Przychodzi facet do lekarza
Przychodzi facet do lekarza:
- Panie doktorze, brzuch mnie boli.
- Dam panu 3 czopki, na rano, południe i wieczór.
Wrócił gościu do domu i myśli:
”Wezmę od razu 3, to szybciej będę zdrowy”, po czym łyknął wszystkie.
Następnego dnia facet z ciężkim bólem brzucha przychodzi do lekarza:
- Panie doktorze, boli mnie jeszcze bardziej.
- Dam panu 2 silniejsze czopki, jeden na rano, drugi na wieczór.
Wrócił gostek do domu i znowu łyknął oba.
Następnego dnia faceta w stanie ciężkim przywiozło do lekarza pogotowie.
- Tym razem dam panu supersilny czopek do użycia po południu.
Gostek nie mógł już wytrzymać, wiec łyknął czopek zaraz po powrocie do
domu.
Następnego dnia faceta w szpitalu odwiedza wkurzony lekarz:
- Panie, łykałeś pan te czopki czy co?
- Nie! W dupę se wsadzałem!
- Panie doktorze, brzuch mnie boli.
- Dam panu 3 czopki, na rano, południe i wieczór.
Wrócił gościu do domu i myśli:
”Wezmę od razu 3, to szybciej będę zdrowy”, po czym łyknął wszystkie.
Następnego dnia facet z ciężkim bólem brzucha przychodzi do lekarza:
- Panie doktorze, boli mnie jeszcze bardziej.
- Dam panu 2 silniejsze czopki, jeden na rano, drugi na wieczór.
Wrócił gostek do domu i znowu łyknął oba.
Następnego dnia faceta w stanie ciężkim przywiozło do lekarza pogotowie.
- Tym razem dam panu supersilny czopek do użycia po południu.
Gostek nie mógł już wytrzymać, wiec łyknął czopek zaraz po powrocie do
domu.
Następnego dnia faceta w szpitalu odwiedza wkurzony lekarz:
- Panie, łykałeś pan te czopki czy co?
- Nie! W dupę se wsadzałem!
414
Dowcip #11575. Przychodzi facet do lekarza w kategorii: Dowcipy o facetach, Śmieszne kawały o lekarzach, Śmieszne żarty przychodzi facet do lekarza, Humor o chorobach.
Co zrobić jak się zobaczy epileptyka w wannie?
- Wrzucić pranie i proszek.
- Wrzucić pranie i proszek.
510
Dowcip #11576. Co zrobić jak się zobaczy epileptyka w wannie? w kategorii: Czarny humor dowcipy, Śmieszne żarty o lekarzach, Śmieszne dowcipne zagadki.
Siedzi facet u dentysty. Tamten coś dłubie, wierci i nagle pyta:
- I co, przerwa na papierosa?
- Eeheeee.
No i wybił mu jedynkę.
- I co, przerwa na papierosa?
- Eeheeee.
No i wybił mu jedynkę.
39
Dowcip #11577. Siedzi facet u dentysty. w kategorii: Śmieszne kawały o lekarzach, Śmieszne żarty o zębach, Humor o papierosach, Śmieszne dowcipy o dentystach.
Lekarz telefonuje do pacjenta:
- Mam dla pana dwie wiadomości dobrą i złą. Którą chce pan najpierw usłyszeć?
- Dobrą.
- Zostało panu 7 dni życia.
- A zła wiadomość?
- Nie mogłem się do pana dodzwonić od sześciu dni.
- Mam dla pana dwie wiadomości dobrą i złą. Którą chce pan najpierw usłyszeć?
- Dobrą.
- Zostało panu 7 dni życia.
- A zła wiadomość?
- Nie mogłem się do pana dodzwonić od sześciu dni.
39
Dowcip #11578. Lekarz telefonuje do pacjenta w kategorii: Czarny humor śmieszne żarty, Śmieszne żarty o lekarzach, Kawały o śmiesznych rozmowach telefonicznych.
Przychodzi facet do lekarza ze słuchawkami na uszach. Lekarz pyta:
- Co panu dolega?
A pacjent nic się nie odezwa.
Lekarz pyta drugi raz, a on nadal nic.
W końcu lekarz się zdenerwował i zdjął mu słuchawki, a wtedy pacjent zaczął się dusić i umarł.
Lekarz podnosi słuchawki i zakłada je sobie na uszy. W słuchawkach słychać głos mówiący: wdech, wydech, wdech, wydech ...
- Co panu dolega?
A pacjent nic się nie odezwa.
Lekarz pyta drugi raz, a on nadal nic.
W końcu lekarz się zdenerwował i zdjął mu słuchawki, a wtedy pacjent zaczął się dusić i umarł.
Lekarz podnosi słuchawki i zakłada je sobie na uszy. W słuchawkach słychać głos mówiący: wdech, wydech, wdech, wydech ...
1523
Dowcip #11579. Przychodzi facet do lekarza ze słuchawkami na uszach. w kategorii: Czarny humor śmieszne żarty, Humor o lekarzach, Humor przychodzi facet do lekarza, Kawały o pacjentach.
Do lekarza zgłasza się starsze małżeństwo. Mąż wchodzi do gabinetu jako pierwszy.
- Jak się pan czuje? - pyta lekarz.
- Doskonale - odpowiada mężczyzna. - A wie pan co, panie doktorze? Jak wczoraj wstałem w nocy, żeby się wysiusiać, światło samo się zapaliło w toalecie, a gdy wychodziłem, samo zgasło.
Lekarz zostawia go na chwilę, by porozmawiać z siedzącą w poczekalni żoną.
- Sądzę, że z pani mężem nie jest dobrze. Powiedział mi, że w nocy wstał do toalety, i że światło samo się zapaliło, gdy wszedł, i samo zgasło, gdy wyszedł.
