Mąż pokłócił się z żoną.
Mąż pokłócił się z żoną. Zdenerwowany wyszedł, wsiadł do samochodu i ruszył. Uderzył w auto stojące przed nim i jeszcze bardziej się zdenerwował. Cofnął i znów uderzył w auto. Jeszcze bardziej się wściekł, poszedł do żony i krzyczy:
- Podejdź do okna i spójrz, co zrobiłaś!
- Podejdź do okna i spójrz, co zrobiłaś!
45
Dowcip #17252. Mąż pokłócił się z żoną. w kategorii: Śmieszne żarty o mężu i żonie, Śmieszne dowcipy o mężu, Śmieszny humor o wypadkach samochodowych, Humor o samochodach, Dowcipy o kłótniach.
Wieczór kawalerski. Kumple doradzają przyszłemu mężowi:
- Stary! Jeżeli nie będziesz trenował sobie żony, jeżeli nie ułożysz jej sobie od początku, to potem nawet słowem nie piśniesz, nie będziesz nawet mógł powiedzieć ”Nie”! Pokaż żonie kto rządzi w domu od samego początku!
Pan młody wziął sobie mocno do serca rady kolegów i jak radzili, tak zrobił.
Pierwszy dzień po ślubie:
Mąż wraca z pracy:
- Obiad gotowy?! - pyta żony.
- Nie. - odpowiada żona.
Facet niewiele myśląc, trach żonę po głowie.
Drugi dzień po ślubie:
- Obiad gotowy?!
- Tak.
- Koszula wyprasowana?!
- Nie.
No to trach żonę po głowie.
Trzeci dzień po ślubie:
- Obiad gotowy?!
- Tak.
- Koszula wyprasowana?!
- Tak.
- Okna umyłaś?!
- Nie.
No to trach żonę po głowie.
Sytuacja powtarzała się dość długo... Tak gdzieś z miesiąc po ślubie:
- Obiad gotowy?!
- Tak.
- Koszula uprasowana?!
- Tak.
- Okna umyte?!
- Tak.
Itd, itp... Mężowi skończyły się w końcu pomysły. Stoi, myśli, myśli:
- Właź pod stół!
Żona myk pod stołem.
- Szczekaj!
Żona:
- Chał, chał, chał.
Mąż z wściekłością:
- Na pana szczekasz?!
I trach żonę po głowie.
- Stary! Jeżeli nie będziesz trenował sobie żony, jeżeli nie ułożysz jej sobie od początku, to potem nawet słowem nie piśniesz, nie będziesz nawet mógł powiedzieć ”Nie”! Pokaż żonie kto rządzi w domu od samego początku!
Pan młody wziął sobie mocno do serca rady kolegów i jak radzili, tak zrobił.
Pierwszy dzień po ślubie:
Mąż wraca z pracy:
- Obiad gotowy?! - pyta żony.
- Nie. - odpowiada żona.
Facet niewiele myśląc, trach żonę po głowie.
Drugi dzień po ślubie:
- Obiad gotowy?!
- Tak.
- Koszula wyprasowana?!
- Nie.
No to trach żonę po głowie.
Trzeci dzień po ślubie:
- Obiad gotowy?!
- Tak.
- Koszula wyprasowana?!
- Tak.
- Okna umyłaś?!
- Nie.
No to trach żonę po głowie.
Sytuacja powtarzała się dość długo... Tak gdzieś z miesiąc po ślubie:
- Obiad gotowy?!
- Tak.
- Koszula uprasowana?!
- Tak.
- Okna umyte?!
- Tak.
Itd, itp... Mężowi skończyły się w końcu pomysły. Stoi, myśli, myśli:
- Właź pod stół!
Żona myk pod stołem.
- Szczekaj!
Żona:
- Chał, chał, chał.
Mąż z wściekłością:
- Na pana szczekasz?!
I trach żonę po głowie.
93
Dowcip #17253. Wieczór kawalerski. w kategorii: Dowcipy o mężu i żonie, Kawały o mężu, Śmieszne żarty o żonie, Kawały o kolegach.
Kowalski dzwoni do kliniki ginekologicznej, aby dowiedzieć się, jak się czuje jego żona po operacji. Przez pomyłkę połączono go z warsztatem samochodowym, znajdującym się w pobliżu.
