Jaś i Małgosia to rodzeństwo.
Jaś i Małgosia to rodzeństwo. Małgosia prosi Jasia, żeby zabrał ją na imprezę. Jasio się nie zgadza i mówi:
- Nie, bo ci śmierdzi z pyska!
Po dłuższych namowach Jasio się zgadza, pod warunkiem, że Małgosia nie będzie się odzywać. Na imprezie podchodzi do Małgosi chłopak i prosi ją do tańca. Ona się zgadza kiwnięciem głowy. W czasie tańca chłopak pyta Małgosi, jak ma na imię. Na to Małgosia:
- Małgosia.
Chłopak na to:
- Pierdnęłaś?
- Nie ... - opowiada Małgosia.
Na to koleś:
- Znowu pierdnęłaś?
- Nie, bo ci śmierdzi z pyska!
Po dłuższych namowach Jasio się zgadza, pod warunkiem, że Małgosia nie będzie się odzywać. Na imprezie podchodzi do Małgosi chłopak i prosi ją do tańca. Ona się zgadza kiwnięciem głowy. W czasie tańca chłopak pyta Małgosi, jak ma na imię. Na to Małgosia:
- Małgosia.
Chłopak na to:
- Pierdnęłaś?
- Nie ... - opowiada Małgosia.
Na to koleś:
- Znowu pierdnęłaś?
2836
Dowcip #9557. Jaś i Małgosia to rodzeństwo. w kategorii: Kawały o imprezie, Żarty o Małgosi, Dowcipy o pierdzeniu, Żarty o tańczeniu.
Generał uczy żołnierzy postępowania na placu boju:
- Pamiętajcie, w czasie ataku wroga nie wolno tracić głowy.
- Dlaczego?
- A na co nałożysz hełm, ofermo?
- Pamiętajcie, w czasie ataku wroga nie wolno tracić głowy.
- Dlaczego?
- A na co nałożysz hełm, ofermo?
39
Dowcip #9558. Generał uczy żołnierzy postępowania na placu boju w kategorii: Śmieszne kawały o żołnierzach, Dowcipy o wojnie, Śmieszne dowcipy o generale.
Był sobie Marek Skwarek. Codziennie wchodził do tego samego autobusu, o tej samej godzinie . Kiedy wchodził do autobusu mówił tak:
- Jestem Marek Skwarek i nie kasuję biletów.
W końcu kierowca się zdenerwował i ćwiczył cały tydzień, tak, że miał duże mięśnie. Marek wchodzi do autobusu:
- Jestem Marek Skwarek i nie kasuję biletów .
- Ja też mam mięśnie, kurduplu. - mówi kierowca .
- Nie kasuję biletów, bo mam miesięczny. - dokończył grzecznie Marek.
- Jestem Marek Skwarek i nie kasuję biletów.
W końcu kierowca się zdenerwował i ćwiczył cały tydzień, tak, że miał duże mięśnie. Marek wchodzi do autobusu:
- Jestem Marek Skwarek i nie kasuję biletów .
- Ja też mam mięśnie, kurduplu. - mówi kierowca .
- Nie kasuję biletów, bo mam miesięczny. - dokończył grzecznie Marek.
27
Dowcip #9559. Był sobie Marek Skwarek. w kategorii: Żarty o kierowcach, Dowcipy o biletach, Żarty o autobusach.
Na podwórku kura ucieka przed kogutem. Pędzi tak szybko jak tylko potrafi i mruczy pod nosem:
- Zrobię jeszcze ze dwa kółeczka, żeby nie pomyślał, że jestem taka łatwa ...
- Zrobię jeszcze ze dwa kółeczka, żeby nie pomyślał, że jestem taka łatwa ...
38
Dowcip #9560. Na podwórku kura ucieka przed kogutem. w kategorii: Dowcipy o kurach, Śmieszne dowcipy o kogucie.
Idzie sprzątaczka przez pustynie i mówi:
- Ale mi tu piachu nanieśli.
- Ale mi tu piachu nanieśli.
519
Dowcip #9561. Idzie sprzątaczka przez pustynie i mówi w kategorii: Dowcipy o pustyni, Żarty o sprzątaczkach.
Jaka jest różnica między MS Windows, a kobietą?
- Żadnej! Każde z nich zasypuje cię setką bezsensownych komunikatów i co najmniej trzykrotnie żąda potwierdzenia rzeczy oczywistych.
- Żadnej! Każde z nich zasypuje cię setką bezsensownych komunikatów i co najmniej trzykrotnie żąda potwierdzenia rzeczy oczywistych.
36
Dowcip #9562. Jaka jest różnica między MS Windows, a kobietą? w kategorii: Śmieszne dowcipy o kobietach, Śmieszne kawały zagadki, Śmieszne dowcipy o Windowsie.
Siada facet przy barku na wysokich stołkach i zamawia trzy setki wódki, wypija je dość szybko, po czym pyta barmana:
- Proszę mi powiedzieć, tylko szczerze: jak ja wyglądam?
- Świetnie Pan wygląda. - odpowiada barman.
- W takim razie proszę jeszcze o dwie setki wódki. - mówi zadowolony facet i wypija kolejne setki bez zastanowienia.
Po kilkunastu minutach zwraca się do barmana:
- Niech Pan mi powie, tylko szczerze, jak ja teraz wyglądam?
Na to barman przyglądając się uważnie facetowi odpowiada:
- No teraz to wygląda Pan trochę gorzej.
- To poproszę jeszcze jedną pięćdziesiątkę wódki. - prosi bełkocząc facet i wypija wódkę, po czym ze spuszczoną głową pyta barmana:
- No, niech Pan mi powie, tylko szczerze, jak ja teraz wyglądam?
