Jasio pyta się mamy
Jasio pyta się mamy:
- Mogę zagrać na komputerze?
- Nie, nie możesz.
- Dlaczego?
- Bo na komputerze są książki.
- Mogę zagrać na komputerze?
- Nie, nie możesz.
- Dlaczego?
- Bo na komputerze są książki.
1711
Dowcip #17204. Jasio pyta się mamy w kategorii: Dowcipy komputerowe, Humor o Jasiu, Humor o komputerach, Kawały o książkach, Żarty o matce.
Nauczycielka pyta Jasia ile jest 2+2.
- Nie wiem.
- Pomyśl, tata przyniósł jedno jabłko, a potem drugie to ile to jest.
- Mój tata jabłek nie nosi.
- A co nosi?
- Mięso.
- Przyniósł jeden kawałek mięsa, a potem drugi.
- On kawałkami nie nosi.
- A czym?
- Udami.
- Przyniósł jedno udo, a potem drugie i co wyszło?
- Dupa.
- Nie wiem.
- Pomyśl, tata przyniósł jedno jabłko, a potem drugie to ile to jest.
- Mój tata jabłek nie nosi.
- A co nosi?
- Mięso.
- Przyniósł jeden kawałek mięsa, a potem drugi.
- On kawałkami nie nosi.
- A czym?
- Udami.
- Przyniósł jedno udo, a potem drugie i co wyszło?
- Dupa.
2638
Dowcip #17205. Nauczycielka pyta Jasia ile jest 2+2. w kategorii: Kawały o Jasiu, Śmieszne kawały o dupie, Dowcipy o ojcu, Śmieszne kawały matematyczne, Śmieszny humor o nauczycielce.
Pani pyta dzieci w przedszkolu.
- Kiedy tata się z wami bawi?
Jasiu na to:
- Kiedy się popsuje telewizor.
- Kiedy tata się z wami bawi?
Jasiu na to:
- Kiedy się popsuje telewizor.
716
Dowcip #17206. Pani pyta dzieci w przedszkolu. w kategorii: Humor o dzieciach, Humor o przedszkolakach, Kawały o telewizorze, Żarty o ojcu, Śmieszne kawały o grach i zabawach.
Przychodzi Jasio ze szkoły i mówi do taty:
- Tato, tato dzieci w szkole ciągle się ze mnie śmieją, że mam same jedynki!
- Pij, nie gadaj o głupotach!
- Tato, tato dzieci w szkole ciągle się ze mnie śmieją, że mam same jedynki!
- Pij, nie gadaj o głupotach!
1217
Dowcip #17207. Przychodzi Jasio ze szkoły i mówi do taty w kategorii: Śmieszne kawały o Jasiu, Dowcipy o alkoholu, Humor o ojcu, Śmieszny humor o ocenach szkolnych.
Na lekcji biologii nauczycielka pyta Jasia:
- Co to jest mamuthus primigenius?
Ponieważ Jasio nie odpowiada, pani mówi:
- To mamut, czyli prehistoryczny słoń.
- Coś podobnego! To jaskiniowcy umieli wynajdować takie uczone nazwy?
- Co to jest mamuthus primigenius?
Ponieważ Jasio nie odpowiada, pani mówi:
- To mamut, czyli prehistoryczny słoń.
- Coś podobnego! To jaskiniowcy umieli wynajdować takie uczone nazwy?
1219
Dowcip #17208. Na lekcji biologii nauczycielka pyta Jasia w kategorii: Humor o Jasiu, Kawały o jaskiniowcach, Żarty o zwierzętach.
Jaś pojechał z klasą na Zieloną Szkołę. Gdy wszedł do swojego pokoju zauważył, że przy łóżku, które sobie wybrał nie ma lampki jak przy sąsiednich łóżkach. Poszedł do pana przewodnika i mówi:
- Proszę pana u mnie w pokoju brakuje lampki.
Wstawił pan lampkę i się pyta:
- Czy czegoś tu jeszcze brakuje? W razie czego mam wszystko.
A Jaś na to:
- Ale rozumu to chyba pan nie ma.
- Proszę pana u mnie w pokoju brakuje lampki.
Wstawił pan lampkę i się pyta:
- Czy czegoś tu jeszcze brakuje? W razie czego mam wszystko.
A Jaś na to:
- Ale rozumu to chyba pan nie ma.
1912
Dowcip #17209. Jaś pojechał z klasą na Zieloną Szkołę. w kategorii: Dowcipy o Jasiu, Śmieszne kawały o wycieczce.
Jasiu się ożenił i bał się pierwszej nocy z Małgośką. Poszedł do ojca i mówi mu tak:
- Tato boję się nocy poślubnej.
A ojciec tak:
- Jasiu nic się nie bój będę stał w kącie i ci będę podpowiadał.
Jasiu wlazł na Małgosię, a Małgosia tak:
- Jasiu tak mi dobrze, że chyba zemdleje.
Jasiu chop na podłogę, a ojciec:
- Przy tej robocie nikt nie zemdlał.