- Jak się czuje moja ukochana? - pyta Kowalski.
Majster na to:
- Muszę zauważyć, że pański tłok jest zużyty i do niczego, dlatego z kolegami jeździliśmy na niej we czterech, a potem każdy z osobna. Przód naprawiliśmy bez użycia błony gumowej, a do tyłu daliśmy wentylator i teraz już się na niej lepiej jeździ.
- Jak się czuje moja ukochana? - pyta Kowalski.
Majster na to:
- Muszę zauważyć, że pański tłok jest zużyty i do niczego, dlatego z kolegami jeździliśmy na niej we czterech, a potem każdy z osobna. Przód naprawiliśmy bez użycia błony gumowej, a do tyłu daliśmy wentylator i teraz już się na niej lepiej jeździ.
107
Dowcip #17254. Kowalski dzwoni do kliniki ginekologicznej, aby dowiedzieć się w kategorii: Śmieszny humor erotyczny, Śmieszny humor o Kowalskim, Humor o mężu, Dowcipy o żonie, Dowcipy o mechaniku, Śmieszne żarty o samochodach, Śmieszne dowcipy o szpitalu.
Żona czyni wymówki mężowi:
- Znowu idziesz do klubu z kolegami, a przecież dobrze wiesz, że w przyszłym tygodniu musimy zapłacić ratę za meble.
- Nie bój się, do tego czasu wrócę.
- Znowu idziesz do klubu z kolegami, a przecież dobrze wiesz, że w przyszłym tygodniu musimy zapłacić ratę za meble.
- Nie bój się, do tego czasu wrócę.
414
Dowcip #17255. Żona czyni wymówki mężowi w kategorii: Kawały o mężu i żonie, Śmieszne żarty o mężu, Kawały o pieniądzach, Śmieszny humor o żonie, Kawały o kolegach, Kawały o kłótniach.
Mąż wraca z pracy i widzi w popielniczce dymiące cygaro.
- Skąd jest to cygaro?
- Nie wiem.
- Pytam: skąd jest to cygaro!?
Głos z szafy:
- Z Hawany, idioto!
- Skąd jest to cygaro?
- Nie wiem.
- Pytam: skąd jest to cygaro!?
Głos z szafy:
- Z Hawany, idioto!
535
Dowcip #17256. Mąż wraca z pracy i widzi w popielniczce dymiące cygaro. w kategorii: Śmieszny humor o mężu i żonie, Humor o mężu, Dowcipy o żonie, Dowcipy o zdradzie, Śmieszne dowcipy o szafie.
Pewnego dnia rozmawiałem z Tomkiem:
- Marek - powiedział - Beata i ja rozwodzimy się.
Byłem zdumiony.
- Dlaczego? Co się stało?! Wyglądaliście na szczęśliwą parę!
- No cóż - powiedział - odkąd się pobraliśmy, żona próbowała mnie zmienić. Oduczyła mnie picia, palenia, powrotów w środku nocy. Nauczyła mnie, jak się elegancko ubierać, oglądać dobrą sztukę, wyrobić sobie gust kulinarny, muzyczny i robić zapasy w sklepie.
- I co, jesteś teraz zgorzkniały, bo tak bardzo cię zmieniła?
- Nie, nie jestem zgorzkniały. Teraz jestem tak dobry, że ona na mnie nie zasługuje.
- Marek - powiedział - Beata i ja rozwodzimy się.
Byłem zdumiony.
- Dlaczego? Co się stało?! Wyglądaliście na szczęśliwą parę!
- No cóż - powiedział - odkąd się pobraliśmy, żona próbowała mnie zmienić. Oduczyła mnie picia, palenia, powrotów w środku nocy. Nauczyła mnie, jak się elegancko ubierać, oglądać dobrą sztukę, wyrobić sobie gust kulinarny, muzyczny i robić zapasy w sklepie.
- I co, jesteś teraz zgorzkniały, bo tak bardzo cię zmieniła?
- Nie, nie jestem zgorzkniały. Teraz jestem tak dobry, że ona na mnie nie zasługuje.
