Facet kiedyś chciał rozweselić żonę przeżywającą właśnie ”te dni”
Facet kiedyś chciał rozweselić żonę przeżywającą właśnie ”te dni” zadając jej pytanie:
- Ile kobiet ze stresem przedmiesiączkowym jest potrzebnych by wymienić przepaloną żarówkę?
Odpowiedź żony brzmiała:
- Jedna! Tylko jedna.
- A wiesz dlaczego?
- Ponieważ jest jeszcze ktoś w tym domu kto wie jak wymienić przepaloną żarówkę! Wy mężczyźni byście się nawet nie zorientowali, że jest przepalona! Siedzielibyście w ciemnościach trzy dni zanim zrozumielibyście co jest nie tak! I jak tylko już to zrozumiecie to nie jesteście w stanie znaleźć w domu zapasowej żarówki, pomimo tego, że od siedemnastu lat są zawsze w tej samej szafce! A jeżeli już stałby się cud i w jakiś niewytłumaczalny sposób znajdziecie w końcu te pieprzone żarówki to przez dwa dni problemem nie do pokonania będzie postawienie krzesła pod żyrandolem i wymienieniem jej. Kolejne dwa dni zajmie wam odstawienie tego głupiego krzesła z powrotem na miejsce! A w miejscu gdzie stało i tak, na podłodze zostanie pusty zgnieciony kartonik po wkręconej nowej żarówce! Bo wy nigdy nie potraficie po sobie posprzątać! Gdyby nie my utonęlibyście w śmieciach i dopiero gdyby zginął wam pilot od telewizora zatrudnilibyście pod hasłem: ”akcja ratunkowa” całą armię sprzątaczek!
I tu nastąpiła chwila ciszy, po której mąż usłyszał:
- Przepraszam kochanie... O co właściwie pytałeś?
- Ile kobiet ze stresem przedmiesiączkowym jest potrzebnych by wymienić przepaloną żarówkę?
Odpowiedź żony brzmiała:
- Jedna! Tylko jedna.
- A wiesz dlaczego?
- Ponieważ jest jeszcze ktoś w tym domu kto wie jak wymienić przepaloną żarówkę! Wy mężczyźni byście się nawet nie zorientowali, że jest przepalona! Siedzielibyście w ciemnościach trzy dni zanim zrozumielibyście co jest nie tak! I jak tylko już to zrozumiecie to nie jesteście w stanie znaleźć w domu zapasowej żarówki, pomimo tego, że od siedemnastu lat są zawsze w tej samej szafce! A jeżeli już stałby się cud i w jakiś niewytłumaczalny sposób znajdziecie w końcu te pieprzone żarówki to przez dwa dni problemem nie do pokonania będzie postawienie krzesła pod żyrandolem i wymienieniem jej. Kolejne dwa dni zajmie wam odstawienie tego głupiego krzesła z powrotem na miejsce! A w miejscu gdzie stało i tak, na podłodze zostanie pusty zgnieciony kartonik po wkręconej nowej żarówce! Bo wy nigdy nie potraficie po sobie posprzątać! Gdyby nie my utonęlibyście w śmieciach i dopiero gdyby zginął wam pilot od telewizora zatrudnilibyście pod hasłem: ”akcja ratunkowa” całą armię sprzątaczek!
I tu nastąpiła chwila ciszy, po której mąż usłyszał:
- Przepraszam kochanie... O co właściwie pytałeś?
35
Dowcip #17894. Facet kiedyś chciał rozweselić żonę przeżywającą właśnie ”te dni” w kategorii: Dowcipy o kobietach, Śmieszne dowcipy o mężu i żonie, Śmieszne żarty o żonie, Humor o żarówce.
Pewnego dnia, podczas pracy nad brzegiem rzeki drwalowi wypadła siekiera i wpadła do wody. Drwal usiadł i zaczął płakać. Nagle objawił mu się Bóg i zapytał:
- Dlaczego płaczesz?
Drwal odpowiedział, że siekiera mu wpadła do wody. Bóg zstąpił na ziemię, wszedł do wody i po chwili wyłonił się ze złotą siekierą.
- To Twoja siekiera?- zapytał.
- Nie - odpowiedział drwal. Bóg ponownie się zanurzył i po chwili trzymał srebrną siekierę pytając drwala czy to jego.
- Ta również nie jest moja - odparł drwal.
Bóg po raz trzeci się zanurzył i wyjął z wody żelazną siekierę.
- A może ta?
- Tak, to moja siekiera - ucieszył się drwal.
Bóg był zadowolony, że taki uczciwy człowiek chodzi po ziemi i w nagrodę podarował mu wszystkie trzy siekiery. Drwal wrócił do domu szczęśliwy. Innego dnia drwal spacerował nad brzegiem tej samej rzeki wraz z żoną. Nagle żona potknęła się i wpadła do wody. Drwal usiadł na brzegu rzeki i zaczął płakać. Ponownie objawił mu się Bóg i zapytał:
- Dlaczego płaczesz?
