Przyszedł facet do fryzjera się ogolić fryzjer miał ucznia i mówi
Przyszedł facet do fryzjera się ogolić fryzjer miał ucznia i mówi:
- Ogól go.
Uczeń wziął brzytwę, goli, goli i chlast zaciął faceta, szef się wkurzył, chciał uderzyć ucznia, ten się schylił i klient dostał w łeb mówi:
- Gól dalej.
Uczniowi się ręce roztrzęsły goli i zaciął klienta ponownie. Szef podleciał, chciał strzelić ucznia, ten się usunął i znów klient dostał w pysk.
- Gól dalej. - mówi.
Uczeń rozdygotany wziął brzytwę, goli i chlast, uciął gościowi ucho, a klient się obraca i mówi:
- Chłopce kopnij to ucho teraz pod szafę bo Twój szef to mnie teraz chyba zabije.
- Ogól go.
Uczeń wziął brzytwę, goli, goli i chlast zaciął faceta, szef się wkurzył, chciał uderzyć ucznia, ten się schylił i klient dostał w łeb mówi:
- Gól dalej.
Uczniowi się ręce roztrzęsły goli i zaciął klienta ponownie. Szef podleciał, chciał strzelić ucznia, ten się usunął i znów klient dostał w pysk.
- Gól dalej. - mówi.
Uczeń rozdygotany wziął brzytwę, goli i chlast, uciął gościowi ucho, a klient się obraca i mówi:
- Chłopce kopnij to ucho teraz pod szafę bo Twój szef to mnie teraz chyba zabije.
011
Dowcip #27925. Przyszedł facet do fryzjera się ogolić fryzjer miał ucznia i mówi w kategorii: Kawały o facetach, Śmieszne kawały o fryzjerach, Kawały o uczniach.
Przyszedł Gustlik na szychtę w kopalni, wziął łopatę z narzędziowni i poszedł pracować. Na koniec dniówki nie chciało mu się odnieść łopaty, więc napisał na niej kredą:
- Jorguś, weź ta łopata bo jo se zapomnioł.
Na drugi dzień przychodzi, łopata dalej stoi, a na niej pisze:
- Gustlik wybocz, ale jo jej nie widzioł.
- Jorguś, weź ta łopata bo jo se zapomnioł.
Na drugi dzień przychodzi, łopata dalej stoi, a na niej pisze:
- Gustlik wybocz, ale jo jej nie widzioł.
515
Dowcip #27926. Przyszedł Gustlik na szychtę w kopalni w kategorii: Kawały o pracy, Humor o postaciach z filmów.
Przyszedł pijak do domu o trzeciej w nocy. Żona do niego podchodzi i krzyczy:
- Czego Kuba znowu się upiłeś?
- Czekaj. - mówi Kuba - Zanim mnie zlejesz to Ci powiem, że Kowalscy, u których się upiłem, mają złoty kibel.
Na następny dzień Kuba z żoną ubierają się elegancko obejrzeć złoty kibel. Kuba podchodzi do drzwi i puka. Otwierają się drzwi i wychyla się pani Kowalska. Po czym Pani Kowalska krzyczy do swojego męża:
- Przyszedł ten co Ci wczoraj do puzonu nasrał.
- Czego Kuba znowu się upiłeś?
- Czekaj. - mówi Kuba - Zanim mnie zlejesz to Ci powiem, że Kowalscy, u których się upiłem, mają złoty kibel.
Na następny dzień Kuba z żoną ubierają się elegancko obejrzeć złoty kibel. Kuba podchodzi do drzwi i puka. Otwierają się drzwi i wychyla się pani Kowalska. Po czym Pani Kowalska krzyczy do swojego męża:
- Przyszedł ten co Ci wczoraj do puzonu nasrał.
18
Dowcip #27927. Przyszedł pijak do domu o trzeciej w nocy. w kategorii: Śmieszne kawały o pijakach, Kawały o sąsiadach, Dowcipy o instrumentach, Śmieszne żarty o kupie.
Przyszła baba do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, mam cukrzycę, kamicę nerkową, nadciśnienie, powiększoną tarczycę, jaskrę, kamienie w pęcherzyku żółciowym, nadkwasotę, niedowład prawej ręki, grzybicę, miażdżycę, łuszczycę, niedosłuch, reumatyzm, skoliozę ...
- Mój Boże! - załamuje ręce lekarz. - A czego pani nie ma? - pyta.
- Nie mam zębów, panie doktorze.
- Panie doktorze, mam cukrzycę, kamicę nerkową, nadciśnienie, powiększoną tarczycę, jaskrę, kamienie w pęcherzyku żółciowym, nadkwasotę, niedowład prawej ręki, grzybicę, miażdżycę, łuszczycę, niedosłuch, reumatyzm, skoliozę ...
- Mój Boże! - załamuje ręce lekarz. - A czego pani nie ma? - pyta.
- Nie mam zębów, panie doktorze.
24
Dowcip #27928. Przyszła baba do lekarza i mówi w kategorii: Humor o babie, Dowcipy przychodzi baba do lekarza, Kawały o chorobach, Humor o zębach.
Przyszła połowa baby do lekarza, a ten pyta:
- A gdzie druga połowa?
