LogowanieRejestracja
Dowcip.NET
KategorieLosujDodaj

W gazecie, w dziale praca ukazało się ogłoszenie

W gazecie, w dziale praca ukazało się ogłoszenie, że policja poszukuje ludzi do pracy. Zgłosiły się trzy blondynki. Stanowisko było jedno. Postanowiono więc wybrać tą jedną w drodze małego testu.
- Proszę bardzo, tu mamy dla pani zdjęcie z profilu tego osobnika. Proszę powiedzieć nam jak najwięcej o nim, co się pani nasuwa, jakieś spostrzeżenia.
- Jezu! On ma tylko jedno ucho!
Kandydatce podziękowano. Druga otrzymała takie samo polecenie.
- Jezu! On ma tylko jedno ucho!
Ta również wypadła poniżej oczekiwań. Poproszono trzecią kandydatkę. Proszę bardzo, tu mamy dla pani zdjęcie z profilu tego osobnika. Proszę powiedzieć nam o nim jak najwięcej, co pani może powiedzieć o tej osobie na podstawie zdjęcia.
- Ten człowiek nosi szkła kontaktowe.
Komisja spojrzała zadziwiona. Sprawdzono w dokumentach, rzeczywiście.
- No wspaniale! Gratulujemy! Jest pani przyjęta. Ale jak pani to wydedukowała?
- To proste. Ten człowiek nosi szkła kontaktowe, bo nie może nosić okularów.
- Ale dlaczego?
- No jak to? No przecież on ma tylko jedno ucho!
15

Dowcip #16927. W gazecie, w dziale praca ukazało się ogłoszenie w kategorii: Humor o blondynkach, Żarty o policjantach, Śmieszny humor o rozmowie kwalifikacyjnej, Żarty o zdjęciach.

W lesie zajączek zakładał sklep. Przyszedł do niego niedźwiedź, który bał się konkurencji więc próbował go zastraszyć.
- Zając przyjdę tu trzy razy, a jak kiedyś nie będzie tego co chce to Ci sklep podpale.
Niedźwiedź na drugi dzień przychodzi i mówi:
- Dawaj zając dwadzieścia kilo łabędziego pierza.
No to zając biegnie do piwnicy i niesie dwadzieścia kilo pierza. Wkurzony niedźwiedź bierze towar i wychodzi. Następnego dnia wraca i mówi:
- Proszę mleko w proszku.
A zając spod lady wyciąga mleko i podaje misiowi. Trzeciego dnia do sklepu wchodzi ucieszony niedźwiedź i mówi:
- Dwa kilo ni ch*ja.
Zdziwiony zając myśli chwile potem mówi:
- Niedźwiedź chodź za mną.
Weszli na zaplecze i zając gasi światło i pyta:
- Widzisz coś?
- Ni ch*ja.
- No to bierz dwa kilo i spadaj.
05

Dowcip #16928. W lesie zajączek zakładał sklep. w kategorii: Dowcipy o niedźwiedziu, Śmieszne dowcipy o zajączku, Śmieszny humor o sklepach, Humor o treści wulgarnej.

W restauracji klient krzyczy:
- Ile można czekać na zwykłe wino?
- No, wie pan, podobno im starsze, tym lepsze!
03

Dowcip #16929. W restauracji klient krzyczy w kategorii: Żarty o kelnerkach, Śmieszny humor o restauracji i barze, Żarty o klientach.

W sądzie:
- Oskarżony, zastał pan żonę z kochankiem i zabił pan ją. Może mi pan wytłumaczyć, dlaczego zabił pan ją, a nie jego?
- Wysoki Sądzie, doszedłem do wniosku, że lepiej raz zabić kobietę, niż co tydzień innego mężczyznę.
05

Dowcip #16930. W sądzie w kategorii: Śmieszne dowcipy o kochankach, Śmieszny humor o żonie, Humor o sądzie, Żarty o oskarżonych.

W synagodze kontrola z urzędu skarbowego. Kontroler bardzo chce zagiąć rabina i pyta:
- A co robicie z niedopalonymi resztkami świec?
- Wszystko skrzętnie zbieramy i wysyłamy do producenta i raz w roku przysyłają nam świece za darmo.
- Aha...
Po chwili namysłu:
- A co robicie z okruszkami chleba po jedzeniu?
- Wszystko skrzętnie zbieramy i wysyłamy do piekarza, w zamian raz w roku dostajemy bochenek chleba za darmo.
- Aaa...
Myśli, myśli i w końcu:
- A co robicie z tymi wszystkimi napletkami po obrzezaniu?
- Wszystko skrzętnie zbieramy, wysyłamy do Urzędu Skarbowego i raz w roku przysyłają nam ch*ja na kontrolę.
129

Dowcip #16931. W synagodze kontrola z urzędu skarbowego. w kategorii: Śmieszny humor o Urzędzie Skarbowym, Żarty o treści wulgarnej.