611
Dowcip #17257. Pewnego dnia rozmawiałem z Tomkiem w kategorii: Śmieszne żarty o mężu i żonie, Kawały o mężu, Śmieszny humor o żonie, Kawały o rozwodzie.
- Żona się do mnie nie odzywa, a wszystko dlatego, że nie otworzyłem jej drzwi od samochodu. To nie moja wina! Po prostu spanikowałem! I jak najszybciej płynąłem do powierzchni.
43
Dowcip #17258. - Żona się do mnie nie odzywa, a wszystko dlatego w kategorii: Humor o mężu i żonie, Dowcipy o żonie, Dowcipy o wypadkach samochodowych, Śmieszne żarty o samochodach, Śmieszne dowcipy o kłótniach.
Czterech żonatych mężczyzn w niedzielne przedpołudnie gra w karty. Po pewnym czasie jeden z nich mówi:
- Nie macie pojęcia, co musiałem przejść, żeby dzisiaj z wami zagrać. Musiałem obiecać żonie, że w przyszły weekend pomaluję cały dom.
Na to drugi:
- To jeszcze nic, ja musiałem obiecać, że wykopię w ogródku basen.
Trzeci:
- I tak macie dobrze. Ja będę musiał przejść całkowity remont kuchni..
Czwarty z graczy nie odezwał się ani słowem, ale oczywiście pozostali nie dali mu spokoju:
- A ty czemu nic nie mówisz? Nie musiałeś nic obiecać żonie żeby cię puściła?
- Nie - odparł czwarty - Ja po prostu nastawiłem budzik na 5:30 rano, gdy zadzwonił, to szturchnąłem żonę i spytałem: ”Seksik czy karty ” W odpowiedzi usłyszałem: ”Odczep się, karty są w szafce”.
- Nie macie pojęcia, co musiałem przejść, żeby dzisiaj z wami zagrać. Musiałem obiecać żonie, że w przyszły weekend pomaluję cały dom.
Na to drugi:
- To jeszcze nic, ja musiałem obiecać, że wykopię w ogródku basen.
Trzeci:
- I tak macie dobrze. Ja będę musiał przejść całkowity remont kuchni..
Czwarty z graczy nie odezwał się ani słowem, ale oczywiście pozostali nie dali mu spokoju:
- A ty czemu nic nie mówisz? Nie musiałeś nic obiecać żonie żeby cię puściła?
- Nie - odparł czwarty - Ja po prostu nastawiłem budzik na 5:30 rano, gdy zadzwonił, to szturchnąłem żonę i spytałem: ”Seksik czy karty ” W odpowiedzi usłyszałem: ”Odczep się, karty są w szafce”.
815
Dowcip #17259. Czterech żonatych mężczyzn w niedzielne przedpołudnie gra w karty. w kategorii: Dowcipy erotyczne, Śmieszny humor o mężu i żonie, Kawały o żonie, Kawały o grze w karty, Kawały o remontach, Żarty o kolegach.
Mąż zwierza się przyjacielowi:
- Wiesz co przytrafiło się mojej żonie? Nieszczęście! Była tak zmęczona świątecznymi porządkami, że zasnęła w wannie. Spała w niej przez trzy godziny, a woda lała się cały czas!
- Straszne! To chyba mieszkanie macie całe zalane?!
- Na szczęście nie. Ona zawsze śpi z otwarta buzią.
- Wiesz co przytrafiło się mojej żonie? Nieszczęście! Była tak zmęczona świątecznymi porządkami, że zasnęła w wannie. Spała w niej przez trzy godziny, a woda lała się cały czas!
- Straszne! To chyba mieszkanie macie całe zalane?!
- Na szczęście nie. Ona zawsze śpi z otwarta buzią.
43
Dowcip #17260. Mąż zwierza się przyjacielowi w kategorii: Dowcipy o mężu i żonie, Dowcipy o mężu, Śmieszne dowcipy o żonie.
- Przyjdziesz na mój ślub?
- Kiedy?
- W piątek.
- Z kim się żenisz?
- Z tobą.
- To przyjdę.
- Kiedy?
- W piątek.
- Z kim się żenisz?
- Z tobą.
- To przyjdę.
814