- Obalilim z sąsiadem!
- A gdzie druga połowa?
- Obalilim z sąsiadem!
50
Dowcip #27929. Przyszła połowa baby do lekarza, a ten pyta w kategorii: Kawały absurdalne, Dowcipy o babie, Śmieszne żarty o lekarzach, Śmieszne kawały przychodzi baba do lekarza.
Psychiatra bada trzech pacjentów:
- Ile to jest dwa razy dwa? - pyta pierwszego.
- Pięć tysięcy czterysta trzydzieści dwa.
- Ile to jest dwa razy dwa? - pyta drugiego.
- Środa.
- Ile to jest dwa razy dwa? - pyta trzeciego.
- Cztery.
- Świetnie! - wykrzykuje uradowany lekarz. - W jaki sposób pan to wywnioskował?
- Zwyczajnie. Podzieliłem Pięć tysięcy czterysta trzydzieści dwa przez środę.
- Ile to jest dwa razy dwa? - pyta pierwszego.
- Pięć tysięcy czterysta trzydzieści dwa.
- Ile to jest dwa razy dwa? - pyta drugiego.
- Środa.
- Ile to jest dwa razy dwa? - pyta trzeciego.
- Cztery.
- Świetnie! - wykrzykuje uradowany lekarz. - W jaki sposób pan to wywnioskował?
- Zwyczajnie. Podzieliłem Pięć tysięcy czterysta trzydzieści dwa przez środę.
742
Dowcip #27930. Psychiatra bada trzech pacjentów w kategorii: Dowcipy matematyczne, Kawały o pacjentach, Śmieszne żarty o psychiatryku.
Pyta dziennikarz przechodnia:
- Co pan dostał na święta?
- Urodziło mi się dziecko.
- To musi być pan szczęśliwy
- Nie zupełnie ...
- A dlaczego?
- Bo żona złożyła się na prezent z sąsiadem.
- Co pan dostał na święta?
- Urodziło mi się dziecko.
- To musi być pan szczęśliwy
- Nie zupełnie ...
- A dlaczego?
- Bo żona złożyła się na prezent z sąsiadem.
32
Dowcip #27931. Pyta dziennikarz przechodnia w kategorii: Dowcipy o dzieciach, Śmieszne żarty o zdradzie, Śmieszne kawały o prezentach.
Radzieccy naukowcy odkryli nerw łączący oko z dupą. Gdy wbili pacjentowi szpilkę w dupę, to mu łza popłynęła z oka, a gdy wbili jemu szpilkę w oko, to się pacjent zesrał.
210
Dowcip #27932. Radzieccy naukowcy odkryli nerw łączący oko z dupą. w kategorii: Kawały o Rosjanach, Humor o pacjentach.
Rano w biurze:
- Stary, skąd masz takie limo pod okiem?!
- A, bo jak się wczoraj wieczorem modliliśmy przy stole i właśnie mówiliśmy ”ale zbaw nas ode złego”, to niechcący spojrzałem na teściową.
- Stary, skąd masz takie limo pod okiem?!
- A, bo jak się wczoraj wieczorem modliliśmy przy stole i właśnie mówiliśmy ”ale zbaw nas ode złego”, to niechcący spojrzałem na teściową.
211
Dowcip #27933. Rano w biurze w kategorii: Śmieszne żarty o teściowej, Śmieszne kawały o modlitwie.
Raz w kościele przy konfesjonale staruszek sobie siedzi i słucha spowiedzi. Przychodziły tam mężatki, panny, wdówki, aż przyszedł chłopiec malutki.
- Nie jadłem, nie piłem, lecz mam wielką winę bo całowałem dziewczynę.
- Całowałeś pannę w czoło?
- Niżej ...
- Straszny Twój los, całowałeś pannę w nos?
- Niżej ...
- Wielka Twa rozpusta całowałeś pannę w usta?
- Niżej.
Ksiądz:
- Ja tego nie przeżyję, całowałeś pannę w szyję?
- Niżej.
- Wielki Twój występek, całowałeś pannę w pępek?
- Trochę niżej proszę księdza.
- No to weźmy wszystko w kupę, całowałeś pannę w dupę?
- Niechaj będę potępiony całowałem z drugiej strony!
- Mały jak Cię gwizdnę, całowałeś pannę w pi*dę. Nie dostaniesz rozgrzeszenia, spadaj stąd, do widzenia.
- Nie jadłem, nie piłem, lecz mam wielką winę bo całowałem dziewczynę.
- Całowałeś pannę w czoło?
- Niżej ...
- Straszny Twój los, całowałeś pannę w nos?
- Niżej ...
- Wielka Twa rozpusta całowałeś pannę w usta?
- Niżej.
Ksiądz:
- Ja tego nie przeżyję, całowałeś pannę w szyję?
- Niżej.
- Wielki Twój występek, całowałeś pannę w pępek?
- Trochę niżej proszę księdza.
- No to weźmy wszystko w kupę, całowałeś pannę w dupę?
- Niechaj będę potępiony całowałem z drugiej strony!
- Mały jak Cię gwizdnę, całowałeś pannę w pi*dę. Nie dostaniesz rozgrzeszenia, spadaj stąd, do widzenia.
1019