- Teraz mówiąc całkiem szczerze, wygląda Pan kiepsko - odpowiada barman.
Na to facet poddenerwowany wyraźnie wykrzykuje:
- Popatrz Pan, co za cholera, im mniej piję tym gorzej wyglądam!
- Proszę mi powiedzieć, tylko szczerze: jak ja wyglądam?
- Świetnie Pan wygląda. - odpowiada barman.
- W takim razie proszę jeszcze o dwie setki wódki. - mówi zadowolony facet i wypija kolejne setki bez zastanowienia.
Po kilkunastu minutach zwraca się do barmana:
- Niech Pan mi powie, tylko szczerze, jak ja teraz wyglądam?
Na to barman przyglądając się uważnie facetowi odpowiada:
- No teraz to wygląda Pan trochę gorzej.
- To poproszę jeszcze jedną pięćdziesiątkę wódki. - prosi bełkocząc facet i wypija wódkę, po czym ze spuszczoną głową pyta barmana:
- No, niech Pan mi powie, tylko szczerze, jak ja teraz wyglądam?
- Teraz mówiąc całkiem szczerze, wygląda Pan kiepsko - odpowiada barman.
Na to facet poddenerwowany wyraźnie wykrzykuje:
- Popatrz Pan, co za cholera, im mniej piję tym gorzej wyglądam!
28
Dowcip #9563. Siada facet przy barku na wysokich stołkach i zamawia trzy setki w kategorii: Żarty o alkoholu, Żarty o pijakach, Śmieszne żarty o barmanach.
Icek spotyka Mośka i mówi:
- Icek, słuchaj co mnie się dzisiaj śniło! Ja dostał telegram, że ja dostał spadek. Spadek jest w Nowy Jork, to ja lecę do Nowy Jork, a tam mi mówią, że spadek jest w Tel Awiw. No to ja tak latał Tel Awiw - Nowy Jork, Nowy Jork - Tel Awiw...
A Icek mówi na to:
- Ty, Mosiek, a co mnie się dzisiaj śniło! Siedzę sobie w domu, nagle słyszę dzwonek do drzwi, no to ja otwieram, patrzę, a tu stoi Marlin Monroe, cała naga! No to posadziłem ją na kanapie. A tu znowu dzwonek, otwieram, patrzę, a tu Sophia Loren i też cała naga!
- Icek i ty po mnie nie przyszedłeś!? - woła oburzony Mosiek.
- Ja byłem kochanieńki, ale tyś całą noc latał: Tel Awiw - Nowy Jork, Nowy Jork - Tel Awiw.
- Icek, słuchaj co mnie się dzisiaj śniło! Ja dostał telegram, że ja dostał spadek. Spadek jest w Nowy Jork, to ja lecę do Nowy Jork, a tam mi mówią, że spadek jest w Tel Awiw. No to ja tak latał Tel Awiw - Nowy Jork, Nowy Jork - Tel Awiw...
A Icek mówi na to:
- Ty, Mosiek, a co mnie się dzisiaj śniło! Siedzę sobie w domu, nagle słyszę dzwonek do drzwi, no to ja otwieram, patrzę, a tu stoi Marlin Monroe, cała naga! No to posadziłem ją na kanapie. A tu znowu dzwonek, otwieram, patrzę, a tu Sophia Loren i też cała naga!
- Icek i ty po mnie nie przyszedłeś!? - woła oburzony Mosiek.
- Ja byłem kochanieńki, ale tyś całą noc latał: Tel Awiw - Nowy Jork, Nowy Jork - Tel Awiw.
313
Dowcip #9564. Icek spotyka Mośka i mówi w kategorii: Śmieszne żarty o Żydach, Śmieszne dowcipy o snach.
Diabeł porywa Polaka, Ruska i Niemca, i mówi:
- Tam jest mój ogród. Każdy z was zerwie swój ulubiony kwiat i zrobi z nim to, co mu rozkażę. Inaczej was nie uwolnię.
Pierwszy był Polak. Zerwał tulipana, a diabeł kazał mu wsadzić go sobie w odbyt. Następny był Rosjanin. Ten zerwał różę. Diabeł kazał mu z nią zrobić to samo, co Polakowi. Siłuje się więc z nią, ale w końcu dał radę. Nagle zaczął się bezgranicznie śmiać. Diabeł się pyta, z czego się tak śmieje, a on na to:
- Bo Niemiec idzie z kaktusem!
- Tam jest mój ogród. Każdy z was zerwie swój ulubiony kwiat i zrobi z nim to, co mu rozkażę. Inaczej was nie uwolnię.
Pierwszy był Polak. Zerwał tulipana, a diabeł kazał mu wsadzić go sobie w odbyt. Następny był Rosjanin. Ten zerwał różę. Diabeł kazał mu z nią zrobić to samo, co Polakowi. Siłuje się więc z nią, ale w końcu dał radę. Nagle zaczął się bezgranicznie śmiać. Diabeł się pyta, z czego się tak śmieje, a on na to:
- Bo Niemiec idzie z kaktusem!
410
Dowcip #9565. Diabeł porywa Polaka, Ruska i Niemca, i mówi w kategorii: Dowcipy o Polaku, Rusku i Niemcu, Śmieszne żarty o diable, Żarty o kwiatach.
Chłopiec pisze list do Św. Mikołaja:
”Przyślij mi braciszka!”
Św.Mikołaj odpisuje:
”Przyślij mi mamusię!”
”Przyślij mi braciszka!”
Św.Mikołaj odpisuje:
”Przyślij mi mamusię!”
48