- Halo?
- Halo?
- Cześć maleńka, tu tatuś, daj mi mamusie.
- Tatusiu, mamusia jest na górze w sypialni z wujkiem Frankiem.
Po dłuższej chwili milczenia:
- Ależ córeczko, nie masz żadnego wujka Franka!
- Nieprawda! Mam! I jest teraz z mamusią w sypialni!
- Ok, no cóż ... Posłuchaj uważnie, chcę żebyś coś dla mnie zrobiła. Dobrze?
- Dobrze tatusiu.
- To idź na górę do sypialni, zapukaj do drzwi i powiedz, że tata właśnie parkuje przed domem.
Kilka minut później:
- Już zrobiłam.
- I co się stało?
- Mama bardzo się przestraszyła, wyskoczyła z łóżka bez ubrania i zaczęła biegać po pokoju i krzyczeć, a potem potknęła się o dywan i wypadła przez okno i leży nieżywa.
- Boże, a wujek Franek?
- On też wyskoczył z łóżka bez ubrania i krzyczał i w końcu wyskoczył przez okno, to z drugiej strony i wskoczył do basenu. Ale tatusiu, tam nie było wody, miałeś napełnić go w zeszłym tygodniu i zapomniałeś. No i wujek upadł na dno i też jest nieżywy.
Bardzo długa chwila ciszy, aż wreszcie:
- Hm mmm, basen mówisz? A czy to numer 555 - 67 - 89?
- Cześć maleńka, tu tatuś, daj mi mamusie.
- Tatusiu, mamusia jest na górze w sypialni z wujkiem Frankiem.
Po dłuższej chwili milczenia:
- Ależ córeczko, nie masz żadnego wujka Franka!
- Nieprawda! Mam! I jest teraz z mamusią w sypialni!
- Ok, no cóż ... Posłuchaj uważnie, chcę żebyś coś dla mnie zrobiła. Dobrze?
- Dobrze tatusiu.
- To idź na górę do sypialni, zapukaj do drzwi i powiedz, że tata właśnie parkuje przed domem.
Kilka minut później:
- Już zrobiłam.
- I co się stało?
- Mama bardzo się przestraszyła, wyskoczyła z łóżka bez ubrania i zaczęła biegać po pokoju i krzyczeć, a potem potknęła się o dywan i wypadła przez okno i leży nieżywa.
- Boże, a wujek Franek?
- On też wyskoczył z łóżka bez ubrania i krzyczał i w końcu wyskoczył przez okno, to z drugiej strony i wskoczył do basenu. Ale tatusiu, tam nie było wody, miałeś napełnić go w zeszłym tygodniu i zapomniałeś. No i wujek upadł na dno i też jest nieżywy.
Bardzo długa chwila ciszy, aż wreszcie:
- Hm mmm, basen mówisz? A czy to numer 555 - 67 - 89?
618
Dowcip #17244. - Halo? w kategorii: Czarny humor żarty, Żarty o kochankach, Śmieszny humor o mężu i żonie, Śmieszny humor o żonie, Śmieszne żarty o rozmowach telefonicznych, Śmieszne dowcipy o zdradzie, Humor o córkach.
Na weselu mąż mówi do żony:
- Zapraszam cię do walca.
- Już nie miałeś czym przyjechać?!
- Zapraszam cię do walca.
- Już nie miałeś czym przyjechać?!
1019
Dowcip #17245. Na weselu mąż mówi do żony w kategorii: Dowcipy o mężu i żonie, Śmieszny humor o mężu, Śmieszne dowcipy o weselu.
Pięknego, ciepłego dnia wybrał się do Zoo pewien gość z żoną. Żona, naprawdę atrakcyjna, makijaż, letnia, różowa sukienka spięta paskiem, pończochy samonośne. Gdy szli pomiędzy klatkami małp, zobaczyli goryla, który na ich widok jakby oszalał i zaczął skakać na kraty, chrząkać, zawisać na jednej ręce, i drugą uderzać w czaszkę, najwyraźniej niesamowicie podniecony. Mąż, zauważywszy podniecenie małpy, zaproponował żonie podrażnić go jeszcze bardziej i zaczął podsuwać pomysły:
- Obliż usta, zakręć tyłeczkiem.
