.
Zeszli więc na dół. Polak zgasił światło. Nastała okropna ciemność i Polak mówi do diabla:
- Widzisz coś?
- Ni chu*a.
- To bierz pół kilo i spadaj.
221
Dowcip #31537. Diabeł złapał Polaka, Ruska i Niemca i mówi do nich w kategorii: Śmieszne kawały o Niemcach, Śmieszne żarty o Polaku, Rusku i Niemcu, Śmieszne żarty o Rusku, Kawały o diable, Kawały o Polakach.
Dlaczego anorektyczka chodzi smutna?
- Bo ma grube jelito.
- Bo ma grube jelito.
49
Dowcip #31538. Dlaczego anorektyczka chodzi smutna? w kategorii: Śmieszne dowcipne zagadki, Śmieszne kawały o anorektykach.
W nocy w sypialni słychać jakieś szmery za szafą. Żona budzi męża i mówi:
- Stefan, obudź się. Mysz za szafą piszczy.
Na to Stefan:
- A co ja mam ją naoliwić?
- Stefan, obudź się. Mysz za szafą piszczy.
Na to Stefan:
- A co ja mam ją naoliwić?
110
Dowcip #31539. W nocy w sypialni słychać jakieś szmery za szafą. w kategorii: Dowcipy o mężu i żonie, Śmieszne żarty o mężu, Kawały o żonie, Kawały o myszach.
Spotykają się dwie koleżanki na herbatę. W pewnym momencie jedna pyta:
- Dlaczego jeszcze nie wyszłaś za mąż, nikt Cię nie prosił?
- Prosili i to nie raz!
- A kto?
- Mama z tatą.
- Dlaczego jeszcze nie wyszłaś za mąż, nikt Cię nie prosił?
- Prosili i to nie raz!
- A kto?
- Mama z tatą.
03
Dowcip #31540. Spotykają się dwie koleżanki na herbatę. w kategorii: Śmieszne kawały o kobietach, Śmieszne kawały o małżeństwie.
Dwóch mężczyzn udało się na stację benzynową oferującą premię w postaci darmowego seksu za każde zatankowanie samochodu. Napełniwszy zbiornik samochodu podeszli do kierownika stacji po nagrodę.
- Musicie najpierw zgadnąć, o jakiej liczbie między jeden, a dziesięć w tej chwili myślę.
- Może siedem? - próbuje zgadnąć jeden z mężczyzn
- Niestety nie. Myślałem o ósemce.
Po tygodniu przyjaciele postanowili spróbować ponownie. Po zatankowaniu udali się do kierownika. Podobnie jak za pierwszym razem kazał im odgadnąć liczbę od jeden do dziesięć.
- Dwa. - mówi jeden z mężczyzn.
- Znowu źle. Myślałem o trójce. Może następnym razem będziecie mieli więcej szczęścia.
Wracając do samochodu jeden z facetów mówi do drugiego:
- Myślę, że on nas oszukuje.
- Coś Ty! To uczciwa gra. W zeszłym tygodniu moja żona wygrała aż dwa razy!
- Musicie najpierw zgadnąć, o jakiej liczbie między jeden, a dziesięć w tej chwili myślę.
- Może siedem? - próbuje zgadnąć jeden z mężczyzn
- Niestety nie. Myślałem o ósemce.
Po tygodniu przyjaciele postanowili spróbować ponownie. Po zatankowaniu udali się do kierownika. Podobnie jak za pierwszym razem kazał im odgadnąć liczbę od jeden do dziesięć.
- Dwa. - mówi jeden z mężczyzn.
- Znowu źle. Myślałem o trójce. Może następnym razem będziecie mieli więcej szczęścia.
Wracając do samochodu jeden z facetów mówi do drugiego:
- Myślę, że on nas oszukuje.
- Coś Ty! To uczciwa gra. W zeszłym tygodniu moja żona wygrała aż dwa razy!
112
Dowcip #31541. Dwóch mężczyzn udało się na stację benzynową oferującą premię w w kategorii: Humor o facetach, Kawały o kobietach, Kawały o stacji benzynowej, Dowcipy o nagrodzie.
Pytanie do rzeźnika:
- Co pan najbardziej lubi jeść? Ale bezmięsnego.
- Parówki.
- Co pan najbardziej lubi jeść? Ale bezmięsnego.
- Parówki.
411
Dowcip #31542. Pytanie do rzeźnika w kategorii: Śmieszne kawały o jedzeniu, Żarty o rzeźnikach.
Pewien mężczyzna pomógł kobiecie wnosić zakupy na ostatnie piętro wieżowca.
- Nawet nie wiem, jak panu dziękować...
- Wie pani, wie pani na pewno...
- Ale ja mam męża!
- A ja miałem na myśli pół litra.
- Nawet nie wiem, jak panu dziękować...
- Wie pani, wie pani na pewno...
- Ale ja mam męża!
- A ja miałem na myśli pół litra.
02
Dowcip #31543. Pewien mężczyzna pomógł kobiecie wnosić zakupy na ostatnie piętro w kategorii: Kawały o alkoholu, Humor o mężczyznach.
Dziewczyna przychodzi do lekarza zaniepokojona ciemnymi plamami na udach. Lekarz zbadał pacjentkę i postawił diagnozę:
- Pani chłopak nosi kolczyki w uszach?
- Tak.
- To niech mu pani powie, że te kolczyki nie są złote tylko podróby z tombaku.
- Pani chłopak nosi kolczyki w uszach?
- Tak.
- To niech mu pani powie, że te kolczyki nie są złote tylko podróby z tombaku.
02
Dowcip #31544. Dziewczyna przychodzi do lekarza zaniepokojona ciemnymi plamami na w kategorii: Kawały erotyczne, Kawały o lekarzach.
Mąż do żony:
- Wiesz Zocha, przy Tobie czuję się jak bigamista.
- No co Ty. Przecież bigamia jest wtedy gdy ma się o jedną żonę za dużo.
- No właśnie...
- Wiesz Zocha, przy Tobie czuję się jak bigamista.
- No co Ty. Przecież bigamia jest wtedy gdy ma się o jedną żonę za dużo.
- No właśnie...
02