Stoi policjant na chodniku i płacze.
Stoi policjant na chodniku i płacze. Podchodzi pani i pyta go:
- Czemu pan płacze?
- Bo mi pies uciekł.
- Niech pan się nie martwi, pies dojdzie do komisariatu.
- Ale ja nie wrócę.
- Czemu pan płacze?
- Bo mi pies uciekł.
- Niech pan się nie martwi, pies dojdzie do komisariatu.
- Ale ja nie wrócę.
29
Dowcip #1993. Stoi policjant na chodniku i płacze. w kategorii: Dowcipy o policjantach, Żarty o psie.
Pijak przechodząc nocą przez cmentarz wpadł do świeżo wykopanego grobu. Ponieważ nie mógł się wydostać ułożył się wygodnie i usnął. Rano przybył na miejsce policjant. Stanął nad grobem i zaczął przyglądać się śpiącemu, który zmarzł i usiłował się okryć marynarką. W końcu pyta:
- Zimno? To po coś się rozkopywał?
- Zimno? To po coś się rozkopywał?
19
Dowcip #1994. Pijak przechodząc nocą przez cmentarz wpadł do świeżo wykopanego w kategorii: Śmieszne dowcipy o pijakach, Humor o policjantach.
Dlaczego policjant kazał sobie postawić piec na samym środku pokoju?
- Żeby mieć centralne ogrzewanie.
- Żeby mieć centralne ogrzewanie.
19
Dowcip #1995. Dlaczego policjant kazał sobie postawić piec na samym środku pokoju? w kategorii: Śmieszny humor o policjantach, Śmieszne kawały zagadki.
Jaki jest szczyt szybkości?
- Latać do okola słupa, aż z przodu będzie dupa.
- Latać do okola słupa, aż z przodu będzie dupa.
53
Dowcip #1996. Jaki jest szczyt szybkości? w kategorii: Szczyty dowcipy, Śmieszne zagadki.
Za górami, za lasami
siedzi Giertych z mundurkami.
Wszystkie ryje płaczą,
bo Giertycha nie zobaczą.
siedzi Giertych z mundurkami.
Wszystkie ryje płaczą,
bo Giertycha nie zobaczą.
414
Dowcip #1997. Za górami w kategorii: Śmieszne kawały polityczne, Żarty rymowane, Śmieszny humor o Romanie Giertychu, Dowcipy o politykach.
Dlaczego osy mają królową, a nie sekretarza?
- Bo chcą mieć miód, a nie gówno.
- Bo chcą mieć miód, a nie gówno.
48
Dowcip #1998. Dlaczego osy mają królową, a nie sekretarza? w kategorii: Żarty polityczne, Śmieszne żarty zagadki, Kawały o osach.
Kowalski zawsze przechwalał się kumplom z pracy, jaki to z niego światowy człowiek. Popisywał się, że zna różnych sławnych ludzi. Nikt mu oczywiście nie wierzył, ale pewnego razu przyjechał do ich zakładu Wałęsa. Idzie przez teren fabryki, aż tu nagle zobaczył Kowalskiego. Zamachał do niego, wyciskali się, wycałowali. Potem zamknęli się w pokoju i obalili parę piw. Chłopaków trochę to zbiło z tropu, ale dalej nie wierzą we wszystko, co gada Kowalski. Pewnego razu, do Polski przyjechał Clinton. Wszyscy stoją na ulicy, machają chorągiewkami. Jedzie samochód Clintona i nagle zatrzymuje się. Wysiada Bill
i Hilary, podchodzą do Kowalskiego, ciskają się jak starzy znajomi, wspominają jakie stare dzieje, w końcu zapraszają go do limuzyny i odjeżdżają na bankiet. No to już zupełnie przyłamało kumpli Kowalskiego, ale dalej nie do końca mu wierzą. Aż pewnego razu pojechali wszyscy z wycieczką do Rzymu, zobaczyć Papieża. Stoją na placu Świętego Piotra i nagle Kowalski mówi.
- Ciągle mi nie wierzycie, to ja wam pokażę. Za chwilę wyjdę razem z Papieżem na balkon, pobłogosławi tłum na placu.
- Eeee, zalewasz Kowalski.
- No to zobaczycie.
