Kowalski wraca do domu z pracy, ma już usiąść przed telewizorem
Kowalski wraca do domu z pracy, ma już usiąść przed telewizorem, ale słyszy charakterystyczne odgłosy dobiegające zza ściany od sąsiada.
- Ten sąsiad zaczyna mnie już wpieniać! Idę mu powiedzieć, żeby ciszej pukał te swoje panienki!
- Mama chciała mu to samo powiedzieć z godzinę temu - mówi Jasio.
- I co, powiedziała? - pyta ojciec.
- Nie wiem, jeszcze nie wróciła.
- Ten sąsiad zaczyna mnie już wpieniać! Idę mu powiedzieć, żeby ciszej pukał te swoje panienki!
- Mama chciała mu to samo powiedzieć z godzinę temu - mówi Jasio.
- I co, powiedziała? - pyta ojciec.
- Nie wiem, jeszcze nie wróciła.
29
Dowcip #3816. Kowalski wraca do domu z pracy, ma już usiąść przed telewizorem w kategorii: Śmieszne żarty erotyczne, Śmieszne dowcipy o mężu i żonie, Humor o sąsiadach, Kawały o żonie.
Osiemnastoletnia dziewczyna przyszła do swojej matki i mówi jej, że okres jej się spóźnia o dwa miesiące. Przerażona matka pobiegła do apteki po test ciążowy i po chwili wiadome jest, że dziewczyna jest w ciąży. Zdenerwowana matka krzyczy:
- Co za świnia Ci to zrobiła. Musisz mi powiedzieć, chcę go poznać.
Więc dziewczyna pobiegła do pokoju i zadzwoniła do znajomego. Po pół godziny pod dom zajeżdża nowiutkie Ferrari, z którego wysiada przystojny, elegancko ubrany gość w średnim wieku. Wszyscy siadają przy stole i gość mówi:
- Wasza córka powiedziała mi, o co chodzi, ja jednak niestety, ze względu na moją rodzinę, nie mogę się z nią ożenić. Jednak zapewniam Was, że nie chcę się migać od odpowiedzialności, więc jeżeli urodzi się córka, to zapiszę jej trzy sklepy i milion dolarów. Jeżeli to będzie syn, to dostanie dwie fabryki i milion dolarów. A gdy urodzą się bliźniaki, to dostaną po pięć milionów dolarów. Jednak jeżeli wasza córka poroni...
W tym momencie wtrąca się ojciec, który od samego początku nie odezwał się słowem:
- To przelecisz ją jeszcze raz.
- Co za świnia Ci to zrobiła. Musisz mi powiedzieć, chcę go poznać.
Więc dziewczyna pobiegła do pokoju i zadzwoniła do znajomego. Po pół godziny pod dom zajeżdża nowiutkie Ferrari, z którego wysiada przystojny, elegancko ubrany gość w średnim wieku. Wszyscy siadają przy stole i gość mówi:
- Wasza córka powiedziała mi, o co chodzi, ja jednak niestety, ze względu na moją rodzinę, nie mogę się z nią ożenić. Jednak zapewniam Was, że nie chcę się migać od odpowiedzialności, więc jeżeli urodzi się córka, to zapiszę jej trzy sklepy i milion dolarów. Jeżeli to będzie syn, to dostanie dwie fabryki i milion dolarów. A gdy urodzą się bliźniaki, to dostaną po pięć milionów dolarów. Jednak jeżeli wasza córka poroni...
W tym momencie wtrąca się ojciec, który od samego początku nie odezwał się słowem:
- To przelecisz ją jeszcze raz.
116
Dowcip #3817. Osiemnastoletnia dziewczyna przyszła do swojej matki i mówi jej w kategorii: Śmieszne dowcipy o mężu i żonie, Dowcipy o pieniądzach, Śmieszne kawały o córkach, Dowcipy o ciąży, Śmieszne dowcipy o ojcu.