Drwal odpowiedział, że żona mu wpadła do wody. Bóg jeszcze raz zstąpił na ziemię, wszedł do wody i po chwili wyłonił się wraz z Jennifer Lopez.
- To Twoja żona? - zapytał.
- Tak - odparł drwal.
Bóg się na poważnie zdenerwował
- Ty kłamco! To nie jest Twoja żona!
Drwal odparł:
- Boże wybacz mi, to nieporozumienie. Widzisz, jeśli powiedziałbym ’nie’ Jennifer Lopez, wróciłbyś i wyszedł z Cameron Diaz i jeśli znowu powiedziałbym ’nie’, poszedłbyś trzeci raz i wrócił z moją żoną, której powiedziałbym ’tak’, a wtedy otrzymałbym wszystkie trzy. Ale Panie, jestem tylko biednym drwalem, nie dałbym rady dbać o trzy żony, dlatego właśnie powiedziałem ’tak’ za pierwszym razem.
Morał: Jeśli mężczyzna kłamie, to zawsze w szczytnym celu!
- Dlaczego płaczesz?
Drwal odpowiedział, że siekiera mu wpadła do wody. Bóg zstąpił na ziemię, wszedł do wody i po chwili wyłonił się ze złotą siekierą.
- To Twoja siekiera?- zapytał.
- Nie - odpowiedział drwal. Bóg ponownie się zanurzył i po chwili trzymał srebrną siekierę pytając drwala czy to jego.
- Ta również nie jest moja - odparł drwal.
Bóg po raz trzeci się zanurzył i wyjął z wody żelazną siekierę.
- A może ta?
- Tak, to moja siekiera - ucieszył się drwal.
Bóg był zadowolony, że taki uczciwy człowiek chodzi po ziemi i w nagrodę podarował mu wszystkie trzy siekiery. Drwal wrócił do domu szczęśliwy. Innego dnia drwal spacerował nad brzegiem tej samej rzeki wraz z żoną. Nagle żona potknęła się i wpadła do wody. Drwal usiadł na brzegu rzeki i zaczął płakać. Ponownie objawił mu się Bóg i zapytał:
- Dlaczego płaczesz?
Drwal odpowiedział, że żona mu wpadła do wody. Bóg jeszcze raz zstąpił na ziemię, wszedł do wody i po chwili wyłonił się wraz z Jennifer Lopez.
- To Twoja żona? - zapytał.
- Tak - odparł drwal.
Bóg się na poważnie zdenerwował
- Ty kłamco! To nie jest Twoja żona!
Drwal odparł:
- Boże wybacz mi, to nieporozumienie. Widzisz, jeśli powiedziałbym ’nie’ Jennifer Lopez, wróciłbyś i wyszedł z Cameron Diaz i jeśli znowu powiedziałbym ’nie’, poszedłbyś trzeci raz i wrócił z moją żoną, której powiedziałbym ’tak’, a wtedy otrzymałbym wszystkie trzy. Ale Panie, jestem tylko biednym drwalem, nie dałbym rady dbać o trzy żony, dlatego właśnie powiedziałem ’tak’ za pierwszym razem.
Morał: Jeśli mężczyzna kłamie, to zawsze w szczytnym celu!
320
Dowcip #17895. Pewnego dnia w kategorii: Śmieszne żarty o facetach, Kawały o mężu i żonie, Śmieszne dowcipy o Bogu, Humor o drwalu, Żarty z morałem.
Żona z mężem w restauracji. Ona zamawia:
- Stek, pieczone ziemniaczki i lampka białego wina.
- A warzywo? - pyta kelner.
- On? On zje to co ja.
- Stek, pieczone ziemniaczki i lampka białego wina.
- A warzywo? - pyta kelner.
- On? On zje to co ja.
214
Dowcip #17896. Żona z mężem w restauracji. w kategorii: Śmieszne dowcipy o jedzeniu, Śmieszne żarty o kelnerach, Humor o mężu i żonie, Humor o mężu, Żarty o żonie, Dowcipy o restauracji i barze.
Pewnego ranka, przy śniadaniu, żona pyta męża:
- Kochanie, czy wiesz, jaki jest dzisiaj dzień?
- Oczywiście - żarliwie zapewnił mąż.
Przełknął ostatni kęs kanapki, dopił kawę i wyszedł do pracy. Dwie godziny później posłaniec przyniósł żonie piękny bukiet czerwonych róż. Cztery godziny później posłaniec przyniósł jej pudełko ulubionych czekoladek. A mąż, po powrocie z pracy, zjawił się w drzwiach z piękną, bardzo drogą suknią w dłoni.
- Ach, dziękuję kochanie! To najwspanialszy Dzień Bez Papierosa w moim życiu.
- Kochanie, czy wiesz, jaki jest dzisiaj dzień?
- Oczywiście - żarliwie zapewnił mąż.
