Jaka jest różnica między komedią, a tragedią?
Jaka jest różnica między komedią, a tragedią?
- Komedia jest wtedy, kiedy masz dziewczynę, a nie masz chaty. Tragedia jest natomiast wtedy, kiedy masz chatę, a nie masz dziewczyny.
- Komedia jest wtedy, kiedy masz dziewczynę, a nie masz chaty. Tragedia jest natomiast wtedy, kiedy masz chatę, a nie masz dziewczyny.
813
Dowcip #20829. Jaka jest różnica między komedią, a tragedią? w kategorii: Śmieszne dowcipy o mężczyznach, Kawały o kobietach, Śmieszne dowcipy zagadki.
Do ZUS - u przychodzi starszy pan:
- Chciałbym ustalić swoją emeryturę.
- A co pan robi i jak długo pan pracuje?
- Zajmowałem się pracą najemną i pierwszą robotę miałem pod Grunwaldem w 1410 roku.
- W 1410? Ciekawe? A dokumenty jakieś pan ma?
- Nieee, no wie Pani, Wiosna Ludów, trzy zabory, dwie wojny. Nie mam nic.
- No tak. Jak wszyscy u nas. A Krzyżacy jak przychodzą to mają.
- Chciałbym ustalić swoją emeryturę.
- A co pan robi i jak długo pan pracuje?
- Zajmowałem się pracą najemną i pierwszą robotę miałem pod Grunwaldem w 1410 roku.
- W 1410? Ciekawe? A dokumenty jakieś pan ma?
- Nieee, no wie Pani, Wiosna Ludów, trzy zabory, dwie wojny. Nie mam nic.
- No tak. Jak wszyscy u nas. A Krzyżacy jak przychodzą to mają.
2145
Dowcip #20830. Do ZUS - u przychodzi starszy pan w kategorii: Kawały o emerytach, Śmieszne kawały o urzędnikach.
Jak rozpoznać łabędzia od łabędzicy?
- Rzucić im trochę jedzenia. Jeśli to będzie on, to jest to łabędź. Jeśli to będzie ona, to jest to łabędzica.
- Rzucić im trochę jedzenia. Jeśli to będzie on, to jest to łabędź. Jeśli to będzie ona, to jest to łabędzica.
127
Dowcip #20831. Jak rozpoznać łabędzia od łabędzicy? w kategorii: Śmieszne kawały bezsensowne, Śmieszne dowcipy zagadki, Śmieszny humor o łabędziach.
Kogut bawi się z kurami w chowanego. Szuka i szuka, i żadnej nie może znaleźć. Przechodząc obok rożna z drobiem, odzywa się:
- To ja was tyle czasu po całej wsi szukam, a wy się tu spokojnie opalacie!
- To ja was tyle czasu po całej wsi szukam, a wy się tu spokojnie opalacie!
2129
Dowcip #20832. Kogut bawi się z kurami w chowanego. w kategorii: Śmieszne kawały o kurach, Śmieszne żarty o grach i zabawach, Humor o kogucie.
Idą dwa owsiki po ziemi - tata i synek. Synek:
- Tato, a co to jest to zielone?
- To jest, synku, trawa. - informuje go tata.
- Ooo, jaka piękna. A co to jest, to ciemnozielone tam daleko?
- To jest las.
- Jaki piękny! A co to jest, to niebieskie nad nami z tym czymś białym?
- To niebo i chmurki.
- Ale przepiękne! A to okrągłe i jasne na niebie?
- To słońce, synku.
- Tato, powiedz mi, skoro tu jest tak pięknie i pachnąco, dlaczego my żyjemy w takim paskudnym miejscu?
- Bo to nasza ojczyzna, synku.
- Tato, a co to jest to zielone?
- To jest, synku, trawa. - informuje go tata.
- Ooo, jaka piękna. A co to jest, to ciemnozielone tam daleko?
- To jest las.
- Jaki piękny! A co to jest, to niebieskie nad nami z tym czymś białym?
- To niebo i chmurki.
- Ale przepiękne! A to okrągłe i jasne na niebie?
- To słońce, synku.
- Tato, powiedz mi, skoro tu jest tak pięknie i pachnąco, dlaczego my żyjemy w takim paskudnym miejscu?
- Bo to nasza ojczyzna, synku.