- Małgosiu, zjedz kawałek tortu!
- Dziękuję, Jasiu, nie chcę.
- No spróbuj, bardzo smaczny!
- Nie dziękuję. Ja po osiemnastej już nie jem nic słodkiego.
- Małgosiu, proszę.
- Jasiu, ja deserów w ogóle nie jadam.
- Żryj ten tort, do cholery! Pierścionek w nim jest głupia, żenić się z Tobą chcę!
- Dziękuję, Jasiu, nie chcę.
- No spróbuj, bardzo smaczny!
- Nie dziękuję. Ja po osiemnastej już nie jem nic słodkiego.
- Małgosiu, proszę.
- Jasiu, ja deserów w ogóle nie jadam.
- Żryj ten tort, do cholery! Pierścionek w nim jest głupia, żenić się z Tobą chcę!
310
Dowcip #3818. - Małgosiu, zjedz kawałek tortu! w kategorii: Śmieszne dowcipy o Jasiu, Humor o jedzeniu, Kawały o Małgosi, Śmieszne kawały o słodyczach.
- A jutro... - mówi psycholog z Poradni Małżeńskiej - Proszę przyprowadzić ze sobą żonę i wtedy przedyskutujemy spokojnie wasz problem.
- To musi się Pan zdecydować. - mąż na to - Albo mam przyprowadzić żonę albo mamy spokojnie coś przedyskutować.
- To musi się Pan zdecydować. - mąż na to - Albo mam przyprowadzić żonę albo mamy spokojnie coś przedyskutować.
210
Dowcip #3819. - A jutro... w kategorii: Dowcipy o mężu i żonie, Śmieszne kawały o psychologach.
- Dlaczego nie przyjechałeś wczoraj na zlot twardzieli?
- Żona mnie nie puściła.
- Żona mnie nie puściła.
211
Dowcip #3820. - Dlaczego nie przyjechałeś wczoraj na zlot twardzieli? w kategorii: Humor o żonie, Kawały o kolegach.
Nawalony facet wraca do domu i na podwórku zarzuciło go na drzewo rosnące przy ścieżce. Z logiką normalną dla takiego stanu, postanowił zemścić się na drzewie, czyli wyciąć je w pień. Wszedł do domu i dłuższy czas, bezskutecznie szuka piły. W końcu podchodzi wkurzony do żony i pyta:
- Gdzie piła?
Żona wystraszona odpowiada:
- U sąsiada.
- A dlaczego dała sąsiadowi?
Żona coraz bardziej wystraszona, odpowiada drżącym głosem:
- Dała, bo piła.
- Gdzie piła?
Żona wystraszona odpowiada:
- U sąsiada.
- A dlaczego dała sąsiadowi?
Żona coraz bardziej wystraszona, odpowiada drżącym głosem:
- Dała, bo piła.
111
Dowcip #3821. Nawalony facet wraca do domu i na podwórku zarzuciło go na drzewo w kategorii: Śmieszne kawały o mężu i żonie, Śmieszne dowcipy o pijakach, Śmieszne żarty o sąsiadach, Dowcipy o żonie, Humor o zdradzie.
Rozmawia dwóch kolegów. Nagle jeden mówi:
- Małżeństwo jest jak wojna.
- Ale na wojnie nie śpi się z wrogiem.
- Małżeństwo jest jak wojna.
- Ale na wojnie nie śpi się z wrogiem.
29
Dowcip #3822. Rozmawia dwóch kolegów. w kategorii: Kawały o kolegach, Śmieszne kawały o małżeństwie.
Franek wraca do domu wcześniej z pracy. Gdy tylko przekroczył próg domu od razu pomyślał sobie: ”Coś jest nie tak ...”
Wchodzi do sypialni, a tam żona z kochankiem w łóżku! Franek szybko biegnie do kuchni, otwiera lodówkę i krzyczy:
- Wiedziałem ... Zjedli mi wszystkie krewetki!
