Egzamin z hydrauliki.
Egzamin z hydrauliki. Profesor czyta treść zadania:
- Z rynny o średnicy trzydzieści centymetrów ścieka woda.
Na to wstaje murzyn i mówi do profesora:
- Panie profesorze, ja nic nie rozumieć. Z rynny ścieka, pies ścieka!?
- Z rynny o średnicy trzydzieści centymetrów ścieka woda.
Na to wstaje murzyn i mówi do profesora:
- Panie profesorze, ja nic nie rozumieć. Z rynny ścieka, pies ścieka!?
32
Dowcip #29704. Egzamin z hydrauliki. w kategorii: Dowcipy o Murzynach, Humor o studentach, Śmieszne kawały o egzaminach.
W Bizancjum urzędnikami państwowymi zostawali eunuchowie. Podobno brak potomstwa miał ograniczyć pokusę bogacenia się kosztem państwa. Gdyby ten przepis wprowadzić dla sędziów piłkarskich to i mecze byłyby uczciwsze i kibice mieliby się z czego pośmiać.
20
Dowcip #29705. W Bizancjum urzędnikami państwowymi zostawali eunuchowie. w kategorii: Żarty o sporcie, Żarty o sędziach, Śmieszne żarty o piłce nożnej.
- Tate, a co by było, gdyby tramwaj obciął mamę rękę?
- No, wiesz, przykro by było, ale dostalibyśmy odszkodowanie.
- Tate, a gdyby tramwaj obciął mamę obie rękę?
- Dostalibyśmy dwa razy takie odszkodowanie.
- A gdyby jeszcze nogę?
- To odszkodowanie byłoby jeszcze większe.
- A gdyby tramwaj obciął mamę obie rękę i obie nogi?
- No, to byłoby duże odszkodowanie.
- A gdyby tramwaj obciął mamę jeszcze głowę?
- Oj, Icek, Icek, ty marzycielu.
- No, wiesz, przykro by było, ale dostalibyśmy odszkodowanie.
- Tate, a gdyby tramwaj obciął mamę obie rękę?
- Dostalibyśmy dwa razy takie odszkodowanie.
- A gdyby jeszcze nogę?
- To odszkodowanie byłoby jeszcze większe.
- A gdyby tramwaj obciął mamę obie rękę i obie nogi?
- No, to byłoby duże odszkodowanie.
- A gdyby tramwaj obciął mamę jeszcze głowę?
- Oj, Icek, Icek, ty marzycielu.
31
Dowcip #29706. - Tate, a co by było, gdyby tramwaj obciął mamę rękę? w kategorii: Humor o Żydach, Śmieszne dowcipy o synu, Śmieszny humor o matce, Kawały o tacie.
Sędzia: Imię i nazwisko?
Oskarżony: Meir Aron Szepser.
Sędzia: Mieszka pan?
Oskarżony: Nalewki 39.
Sędzia: Czym pan się zajmuje?
Oskarżony: Handluję ze starzyzną.
Sędzia: Wyznanie?
Oskarżony: Pan sędzia pęknie! Anabaptysta!
Oskarżony: Meir Aron Szepser.
Sędzia: Mieszka pan?
Oskarżony: Nalewki 39.
Sędzia: Czym pan się zajmuje?
Oskarżony: Handluję ze starzyzną.
Sędzia: Wyznanie?
Oskarżony: Pan sędzia pęknie! Anabaptysta!
3414
Dowcip #29707. Sędzia: Imię i nazwisko? w kategorii: Żarty o sędziach, Śmieszne żarty o Żydach.
Dlaczego Żydzi zawsze odpowiadają pytaniem na pytanie?
- A dlaczegóż by nie?
- A dlaczegóż by nie?
26
Dowcip #29708. Dlaczego Żydzi zawsze odpowiadają pytaniem na pytanie? w kategorii: Śmieszne kawały o Żydach, Śmieszne dowcipne zagadki.
Aron i Mosze jadą pociągiem do Berdyczowa. Zapada noc. Pociąg zatrzymuje się na jakiejś stacji.
Aron:
- Mosze, ty się popatrz, co to za stacja?
Mosze patrzy za okno:
- Lamencin.
- A to jeszcze mamy czas.
Pociąg rusza, po pewnym czasie staje.
- Mosze, ty się popatrz, co to za stacja?
- Lamencin.
- A to jeszcze mamy czas.
Pociąg znów rusza, znów staje.
- Mosze, ty sie popatrz, co to za stacja?
- Lamencin.
- Jak to, znowu Lamencin?
Aron odsuwa Moszego, wychyla się przez okno.