Żona wykonywała jego instrukcje, a goryl zaczął wydawać takie dźwięki, że chyba obudziłby martwego.
- Rozepnij pasek... A teraz podciągnij sukienkę nad pończochy.
Goryl oszalał kompletnie. Nagle facet złapał żonę za włosy, otworzył drzwi klatki, wrzucił żonę do środka, zatrzasnął drzwi i powiedział:
- A teraz mu się wytłumacz, że boli cię głowa.
- Obliż usta, zakręć tyłeczkiem.
Żona wykonywała jego instrukcje, a goryl zaczął wydawać takie dźwięki, że chyba obudziłby martwego.
- Rozepnij pasek... A teraz podciągnij sukienkę nad pończochy.
Goryl oszalał kompletnie. Nagle facet złapał żonę za włosy, otworzył drzwi klatki, wrzucił żonę do środka, zatrzasnął drzwi i powiedział:
- A teraz mu się wytłumacz, że boli cię głowa.
612
Dowcip #17246. Pięknego, ciepłego dnia wybrał się do Zoo pewien gość z żoną. w kategorii: Żarty erotyczne, Śmieszny humor o mężu i żonie, Śmieszny humor o mężu, Śmieszne żarty o żonie, Śmieszne dowcipy o ZOO, Śmieszny humor o gorylu.
Policjant blondyn wychodzi z domu. Żona pyta:
- Dokąd idziesz?
- A nie powiem!
Wychodzi na ulicę, zamawia taksówkę i wsiada.
- Dokąd?
- A co pan myśli? Żonie nie powiedziałem, a panu mam powiedzieć!
- Dokąd idziesz?
- A nie powiem!
Wychodzi na ulicę, zamawia taksówkę i wsiada.
- Dokąd?
- A co pan myśli? Żonie nie powiedziałem, a panu mam powiedzieć!
109
Dowcip #17247. Policjant blondyn wychodzi z domu. w kategorii: Śmieszny humor o blondynkach, Śmieszne dowcipy o kierowcach, Humor o mężu i żonie, Dowcipy o policjantach, Kawały o żonie.
Pan Iksiński oszczędzał wiele lat i wreszcie kupił sobie samochód. Wóz stoi już trzy dni w garażu i wreszcie pani Iksińska mówi do męża:
- Wiesz co? Zawieź dzieci do piaskownicy.
- Wiesz co? Zawieź dzieci do piaskownicy.
75
Dowcip #17248. Pan Iksiński oszczędzał wiele lat i wreszcie kupił sobie samochód. w kategorii: Śmieszny humor o kierowcach, Śmieszny humor o mężu, Śmieszny humor o autach.
Spotykają się dwie przyjaciółki będące już w mocno zaawansowanym wieku. Jedna z nich, na pierwszy rzut oka nieszczęśliwa, zaczyna się zwierzać:
- Wiesz, im jestem starsza, tym mój mąż coraz mniej chętnie na mnie patrzy.
- Bardzo mi przykro. A mój odwrotnie, codziennie mi powtarza, że im jestem starsza, tym piękniejsza.
- Niestety, nie każda może mieć męża pracującego w antykwariacie.
- Wiesz, im jestem starsza, tym mój mąż coraz mniej chętnie na mnie patrzy.
- Bardzo mi przykro. A mój odwrotnie, codziennie mi powtarza, że im jestem starsza, tym piękniejsza.
- Niestety, nie każda może mieć męża pracującego w antykwariacie.
53
Dowcip #17249. Spotykają się dwie przyjaciółki będące już w mocno zaawansowanym w kategorii: Śmieszne dowcipy o mężu i żonie, Humor o mężu, Dowcipy o żonie, Kawały o pracy domowej.
Żona wróciła z wczasów.
- Czy byłaś mi wierna? - dopytuje się mąż.
- Tak samo jak ty mi.
- No to moja droga - ostatni raz pojechałaś na wczasy!
- Czy byłaś mi wierna? - dopytuje się mąż.
- Tak samo jak ty mi.
- No to moja droga - ostatni raz pojechałaś na wczasy!
822
Dowcip #17250. Żona wróciła z wczasów. w kategorii: Śmieszne żarty erotyczne, Śmieszne żarty o mężu i żonie, Śmieszne dowcipy o mężu, Śmieszny humor o żonie, Humor o zdradzie, Dowcipy o wakacjach.