Jasiu wlazł na Małgosię, a Małgosia:
- Tak Jasiu, tak mi dobrze, że chyba umrę.
A ojciec:
- Jasiu przy tej robocie nikt nie umarł.
Jasiu wlazł na Małgosię tak dodał do pieca, że Małgosia mówi:
- Jasiu tak mi dobrze, że chyba się zesram.
A ojciec:
- Tak Jasiu, złaź to się zdarzyć może.
- Tato boję się nocy poślubnej.
A ojciec tak:
- Jasiu nic się nie bój będę stał w kącie i ci będę podpowiadał.
Jasiu wlazł na Małgosię, a Małgosia tak:
- Jasiu tak mi dobrze, że chyba zemdleje.
Jasiu chop na podłogę, a ojciec:
- Przy tej robocie nikt nie zemdlał.
Jasiu wlazł na Małgosię, a Małgosia:
- Tak Jasiu, tak mi dobrze, że chyba umrę.
A ojciec:
- Jasiu przy tej robocie nikt nie umarł.
Jasiu wlazł na Małgosię tak dodał do pieca, że Małgosia mówi:
- Jasiu tak mi dobrze, że chyba się zesram.
A ojciec:
- Tak Jasiu, złaź to się zdarzyć może.
48
Dowcip #17210. Jasiu się ożenił i bał się pierwszej nocy z Małgośką. w kategorii: Kawały o Jasiu, Żarty o ojcu, Śmieszne kawały o seksie, Kawały o Małgosi, Dowcipy o nocy poślubnej.
Spotyka się Jasiu z swoim kolegą kujonem i mówi do niego:
- Wiesz czasem mam takie momenty, że chce mi się uczyć. - mówi Jasiu.
Jego kolega się pyta:
- A co wtedy robisz?
- No wiesz, kładę się na tapczanie i czekam aż minie.
- Wiesz czasem mam takie momenty, że chce mi się uczyć. - mówi Jasiu.
Jego kolega się pyta:
- A co wtedy robisz?
- No wiesz, kładę się na tapczanie i czekam aż minie.
24
Dowcip #17211. Spotyka się Jasiu z swoim kolegą kujonem i mówi do niego w kategorii: Śmieszne kawały o Jasiu, Śmieszny humor o szkole, Śmieszne żarty o kolegach.
Jasiu miał lecieć samolotem. Tak wypadło, że obok niego usiadł sympatyczny staruszek. Samolot tylko co wystartował, kiedy dziadek zwrócił się Jasia mówiąc:
- Może porozmawiajmy. Słyszałem że lot mija szybciej, kiedy się rozmawia.
Jasiu, który właśnie otworzył książkę, zamknął ją powoli i powiedział do towarzysza podróży:
- A o czym chciałby pan porozmawiać?
- Och, nie wiem, może o energii jądrowej? - zażartował staruszek.
- Ok - powiedział Jasiu - to mogłoby być nawet interesujące. Ale pozwoli mi pan zadać najpierw jedno pytanie? Koń, krowa i jeleń - wszystkie te zwierzęta jedzą trawę. Ale jeleń wydala małe kulki, krowa płaski pasztecik, a koń produkuje kępy wysuszonej trawy. Jak pan przypuszcza, dlaczego tak się dzieje?
- O rany... - powiedział dziadek - nie mam zielonego pojęcia.
- Człowieku - odparł Jasiu - chcesz ze mną dyskutować o energii jądrowej, jak nawet nie masz pojęcia o gównie?!
- Może porozmawiajmy. Słyszałem że lot mija szybciej, kiedy się rozmawia.
Jasiu, który właśnie otworzył książkę, zamknął ją powoli i powiedział do towarzysza podróży:
- A o czym chciałby pan porozmawiać?
- Och, nie wiem, może o energii jądrowej? - zażartował staruszek.
- Ok - powiedział Jasiu - to mogłoby być nawet interesujące. Ale pozwoli mi pan zadać najpierw jedno pytanie? Koń, krowa i jeleń - wszystkie te zwierzęta jedzą trawę. Ale jeleń wydala małe kulki, krowa płaski pasztecik, a koń produkuje kępy wysuszonej trawy. Jak pan przypuszcza, dlaczego tak się dzieje?
- O rany... - powiedział dziadek - nie mam zielonego pojęcia.
- Człowieku - odparł Jasiu - chcesz ze mną dyskutować o energii jądrowej, jak nawet nie masz pojęcia o gównie?!
26
Dowcip #17212. Jasiu miał lecieć samolotem. w kategorii: Żarty o Jasiu, Śmieszne kawały o staruszkach, Kawały o zwierzętach, Śmieszne żarty o podróżach, Śmieszne żarty o samolotach.
Synek pyta ojca informatyka:
- Tato, tato, skąd się biorą dzieci?
- Czy ty nie widzisz, że jestem zajęty? Wejdź na www.google.com i się zapytaj.
- Tato, tato, skąd się biorą dzieci?
- Czy ty nie widzisz, że jestem zajęty? Wejdź na www.google.com i się zapytaj.
1320