Pewien facet podejrzewał swoją żonę, o to, iż ma kochanka.
Pewien facet podejrzewał swoją żonę, o to, iż ma kochanka. Nie miał za bardzo pomysłu jak to sprawdzić, zwrócił się zatem do swojego kumpla który był zawodowym fotografem. Znajomy, po krótkim namyśle mu doradził:
- Przyjacielu, zrób tak: wynajmij pokój naprzeciwko waszego mieszkania i powiedz żonie, że wyjeżdżasz w delegację. Pożyczę Ci bardzo dobry aparat. Następnie rozstaw się tam z aparatem z teleobiektywem, a gdy przyjdzie kochanek zrób im zdjęcie w jakiejś intymnej sytuacji - i wtedy masz jasny dowód na zdradę.
Facet stwierdził, że pomysł jest świetny i tak właśnie zrobił. Zaczaił się w mieszkaniu naprzeciwko i zrobił zdjęcie swojej żonie i kochankowi w trakcie stosunku seksualnego. Po kilku dniach spotyka się ze znajomym - fotografem - aby oddać mu pożyczony sprzęt i zrelacjonować całą operację.
- No i jak. Zrobiłeś im zdjęcie w intymnej sytuacji? - Dopytuje fotograf.
- Zrobiłem.
- I jak wyszło?
- Ona bardzo dobrze, On wyszedł niestety bardzo rozmazany - cały czas się poruszał.
- Przyjacielu, zrób tak: wynajmij pokój naprzeciwko waszego mieszkania i powiedz żonie, że wyjeżdżasz w delegację. Pożyczę Ci bardzo dobry aparat. Następnie rozstaw się tam z aparatem z teleobiektywem, a gdy przyjdzie kochanek zrób im zdjęcie w jakiejś intymnej sytuacji - i wtedy masz jasny dowód na zdradę.
Facet stwierdził, że pomysł jest świetny i tak właśnie zrobił. Zaczaił się w mieszkaniu naprzeciwko i zrobił zdjęcie swojej żonie i kochankowi w trakcie stosunku seksualnego. Po kilku dniach spotyka się ze znajomym - fotografem - aby oddać mu pożyczony sprzęt i zrelacjonować całą operację.
- No i jak. Zrobiłeś im zdjęcie w intymnej sytuacji? - Dopytuje fotograf.
- Zrobiłem.
- I jak wyszło?
- Ona bardzo dobrze, On wyszedł niestety bardzo rozmazany - cały czas się poruszał.
38
Dowcip #33951. Pewien facet podejrzewał swoją żonę, o to, iż ma kochanka. w kategorii: Śmieszne żarty o mężu i żonie, Śmieszny humor o żonie, Humor o zdradzie, Śmieszne kawały o seksie, Dowcipy o zdjęciach.
Dzwoni zięć do teściowej:
- Dzień dobry Mamo, dostałem pracę!
- Gratuluję! Super! A jaką?
- Zostałem komornikiem.
- Co?!
- Czyli Mama już wie dlaczego dzwonię?
- Dzień dobry Mamo, dostałem pracę!
- Gratuluję! Super! A jaką?
- Zostałem komornikiem.
- Co?!
- Czyli Mama już wie dlaczego dzwonię?
08
Dowcip #33952. Dzwoni zięć do teściowej w kategorii: Humor o teściowej, Śmieszne kawały o komorniku, Śmieszny humor o zięciu.
Spotyka się dwóch kumpli, jeden z zaczyna się chwalić:
- Do końca życia mam zapewnione środki do życia i nie muszę pracować...
- Super, świetnie! To dużo zarobiłeś.
- ... o ile umrę w przyszły piątek.
- Do końca życia mam zapewnione środki do życia i nie muszę pracować...
- Super, świetnie! To dużo zarobiłeś.
- ... o ile umrę w przyszły piątek.
518
Dowcip #33953. Spotyka się dwóch kumpli, jeden z zaczyna się chwalić w kategorii: Śmieszny humor o pracy, Humor o kolegach, Kawały o śmierci, Dowcipy o oszczędnościach.
Rozmawia dwóch kolegów:
- Cześć! Chcesz usłyszeć dowcip o sklerotyku?
- Pewnie, no to dawaj.
- Cześć! Chcesz usłyszeć dowcip o sklerotyku?
- Cześć! Chcesz usłyszeć dowcip o sklerotyku?
- Pewnie, no to dawaj.
- Cześć! Chcesz usłyszeć dowcip o sklerotyku?
814
Dowcip #33954. Rozmawia dwóch kolegów w kategorii: Śmieszne kawały o chorobach, Śmieszny humor o kolegach, Śmieszne dowcipy o sklerotykach.