916
Dowcip #20833. Idą dwa owsiki po ziemi - tata i synek. w kategorii: Czarny humor dowcipy, Żarty o synu, Kawały o tacie, Dowcipy o owsikach.
Na stację benzynową podjeżdża samochód. Facet obsługujący pompę widzi na tylnym siedzeniu auta dwa pingwiny. Zaskoczony pyta kierowcę:
- Co robię te dwa pingwiny?
- Znalazłem je i nie wiem, co z nimi zrobić.
Pompowy bez namysłu odpowiada:
- Powinien je pan zawieźć do ZOO.
- O, to doskonały pomysł, dziękuję!
Następnego dnia znów pojawia się na stacji, a na tylnym siedzeniu jego auta siedzą te same pingwiny. Pracownik stacji mówi:
- Hej, myślałem, że zabrał je pan do ZOO?
- Zabrałem, zabrałem! Spędziliśmy wspaniały dzień, a dzisiaj jedziemy na plażę.
- Co robię te dwa pingwiny?
- Znalazłem je i nie wiem, co z nimi zrobić.
Pompowy bez namysłu odpowiada:
- Powinien je pan zawieźć do ZOO.
- O, to doskonały pomysł, dziękuję!
Następnego dnia znów pojawia się na stacji, a na tylnym siedzeniu jego auta siedzą te same pingwiny. Pracownik stacji mówi:
- Hej, myślałem, że zabrał je pan do ZOO?
- Zabrałem, zabrałem! Spędziliśmy wspaniały dzień, a dzisiaj jedziemy na plażę.
923
Dowcip #20834. Na stację benzynową podjeżdża samochód. w kategorii: Śmieszne żarty o facetach, Humor o stacji benzynowej, Kawały o ZOO, Śmieszne dowcipy o pingwinach.
Wsiada punk do autobusu, na głowie ma irokeza, a na nogach glany. W tym momencie wstaje zatroskana starsza pani i łagodnym tonem przemawia do punka:
- Usiądź synu bo widzę, że jesteś po chemioterapii i nosisz buty ortopedyczne.
- Usiądź synu bo widzę, że jesteś po chemioterapii i nosisz buty ortopedyczne.
68
Dowcip #20835. Wsiada punk do autobusu, na głowie ma irokeza, a na nogach glany. w kategorii: Śmieszny humor o staruszkach, Śmieszne kawały o autobusach, Dowcipy o punkach.
Kiedy z miasteczka wyjechał cyrk, Romek chwalił się kolegom, że przeleciał kobietę gumę. Przemilczał jedynie, że przyszła pocztą miesiąc wcześniej i trzeba ją było nadmuchać.
49
Dowcip #20836. Kiedy z miasteczka wyjechał cyrk, Romek chwalił się kolegom w kategorii: Humor o kolegach, Kawały o gumowej lalce.
Roztargniony profesor pyta taksówkarza:
- Najmocniej przepraszam, gdzie ja właściwie jestem?
- Ulica Pocztowa, róg Olchowej.
- Nie chodziło mi o takie szczegóły. Ja chcę wiedzieć, jakie to miasto.
- Najmocniej przepraszam, gdzie ja właściwie jestem?
- Ulica Pocztowa, róg Olchowej.
- Nie chodziło mi o takie szczegóły. Ja chcę wiedzieć, jakie to miasto.
411
Dowcip #20837. Roztargniony profesor pyta taksówkarza w kategorii: Śmieszne kawały o profesorach, Dowcipy o taksówkarzach.
Spotykają się trzy prostytutki. Pierwsza mówi:
- Ostatnio miałam klienta z taką parówą, że ledwo mi ją wsadził, ale bolało.
Druga:
- A ja miałam raz orgietkę z czterema faciami, myślałam, że mnie rozerwą.
Trzecia:
- Eee tam, życia nie znacie, wczoraj jechałam rowerem i jak mi się łechtaczka wkręciła w łańcuch, to myślałam że z bólu dzwonek odgryzę.
- Ostatnio miałam klienta z taką parówą, że ledwo mi ją wsadził, ale bolało.
Druga:
- A ja miałam raz orgietkę z czterema faciami, myślałam, że mnie rozerwą.
Trzecia:
- Eee tam, życia nie znacie, wczoraj jechałam rowerem i jak mi się łechtaczka wkręciła w łańcuch, to myślałam że z bólu dzwonek odgryzę.
516