Przychodzi facet do sklepu i pyta
Przychodzi facet do sklepu i pyta:
- Czy są kosmiczne gacie?
- Nie ma.
Po tygodniu przychodzi jeszcze raz i pyta:
- Czy są kosmiczne gacie?
- Niestety nie ma.
Za tydzień przychodzi ponownie i znów pyta:
- Czy są kosmiczne gacie?
- Proszę pana, a po co panu te kosmiczne gacie?
- Bo moja żona ma dupę nie z tej ziemi.
- Czy są kosmiczne gacie?
- Nie ma.
Po tygodniu przychodzi jeszcze raz i pyta:
- Czy są kosmiczne gacie?
- Niestety nie ma.
Za tydzień przychodzi ponownie i znów pyta:
- Czy są kosmiczne gacie?
- Proszę pana, a po co panu te kosmiczne gacie?
- Bo moja żona ma dupę nie z tej ziemi.
28
Dowcip #7604. Przychodzi facet do sklepu i pyta w kategorii: Dowcipy o dupie, Humor o facetach, Kawały o żonie, Śmieszny humor o bieliźnie.
Wbiega mąż do domu i krzyczy:
- Mam informację! W tym roku będziemy płacili mniejsze podatki ...
- To świetnie!
- ... niż w roku przyszłym.
- Mam informację! W tym roku będziemy płacili mniejsze podatki ...
- To świetnie!
- ... niż w roku przyszłym.
26
Dowcip #7605. Wbiega mąż do domu i krzyczy w kategorii: Kawały o mężu i żonie, Żarty o mężu, Śmieszne dowcipy o pieniądzach, Śmieszny humor o żonie.
Wchodzi facet do baru, kładzie dwieście zł na ladzie i każe barmanowi nalewać tak długo jak się kasa nie wyczerpie.
- Panie, co się stało? - pyta barman zdziwiony.
- Właśnie się dowiedziałem, że mój ojciec sypia z mężczyznami! - odpowiada.
Za dwa tygodnie sytuacja się powtarza.
- Panie, co się stało? - pyta barman.
- Właśnie się dowiedziałem, że mój syn sypia z mężczyznami!
Za dwa tygodnie to samo tylko, że drugi syn. Po miesiącu facet przychodzi do baru.
- Panie, czy w pana rodzinie w ogóle ktoś sypia z kobietami?
- Tak, moja żona, właśnie się o tym dowiedziałem ...
- Panie, co się stało? - pyta barman zdziwiony.
- Właśnie się dowiedziałem, że mój ojciec sypia z mężczyznami! - odpowiada.
Za dwa tygodnie sytuacja się powtarza.
- Panie, co się stało? - pyta barman.
- Właśnie się dowiedziałem, że mój syn sypia z mężczyznami!
Za dwa tygodnie to samo tylko, że drugi syn. Po miesiącu facet przychodzi do baru.
- Panie, czy w pana rodzinie w ogóle ktoś sypia z kobietami?
- Tak, moja żona, właśnie się o tym dowiedziałem ...
27
Dowcip #7606. Wchodzi facet do baru w kategorii: Humor o facetach, Kawały o żonie, Kawały o synu, Śmieszne dowcipy o ojcu, Kawały o homoseksualistach.
Mąż który wyjechał na wczasy kilka dni wcześniej niż jego żona otrzymuje od niej SMS - a:
” Spóźniłam się na pociąg, wyjeżdżam jutro o tej samej porze”. Mąż szybko wysłał odpowiedz:
”Nie jedz o tej samej porze bo znów się spóźnisz”.
” Spóźniłam się na pociąg, wyjeżdżam jutro o tej samej porze”. Mąż szybko wysłał odpowiedz:
”Nie jedz o tej samej porze bo znów się spóźnisz”.
27
Dowcip #7607. Mąż który wyjechał na wczasy kilka dni wcześniej niż jego żona w kategorii: Żarty o mężu, Śmieszne dowcipy o żonie, Humor o SMS, Śmieszny humor o spóźnieniach.
- Dlaczego nie płaci pan alimentów?
- Wysoki sądzie, nie mam z czego. Moja druga żona nie chce iść do pracy!
- Wysoki sądzie, nie mam z czego. Moja druga żona nie chce iść do pracy!
25
Dowcip #7608. - Dlaczego nie płaci pan alimentów? w kategorii: Śmieszny humor o mężczyznach, Śmieszny humor o pieniądzach, Śmieszne żarty o sądzie.
Stefan siedząc do późna w pracy zaczął wspominać stare hipisowskie czasy, kiedy to codziennie były nowe panienki, narkotyki. Postanowił po dwudziestu latach nie palenia marihuany w końcu zapalić, przypomnieć sobie wspaniałe dobre czasy. Odwiedził dzielnicę, na której mieszkał za młodu i sprawdził czy diler Heniek jeszcze żyje i sprzedaje. Okazało się, że Heniek całkiem jeszcze dobrze prosperuje.