I faktycznie poszedł gdzieś. Za chwilę patrzą, a na balkonie pojawia się Papież i Kowalski. To już całkiem ich zgasiło, stoją i nic nie mówią. W pewnej chwili podchodzi do nich wycieczka Arabów i przewodnik pyta łamaną angielszczyzna:
- Excuse me, panowie, czy moglybyszcie nam powiedzecz, czo to za faczet w białym kitlu sztoi na balkonie z Kowalskim?
i Hilary, podchodzą do Kowalskiego, ciskają się jak starzy znajomi, wspominają jakie stare dzieje, w końcu zapraszają go do limuzyny i odjeżdżają na bankiet. No to już zupełnie przyłamało kumpli Kowalskiego, ale dalej nie do końca mu wierzą. Aż pewnego razu pojechali wszyscy z wycieczką do Rzymu, zobaczyć Papieża. Stoją na placu Świętego Piotra i nagle Kowalski mówi.
- Ciągle mi nie wierzycie, to ja wam pokażę. Za chwilę wyjdę razem z Papieżem na balkon, pobłogosławi tłum na placu.
- Eeee, zalewasz Kowalski.
- No to zobaczycie.
I faktycznie poszedł gdzieś. Za chwilę patrzą, a na balkonie pojawia się Papież i Kowalski. To już całkiem ich zgasiło, stoją i nic nie mówią. W pewnej chwili podchodzi do nich wycieczka Arabów i przewodnik pyta łamaną angielszczyzna:
- Excuse me, panowie, czy moglybyszcie nam powiedzecz, czo to za faczet w białym kitlu sztoi na balkonie z Kowalskim?
426
Dowcip #1999. Kowalski zawsze przechwalał się kumplom z pracy w kategorii: Żarty o Arabach, Śmieszny humor o Kowalskim, Dowcipy o Lechu Wałęsie, Humor o duchownych, Śmieszne kawały o Billu Clintonie.
Facet podjeżdża samochodem pod sejm i chce zaparkować. Podchodzi BOR- owik i mówi:
- Panie! Tu nie może pan parkować. Tu jest sejm tu sami posłowie, senatorowie i ministrowie.
- Nie szkodzi. Mam alarm i ubezpieczenie.
- Panie! Tu nie może pan parkować. Tu jest sejm tu sami posłowie, senatorowie i ministrowie.
- Nie szkodzi. Mam alarm i ubezpieczenie.
114
Dowcip #2000. Facet podjeżdża samochodem pod sejm i chce zaparkować. w kategorii: Śmieszny humor o kierowcach, Żarty o autach, Śmieszne żarty o sejmie.
Wałęsa wybrał się z małżonka na premierę baletu ”Jezioro Łabędzie”. Tuz po rozpoczęciu, nasz zmęczony mąż stanu usnął. Obudziły go oklaski po zakończeniu przedstawienia. Nieco zmieszany Wałęsa pyta się współmałżonki:
- Danka, czy ktoś zauważył, że trochę przysypiałem?
Odpowiedz:
- Ci na widowni to nie ale ci na scenie to zaraz jak zasnąłeś zaczęli chodzić na palcach.
- Danka, czy ktoś zauważył, że trochę przysypiałem?
Odpowiedz:
- Ci na widowni to nie ale ci na scenie to zaraz jak zasnąłeś zaczęli chodzić na palcach.
514
Dowcip #2001. Wałęsa wybrał się z małżonka na premierę baletu ”Jezioro Łabędzie”. w kategorii: Śmieszny humor o Lechu Wałęsie, Dowcipy o żonie, Humor o balecie.
W Muzeum Lenina w Poroninie odbyła się wystawa i konkurs na zegar najlepiej propagujący pamięć Lenina. Trzecie miejsce zajął zegar w kształcie sierpa i młota. Drugie miejsce zajął zegar z kukułka, która wychodziła i robiła:
- Kuku, Lenin, kuku, Lenin, ...
Pierwsze miejsce zajął zegar, z którego wychodził Lenin i robił:
- Kuku, kuku, kuku, ...
- Kuku, Lenin, kuku, Lenin, ...
Pierwsze miejsce zajął zegar, z którego wychodził Lenin i robił:
- Kuku, kuku, kuku, ...
515