O co przed snem modlą się Norwescy sportowcy?
O co przed snem modlą się Norwescy sportowcy?
- By zachorowali na Astmę.
- By zachorowali na Astmę.
68
Dowcip #24897. O co przed snem modlą się Norwescy sportowcy? w kategorii: Humor o sportowcach, Śmieszne żarty zagadki, Śmieszny humor o chorobach, Śmieszne żarty o modlitwie.
Pani w szkole pyta dzieci o ich zwierzątka. Podchodzi do Jasia:
- Jasiu, a Ty masz może pieska?
- Mieliśmy kiedyś pieska, proszę pani, ale go zabiliśmy, bo ja nie jadłem mięsa, ojciec też nie jadł i matka też nie jadła, a dla jednego psa mięsa nie będziemy kupować.
- Jezu Jasiu to straszne, a kotka nie masz?
- Mieliśmy też kotka, ale go zabiliśmy, bo ja mleka nie piłem, tata też nie pił i mama też nie piła, a dla jednego kota nie będziemy kupować.
- Jasiu co Ty mówisz? Przyjdź jutro z mamą.
- Miałem kiedyś mamę ale się jej z tatą pozbyliśmy no bo ja jeszcze nie bzykam, a tata już nie może to dla sąsiada nie będziemy trzymać.
- Jasiu, a Ty masz może pieska?
- Mieliśmy kiedyś pieska, proszę pani, ale go zabiliśmy, bo ja nie jadłem mięsa, ojciec też nie jadł i matka też nie jadła, a dla jednego psa mięsa nie będziemy kupować.
- Jezu Jasiu to straszne, a kotka nie masz?
- Mieliśmy też kotka, ale go zabiliśmy, bo ja mleka nie piłem, tata też nie pił i mama też nie piła, a dla jednego kota nie będziemy kupować.
- Jasiu co Ty mówisz? Przyjdź jutro z mamą.
- Miałem kiedyś mamę ale się jej z tatą pozbyliśmy no bo ja jeszcze nie bzykam, a tata już nie może to dla sąsiada nie będziemy trzymać.
5057
Dowcip #24898. Pani w szkole pyta dzieci o ich zwierzątka. w kategorii: Dowcipy o Jasiu, Śmieszne kawały o kotach, Żarty o psie, Dowcipy o matce, Kawały o tacie, Śmieszne kawały o nauczycielce.
Przychodzi do lekarza na badania okresowe osiemdziesięcioletni staruszek. Lekarz pyta go:
- Jak się pan dziś czuje?
- Jak w niebie, fantastycznie! Kochałem się z osiemnastoletnią dziewicą i zaszła w ciążę! I co pan na to?
Lekarz pomyślał i mówi:
- Kiedyś znałem znakomitego leśniczego. Pewnego dnia, idąc na polowanie, pomylił się i zamiast strzelby wziął parasolkę. Głęboko w lesie wytropił wielkiego niedźwiedzia, podszedł blisko, wycelował i nacisnął spust! I wie pan, co się stało? Parasolka wystrzeliła, a niedźwiedziowi odpadła głowa!
- Niemożliwe! Ktoś inny musiał do niego strzelić!
- No właśnie, do tego zmierzam ...
- Jak się pan dziś czuje?
- Jak w niebie, fantastycznie! Kochałem się z osiemnastoletnią dziewicą i zaszła w ciążę! I co pan na to?
Lekarz pomyślał i mówi:
- Kiedyś znałem znakomitego leśniczego. Pewnego dnia, idąc na polowanie, pomylił się i zamiast strzelby wziął parasolkę. Głęboko w lesie wytropił wielkiego niedźwiedzia, podszedł blisko, wycelował i nacisnął spust! I wie pan, co się stało? Parasolka wystrzeliła, a niedźwiedziowi odpadła głowa!
- Niemożliwe! Ktoś inny musiał do niego strzelić!
- No właśnie, do tego zmierzam ...
17
Dowcip #24899. Przychodzi do lekarza na badania okresowe osiemdziesięcioletni w kategorii: Żarty o lekarzach, Śmieszny humor o staruszkach, Śmieszne dowcipy o ciąży.
Siedzi Jasiu na krawężniku i beczy. Łzy mu ciurkiem lecą przez palce. Przechodzi jakiś dziadek i pyta:
- Synku, czemu płaczesz?
Jasiu na to:
- Płaczę, bo nie mogę robić tych rzeczy, które robią starsi chłopcy ...