- Witaj Heniu, nic się nie zmieniłeś ...
- Stefan, kopę lat ...
- Potrzebuję jakieś fajne jointy, bo ze dwadzieścia lat nie paliłem, a chciałbym przypomnieć sobie jak to jest ...
- Słuchaj Stefan, sprzedam Ci, ale pod jednym warunkiem ... Musisz ten towar palić samemu i najlepiej w zamkniętym pomieszczeniu.
- Dobra stary niech tak będzie. - odparł Stefan i pożegnawszy się pomknął szybciorem do domu.
Wpada do chałupy, cisza jak makiem zasiał, stara chrapie jak niedźwiedź, dzieciaki tak samo, więc postanowił zamknąć się w kibelku. Usiadł na sedesie wypakował towar, nabił lufkę, zaciąga się ... Otwiera oczy, patrzy ciemno. Wypuszcza dym - jasno.
- Kurde, ale sprzęcicho się pozmieniało. - pomyślał zdumiony Stefan.
Po szybkim namyśleniu, drugiego macha pociągnął. Otwiera oczy, ciemno ... Wypuszcza - jasno. Podjarany myśli sobie, że jeszcze raz nic nie zaszkodzi. Zaciąga się - ciemno, wypuszcza dym - jasno. W tym momencie piekielnie silne walenie do drzwi kibelka ...
- Stefan co Ty tam robisz? - krzyczy strasznie wkurzona żona.
Stefan wszystko wrzucił do sedesu i spuścił wodę i poddenerwowany odpowiada:
- Golę się kochanie!
- Stefan, trzy dni?
- Witaj Heniu, nic się nie zmieniłeś ...
- Stefan, kopę lat ...
- Potrzebuję jakieś fajne jointy, bo ze dwadzieścia lat nie paliłem, a chciałbym przypomnieć sobie jak to jest ...
- Słuchaj Stefan, sprzedam Ci, ale pod jednym warunkiem ... Musisz ten towar palić samemu i najlepiej w zamkniętym pomieszczeniu.
- Dobra stary niech tak będzie. - odparł Stefan i pożegnawszy się pomknął szybciorem do domu.
Wpada do chałupy, cisza jak makiem zasiał, stara chrapie jak niedźwiedź, dzieciaki tak samo, więc postanowił zamknąć się w kibelku. Usiadł na sedesie wypakował towar, nabił lufkę, zaciąga się ... Otwiera oczy, patrzy ciemno. Wypuszcza dym - jasno.
- Kurde, ale sprzęcicho się pozmieniało. - pomyślał zdumiony Stefan.
Po szybkim namyśleniu, drugiego macha pociągnął. Otwiera oczy, ciemno ... Wypuszcza - jasno. Podjarany myśli sobie, że jeszcze raz nic nie zaszkodzi. Zaciąga się - ciemno, wypuszcza dym - jasno. W tym momencie piekielnie silne walenie do drzwi kibelka ...
- Stefan co Ty tam robisz? - krzyczy strasznie wkurzona żona.
Stefan wszystko wrzucił do sedesu i spuścił wodę i poddenerwowany odpowiada:
- Golę się kochanie!
- Stefan, trzy dni?
27
Dowcip #7609. Stefan siedząc do późna w pracy zaczął wspominać stare hipisowskie w kategorii: Śmieszne dowcipy o mężu, Śmieszny humor o narkotykach, Śmieszny humor o żonie.
Był sobie facet, co miał córkę i bardzo ją chciał wydać za mąż. Aż w końcu napatoczył się taki jeden delikwent i ów ojciec powiada:
- Ożeń się z moją córką! To dobra dziewczyna, miła, szczera, dowcipna, wyrozumiała ... I jaka piękna! A szparkę to ma jak pięćdziesiąt groszy ... W zamian kupię ci wille i najnowszej klasy mercedesa ... Facet zachęcony i urzeczony jej atutami poprosił o rękę ową kobietę, ojciec kupił mu wille i mercedesa i wkrótce odbył się wystawny ślub. Po nocy poślubnej przybiega zięć do teścia i mówi:
- Tato! Mówiłeś, że twoja córka ma pochwę jak pięćdziesiąt groszy! A ona ma dziurę jak pięć złotych!
- Synu! Kupiłem Ci wille?
- Kupiłeś tato ...
- A kupiłem Ci mercedesa?
- Kupiłeś tato ...
- No to co ty? Teraz się ze mną o cztery pięćdziesiąt będziesz kłócił?
