Masztalski jadąc przez pewną wieś wypadł nagle na zakręcie z drogi i
Masztalski jadąc przez pewną wieś wypadł nagle na zakręcie z drogi i wylądował w rowie. Na szczęście nic się nie stało, ale zdenerwowany biegnie do sołtysa i strofuje go:
- Czamu na tym zakręcie nie stoi znak? Dyć to tak nie może być!
- Stał tam znak i to ładnych parę lat - usprawiedliwia się sołtys - ale nie było wypadku, więc zlikwidowaliśmy go!
- Czamu na tym zakręcie nie stoi znak? Dyć to tak nie może być!
- Stał tam znak i to ładnych parę lat - usprawiedliwia się sołtys - ale nie było wypadku, więc zlikwidowaliśmy go!
26
Dowcip #13039. Masztalski jadąc przez pewną wieś wypadł nagle na zakręcie z drogi i w kategorii: Humor o Masztalskim, Kawały o wypadkach samochodowych.
Ecik z Masztalskim rozmawiają o tym, kto jak wygląda.
- Wiesz - próbuje usprawiedliwiać się Ecik - podobno jak jo się urodził, to żech był bardzo piękny, ino potem mnie w szpitalu zamienili.
- Wiesz - próbuje usprawiedliwiać się Ecik - podobno jak jo się urodził, to żech był bardzo piękny, ino potem mnie w szpitalu zamienili.
1219
Dowcip #13040. Ecik z Masztalskim rozmawiają o tym, kto jak wygląda. w kategorii: Dowcipy dla dzieci, Kawały o Masztalskim, Dowcipy o Eciku.
Masztalskiego wyrzucono z wojska za pijaństwo i po jakimś czasie został strażakiem. W krótkim czasie awansował i został dowódca drużyny strażackiej. Któregoś razu wóz strażacki dowodzony przez Masztalskiego wezwano do gaszenia pożaru. Strażacy przybyli szybko na miejsce i zaczynają rozwijać wąż strażacki. Jak zwykle podpity Masztalski wydaje rozkaz:
- Przerwać ogień!
- Przerwać ogień!
15
Dowcip #13041. Masztalskiego wyrzucono z wojska za pijaństwo i po jakimś czasie w kategorii: Kawały o Masztalskim, Śmieszny humor o Straży Pożarnej, Śmieszne dowcipy o pijakach, Śmieszne dowcipy o wojsku, Śmieszne dowcipy o pożarze.
Masztalski, wracając samochodem z Chorzowa, udzielił pomocy kierowcy wozu z zagraniczną rejestracją.
- Jadę z Baden - Baden - przedstawia się tamten.
- A ja z Chorzowa - Chorzowa - odpowiedział godnie Masztalski.
- Jadę z Baden - Baden - przedstawia się tamten.
- A ja z Chorzowa - Chorzowa - odpowiedział godnie Masztalski.
1726
Dowcip #13042. Masztalski, wracając samochodem z Chorzowa w kategorii: Kawały dla dzieci, Dowcipy o Masztalskim, Żarty o kierowcach, Kawały o podróżowaniu.
Masztalski uruchamia samochód i po kilku próbach zwraca się do siedzącej obok żony:
- Zawrzyj się na chwileczka, Maryjko, bo nie słyszę, czy mi silnik zaskoczył.
- Zawrzyj się na chwileczka, Maryjko, bo nie słyszę, czy mi silnik zaskoczył.
114
Dowcip #13043. Masztalski uruchamia samochód i po kilku próbach zwraca się do w kategorii: Śmieszny humor o Masztalskim, Śmieszne dowcipy o żonie, Śmieszne dowcipy po śląsku, Humor o autach.
Masztalski i Maryjka kładą się do łóżka. On zasypia jak suseł, jak to zwykle w małżeństwie bywa, ona nie może zmrużyć oka. W środku nocy Masztalski pyta:
- Czamu nie śpisz, Maryjko?
- Głupio się pytosz. Chłopa potrzebuję!
Masztalski zerka na budzik:
- Skąd jo ci wezmę chłopa o drugiej w nocy?
- Czamu nie śpisz, Maryjko?
- Głupio się pytosz. Chłopa potrzebuję!
Masztalski zerka na budzik:
- Skąd jo ci wezmę chłopa o drugiej w nocy?