- Ty durniu, ty jeden! To nie Lamencin, to ”Dla mężczyzn”!
Aron:
- Mosze, ty się popatrz, co to za stacja?
Mosze patrzy za okno:
- Lamencin.
- A to jeszcze mamy czas.
Pociąg rusza, po pewnym czasie staje.
- Mosze, ty się popatrz, co to za stacja?
- Lamencin.
- A to jeszcze mamy czas.
Pociąg znów rusza, znów staje.
- Mosze, ty sie popatrz, co to za stacja?
- Lamencin.
- Jak to, znowu Lamencin?
Aron odsuwa Moszego, wychyla się przez okno.
- Ty durniu, ty jeden! To nie Lamencin, to ”Dla mężczyzn”!
3121
Dowcip #29709. Aron i Mosze jadą pociągiem do Berdyczowa. Zapada noc. w kategorii: Śmieszne żarty o Żydach, Śmieszny humor o podróżowaniu, Śmieszne żarty o pociągu.
Jedzie Żyd przez granicę. Przychodzi celnik i się pyta o paszport. Żyd pokornie podaje papiery, a celnik je przegląda. Nagle celnik mówi:
- Co wy mi dajecie, przecież tutaj pisze ANALIZA MOCZU!
- Ależ panie celniku, wszystko jest w porządeczku: Ana to moja córka, Liza to moja żona, a Moczu to jestem ja!
- Co wy mi dajecie, przecież tutaj pisze ANALIZA MOCZU!
- Ależ panie celniku, wszystko jest w porządeczku: Ana to moja córka, Liza to moja żona, a Moczu to jestem ja!
1740
Dowcip #29710. Jedzie Żyd przez granicę. Przychodzi celnik i się pyta o paszport. w kategorii: Dowcipy o Żydach, Kawały o żonie, Śmieszne dowcipy o córce, Humor o celnikach.
- Hello, are you there?
- Yes, who are you, please?
- I’m Watt.
- What’s your name?
- Watt’s my name.
- Yes, what’s your name?
- My name is John Watt.
- John what?
- Yes, are you Jones?
- No I’m Knott.
- Will you tell me your name then?
- Will Knott.
- Why not?
- My name is Knott.
- Not what?
- Not Watt, Knott.
- What?
- Yes, who are you, please?
- I’m Watt.
- What’s your name?
- Watt’s my name.
- Yes, what’s your name?
- My name is John Watt.
- John what?
- Yes, are you Jones?
- No I’m Knott.
- Will you tell me your name then?
- Will Knott.
- Why not?
- My name is Knott.
- Not what?
- Not Watt, Knott.
- What?
611
Dowcip #29711. - Hello, are you there? w kategorii: Śmieszne żarty po angielsku.
Przychodzi kobieta do seksuologa i mówi:
- Panie doktorze, mój mąż ma ogromną potrzebę na uprawianie seksu analnego, więc przyszłam do Pana po poradę: czy to boli?
- Trochę, a lubi to Pani?
- Hmm ... Tak.
- A zatem nie widzę przeciwwskazań, dlaczego by Pani nie miała tego robić. Tylko proszę uważać, aby nie zajść w ciążę.
- W ciążę, nie wiedziałam, że można w ten sposób zajść w ciążę.
- Oczywiście, że można, a jak pani myśli, skąd się biorą prawnicy.
- Panie doktorze, mój mąż ma ogromną potrzebę na uprawianie seksu analnego, więc przyszłam do Pana po poradę: czy to boli?
- Trochę, a lubi to Pani?
- Hmm ... Tak.
- A zatem nie widzę przeciwwskazań, dlaczego by Pani nie miała tego robić. Tylko proszę uważać, aby nie zajść w ciążę.
- W ciążę, nie wiedziałam, że można w ten sposób zajść w ciążę.
- Oczywiście, że można, a jak pani myśli, skąd się biorą prawnicy.
50
Dowcip #29712. Przychodzi kobieta do seksuologa i mówi w kategorii: Kawały o lekarzach, Dowcipy o prawnikach, Śmieszny humor o ciąży, Żarty o seksie.
Do adwokata przychodzi biedna wdowa prosząc o poradę prawną. Po skończonej wizycie adwokat zażądał sto zł. Ta drżącymi rękami wyjęła banknot z portfela i podała radcy. Ten jednak po wyjściu kobiety zauważył, że ta pomyliła się dając mu dwa sklejone banknoty stuzłotowe przez przypadek. I wtedy stanął przed dylematem moralnym... Podzielić się ze wspólnikiem?
1214