Żona robi mężowi wymówki:
- Przestań mówić ”Tak, kochanie” za każdym razem jak pies zaszczeka.
- Przestań mówić ”Tak, kochanie” za każdym razem jak pies zaszczeka.
912
Dowcip #17251. Żona robi mężowi wymówki w kategorii: Humor o mężu i żonie, Dowcipy o mężu, Śmieszne żarty o psach.
Mąż pokłócił się z żoną. Zdenerwowany wyszedł, wsiadł do samochodu i ruszył. Uderzył w auto stojące przed nim i jeszcze bardziej się zdenerwował. Cofnął i znów uderzył w auto. Jeszcze bardziej się wściekł, poszedł do żony i krzyczy:
- Podejdź do okna i spójrz, co zrobiłaś!
- Podejdź do okna i spójrz, co zrobiłaś!
45
Dowcip #17252. Mąż pokłócił się z żoną. w kategorii: Śmieszne żarty o mężu i żonie, Śmieszne dowcipy o mężu, Śmieszny humor o wypadkach samochodowych, Humor o samochodach, Dowcipy o kłótniach.
Wieczór kawalerski. Kumple doradzają przyszłemu mężowi:
- Stary! Jeżeli nie będziesz trenował sobie żony, jeżeli nie ułożysz jej sobie od początku, to potem nawet słowem nie piśniesz, nie będziesz nawet mógł powiedzieć ”Nie”! Pokaż żonie kto rządzi w domu od samego początku!
Pan młody wziął sobie mocno do serca rady kolegów i jak radzili, tak zrobił.
Pierwszy dzień po ślubie:
Mąż wraca z pracy:
- Obiad gotowy?! - pyta żony.
- Nie. - odpowiada żona.
Facet niewiele myśląc, trach żonę po głowie.
Drugi dzień po ślubie:
- Obiad gotowy?!
- Tak.
- Koszula wyprasowana?!
- Nie.
No to trach żonę po głowie.
Trzeci dzień po ślubie:
- Obiad gotowy?!
- Tak.
- Koszula wyprasowana?!
- Tak.
- Okna umyłaś?!
- Nie.
No to trach żonę po głowie.
Sytuacja powtarzała się dość długo... Tak gdzieś z miesiąc po ślubie:
- Obiad gotowy?!
- Tak.
- Koszula uprasowana?!
- Tak.
- Okna umyte?!
- Tak.
Itd, itp... Mężowi skończyły się w końcu pomysły. Stoi, myśli, myśli:
- Właź pod stół!
Żona myk pod stołem.
- Szczekaj!
Żona:
- Chał, chał, chał.
Mąż z wściekłością:
- Na pana szczekasz?!
I trach żonę po głowie.
- Stary! Jeżeli nie będziesz trenował sobie żony, jeżeli nie ułożysz jej sobie od początku, to potem nawet słowem nie piśniesz, nie będziesz nawet mógł powiedzieć ”Nie”! Pokaż żonie kto rządzi w domu od samego początku!
Pan młody wziął sobie mocno do serca rady kolegów i jak radzili, tak zrobił.
Pierwszy dzień po ślubie:
Mąż wraca z pracy:
- Obiad gotowy?! - pyta żony.
- Nie. - odpowiada żona.
Facet niewiele myśląc, trach żonę po głowie.
Drugi dzień po ślubie:
- Obiad gotowy?!
- Tak.
- Koszula wyprasowana?!
- Nie.
No to trach żonę po głowie.
Trzeci dzień po ślubie:
- Obiad gotowy?!
- Tak.
- Koszula wyprasowana?!
- Tak.
- Okna umyłaś?!
- Nie.
No to trach żonę po głowie.
Sytuacja powtarzała się dość długo... Tak gdzieś z miesiąc po ślubie:
- Obiad gotowy?!
- Tak.
- Koszula uprasowana?!
- Tak.
- Okna umyte?!
- Tak.
Itd, itp... Mężowi skończyły się w końcu pomysły. Stoi, myśli, myśli:
- Właź pod stół!
Żona myk pod stołem.
- Szczekaj!
Żona:
- Chał, chał, chał.
Mąż z wściekłością:
- Na pana szczekasz?!
I trach żonę po głowie.
93