Chodzą dwaj robotnicy po terenie zakładu.
Chodzą dwaj robotnicy po terenie zakładu. Nagle jeden z nich rozdeptał ślimaka.
- Czemu go rozdeptałeś? - pyta kolega.
- Nie wytrzymałem! Cały dzień za mną chodził!
- Czemu go rozdeptałeś? - pyta kolega.
- Nie wytrzymałem! Cały dzień za mną chodził!
311
Dowcip #9179. Chodzą dwaj robotnicy po terenie zakładu. w kategorii: Dowcipy o zwierzętach, Dowcipy o ślimakach, Śmieszne kawały o pracownikach.
- I po małym.- mówi rolnik wyjmując jaja z sieczkarni.
25
Dowcip #9180. - I po małym.- mówi rolnik wyjmując jaja z sieczkarni. w kategorii: Śmieszne kawały o rolnikach, Żarty z grą słów.
Chłop był na wycieczce w zoo. Po powrocie opowiada kumplowi, co tam widział.
- Widziałem zebrę.
- A jak ona wygląda?
- A widziałeś konia?
- No!
- No to wygląda jak jak koń, tylko jest w biało - czarne pasy.
- Aha. I co jeszcze?
- Widziałem żyrafę.
- A jak ona wygląda?
- A widziałeś konia?
- No!
- No to wygląda jak jak koń, tylko ma długaśną szyje.
- Aha. I co jeszcze?
- Widziałem hipopotama.
- A jak on wygląda?
- A widziałeś konia?
- No!
- No to wygląda jak koń, tylko gruby, ma krótkie nóżki, szeroki pysk i w wodzie siedzi.
- Aha. I co jeszcze?
- Widziałem węża.
- A jak on wygląda?
- A widziałeś konia?
- No!
- No ten wąż za cholerę do konia nie podobny.
- Widziałem zebrę.
- A jak ona wygląda?
- A widziałeś konia?
- No!
- No to wygląda jak jak koń, tylko jest w biało - czarne pasy.
- Aha. I co jeszcze?
- Widziałem żyrafę.
- A jak ona wygląda?
- A widziałeś konia?
- No!
- No to wygląda jak jak koń, tylko ma długaśną szyje.
- Aha. I co jeszcze?
- Widziałem hipopotama.
- A jak on wygląda?
- A widziałeś konia?
- No!
- No to wygląda jak koń, tylko gruby, ma krótkie nóżki, szeroki pysk i w wodzie siedzi.
- Aha. I co jeszcze?
- Widziałem węża.
- A jak on wygląda?
- A widziałeś konia?
- No!
- No ten wąż za cholerę do konia nie podobny.
828
Dowcip #9181. Chłop był na wycieczce w zoo. w kategorii: Dowcipy o rolnikach, Śmieszne kawały o zwierzętach, Humor o zebrze, Humor o koniu, Śmieszne dowcipy o żyrafach, Śmieszne kawały o wężu, Śmieszne kawały o ZOO, Śmieszne kawały o hipopotamie.
- Czy chory zjadł dzisiaj rosół?
- Tak, zjadł.
- Z apetytem?
- Nie, z makaronem.- Odpowiada żona.
- Tak, zjadł.
- Z apetytem?
- Nie, z makaronem.- Odpowiada żona.
27
Dowcip #9182. - Czy chory zjadł dzisiaj rosół? w kategorii: Żarty o jedzeniu, Śmieszne dowcipy o chorobach.
Szef do sekretarki:
- Ma pani dziś wolny wieczór?
- Tak, oczywiście..
- To proszę się wyspać i przyjść jutro wcześnie do pracy.
- Ma pani dziś wolny wieczór?
- Tak, oczywiście..
- To proszę się wyspać i przyjść jutro wcześnie do pracy.
616
Dowcip #9183. Szef do sekretarki w kategorii: Śmieszne kawały o sekretarkach, Humor o szefie, Humor o pracy.
Na zakładowym jubileuszu, przemawia szef wydziału. Na zakończenie wznosi kielich ze słowami:
- Za wszystkie panie, które mamy pod sobą.
- Za wszystkie panie, które mamy pod sobą.
27
Dowcip #9184. Na zakładowym jubileuszu, przemawia szef wydziału. w kategorii: Śmieszne dowcipy o alkoholu, Żarty o kobietach, Śmieszne kawały o szefie.
W Wąchocku urodziła się sama rączka. Po dwudziestu latach w Wigilię rączka podeszła pod choinkę, otworzyła prezent i powiedziała:
- Kurczę znowu obcinacz do paznokci.
- Kurczę znowu obcinacz do paznokci.
2316
Dowcip #9185. W Wąchocku urodziła się sama rączka. w kategorii: Humor abstrakcyjny, Humor o Wąchocku, Śmieszne dowcipy o prezentach.
Dlaczego w Wąchocku pchły nie świecą?
- Bo jakby świeciły, to Wąchock byłby lepiej oświetlony od Nowego Jorku.
- Bo jakby świeciły, to Wąchock byłby lepiej oświetlony od Nowego Jorku.
38
Dowcip #9186. Dlaczego w Wąchocku pchły nie świecą? w kategorii: Żarty o Wąchocku, Śmieszny humor zagadka, Śmieszny humor o pchłach.
Gdzie się chowa koń sołtysa w Wąchocku, jak pada deszcz?
- Jak to gdzie? Pod dyszel!
- Jak to gdzie? Pod dyszel!
35
Dowcip #9187. Gdzie się chowa koń sołtysa w Wąchocku, jak pada deszcz? w kategorii: Humor o Wąchocku, Śmieszne dowcipy o sołtysie Wąchocka, Śmieszne żarty zagadki, Śmieszne kawały o koniu.
Dlaczego w Wąchocku brakło grzebieni?
- Bo sołtys zgubił dziesięć złotych i wszyscy przeczesują las.
- Bo sołtys zgubił dziesięć złotych i wszyscy przeczesują las.
28