To jest tako staro opowieść, ale prawdziwo.
To jest tako staro opowieść, ale prawdziwo. Jeden górnik spotkoł roz kamrata i pado mu:
- Ty Paulek, słyszołeś to jakie to nieszczęście naszego sztygra spotkało?
- Nie. A co mu się stało?
- A dyć borok z moją starą uciekł!
- Ty Paulek, słyszołeś to jakie to nieszczęście naszego sztygra spotkało?
- Nie. A co mu się stało?
- A dyć borok z moją starą uciekł!
39
Dowcip #4375. To jest tako staro opowieść, ale prawdziwo. w kategorii: Śmieszne kawały o kochankach, Żarty o Ślązakach, Śmieszne kawały o żonie.
Pado Franecek do Antka:
- Ty Antek, wczoraj żech się dopiero w Krakowie dowiedzioł jako jest różnica między teściem, a teściową.
- No to powiedz mi gibko!
- No ta, że teść przychodzi z wizytą, a teściowo na wizytację!
- Ty Antek, wczoraj żech się dopiero w Krakowie dowiedzioł jako jest różnica między teściem, a teściową.
- No to powiedz mi gibko!
- No ta, że teść przychodzi z wizytą, a teściowo na wizytację!
618
Dowcip #4376. Pado Franecek do Antka w kategorii: Dowcipy o teściowej, Dowcipy o teściu, Żarty o Antku, Humor o Franecku.
Przyszli roz z powiotu tacy panowie i pytają gospodarza, wiela mu krowa dziennie mleka daje?
- A będzie z siedem litrów!
- A co z tym robicie?
- Trzy litry w doma zostają, a siedem sprzedowomy spółdzielni.
- A będzie z siedem litrów!
- A co z tym robicie?
- Trzy litry w doma zostają, a siedem sprzedowomy spółdzielni.
28
Dowcip #4377. Przyszli roz z powiotu tacy panowie i pytają gospodarza w kategorii: Żarty o Ślązakach, Śmieszne kawały o sprzedawcach, Humor o krowach.
Józik spotyka w restauracji Masztalskiego i szepcze mu na ucho:
- Ty, znowu ktoś jest u twojej żony.
- Pierona! Już nie wytrzymom!
- Bierz moją laskę i leć - radzi kamrat.
Masztalski wchodzi po chwili do chałupy i choć ciemno, wyraźnie widzi, że spod kołdry wystają cztery nogi. Wali na oślep laską po nogach, a potem wyżej i wyżej... Opamiętał się dopiero w kuchni, gdy przy piecu zobaczył żonę.
- Przywitałeś się już z teściami? - pyta żona. - Bardzo zdrożeni przyjechali i żech ich w naszej sypialni położyła.
- Ty, znowu ktoś jest u twojej żony.
- Pierona! Już nie wytrzymom!
- Bierz moją laskę i leć - radzi kamrat.
Masztalski wchodzi po chwili do chałupy i choć ciemno, wyraźnie widzi, że spod kołdry wystają cztery nogi. Wali na oślep laską po nogach, a potem wyżej i wyżej... Opamiętał się dopiero w kuchni, gdy przy piecu zobaczył żonę.
- Przywitałeś się już z teściami? - pyta żona. - Bardzo zdrożeni przyjechali i żech ich w naszej sypialni położyła.
419
Dowcip #4378. Józik spotyka w restauracji Masztalskiego i szepcze mu na ucho w kategorii: Dowcipy o Masztalskim, Żarty o teściowej, Humor o żonie, Żarty po śląsku, Humor o teściu.
Dowódca kompanii wzywa kaprala:
- Słuchajcie, Masztalskiemu trzeba delikatnie powiedzieć o śmierci ojca.
- Tak jest! Rozkaz!
- Kompania, zbiórka! - woła po chwili kapral. - Kto ma ojca, wystąp!... A ty, Masztalski, kaj się pchosz, baranie!
- Słuchajcie, Masztalskiemu trzeba delikatnie powiedzieć o śmierci ojca.
- Tak jest! Rozkaz!
- Kompania, zbiórka! - woła po chwili kapral. - Kto ma ojca, wystąp!... A ty, Masztalski, kaj się pchosz, baranie!
