Małgosia chwali się swojej koleżance
Małgosia chwali się swojej koleżance:
- Wiesz, że będę miała braciszka?
Koleżanka:
- A skąd wiesz, że to będzie chłopczyk, a ni dziewczynka?
Małgosia:
- Bo jak mama była w szpitalu to przywiozła mi siostrzyczkę, a teraz tata jest w szpitalu!
- Wiesz, że będę miała braciszka?
Koleżanka:
- A skąd wiesz, że to będzie chłopczyk, a ni dziewczynka?
Małgosia:
- Bo jak mama była w szpitalu to przywiozła mi siostrzyczkę, a teraz tata jest w szpitalu!
08
Dowcip #21110. Małgosia chwali się swojej koleżance w kategorii: Humor o tacie, Śmieszne dowcipy o szpitalu, Kawały o Małgosi, Humor o rodzeństwie.
”I to był właśnie błąd, a właściwie wielbłąd obrońcy”.
Jan Tomaszewski, TVP.
Jan Tomaszewski, TVP.
41
Dowcip #21111. ”I to był właśnie błąd, a właściwie wielbłąd obrońcy”. w kategorii: Kawały o piłce nożnej.
”Dostał żółtą kartkę, gdyż radości poza boiskiem - w myśl przepisów UEFA - okazywać nie wolno”.
Dariusz Szpakowski, TV.
Dariusz Szpakowski, TV.
56
Dowcip #21112. ”Dostał żółtą kartkę w kategorii: Śmieszne dowcipy o piłkarzach, Kawały o piłce nożnej.
Jadą nowożeńcy wozem konnym. Nagle koń się potyka. Pan młody patrzy na konia i mówi spokojnie:
- Raz.
Koń wstał, jadą dalej, ale koń potyka się drugi raz. Pan młody patrzy na konia i mówi:
- Dwa.
Koń wstaje, jadą dalej, ale potyka się po raz trzeci. Pan młody bierze strzelbę, zeskakuje z wozu, mówi do konia:
- Trzy. - I strzela do niego.
Nagle panna młoda zaczyna krzyczeć do męża:
- Co ty zrobiłeś kretynie?! To był nasz jedyny koń! Z czego my teraz będziemy żyć?
Pan młody odwraca się do żony i mówi spokojnie:
- Raz.
- Raz.
Koń wstał, jadą dalej, ale koń potyka się drugi raz. Pan młody patrzy na konia i mówi:
- Dwa.
Koń wstaje, jadą dalej, ale potyka się po raz trzeci. Pan młody bierze strzelbę, zeskakuje z wozu, mówi do konia:
- Trzy. - I strzela do niego.
Nagle panna młoda zaczyna krzyczeć do męża:
- Co ty zrobiłeś kretynie?! To był nasz jedyny koń! Z czego my teraz będziemy żyć?
Pan młody odwraca się do żony i mówi spokojnie:
- Raz.
13
Dowcip #21113. Jadą nowożeńcy wozem konnym. Nagle koń się potyka. w kategorii: Śmieszne żarty o mężu i żonie, Kawały o mężu, Żarty o żonie, Śmieszne dowcipy o koniu.
Przychodzi baba do lekarza i pyta:
- Czy nie zostawiłam u pana halki?
- Nie, na pewno nie.
- To przepraszam, musiałam zostawić u dentysty.
- Czy nie zostawiłam u pana halki?
- Nie, na pewno nie.
- To przepraszam, musiałam zostawić u dentysty.
212
Dowcip #21115. Przychodzi baba do lekarza i pyta w kategorii: Kawały o babie, Żarty o lekarzach, Śmieszne dowcipy przychodzi baba do lekarza.
Pijany sąsiad przychodzi do domu Jasia i prosi o szklankę wody. Jaś mu przynosi pierwszą, potem drugą, w końcu trzecią niepełną. Sąsiad pyta się czemu jest niepełna, a Jaś mu na to, że woda w sedesie się skończyła.
31
Dowcip #21116. Pijany sąsiad przychodzi do domu Jasia i prosi o szklankę wody. w kategorii: Humor o Jasiu, Śmieszny humor o pijakach, Śmieszne dowcipy o sąsiadach.
Policjant postanowił nauczyć się grac na jakimś instrumencie muzycznym. Wybrał się do sklepu i mówi:
- Poproszę tą czerwoną trąbkę i ten akordeon.
- Dobra, gaśnicę mogę panu dać ale kaloryfera nie odkręcę.
- Poproszę tą czerwoną trąbkę i ten akordeon.
- Dobra, gaśnicę mogę panu dać ale kaloryfera nie odkręcę.
18
Dowcip #21117. Policjant postanowił nauczyć się grac na jakimś instrumencie w kategorii: Śmieszny humor o facetach, Śmieszne dowcipy o sprzedawcach, Dowcipy o instrumentach.
Na podstawie tej książki możemy przywiązać psa do człowieka, a człowieka do psa.
106
Dowcip #21118. Na podstawie tej książki możemy przywiązać psa do człowieka w kategorii: Śmieszny humor o książkach, Dowcipy o psach, Śmieszne żarty o człowieku.
Czy można połknąć kulę bilardową?
- Można, o ile komuś nie szkoda muszli klozetowej.
- Można, o ile komuś nie szkoda muszli klozetowej.
02
Dowcip #21119. Czy można połknąć kulę bilardową? w kategorii: Śmieszne pytania zagadki.
- Icek, co tutaj właściwie u ciebie tak śmierdzi? - pyta Rabin swego przyjaciela.
- Cicho! - Macha rękoma Icek, wskazując na otwarte drzwi sąsiedniego pokoju.
- To Róża ...
- Nie rozumiem, róże tak śmierdzą? - irytuje się Rabin i rozgląda z niedowierzaniem po mieszkaniu.
- Cicho, mówiłem przecież.
Icek przymyka drzwi i dopiero teraz oddycha z ulgą.
- Przecież ci mówiłem powtarza, że się moja Róża w sąsiednim pokoju przebiera.
- Cicho! - Macha rękoma Icek, wskazując na otwarte drzwi sąsiedniego pokoju.
- To Róża ...
- Nie rozumiem, róże tak śmierdzą? - irytuje się Rabin i rozgląda z niedowierzaniem po mieszkaniu.
- Cicho, mówiłem przecież.
Icek przymyka drzwi i dopiero teraz oddycha z ulgą.
- Przecież ci mówiłem powtarza, że się moja Róża w sąsiednim pokoju przebiera.
312