- O nie! Niech pan nie mówi, że znowu nasikał do lodówki!
- Jak się pan czuje? - pyta lekarz.
- Doskonale - odpowiada mężczyzna. - A wie pan co, panie doktorze? Jak wczoraj wstałem w nocy, żeby się wysiusiać, światło samo się zapaliło w toalecie, a gdy wychodziłem, samo zgasło.
Lekarz zostawia go na chwilę, by porozmawiać z siedzącą w poczekalni żoną.
- Sądzę, że z pani mężem nie jest dobrze. Powiedział mi, że w nocy wstał do toalety, i że światło samo się zapaliło, gdy wszedł, i samo zgasło, gdy wyszedł.
- O nie! Niech pan nie mówi, że znowu nasikał do lodówki!
310
Dowcip #11580. Do lekarza zgłasza się starsze małżeństwo. w kategorii: Śmieszne żarty o lekarzach, Kawały o mężu, Śmieszne żarty o lodówce, Humor o sikaniu, Żarty o pacjentach.
Pacjent ustala szczegóły dotyczące zbliżającej się operacji:
- A ile będzie kosztować narkoza? - pyta.
- 1500 złotych - odpowiada anestezjolog.
- 1500 złotych za to, żeby mi się film urwał? Trochę za drogo, nie sądzi pan?
- Nie. Urwany film dostaje pan gratis. Opłata jest za to, żeby znowu zaczął się wyświetlać.
- A ile będzie kosztować narkoza? - pyta.
- 1500 złotych - odpowiada anestezjolog.
- 1500 złotych za to, żeby mi się film urwał? Trochę za drogo, nie sądzi pan?
- Nie. Urwany film dostaje pan gratis. Opłata jest za to, żeby znowu zaczął się wyświetlać.
38
Dowcip #11581. Pacjent ustala szczegóły dotyczące zbliżającej się operacji w kategorii: Humor o lekarzach, Humor o pieniądzach, Kawały o pacjentach.
Przychodzi ginekolog do neurologa w poradni.
- Jędruś mówię Ci coś niesamowitego. Mam pacjentkę w gabinecie co ma łechtaczkę jak arbuz.
Neurolog:
- Co Ty? Niemożliwe!
- No chodź, zobacz!
- Nie mam czasu, mam pełno pacjentów.
- No chodź na chwilę.
Idą do gabinetu ginekologa, a tam pacjentka leży na fotelu, ale na oko neurologa całkiem normalna:
- No przecież normalna.
Ginekolog:
- No, ale spróbuj.
- Jędruś mówię Ci coś niesamowitego. Mam pacjentkę w gabinecie co ma łechtaczkę jak arbuz.
Neurolog:
- Co Ty? Niemożliwe!
- No chodź, zobacz!
- Nie mam czasu, mam pełno pacjentów.
- No chodź na chwilę.
Idą do gabinetu ginekologa, a tam pacjentka leży na fotelu, ale na oko neurologa całkiem normalna:
- No przecież normalna.
Ginekolog:
- No, ale spróbuj.
912
Dowcip #11582. Przychodzi ginekolog do neurologa w poradni. w kategorii: Śmieszne kawały erotyczne, Śmieszne żarty o lekarzach, Humor o ginekologu, Żarty o pacjentach.
Przychodzi facet ze złotą rybką do onkologa. Wchodzi. Milczy. Onkolog również milczy. Patrzą na siebie pytająco.
- Kicha. - wydusza z siebie wreszcie facet.
- Słucham?
- Kicha.
- Jaka znowu kicha?
- Rybka kicha. Chora jest znaczy się.
- Panie, coś pan! Jak rybka może panu kichać? A w ogóle ja jestem onkologiem, czemu przynosi pan do mnie chorą rybkę?
- Kolega pana zareklamował. Podobno raka pan wyleczył.
- Kicha. - wydusza z siebie wreszcie facet.
- Słucham?
- Kicha.
- Jaka znowu kicha?
- Rybka kicha. Chora jest znaczy się.
- Panie, coś pan! Jak rybka może panu kichać? A w ogóle ja jestem onkologiem, czemu przynosi pan do mnie chorą rybkę?
- Kolega pana zareklamował. Podobno raka pan wyleczył.
29
Dowcip #11583. Przychodzi facet ze złotą rybką do onkologa. Wchodzi. Milczy. w kategorii: Śmieszne dowcipy o facetach, Kawały o lekarzach, Śmieszne żarty o złotej rybce, Humor przychodzi facet do lekarza.
Po pełnej uniesień nocy on wychodzi do łazienki i myje ręce.Po powrocie zastaje ją siedzącą i zamyśloną.
- Wydaje mi się, że jesteś z zawodu lekarzem - mówi ona.
- To prawda - odpowiada on ze zdziwieniem. - Skąd wiesz?
- To proste. Za każdym razem przed i po myłeś ręce.
- Skoro jesteś taka spostrzegawcza, to jaka jest moja specjalność?
- Myślę, że anestezjologia.
- Jesteś genialna. W jaki sposób to odgadłaś moja droga?
- Wiesz, po prostu nic, absolutnie nie czułam.
- Wydaje mi się, że jesteś z zawodu lekarzem - mówi ona.
- To prawda - odpowiada on ze zdziwieniem. - Skąd wiesz?
- To proste. Za każdym razem przed i po myłeś ręce.
- Skoro jesteś taka spostrzegawcza, to jaka jest moja specjalność?
- Myślę, że anestezjologia.
- Jesteś genialna. W jaki sposób to odgadłaś moja droga?
- Wiesz, po prostu nic, absolutnie nie czułam.
514