Kowalski mówi do szefa
Kowalski mówi do szefa:
- Panie kierowniku, proszę wybaczyć, lecz w tym miesiącu nie dostałem premii ...
Kierownik odpowiada:
- Wybaczam Panu.
- Panie kierowniku, proszę wybaczyć, lecz w tym miesiącu nie dostałem premii ...
Kierownik odpowiada:
- Wybaczam Panu.
15
Dowcip #25004. Kowalski mówi do szefa w kategorii: Dowcipy o Kowalskim, Żarty o pieniądzach, Dowcipy o szefie.
Ksiądz podczas spowiedzi pyta się:
- Czy wierzysz w życie po śmierci?
- Tak, od czasu gdy moja żona umarła, na prawdę czuję, że żyję.
- Czy wierzysz w życie po śmierci?
- Tak, od czasu gdy moja żona umarła, na prawdę czuję, że żyję.
717
Dowcip #25005. Ksiądz podczas spowiedzi pyta się w kategorii: Humor o mężczyznach, Kawały o żonie, Żarty o spowiedzi.
Ksiądz przychodzi do spowiedzi i mówi:
- Proszę księdza bo ja w czasie wojny ukrywałem żyda w piwnicy.
- To nie jest zły uczynek.
- No ale proszę księdza on mi płacił sto złotych dziennie.
- To nic ryzykowałeś życie.
Dziadek odchodzi ale po chwili wraca i mówi:
- To może powinien mu powiedzieć, że wojna się już skończyła?
- Proszę księdza bo ja w czasie wojny ukrywałem żyda w piwnicy.
- To nie jest zły uczynek.
- No ale proszę księdza on mi płacił sto złotych dziennie.
- To nic ryzykowałeś życie.
Dziadek odchodzi ale po chwili wraca i mówi:
- To może powinien mu powiedzieć, że wojna się już skończyła?
416
Dowcip #25006. Ksiądz przychodzi do spowiedzi i mówi w kategorii: Żarty o duchownych, Dowcipy o Żydach, Dowcipy o spowiedzi, Kawały o wojnie.
Którą ręką słodzisz cukier?
- Cukru się nie słodzi.
- Cukru się nie słodzi.
25
Dowcip #25007. Którą ręką słodzisz cukier? w kategorii: Śmieszne dowcipy zagadki.
Kumpel do kumpla:
- Na jakie studia idziesz?
- Na filozofię.
- A gdzie po tym można pracować?
- Wszędzie! Na budowie, w supermarkecie, w Mc Donaldzie ...
- Na jakie studia idziesz?
- Na filozofię.
- A gdzie po tym można pracować?
- Wszędzie! Na budowie, w supermarkecie, w Mc Donaldzie ...
813
Dowcip #25008. Kumpel do kumpla w kategorii: Dowcipy o studentach, Dowcipy o pracy.
Lato, trzydzieści stopni na zewnątrz, na balkonie w bloku opala się piękna blondynka top - less. Nagle z balkonu wyżej zjeżdża karteczka przypięta do sznurka a na niej:
”Jeśli chcesz się ze mną kochać pociągnij za sznurek dwa razy. A jeśli nie chcesz się kochać to pociągnij czterdzieści razy w tym dziesięć ostatnich szybciej!”
”Jeśli chcesz się ze mną kochać pociągnij za sznurek dwa razy. A jeśli nie chcesz się kochać to pociągnij czterdzieści razy w tym dziesięć ostatnich szybciej!”
815
Dowcip #25009. Lato, trzydzieści stopni na zewnątrz w kategorii: Śmieszne dowcipy erotyczne, Śmieszne kawały o blondynkach.
Leci dwóch emerytów do krajów afrykańskich żeby jeszcze na starość doznać przyjemności z czarnymi kobietami. Stewardesa na pokładzie ostrzega, że jedna połowa kobiet w Afryce zarażona jest Aids, a druga połowa choruje na gruźlice. Jeden z emerytów nie dosłyszał i pyta kolegę co ona mówiła.
- Nic, nic tylko pamiętaj, bierz te, które kaszlą.
- Nic, nic tylko pamiętaj, bierz te, które kaszlą.
17
Dowcip #25010. Leci dwóch emerytów do krajów afrykańskich żeby jeszcze na starość w kategorii: Dowcipy z podtekstem erotycznym, Kawały o staruszkach, Żarty o chorobach.
Małżeństwo dziewięćdziesięciolatków wybrało się do doktora. Najpierw wchodzi facet. Lekarz pyta go jak minął mu dziś dzień. On na to.
