Pewien mężczyzna pomógł kobiecie wnosić zakupy na ostatnie piętro
Pewien mężczyzna pomógł kobiecie wnosić zakupy na ostatnie piętro wieżowca.
- Nawet nie wiem, jak panu dziękować...
- Wie pani, wie pani na pewno...
- Ale ja mam męża!
- A ja miałem na myśli pół litra.
- Nawet nie wiem, jak panu dziękować...
- Wie pani, wie pani na pewno...
- Ale ja mam męża!
- A ja miałem na myśli pół litra.
02
Dowcip #31543. Pewien mężczyzna pomógł kobiecie wnosić zakupy na ostatnie piętro w kategorii: Kawały o alkoholu, Humor o mężczyznach.
Dziewczyna przychodzi do lekarza zaniepokojona ciemnymi plamami na udach. Lekarz zbadał pacjentkę i postawił diagnozę:
- Pani chłopak nosi kolczyki w uszach?
- Tak.
- To niech mu pani powie, że te kolczyki nie są złote tylko podróby z tombaku.
- Pani chłopak nosi kolczyki w uszach?
- Tak.
- To niech mu pani powie, że te kolczyki nie są złote tylko podróby z tombaku.
02
Dowcip #31544. Dziewczyna przychodzi do lekarza zaniepokojona ciemnymi plamami na w kategorii: Kawały erotyczne, Kawały o lekarzach.
Mąż do żony:
- Wiesz Zocha, przy Tobie czuję się jak bigamista.
- No co Ty. Przecież bigamia jest wtedy gdy ma się o jedną żonę za dużo.
- No właśnie...
- Wiesz Zocha, przy Tobie czuję się jak bigamista.
- No co Ty. Przecież bigamia jest wtedy gdy ma się o jedną żonę za dużo.
- No właśnie...
02
Dowcip #31545. Mąż do żony w kategorii: Kawały o mężu i żonie, Dowcipy o mężu, Śmieszne kawały o żonie.
Ksiądz chodzi z tacą po kościele, zbiera pieniądze od parafian. Podchodzi do staruszki, a ona grzebie w portfelu. Ksiądz:
- Te grubsze babciu, papierowe.
Babcia:
- Aaa nie... Te grubsze mam na fryzjera.
Ksiądz:
- Babciu, ale Maryja nie chodziła do fryzjera.
- Taak? A Jezus nie jeździł Mercedesem.
- Te grubsze babciu, papierowe.
Babcia:
- Aaa nie... Te grubsze mam na fryzjera.
Ksiądz:
- Babciu, ale Maryja nie chodziła do fryzjera.
- Taak? A Jezus nie jeździł Mercedesem.
04
Dowcip #31546. Ksiądz chodzi z tacą po kościele, zbiera pieniądze od parafian. w kategorii: Kawały o duchownych, Kawały o pieniądzach, Humor o staruszkach, Humor religijny.
Jasiu płacze i woła mamę:
- Mamo! Mamo!
- Co się stało Jasiu? - pyta mama.
- Szkoła się pali!
- Więc dlaczego płaczesz?
- Bo to tylko sen.
- Mamo! Mamo!
- Co się stało Jasiu? - pyta mama.
- Szkoła się pali!
- Więc dlaczego płaczesz?
- Bo to tylko sen.
04
Dowcip #31547. Jasiu płacze i woła mamę w kategorii: Dowcipy o Jasiu, Śmieszne kawały o szkole, Żarty o snach.
Rozmawia dwóch kolegów:
- Mój młodszy brat to kompletna katastrofa!
- Mogło być gorzej!
- To znaczy?
- Twoja matka mogła mieć bliźniaki!
- Mój młodszy brat to kompletna katastrofa!
- Mogło być gorzej!
- To znaczy?
- Twoja matka mogła mieć bliźniaki!
02
Dowcip #31548. Rozmawia dwóch kolegów w kategorii: Kawały o rodzeństwie.
Dlaczego tak trudno znaleźć miłe, słodkie i czułe kobiety na tym świecie?
- Ponieważ wszystkie mają już chłopaków!
- Ponieważ wszystkie mają już chłopaków!
75
Dowcip #31549. Dlaczego tak trudno znaleźć miłe w kategorii: Śmieszne kawały o kobietach, Śmieszne zagadki.
Dwudziesta piąta rocznica ślubu... On i ona wspominają stare czasy:
- A kiedy pierwszy raz zobaczyłeś mnie nago, to o czym myślałeś? - pyta zalotnie żona.
- Chciałem pieprzyć Cię tak mocno, żebyś straciła rozum i wyssać Tobie całe piersi. - odpowiada mąż.
Żonka rozebrała się i pyta:
- A teraz?
- Teraz myślę, że całkiem nieźle mi się to udało...
- A kiedy pierwszy raz zobaczyłeś mnie nago, to o czym myślałeś? - pyta zalotnie żona.
- Chciałem pieprzyć Cię tak mocno, żebyś straciła rozum i wyssać Tobie całe piersi. - odpowiada mąż.
Żonka rozebrała się i pyta:
- A teraz?
- Teraz myślę, że całkiem nieźle mi się to udało...
518
Dowcip #31550. Dwudziesta piąta rocznica ślubu... w kategorii: Humor o małżeństwie, Humor o nagości, Kawały o rocznicy ślubu, Dowcipy o wyglądzie.
W pewnej miejscowości ktoś kradł kowalowi jabłka. Ten zaczaił się w sadzie i czekał na złodzieja. Gdy ten wdrapywał się na drzewo kowal jako chłop ze stali ścisnął złodziejaszka za jaja i rzekł:
- Kto Ty?
Cisza... Ścisnął jeszcze mocniej i pyta:
- Kto Ty!?
Cisza, więc ścisnął najmocniej jak tylko mógł i powiedział:
- Kto Ty!?
- Jaśko!
- Jaki Jaśko, bo jest Jaśko młynarz, Jaśko stolarz, Jaśko drwal...
- Jaśko niemowa.
- Kto Ty?
Cisza... Ścisnął jeszcze mocniej i pyta:
- Kto Ty!?
Cisza, więc ścisnął najmocniej jak tylko mógł i powiedział:
- Kto Ty!?
- Jaśko!
- Jaki Jaśko, bo jest Jaśko młynarz, Jaśko stolarz, Jaśko drwal...
- Jaśko niemowa.
818
Dowcip #31551. W pewnej miejscowości ktoś kradł kowalowi jabłka. w kategorii: Żarty o Jasiu, Kawały o złodziejach, Dowcipy o jabłkach.
Kowalski wracał pijany do domu. W tylnej kieszeni spodni schował jeszcze jedną butelkę alkoholu. Nagle poślizgnął się i upadł ciężko. Próbując się podnieść poczuł jak coś mokrego spływa mu po nodze.
- Proszę Boże - błagał - niech to będzie krew!
- Proszę Boże - błagał - niech to będzie krew!
89