07
Dowcip #13044. Masztalski i Maryjka kładą się do łóżka. w kategorii: Żarty erotyczne, Żarty o Masztalskim, Dowcipy o żonie.
Dwaj przyjaciele - Masztalski i Ecik siedzą w restauracji i piją wódkę. W pewnej chwili Ecik mówi:
- Wiesz co? Nie podoba mi się to, że codziennie wracając z pracy zastaję cię w sypialni z moją żoną.
- Wiesz Ecik to kwestia gustu. Jednemu się to podoba innemu tamto.
- Wiesz co? Nie podoba mi się to, że codziennie wracając z pracy zastaję cię w sypialni z moją żoną.
- Wiesz Ecik to kwestia gustu. Jednemu się to podoba innemu tamto.
312
Dowcip #13045. Dwaj przyjaciele - Masztalski i Ecik siedzą w restauracji i piją w kategorii: Śmieszne dowcipy o Masztalskim, Śmieszne dowcipy o kochankach, Śmieszne dowcipy o żonie, Śmieszny humor o Eciku.
Masztalski wypił kolejne duże piwo i przysnął na restauracyjnym stoliku. Nagle obudził się i zawołał:
- Kelner, rachunek!
- Płaci pan sto pięćdziesiąt złotych - podsumował kelner.
Masztalski zapłacił i znów zasnął.
- Kelner, rachunek! - krzyknął Francik po przebudzeniu.
- Płaci pan sto pięćdziesiąt złotych - zaryzykował kelner.
Masztalski zapłacił, ale po raz kolejny głowa opadła mu na blat stołu.
- Kelner, rachunek! - dało się słyszeć po chwili.
- Płaci pan pięćset złotych - powiedział z błyskiem w oczach kelner.
Masztalski podniósł głowę znad stołu, spojrzał z oburzeniem na tracącego rezon kelnera i krzyknął:
- O nie! Płaca sto pięćdziesiąt złotych!
- Kelner, rachunek!
- Płaci pan sto pięćdziesiąt złotych - podsumował kelner.
Masztalski zapłacił i znów zasnął.
- Kelner, rachunek! - krzyknął Francik po przebudzeniu.
- Płaci pan sto pięćdziesiąt złotych - zaryzykował kelner.
Masztalski zapłacił, ale po raz kolejny głowa opadła mu na blat stołu.
- Kelner, rachunek! - dało się słyszeć po chwili.
- Płaci pan pięćset złotych - powiedział z błyskiem w oczach kelner.
Masztalski podniósł głowę znad stołu, spojrzał z oburzeniem na tracącego rezon kelnera i krzyknął:
- O nie! Płaca sto pięćdziesiąt złotych!
14
Dowcip #13046. Masztalski wypił kolejne duże piwo i przysnął na restauracyjnym w kategorii: Żarty o Masztalskim, Dowcipy o kelnerach, Śmieszne kawały o pieniądzach, Śmieszne kawały o pijakach.
Masztalski i Ecik rozmawiają o psach.
- Mój pies - mówi Ecik - taki ci do mnie przywiązany, że za nikim nie pójdzie, ino za mną, od nikogo żarcio nie weźmie, ino ode mnie, nikogo nie użre, ino mnie.
- A jo - dodaje Masztalski - już trzeci rok tresują swojego psa i terozki jak mu powiem: ”zrobisz to pieronie albo nie”, to ten pies to robi albo nie.
- Mój pies - mówi Ecik - taki ci do mnie przywiązany, że za nikim nie pójdzie, ino za mną, od nikogo żarcio nie weźmie, ino ode mnie, nikogo nie użre, ino mnie.
- A jo - dodaje Masztalski - już trzeci rok tresują swojego psa i terozki jak mu powiem: ”zrobisz to pieronie albo nie”, to ten pies to robi albo nie.
19
Dowcip #13047. Masztalski i Ecik rozmawiają o psach. w kategorii: Śmieszne dowcipy o Masztalskim, Śmieszne dowcipy po śląsku, Kawały o psach, Humor o Eciku.
Klient do kelnera:
- Dostałem sok bez słomki!
- O przepraszam, proszę chwilkę poczekać w tej chwili wszystkie są zajęte!
- Dostałem sok bez słomki!
- O przepraszam, proszę chwilkę poczekać w tej chwili wszystkie są zajęte!
14