- Wspaniale, Bóg jak zwykle był dla mnie dobry. Gdy wszedłem dziś do kibla zapalił mi światło, a jak skończyłem to zgasił.
Doktor pokiwał głową, dał tabletki i kazał wejść żonie. Powiedział co przed chwilą usłyszał od jej męża, a ta momentalnie zerwała się z miejsca i biegnie w kierunku drzwi. Lekarz:
- Zaraz! Nie skończyłem z panią jeszcze, co się stało?
Na to kobieta:
- Ten staruch znowu nasrał do lodówki!
- Wspaniale, Bóg jak zwykle był dla mnie dobry. Gdy wszedłem dziś do kibla zapalił mi światło, a jak skończyłem to zgasił.
Doktor pokiwał głową, dał tabletki i kazał wejść żonie. Powiedział co przed chwilą usłyszał od jej męża, a ta momentalnie zerwała się z miejsca i biegnie w kierunku drzwi. Lekarz:
- Zaraz! Nie skończyłem z panią jeszcze, co się stało?
Na to kobieta:
- Ten staruch znowu nasrał do lodówki!
1245
Dowcip #25011. Małżeństwo dziewięćdziesięciolatków wybrało się do doktora. w kategorii: Śmieszne kawały o lekarzach, Dowcipy o staruszkach, Śmieszne dowcipy o lodówce, Śmieszne żarty o kupie.
Małżeństwo po nocy w hotelu idzie do recepcji zapłacić. Na rachunku widnieje kwota trzy tysiące złotych. Oburzona para chce pogadać z kierownikiem.
- To luksusowy hotel. Posiada saunę, baseny, jacuzzi, kino i salę konferencyjną. - tłumaczy kierownik.
- Ale my z tego nie korzystaliśmy!
- Ale to wszystko było do waszej dyspozycji.
Facet daje mu trzysta złotych..
- Ale tu jest trzysta złotych! Gdzie reszta?
- Dwa tysiące siedemset jest za przespanie się z moją żoną.
- Co?! Ja z nią nie spałem!
- Cóż ... Była do pana dyspozycji ...
- To luksusowy hotel. Posiada saunę, baseny, jacuzzi, kino i salę konferencyjną. - tłumaczy kierownik.
- Ale my z tego nie korzystaliśmy!
- Ale to wszystko było do waszej dyspozycji.
Facet daje mu trzysta złotych..
- Ale tu jest trzysta złotych! Gdzie reszta?
- Dwa tysiące siedemset jest za przespanie się z moją żoną.
- Co?! Ja z nią nie spałem!
- Cóż ... Była do pana dyspozycji ...
29
Dowcip #25012. Małżeństwo po nocy w hotelu idzie do recepcji zapłacić. w kategorii: Kawały o pieniądzach, Żarty o hotelach, Śmieszny humor o recepcjonistach.
Małżeństwo uprawia stosunek po czym żona do męża:
- Kochanie, ja w ogóle nie mam orgazmu. Nie mam z tego przyjemności. A może zatrudnimy murzyna i będzie mi tańczył, co?
Mąż się zgodził. No i jest ten Murzyn i tańczy, małżeństwo nadal się kocha i żona znowu:
- Skarbie znów nic, nie mam orgazmu.
Mąż zrozpaczony nie wie co zrobić. Więc żona na to:
- Kochanie, a może zamienisz się z murzynem i Ty będziesz tańczył?
Mąż myśli i myśli no, i się zgodził. Mąż tańczy, murzyn kocha się z jego żoną. Kobieta jeden orgazm, drugi, jęczy jak szalona. Na to wszystko mąż krzyczy:
- Widzisz murzyn, tak się tańczy.
- Kochanie, ja w ogóle nie mam orgazmu. Nie mam z tego przyjemności. A może zatrudnimy murzyna i będzie mi tańczył, co?
Mąż się zgodził. No i jest ten Murzyn i tańczy, małżeństwo nadal się kocha i żona znowu:
- Skarbie znów nic, nie mam orgazmu.
Mąż zrozpaczony nie wie co zrobić. Więc żona na to:
- Kochanie, a może zamienisz się z murzynem i Ty będziesz tańczył?
Mąż myśli i myśli no, i się zgodził. Mąż tańczy, murzyn kocha się z jego żoną. Kobieta jeden orgazm, drugi, jęczy jak szalona. Na to wszystko mąż krzyczy:
- Widzisz murzyn, tak się tańczy.
111