312
Dowcip #4379. Dowódca kompanii wzywa kaprala w kategorii: Śmieszne kawały o Masztalskim, Humor o wojsku, Humor o Ślązakach, Humor o tacie, Śmieszne kawały o śmierci.
Jedzie Czapajew w przedziale pociągu z dwiema damami.
- Niech pani nie kładzie jaj na srebro - radzi jedna z pań drugiej. - Od tego srebro matowieje.
- Trzeba się uczyć przez całe życie - powiedział Czapajew i przełożył papierośnicę z kieszeni spodni do marynarki.
- Niech pani nie kładzie jaj na srebro - radzi jedna z pań drugiej. - Od tego srebro matowieje.
- Trzeba się uczyć przez całe życie - powiedział Czapajew i przełożył papierośnicę z kieszeni spodni do marynarki.
410
Dowcip #4380. Jedzie Czapajew w przedziale pociągu z dwiema damami. w kategorii: Żarty o kobietach, Humor o towarzyszu Czapajewie, Żarty o jądrach męskich.
Czapajew dowiedział się, iż aby poznać dziewczynę, trzeba do niej swobodnie podejść, porozmawiać o pogodzie i przedstawić się. Pewnego razu spotkał śliczną dziewczynę spacerującą z pudelkiem. Podszedł więc, z całej siły kopnął pieska i rzekł:
- Nisko leci. Chyba na deszcz ... Nawiasem mówiąc, niech pani pozwoli się przedstawić: Czapajew jestem!
- Nisko leci. Chyba na deszcz ... Nawiasem mówiąc, niech pani pozwoli się przedstawić: Czapajew jestem!
614
Dowcip #4381. Czapajew dowiedział się, iż aby poznać dziewczynę w kategorii: Humor o kobietach, Humor o towarzyszu Czapajewie, Kawały o pogodzie, Śmieszne kawały o psach.
Przewodnik oprowadza wycieczkę po muzeum. Stają przed obrazem:
- A tu, proszę wycieczki, mamy straszny obraz. Masakra. Ojciec leży na podłodze, głowa oderżnięta, krew się leje - straszno patrzeć. A obok syn. Szablą przebity. Krew się leje. Straszno patrzeć. A obok córka. Zgwałcona. Pobita. Nóż w brzuchu. Krew się leje. Straszno patrzeć. A w kącie matka siedzi. Oczy w słup postawiła. Smutna jakaś.
- A tu, proszę wycieczki, mamy straszny obraz. Masakra. Ojciec leży na podłodze, głowa oderżnięta, krew się leje - straszno patrzeć. A obok syn. Szablą przebity. Krew się leje. Straszno patrzeć. A obok córka. Zgwałcona. Pobita. Nóż w brzuchu. Krew się leje. Straszno patrzeć. A w kącie matka siedzi. Oczy w słup postawiła. Smutna jakaś.
1113
Dowcip #4382. Przewodnik oprowadza wycieczkę po muzeum. w kategorii: Humor o dziełach sztuki, Żarty o wycieczce, Humor o muzeum.
Przychodzi mama z synkiem do lekarza.
- Panie doktorze, z jego siusiakiem jest coś nie w porządku.
Doktor obejrzał siusiaka i mówi:
- W tym momencie to już nie jest siusiak tylko penis i zaczynamy leczenie rzeżączki.
- Panie doktorze, z jego siusiakiem jest coś nie w porządku.
Doktor obejrzał siusiaka i mówi:
- W tym momencie to już nie jest siusiak tylko penis i zaczynamy leczenie rzeżączki.
614
Dowcip #4383. Przychodzi mama z synkiem do lekarza. w kategorii: Humor o dzieciach, Kawały o lekarzach, Śmieszne kawały o chorobach, Śmieszny humor o synach, Śmieszne żarty o męskim przyrodzeniu.
Fąfara wraca późno w nocy do domu:
- Skąd wracasz? - pyta żona.
- Z Atlantydy.
- Przecież Atlantyda jest zalana!
- A ja to nie?!
- Skąd wracasz? - pyta żona.
- Z Atlantydy.
- Przecież Atlantyda jest zalana!
- A ja to nie?!
411