Przychodzi facet do lokalu
Przychodzi facet do lokalu, a przy wejściu stoi ’bramkarz’ który go pyta:
- Masz jakiś nóż?
- Nie nie mam.
- A jakieś ostre narzędzie?
- Też nie posiadam.
- A może pistolet?
- Nie! Gdzie tam!
- A może chociaż kastet?
- Nie! Nie! Nic z tych rzeczy.
Bramkarz spojrzał na niego z politowaniem, rozbił butelkę.
- No to masz!
- Masz jakiś nóż?
- Nie nie mam.
- A jakieś ostre narzędzie?
- Też nie posiadam.
- A może pistolet?
- Nie! Gdzie tam!
- A może chociaż kastet?
- Nie! Nie! Nic z tych rzeczy.
Bramkarz spojrzał na niego z politowaniem, rozbił butelkę.
- No to masz!
713
Dowcip #14931. Przychodzi facet do lokalu w kategorii: Humor o mężczyznach, Śmieszne dowcipy o imprezie, Śmieszne dowcipy o pistoletach.
Były więzień podczas rozmowy rekrutacyjnej:
- Jak długo przebywaliście w ostatnim miejscu pracy?
- Sześć lat.
- To nawet sporo. A dlaczego stamtąd odeszliście?
- Musiałem, była amnestia.
- Jak długo przebywaliście w ostatnim miejscu pracy?
- Sześć lat.
- To nawet sporo. A dlaczego stamtąd odeszliście?
- Musiałem, była amnestia.
23
Dowcip #14932. Były więzień podczas rozmowy rekrutacyjnej w kategorii: Dowcipy o więźniach, Żarty o rozmowie kwalifikacyjnej, Śmieszne żarty o więzieniu.
Jaka jest definicja ”wymiany opinii”?
- Kiedy idziesz do szefa ze swoją opinią, a wychodzisz z jego.
- Kiedy idziesz do szefa ze swoją opinią, a wychodzisz z jego.
24
Dowcip #14933. Jaka jest definicja ”wymiany opinii”? w kategorii: Śmieszne dowcipy o szefie, Śmieszne zagadki.
Siedzą dwa niedźwiedzie polarne na krze lodowej. Mały niedźwiedź mówi do ojca:
- Wiesz tato, ja to chyba nie jestem niedźwiedziem polarnym.
- Ależ jesteś synku! - odpowiada tata niedźwiedź.
- Chyba jednak nie. Pewnie jestem niedźwiedziem grizzly, albo może brunatnym?
- Zapewniam Cię, że jesteś najprawdziwszym niedźwiedziem polarnym.
- Więc dlaczego jest mi tak zimno?!
- Wiesz tato, ja to chyba nie jestem niedźwiedziem polarnym.
- Ależ jesteś synku! - odpowiada tata niedźwiedź.
- Chyba jednak nie. Pewnie jestem niedźwiedziem grizzly, albo może brunatnym?
- Zapewniam Cię, że jesteś najprawdziwszym niedźwiedziem polarnym.
- Więc dlaczego jest mi tak zimno?!
24
Dowcip #14934. Siedzą dwa niedźwiedzie polarne na krze lodowej. w kategorii: Żarty o niedźwiedziu, Kawały o synach, Dowcipy o ojcu.
Pewna dziennikarka przeprowadza wywiad z mistrzem olimpijskim w pływaniu:
- Niech pan mi powie, gdzie tak świetnie nauczył się pan pływać.
- Tato mnie nauczył. W dzieciństwie, zawsze zabierał mnie łódką na środek jeziora, a potem wrzucał do wody.
- A co panu sprawiało najwięcej trudności?
- Wydostanie się z worka.
- Niech pan mi powie, gdzie tak świetnie nauczył się pan pływać.
- Tato mnie nauczył. W dzieciństwie, zawsze zabierał mnie łódką na środek jeziora, a potem wrzucał do wody.
- A co panu sprawiało najwięcej trudności?
- Wydostanie się z worka.
510
Dowcip #14935. Pewna dziennikarka przeprowadza wywiad z mistrzem olimpijskim w w kategorii: Śmieszne kawały o sportowcach, Śmieszny humor o synach, Dowcipy o tacie, Kawały o pływaniu.
Dlaczego modelki myją zęby tylko raz w tygodniu?
- Bo zęby należy myć po każdym posiłku.
- Bo zęby należy myć po każdym posiłku.