Wchodzi Arab do baru. Siada przy stoliku i zauważa siedzącego w rogu Żyda. Wstaje i woła:
- Barman, kolejka dla wszystkich w knajpie. Wszystkich z wyjątkiem tego pieprzonego Żyda w rogu.
Żyd tylko się uśmiechnął i wrócił do swoich papierów. Wkurzony Arab po kilku minutach powtarza:
- Barman, jeszcze jedna kolejka dla wszystkich. Oczywiście z wyjątkiem Żyda.
Stary Żyd ponownie skomentował zachowanie Araba uśmiechem i wrócił do pracy. Rozwścieczony Arab ponownie zwraca się do barmana:
- Barman, co jest z tym cholernym Żydem? Obrażam go, dwa razy stawiam wszystkim tylko nie jemu, a on się uśmiecha.
- To jego knajpa.
130

Dowcip #16932. Wchodzi Arab do baru. w kategorii: Śmieszny humor o Arabach, Humor o alkoholu, Żarty o Żydach, Śmieszny humor o restauracji i barze.

Wchodzi blondynka do sklepu i mówi:
- Poproszę ten telewizor.
Sprzedawca odpowiada:
- Blondynkom nie sprzedajemy.
Na drugi dzień blondi przychodzi do sklepu w czarnej peruce i mówi:
- Poproszę ten telewizor.
Sprzedawca odpowiada:
- Blondynkom nie sprzedajemy.
A na to blondi:
- Skąd pan teraz wiedział, że jestem blondynką?
- Bo ten telewizor, o który pani prosiła to nie telewizor tylko mikrofalówka.
17

Dowcip #16933. Wchodzi blondynka do sklepu i mówi w kategorii: Żarty o blondynkach, Humor o zakupach, Dowcipy o telewizorze, Żarty o sklepach.

Wchodzi facet do sklepu z bielizną damską, po chwili podchodzi do zmieszanego faceta miotającego się po sklepie ekspedientka i pyta:
- Czy mogę w czymś pomóc?
Facet mówi, że chciał żonie kupić biustonosz na urodziny. Więc ona pyta o rozmiar. On mówi, że nie wie. To ona pokazuje:
- Może takie jak melony?
Facet mówi:
- Nie, nie!
- To może jak pomarańcze?
Facet znowu mówi, że nie!
- A może takie jak jajka?
Facet mówi:
- Tak, tak. Takie jak jajka sadzone.
05

Dowcip #16934. Wchodzi facet do sklepu z bielizną damską w kategorii: Humor o facetach, Żarty o żonie, Śmieszny humor o piersiach, Śmieszne żarty o bieliźnie, Kawały o sklepach, Dowcipy o biustonoszu.

Wchodzi zapłakana blondynka do baru i wyżala się barmanowi:
- Dlaczego wszyscy się ze mnie śmieją, że jestem tak głupia?
- Nie martw się. - mówi barman - Znam kogoś kto jest głupszy.
Woła siedzącą obok rudą i mówi:
- Idź do domu i sprawdź czy Cię tam nie ma.
Po dziesięciu minutach przychodzi ruda i mówi:
- Nie, nie ma mnie tam.
A blondynka się śmieje:
- Jaka głupia. Ja bym zadzwoniła.
19

Dowcip #16935. Wchodzi zapłakana blondynka do baru i wyżala się barmanowi w kategorii: Humor o blondynkach, Dowcipy o rudych, Żarty o barmanach.

Wchodzi zięć do domu, rozpina koszulę na klacie i mówi do teściowej:
- Niech mi tu mama pluje.
- No co Ty zięciu, jakbym mogła. - mówi teściowa.
- No niech mi tu mama pluje, bo lekarz kazał mi się smarować jadem żmii.
04

Dowcip #16936. Wchodzi zięć do domu, rozpina koszulę na klacie i mówi do teściowej w kategorii: Żarty o teściowej, Śmieszny humor o zięciu, Śmieszne żarty o pluciu.

Pomoc

» Regulamin

» Kontakt

Przydatne zasoby

» Kod alfabetu Morse'a OnLine

» Auta osobowe ogłoszenia

» Słownik wyrazów przeciwstawnych

» Słownik haseł i definicji

» Definicje do krzyżówek

» Odmiana słów

» Praca dla opiekunek do dzieci

» Słownik rymów rzeczowniki

» Stopniowanie przysłówków i przymiotników online

» Słownik wyrazów bliskoznacznych

» Wyliczanki dla starszych dzieci

» Zagadki dla dzieci z odpowiedziami

» Zmiana czasu - informacje

 

najlepsze dowcipynajlepsze kawałynajlepsze żartynajlepszy humor Dowcip.NET © LocaHost