Przełknął ostatni kęs kanapki, dopił kawę i wyszedł do pracy. Dwie godziny później posłaniec przyniósł żonie piękny bukiet czerwonych róż. Cztery godziny później posłaniec przyniósł jej pudełko ulubionych czekoladek. A mąż, po powrocie z pracy, zjawił się w drzwiach z piękną, bardzo drogą suknią w dłoni.
- Ach, dziękuję kochanie! To najwspanialszy Dzień Bez Papierosa w moim życiu.
28
Dowcip #17897. Pewnego ranka, przy śniadaniu, żona pyta męża w kategorii: Kawały o mężu i żonie, Śmieszne dowcipy o mężu, Humor o żonie, Żarty o prezentach, Śmieszny humor o papierosach.
Mąż zagląda do szafy i znajduje szkielet człowieka. Patrzy na żonę pytającym
wzrokiem.
- Nie wygłupiaj się - mówi żona. - Nie będziesz mi chyba robił wymówek po 20 latach?!
wzrokiem.
- Nie wygłupiaj się - mówi żona. - Nie będziesz mi chyba robił wymówek po 20 latach?!
919
Dowcip #17898. Mąż zagląda do szafy i znajduje szkielet człowieka. w kategorii: Śmieszne żarty o mężu i żonie, Humor o zdradzie, Humor o kościotrupach, Żarty o szafie.
Mówi mąż do żony:
- Podaj mi obiad!
Żona na to:
- A magiczne słowo?
- Biegiem!
- Podaj mi obiad!
Żona na to:
- A magiczne słowo?
- Biegiem!
118
Dowcip #17899. Mówi mąż do żony w kategorii: Śmieszne dowcipy o jedzeniu, Humor o mężu i żonie, Żarty o mężu, Śmieszny humor o żonie.
Żona będąc z mężem w ZOO stanęła przy klatce z gorylem. W pewnej chwili goryl machnął łapą i wciągnął żonę do klatki.
- Ratuj! Co mam robić?
- Powiedz mu to samo co mnie, że cię boli głowa!
- Ratuj! Co mam robić?
- Powiedz mu to samo co mnie, że cię boli głowa!
210
Dowcip #17900. Żona będąc z mężem w ZOO stanęła przy klatce z gorylem. w kategorii: Żarty erotyczne, Humor o mężu i żonie, Żarty o mężu, Dowcipy o żonie, Humor o ZOO, Śmieszne kawały o gorylu.
- Tak się uśmiałam wczoraj w teatrze na tej komedii, że wróciłam do domu półżywa.
- Powinnaś kochanie jeszcze raz obejrzeć tę sztukę.
- Powinnaś kochanie jeszcze raz obejrzeć tę sztukę.
16
Dowcip #17901. - Tak się uśmiałam wczoraj w teatrze na tej komedii w kategorii: Humor o mężu i żonie, Żarty o mężu, Śmieszny humor o żonie, Śmieszne dowcipy o teatrze.
Do Ziuty przyszła sąsiadka i użala się:
- Co ja mam z tym moim chłopem! To pijak! Przychodzi w środku nocy, budzi dzieci, mnie bije, demoluje mieszkanie.
- Ja też, moja miła, nie mam lekko. Wyobraź sobie, że mój stary to syfilityk.
W tym momencie uchylają się drzwi pokoju, Mietek wsuwa głowę:
- Kochanie, tyle razy ci mówiłem! Filatelista!
- Co ja mam z tym moim chłopem! To pijak! Przychodzi w środku nocy, budzi dzieci, mnie bije, demoluje mieszkanie.
- Ja też, moja miła, nie mam lekko. Wyobraź sobie, że mój stary to syfilityk.
W tym momencie uchylają się drzwi pokoju, Mietek wsuwa głowę:
- Kochanie, tyle razy ci mówiłem! Filatelista!
616
Dowcip #17902. Do Ziuty przyszła sąsiadka i użala się w kategorii: Humor o mężu i żonie, Żarty o mężu, Dowcipy o pijakach, Humor o żonie.
- Ile będzie kosztował przelot pana samolocikiem do Edynburga? - pyta szkockie małżeństwo.
- Mogę was przewieźć za darmo, jeśli podczas lotu nie powiecie ani słowa!
Już po wylądowaniu pilot, który w czasie lotu wykonywał różne karkołomne akrobacje gratuluje Szkotowi:
- No, muszę przyznać, że jeszcze żadnemu z moich pasażerów nie udało się zachować milczenia w czasie lotu!
- A wie pan - przyznaje Szkot - w pewnym momencie chciałem krzyknąć!
- W jakim?
- Kiedy moja żona wypadła z samolotu!
- Mogę was przewieźć za darmo, jeśli podczas lotu nie powiecie ani słowa!
Już po wylądowaniu pilot, który w czasie lotu wykonywał różne karkołomne akrobacje gratuluje Szkotowi:
- No, muszę przyznać, że jeszcze żadnemu z moich pasażerów nie udało się zachować milczenia w czasie lotu!
- A wie pan - przyznaje Szkot - w pewnym momencie chciałem krzyknąć!
- W jakim?
- Kiedy moja żona wypadła z samolotu!
112