- Ożeń się z moją córką! To dobra dziewczyna, miła, szczera, dowcipna, wyrozumiała ... I jaka piękna! A szparkę to ma jak pięćdziesiąt groszy ... W zamian kupię ci wille i najnowszej klasy mercedesa ... Facet zachęcony i urzeczony jej atutami poprosił o rękę ową kobietę, ojciec kupił mu wille i mercedesa i wkrótce odbył się wystawny ślub. Po nocy poślubnej przybiega zięć do teścia i mówi:
- Tato! Mówiłeś, że twoja córka ma pochwę jak pięćdziesiąt groszy! A ona ma dziurę jak pięć złotych!
- Synu! Kupiłem Ci wille?
- Kupiłeś tato ...
- A kupiłem Ci mercedesa?
- Kupiłeś tato ...
- No to co ty? Teraz się ze mną o cztery pięćdziesiąt będziesz kłócił?
26
Dowcip #7610. Był sobie facet, co miał córkę i bardzo ją chciał wydać za mąż. w kategorii: Kawały o facetach, Śmieszne żarty o pieniądzach, Żarty o córkach, Kawały o tacie.
Siedzi pijany facet w barze i myśli sobie:
- Mam już dość, idę do domu.
Próbuje wstać, ale upada. Myśli:
- Ok, doczołgam się do drzwi i spróbuję wstać na ulicy.
Wychodzi na ulicę, próbuje wspiąć się na parkometr, ale znów upada. Myśli:
- Doczołgam się do tamtego murku i spróbuję.
Wspina się na murek, ale znowu upada. W ten sposób, ciągle bezskutecznie próbując wstać, doczołguje się do domu. Starając się nie budzić żony, wślizguje się do łóżka. Rano żona budzi go wymówkami:
- Piłeś?!
- Ależ co ty, skarbie! Ja, piłem?
- Właśnie dzwonili z baru, żeby ktoś odebrał twój wózek inwalidzki.
- Mam już dość, idę do domu.
Próbuje wstać, ale upada. Myśli:
- Ok, doczołgam się do drzwi i spróbuję wstać na ulicy.
Wychodzi na ulicę, próbuje wspiąć się na parkometr, ale znów upada. Myśli:
- Doczołgam się do tamtego murku i spróbuję.
Wspina się na murek, ale znowu upada. W ten sposób, ciągle bezskutecznie próbując wstać, doczołguje się do domu. Starając się nie budzić żony, wślizguje się do łóżka. Rano żona budzi go wymówkami:
- Piłeś?!
- Ależ co ty, skarbie! Ja, piłem?
- Właśnie dzwonili z baru, żeby ktoś odebrał twój wózek inwalidzki.
210
Dowcip #7611. Siedzi pijany facet w barze i myśli sobie w kategorii: Śmieszny humor o alkoholu, Śmieszne żarty o mężczyznach, Śmieszne żarty o mężu, Śmieszne żarty o pijakach, Śmieszne dowcipy o inwalidach.
Pewien facet leżał od dłuższego czasu i konał, od czasu do czasu wracał do przytomności. Jego żona czuwała przy jego łóżku dzień i noc! Pewnego dnia wrócił znowu odzyskał przytomność i zaczął takim zmęczonym głosem mówić do żony:
- W najgorszych czasach byłaś przy moim boku. Jak byłem zwolniony z pracy dodawałaś mi otuchy, później, gdy moja firma była bankrutem też byłaś przy mnie, jak straciliśmy nasz
dom tez byłaś przy mnie. Nawet teraz gdy jestem chory nie opuszczasz mnie nawet na chwilę. Wiesz co?
Jej oczy wypełniły się łzami wzruszenia:
- Co mój kochanie? Wyszeptała.
- Ja myślę, że przynosisz mi pecha!
- W najgorszych czasach byłaś przy moim boku. Jak byłem zwolniony z pracy dodawałaś mi otuchy, później, gdy moja firma była bankrutem też byłaś przy mnie, jak straciliśmy nasz
dom tez byłaś przy mnie. Nawet teraz gdy jestem chory nie opuszczasz mnie nawet na chwilę. Wiesz co?
Jej oczy wypełniły się łzami wzruszenia:
- Co mój kochanie? Wyszeptała.
- Ja myślę, że przynosisz mi pecha!
28
Dowcip #7612. Pewien facet leżał od dłuższego czasu i konał w kategorii: Śmieszne żarty o mężu i żonie, Kawały o mężu, Kawały o żonie.
Przychodzi mąż do domu i widzi na stole wibrator. Wściekły pyta żony:
- Co to ma znaczyć?!
Żona odpowiada:
- Nie Twój interes!
- Co to ma znaczyć?!
Żona odpowiada:
- Nie Twój interes!
38