611
Dowcip #14936. Dlaczego modelki myją zęby tylko raz w tygodniu? w kategorii: Śmieszne żarty o jedzeniu, Śmieszny humor zagadka, Śmieszne żarty o zębach, Dowcipy o modelkach.
Pytają starego Konia:
- Czy nie wziąłbyś udziału w Wielkiej Pardubickiej?
- Nie widzę przeszkód!
- Czy nie wziąłbyś udziału w Wielkiej Pardubickiej?
- Nie widzę przeszkód!
24
Dowcip #14937. Pytają starego Konia w kategorii: Dowcipy o koniu, Śmieszne dowcipy o zawodach, Kawały z grą słów.
Do domu przyszli goście i mama mówi do córki:
- Chodź córeczko, powiesz jak pięknie nauczyłaś się nazw miesięcy.
Mama zaczyna:
- Sty...?
- Czeń.
- Lu..?
- Ty.
- No,a dalej sama.
- Rzec, cień, aj, wiec, piec, pień, sień, nik, pad i dzień.
- Chodź córeczko, powiesz jak pięknie nauczyłaś się nazw miesięcy.
Mama zaczyna:
- Sty...?
- Czeń.
- Lu..?
- Ty.
- No,a dalej sama.
- Rzec, cień, aj, wiec, piec, pień, sień, nik, pad i dzień.
36
Dowcip #14938. Do domu przyszli goście i mama mówi do córki w kategorii: Dowcipy o córkach, Śmieszne dowcipy o mamie, Dowcipy o nauce.
Dwóch facetów leje pod murem. Jeden cicho, a drugi głośno. Ten, co leje głośno pyta:
- Co tak cicho lejesz?
Bo ja leję po nogawce.
- I co, nie mokro ci?
- Nie, bo ja leję po twojej.
- Co tak cicho lejesz?
Bo ja leję po nogawce.
- I co, nie mokro ci?
- Nie, bo ja leję po twojej.
27
Dowcip #14939. Dwóch facetów leje pod murem. Jeden cicho, a drugi głośno. w kategorii: Dowcipy o facetach, Kawały o sikaniu.
Trzej koledzy naradzają się przed wspólnym wyjazdem na polowanie:
- A więc wyjeżdżamy jutro o piątej rano. Bierzemy strzelby, psy i skrzynkę piwa.
- A może dwie?
- Ostatnio, jak wzięliśmy dwie, zastrzeliliśmy psa.
- No to psów nie weźmiemy.
- Dobra, a więc wyruszamy o piątej. Psów nie bierzemy. Zabieramy ze sobą strzelby i dwie skrzynki piwa.
- A może trzy?
- Czy nie pamiętasz, że kiedyś, jak wzięliśmy trzy, to ty sam oberwałeś w nogę?
- Możemy nie brać broni!
- W porządku. Wyjazd o piątej. Psów i broni nie bierzemy, ale bierzemy trzy skrzynki piwa.
- A może weźmiemy jednak cztery?
- Jak wzięliśmy kiedyś cztery, Mietek, wychodząc z samochodu, przewrócił się i złamał sobie rękę!
- Ale przecież możemy nie wychodzić z samochodu!
- Zgoda. Więc podsumujmy: wyruszamy na polowanie jutro o piątej rano. Broni i psów nie bierzemy, bierzemy cztery skrzynki piwa i z samochodu nie wysiadamy.
- A więc wyjeżdżamy jutro o piątej rano. Bierzemy strzelby, psy i skrzynkę piwa.
- A może dwie?
- Ostatnio, jak wzięliśmy dwie, zastrzeliliśmy psa.
- No to psów nie weźmiemy.
- Dobra, a więc wyruszamy o piątej. Psów nie bierzemy. Zabieramy ze sobą strzelby i dwie skrzynki piwa.
- A może trzy?
- Czy nie pamiętasz, że kiedyś, jak wzięliśmy trzy, to ty sam oberwałeś w nogę?
- Możemy nie brać broni!
- W porządku. Wyjazd o piątej. Psów i broni nie bierzemy, ale bierzemy trzy skrzynki piwa.
- A może weźmiemy jednak cztery?
- Jak wzięliśmy kiedyś cztery, Mietek, wychodząc z samochodu, przewrócił się i złamał sobie rękę!
- Ale przecież możemy nie wychodzić z samochodu!
- Zgoda. Więc podsumujmy: wyruszamy na polowanie jutro o piątej rano. Broni i psów nie bierzemy, bierzemy cztery skrzynki piwa i z samochodu nie wysiadamy.
27