Rozmawia dwóch kumpli.
- Słuchaj, ostatnio... nic mi się nie chce!
- To pij wodę!
- A po co?
- Wtedy będzie ci się chciało sikać!
- Słuchaj, ostatnio... nic mi się nie chce!
- To pij wodę!
- A po co?
- Wtedy będzie ci się chciało sikać!
1323
Dowcip #33955. Rozmawia dwóch kumpli. w kategorii: Humor o sikaniu, Śmieszne kawały o kolegach, Dowcipy o wodzie.
Lekarz dzwoni do swojego pacjenta:
- Witam Pana, mam już wyniki pańskich badań. Mam dobre i złe wieści!
- Super! To najpierw niech mi Pan doktor przekaże tę dobrą wiadomość.
- Ok. Według wyników badań zostało Panu tylko 24 godzin życia.
- To straszne! Co może być gorszego? Jak brzmi zatem ta zła wiadomość?
- Próbuję się z Panem skontaktować od wczoraj...
- Witam Pana, mam już wyniki pańskich badań. Mam dobre i złe wieści!
- Super! To najpierw niech mi Pan doktor przekaże tę dobrą wiadomość.
- Ok. Według wyników badań zostało Panu tylko 24 godzin życia.
- To straszne! Co może być gorszego? Jak brzmi zatem ta zła wiadomość?
- Próbuję się z Panem skontaktować od wczoraj...
512
Dowcip #33956. Lekarz dzwoni do swojego pacjenta w kategorii: Czarny humor śmieszne kawały, Śmieszne dowcipy o lekarzach, Dowcipy o pacjentach, Śmieszne kawały o śmierci, Śmieszne żarty o doktorach.
W szkole pani pyta się Jasia.
- Jasiu podaj jakąś literę, na jaką nie zaczyna się żadne polskie słowo.
- Yyyyy..
- Bardzo dobrze, dostajesz piątkę.
- Jasiu podaj jakąś literę, na jaką nie zaczyna się żadne polskie słowo.
- Yyyyy..
- Bardzo dobrze, dostajesz piątkę.
014
Dowcip #33957. W szkole pani pyta się Jasia. w kategorii: Śmieszny humor o Jasiu, Śmieszne kawały o języku polskim.
Nauczycielka języka polskiego pyta Jasia:
- Jasiu, kiedy używamy wielkich liter?
- Wielkich liter używamy wtedy, kiedy mamy słaby wzrok - odpowiada uczeń.
- Jasiu, kiedy używamy wielkich liter?
- Wielkich liter używamy wtedy, kiedy mamy słaby wzrok - odpowiada uczeń.
225
Dowcip #33958. Nauczycielka języka polskiego pyta Jasia w kategorii: Kawały o Jasiu, Śmieszny humor o okularach, Humor o nauczycielce, Śmieszny humor o języku polskim.
Polak przychodzi do baru z psem. W telewizji akurat leci mecz i naszym strzelają gola. Nagle pies się poderwał i zaczyna szczekać.
Po kilkunastu minutach sytuacja się powtarza, naszym piłkarzom drużyna przeciwna strzela gola, a pies znowu się podrywa i zaczyna szczekać.
Wszyscy patrzą na psa nie ukrywając zdziwienia. Właściciel nadal niewzruszony. W końcu jeden z obecnych zagaduje do właściciela:
- Przepraszam, czy twój pies właśnie przemówił?
- Tak, właśnie tak, szczeka kiedy nasi przegrywają.
- Niesamowite! A co mówi jak wygrywają?
- Nie wiem, mam go dopiero od dwóch lat...
Po kilkunastu minutach sytuacja się powtarza, naszym piłkarzom drużyna przeciwna strzela gola, a pies znowu się podrywa i zaczyna szczekać.
Wszyscy patrzą na psa nie ukrywając zdziwienia. Właściciel nadal niewzruszony. W końcu jeden z obecnych zagaduje do właściciela:
- Przepraszam, czy twój pies właśnie przemówił?
- Tak, właśnie tak, szczeka kiedy nasi przegrywają.
- Niesamowite! A co mówi jak wygrywają?
- Nie wiem, mam go dopiero od dwóch lat...
09
Dowcip #33959. Polak przychodzi do baru z psem. w kategorii: Śmieszne kawały o psach, Śmieszne kawały o Polskiej Reprezentacji w piłkę nożną.
Dwie blondynki patrzą na księżyc.
- Myślisz, że tam jest życie? - zastanawia się jedna.
- Pewnie, przecież pali się światło!
- Myślisz, że tam jest życie? - zastanawia się jedna.
- Pewnie, przecież pali się światło!
212