Wchodzi do sypialni, a tam żona z kochankiem w łóżku! Franek szybko biegnie do kuchni, otwiera lodówkę i krzyczy:
- Wiedziałem ... Zjedli mi wszystkie krewetki!
58
Dowcip #3823. Franek wraca do domu wcześniej z pracy. w kategorii: Śmieszne dowcipy o jedzeniu, Śmieszne żarty o kochankach, Dowcipy o mężu i żonie, Humor o żonie, Śmieszne żarty o zdradzie.
- Słuchaj, czy patrzysz swojemu mężowi w oczy podczas stosunku?
- Hmm ... Raz spojrzałam ... Stał w drzwiach.
- Hmm ... Raz spojrzałam ... Stał w drzwiach.
110
Dowcip #3824. - Słuchaj, czy patrzysz swojemu mężowi w oczy podczas stosunku? w kategorii: Śmieszne kawały erotyczne, Dowcipy o mężu i żonie, Humor o zdradzie.
Małżeństwo góralskie miało dwudziestoparoletnią córkę no i koniecznie chcieli ją wydać za mąż. Wzięła matka córkę na rozmowę i mówi do niej:
- Córuś, córuś trza Ci za mąż iść.
- Oj trza mamuś, trza.
- Tylko pamiętoj córuś, że twój narzeczony mo być łoszczędny, głupi i nieruszany.
- Dobrze mamuś, będę pamintać.
Minął jakiś czas i córka przyjeżdża do domu rodziców z narzeczonym z miasta. Zasiedzieli się długo no i wichura ze śnieżycą na dworze się rozszalała. Więc matka mówi:
- Nikaj nie pojedziecie, prześpita sie tutej. Pościele wam w izbie dwa łóżka.
Młodzi zgodzili się na to więc tak też się stało. Rankiem córka wychodzi z pokoju cała uśmiechnięta. Widząc to matka się pyta:
- I jak córuś ten twój narzeczony, łoszczędny jest?
- Oj mamuś jaki łon łoszczędny. Tylko co żeśmy weszli do izby to on mówi ”Po co mamy brudzić dwa łóżka, prześpijmy się w jednym”
- Oj łoszczędny jest córuś, łoszczędny. A głupi jest?
- Oj mamuś jaki on głupi! Poduszkę zamiast pod głowę to on mi po dupę wsuwa.
- Oj głupi, córuś głupi. A nie ruszany jest?
- Oj mamuś, siusiaka to on miał w celofanie jeszcze.
- Córuś, córuś trza Ci za mąż iść.
- Oj trza mamuś, trza.
- Tylko pamiętoj córuś, że twój narzeczony mo być łoszczędny, głupi i nieruszany.
- Dobrze mamuś, będę pamintać.
Minął jakiś czas i córka przyjeżdża do domu rodziców z narzeczonym z miasta. Zasiedzieli się długo no i wichura ze śnieżycą na dworze się rozszalała. Więc matka mówi:
- Nikaj nie pojedziecie, prześpita sie tutej. Pościele wam w izbie dwa łóżka.
Młodzi zgodzili się na to więc tak też się stało. Rankiem córka wychodzi z pokoju cała uśmiechnięta. Widząc to matka się pyta:
- I jak córuś ten twój narzeczony, łoszczędny jest?
- Oj mamuś jaki łon łoszczędny. Tylko co żeśmy weszli do izby to on mówi ”Po co mamy brudzić dwa łóżka, prześpijmy się w jednym”
- Oj łoszczędny jest córuś, łoszczędny. A głupi jest?
- Oj mamuś jaki on głupi! Poduszkę zamiast pod głowę to on mi po dupę wsuwa.
- Oj głupi, córuś głupi. A nie ruszany jest?
- Oj mamuś, siusiaka to on miał w celofanie jeszcze.
216