Dziadek usiadł obok niego i też zaczął płakać ...
- Synku, czemu płaczesz?
Jasiu na to:
- Płaczę, bo nie mogę robić tych rzeczy, które robią starsi chłopcy ...
Dziadek usiadł obok niego i też zaczął płakać ...
17
Dowcip #24900. Siedzi Jasiu na krawężniku i beczy. Łzy mu ciurkiem lecą przez palce. w kategorii: Śmieszne kawały o Jasiu, Śmieszny humor o dziadku.
Aula, wykład prowadzi starszy już wiekiem profesor. W pewnym momencie mówi:
- Za moich czasów nieobecność była usprawiedliwiana tylko w dwóch przypadkach: Śmierci kogoś z najbliższej rodziny bądź choroby udokumentowanej zwolnieniem lekarskim. Z końca sali odzywa się głos:
- A jeśli ktoś byłby krańcowo wyczerpany seksem?
Cała sala wybuchła śmiechem. Gdy wszyscy umilkli profesor odpowiada:
- No chłopcze, w twoim przypadku wystarczyłoby pisać druga ręką ...
- Za moich czasów nieobecność była usprawiedliwiana tylko w dwóch przypadkach: Śmierci kogoś z najbliższej rodziny bądź choroby udokumentowanej zwolnieniem lekarskim. Z końca sali odzywa się głos:
- A jeśli ktoś byłby krańcowo wyczerpany seksem?
Cała sala wybuchła śmiechem. Gdy wszyscy umilkli profesor odpowiada:
- No chłopcze, w twoim przypadku wystarczyłoby pisać druga ręką ...
04
Dowcip #24901. Aula, wykład prowadzi starszy już wiekiem profesor. w kategorii: Śmieszne kawały erotyczne, Śmieszne żarty o studentach, Kawały o profesorach.
Autentyczna rozmowa z kolegą na kacu:
- Co tam?
- A na baletach byłem.
- Ale mocno dałeś, co?
- Nawet nic mi nie mów ...
- A co się stało?
- Typa pobiliśmy w kiblu.
- Za co?
- Nie zakręcił wody w kranie.
- Aha, nieźle ...
- A to jeszcze nic, kran był z czujnikiem i sam się wyłączył.
- Co tam?
- A na baletach byłem.
- Ale mocno dałeś, co?
- Nawet nic mi nie mów ...
- A co się stało?
- Typa pobiliśmy w kiblu.
- Za co?
- Nie zakręcił wody w kranie.
- Aha, nieźle ...
- A to jeszcze nic, kran był z czujnikiem i sam się wyłączył.
410
Dowcip #24902. Autentyczna rozmowa z kolegą na kacu w kategorii: Żarty o mężczyznach, Śmieszne dowcipy o imprezie, Śmieszny humor o bójkach.
Biegną dwa psy przez pustynię i jeden mówi do drugiego:
- Jak tu zaraz nie będzie jakiegoś drzewa to mi pęcherz pęknie!
- Jak tu zaraz nie będzie jakiegoś drzewa to mi pęcherz pęknie!
15
Dowcip #24903. Biegną dwa psy przez pustynię i jeden mówi do drugiego w kategorii: Śmieszne dowcipy o psach, Kawały o sikaniu, Humor o pustyni, Śmieszne kawały o drzewach.
Blondynka dzwoni na komisariat i mówi:
- Panie władzo ukradli mi kierownicę, pedał gazu i hamulec.
Minęło parę minut ... Blondynka znowu dzwoni i mówi:
- Fałszywy alarm usiadłam z tyłu.
- Panie władzo ukradli mi kierownicę, pedał gazu i hamulec.
Minęło parę minut ... Blondynka znowu dzwoni i mówi:
- Fałszywy alarm usiadłam z tyłu.
13
Dowcip #24904. Blondynka dzwoni na komisariat i mówi w kategorii: Śmieszne dowcipy o blondynkach, Śmieszny humor o policjantach, Śmieszne kawały o rozmowach telefonicznych.
Chłopak i dziewczyna poznali się na imprezie i wylądowali w łóżku. Widząc w pełnej okazałości organ świeżo poznanego kochanka dziewczyna zauważa lekceważąco:
- Kogo masz zamiar tym małym uszczęśliwić?
- Siebie. - odpowiada spokojnie chłopak zabierając się do rzeczy.
- Kogo masz zamiar tym małym uszczęśliwić?
- Siebie. - odpowiada spokojnie chłopak zabierając się do rzeczy.
97